Skocz do zawartości

YLMF OS - czyli "chińskie XP"


Przem0l

Recommended Posts

Gdziekolwiek nie wszedłem to wszędzie widziałem info o tym systemie. Oczywiście na co drugiej stronie były hity w stylu: Chińczycy ukradli Windowsa XP. W każdym bądź razie "zainteresowany" takimi wiadomościami pognałem w poszukiwaniu jakiś informacji na jego temat. Jak można było się spodziewać, to jest taki sam Windows XP jak darmowe Mercedesy na Placu Czerwonym w Moskwie. Zapewne znacie ten stary dowcip, więc rozumiecie alegorię.

Ściągnowszy tego "Windowsa" nigdzie nie mogłem znaleźć kluczy ani generatorów ^. Po chwili przetarłem oczy ze zdumienia: czyżby oni na prawdę dali za free ten przewspaniały system operacyjny? Takie myśli potęgowały recenzje "z netu" jakoby Microsoft był oburzony tym faktem i już stawiał na nogi garnizony prawników. Oczywiście to działało tylko na plus tej ... dystrybucji. W tym momencie ogarnęło mnie chwilowe zamyślenie, ale nie, NIE!

To nie może być linuch :D.

A jednak - no cóż, być może to będzie jedna z tych "sławnych" zapowiadanych chińskich produkcji. Może rzeczywiście dali jądro Linuxa ale z zerżniętym z Windowsa GUI i wszelkimi okienkami jak "Zarządzanie komputerem" czy konsolami mmc i msc...

Ściągnąłem, wrzuciłem na maszynę wirtualną (nigdy nie wiadomo jak zachowa się taki system, czy nie zje mi danych jak VMware ESXi, nie pytając nawet o rozkład na dysku).

Być może niektóre teksty wydadzą Wam się "dziwne", ale to dlatego bo nie mam zamiaru rozwodzić się co nowego wrzucili Chińczycy do Ubuntu 9.1, za to skupiłem się na różnicach i podobieństwach pomiędzy Ylmf a XP.

Oto moja przygoda z tym systemem operacyjnym:

KLIKNIJCIE NA OBRAZKI ABY POWIĘKSZYĆ

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wypełnienie tych pól to był pryszcz. Tu (ani w wielu innych przypadkach) znajomość języka chińskiego nie jest wymagana . Wystarcz sobie przypomnieć o co nas pytał standardowy instalator: czyli username i pass. I na tym kończy się cała filozofia. Teraz tylko wystarczy "trafić" w przycisk Dalej :P.

Dołączona grafika

Pierwszy test wyboru dotyczy zapewne długości i złożoności hasła. Drugi okazuje się reakcją managera zrzutów obrazów na PrintScreena. Nieźle, ale co ja mam z tym zrzutem zrobić skoro jeszcze nie wybrałem docelowego dysku do zainstalowania OSu?

Dołączona grafika

Wczytując się uważnie w tekst możemy się dowiedzieć, że "Ylmf OS (coś tam, coś tam) Windows". I to dwukrotnie :P ! Skojarzenia z "tym" Windowsem od M$ są jak najbardziej "na miejscu". Ciekawe, jaki kit chłopaki z działu propagandy próbują nam wcisnąć :D.

Dołączona grafika

W tym miejscu pewnie dowiadujemy się, że instalacja przeszła pomyślnie. Oczywiście klikamy, bo dopóki mamy tylko 1 opcję do wyboru to przecież nie mamy się czym martwić... (jak coś sknociliśmy to i tak już jest dupa)

Niestety gdzieś się zapodział screen z wyborem partycji - ale zapewniam Was - nie było szału. Windows 98 bardziej "cisnął".

Dołączona grafika

Jeżeli jeszcze mieliście jakieś złudzenia odnośnie "Linuxowych korzeni" tego systemu to zostały one właśnie rozwiane.

Dołączona grafika

Tak - właśnie tak się uruchamia ten system. Czarny ekran i zero paseczka z wielgachnym napisem żebyśmy nie zapomnieli co właśnie uruchamiamy . Choć marzył mi się napis: "Windows XP" to jednak przełknął bym (zapijając to czymś "konkretnym") "Ylmf OS". Niestety - do następnego obrazka nie ujrzymy nic bardziej szalonego niż tą ... pustkę

Dołączona grafika

Przyznam się bez bicia: na tym etapie musiałem z wrażenia pójść odcedzić kartofelki bo już nie mogłem doczekać się kochanego błękitnego nieba nad zieloną doliną. Czyżby Chińczycy dotrzymali obietnicy? Czyżbym właśnie uruchamiał XP na jądrze Linuxa?

Dołączona grafika

Choć pulpit początkowo szału na mnie nie zrobił to jednak (po chwili) pocieszyłem się myślą, że dobrze jest, że nie pocisnęli z jakimiś "dziurami" w pulpicie z KDE 4, które tak uwielbia BigKoma. Klimat starego, dobrego Windowsa XP został zachowany i chwała im za to!

Dołączona grafika

Jak widzicie, można powiększać ikony (z obrotem było już gorzej, co dla mnie nie jest żadnym minusem) ale nie to jest przecież najważniejsze. Pierwsze co zrobiłem to kliknąłem prawym na Mój Komputer. I co zobaczyłem? Takie "cóś". Wierzcie mi, w kolejnych zakładkach było coraz mniej opcji... Nie wiem po co one są skoro tam nic nie ma, ale OK.

Dołączona grafika

Jak już "zszedłem na ziemię" i porzuciłem już marzenia o Linuxowym Windowsie XP to nagle okazało się, że nie wszystko jest stracone. Układ dysków jest tak jakby... "normalny", "zjadliwy" i co najważniejsze - inny niż znienawidzony przeze mnie ten z KDE4.

Dołączona grafika

Radości ciąg dalszy. Oczywiście "umiarkowanej radości" jak się okaże za ok 25 screenów :P. W każdym bądź razie NIE JEST ŹLE. Szkoda tylko, że ikona "strzałka w gorę" nie prowadzi nas do Pulpitu, czyli nadrzędnego w Windowsach miejsca (%userprofile%desktop), ale do punktu montowania. No cóż, dobre i to.

Dołączona grafika

Dlaczego nie narzekam na trudności w posługiwaniu się językiem chińskim? Ponieważ "tu wszystko jest takie intuicyjne". Poważnie. Klikając prawym na pulpicie i zaznaczając ostatnią opcję trafiamy do kompozycji pulpitu. Rzecz naturalna w XP. Brakuje rozdzielczości, co było mi trudno wybaczyć twórcom tego systemu, ale spokojnie można się w nim odnaleźć.

Być może jest to "norma" w Gnome - nie wnikam z 2 powodów: po pierwsze i tak jak już siedzę w Open Source to tylko w KDE4 a po drugie cieszę się, że nie wszyscy pchają się w udziwnianie i mieszanie w opcjach GUI a`la Vista/KDE4.

Dołączona grafika

Pora na konkrety. Na różnych stronkach wyczytałem, że ta dystrybucja jest przewidziana z obsługą jedynie języka chińskiego. Szczerze? Łudziłem się, że jednak Open Office pozwoli ściągnąć pakiety tłumaczące ... a jak się uda jedno, to może uda się dociągnąć polski język do systemu .

Dołączona grafika

Niestety ... To było marzenie ściętej głowy. Więc jednak mówili prawdę...

Dołączona grafika

Dziwi mnie jednak to, że obok chińskich znaczków i braku języka angielskiego w opcjach językowych część komunikatów jest po angielsku.

Dołączona grafika

Tutaj to już jest "przełom". Nie wierzę, że nie dało się tego przetłumaczyć na chiński. W każdym bądź razie nawet gdyby się udało, to przecież wiemy co dane liczby i ich kolejność oznaczają (oczywiście gdyby zachowali choć cyfry...)

Dołączona grafika

I jak tu mają działać inne języki skoro jest "jedyne słuszny"? Jednakże przed poszukiwaczem smaczków niczego nie da się ukryć i na poniższym screenie widać co znalazłem.

Dołączona grafika

Udało się dołożyć albański, ale to chyba tylko dlatego, bo twórcy distro nie wiedzieli jak wyciąć cały obiekt wyboru języka. Jak widać, albański jest bardziej przyszłościowym językiem niż angielski, skoro tego drugiego ... nie ma. Po wyborze albańskiego mamy zamienione "Z" z "Y".

Dołączona grafika

Pamiętacie temat o Mandrivie FREE 2010? Niby jest język angielski, ale "tylko" gdy akceptuje się każdy wyraz Enterem. Inaczej, Ylmf sprytnie tłumaczy sobie litera po literze to co napisaliśmy.

Dołączona grafika

Z jednej strony może nam się wydawać, że bez znajomości języka zajedziemy naprawdę daleko... przynajmniej dopóki będziemy napotykać zwroty typu "PDF".

Dołączona grafika

Dalej zaczynają się schody, ale jak ktoś ma Open Office w paluszku to pojedzie tu "na pamięć".

Wiecie co mnie urzekło w tym systemie? To, że zatwierdza się operacje przyciskiem najbardziej oddalonym na prawo. Jak są dwa przyciski to drugim, a jak są trzy to trzecim. Nigdy pierwszym. Czemu? Nie wiem, ale dobre jest to, że panuje tu KONSEKWENCJA a nie jak w Windowsie, że raz z lewej jest "OK" a raz "Cancel".

Dołączona grafika

Co by nie mówić - dostarczone gry szału nie robią, ale za to można było się nieco ... rozerwać. Zanim mnie "ocenicie" - zróbcie za pierwszym razem lepszy wynik. :P.

Dołączona grafika

Dzięki Niebiosom za to, że twórcy tego systemu nie wpadli na pomysł aby "zaoszczędzić miejsce" na ikonach. Tylko dzięki nim wiadomo co do czego służy.

Dołączona grafika

Linuxa ciąg dalszy. Myślałem, że tu coś zmienią (bez jaj, mogli się postarać). Dosłownie z każdym kliknięciem utwierdzam się w przekonaniu, że "chiński Windows XP" to tylko chwyt marketingowy i ... 3 ikony na krzyż. Reszta to czysty Linux. A miało być tak pięknie.

Dołączona grafika

To, że eMule jest na pierwszym miejscu na liście aplikacji dostarczonych wraz z systemem operacyjnym, przeznaczonym na światowe zagłębie piractwa to mnie wcale nie dziwi. Zdziwiło mnie, że klient Torrenta jest tak ... nisko. Czyżby Chiny "stały" na eMule?

Trzeba to ... sprawdzić :P.

Dołączona grafika

Kiedy to okno (i podobne) da się bez przeszkód konfigurować, to w przypadku niektórych autorzy lekko mówiąc: "pocisnęli"

Dołączona grafika

Choćby tutaj - tego nie da się opisać - to trzeba zobaczyć. Może jestem markotny, bo większość życia spędziłem na sofcie w wersjach angielsko-języcznych. Jakoś spalszczane na siłę opisy nie przekonywały mnie tak jak "oryginalne", w sensie: niespolszczone .

Dołączona grafika

Skoro mowa o państwie o potężnej przestrzeni i jeszcze większym zaludnieniu, w którym kwitnie piractwo to nie sposób "sprawdzić" ich zasobów patrząc jakie mają domyślnie przypisane serwery. No cóż... nic poza porno nie znalazłem. Ale czy to jest jakiś problem? :DB)

Dołączona grafika

Na pierwsze rozlanie poszedł "Microsoft Windows 7 Ultimate". Nie znalazł żadnych wyników. Aż dziwne, nieprawdaż? Za to "free porn" było pod dostatkiem :P. Od razu milej pisało się recenzję :P :P

Dołączona grafika

Jak widzicie u góry z 151 wyników zostało mi do ściągnięcia 120, czyli 31 już "mam" :P. Kasjo czytała książkę (romansidło). Widzę, że jest "rozmarzona" to jej mówię, że ja też mam "romansidełka". Jak jej pokazałem "na co jestem zmuszony patrzeć aby napisać recenzję", czyli jednym słowem jak musiałem pogodzić obowiązki admina (czasem coś trzeba skrobnąć) ze swoją "wrażliwością" :P to szczęka jej opadła. Niech wie baba, że pisanie postów na forum to ciężka robota :P!!

[img0]http://www.gurupc.pl/Przem0l/001/Untitled-36.jpg[/img]

Zwyczajny folder "Moje dokumenty"? Patrzcie dalej...

Dołączona grafika

Po kliknięciu w "cokolwiek" wchodzimy w znaczki-krzaczki, pewnie jest to jakaś "Moja muzyka/zdjęcia/filmy/itp". Nadal nic dziwnego? Patrzcie dalej :P.

Dołączona grafika

Przyjrzyjcie się tej ścieżce. W katalogu Moje dokumenty "wizualnie" nie ma nic ponadto, a już na pewno nie ".aMule". Jakoś inne dystrybucje "widzą" foldery z kropką. No cóż, "nie ważne". Grunt, że z palca da się tam wejść... Te ukryte foldery to prawie jak filtr rodzinny :P.

Dołączona grafika

A tu czeka na nas domyślny folder z eMule, a w nim...

Dołączona grafika

To czym jest zapchany Internet w Chinach. Jeżeli tak wygląda większość sieci w tym (od dziś) kochanym kraju, to pakuję manatki i jadę "pozwiedzać". Ciekawe co robią "na lajfie" tacy internauci i internautki :DB).

Pocieszony tym co proponuje eMule, niestety muszę pomarudzić na kilka spraw.

Dołączona grafika

Tak wygląda domyślny wygaszacz ekranu. Prawda, że zwala z nóg?

Dołączona grafika

Można oczywiście wybrać "jeszcze bardziej pociśnięty motyw" ale to tylko pokazuje jak bardzo producent olał temat Windowsa XP czy choćby promocji własnej dystrybucji. "Linux 2.6.14 - generic"? Co to ma być? A chociażby logo dystrybucji bądź tytuł... bez komentarza.

Dołączona grafika

Zapuszczenie pinga w obiektu graficznego i chwilę potem (bo jakoś mulił) z konsoli spowodowało to, że gdy konsola odświeżała się raz na 10 sekund, to GUI zdechło niczym Explorer. Co jak co, ale w tym przypadku poczułem się jak w XP ...

Jak widać na screenie, procesory raczej się nie przemęczają, tak samo RAM nie jest zapchany. A przecież mam kręconego Quada i 8 GB RAMu, więc nie uważam, aby takie zmulenie systemu miało podłoże w "słabym konfigu" Maszyna wirtualna miała 2x 3.2 GHz + 3.3 GB pamięci + stały rozmiar dysku (a nie dynamiczny).

Tematów do zmarudzenia znalazłoby się zapewne więcej ale nie o to tutaj chodzi. Jak już wspomniałem traktuję tą dystrybucję jako "wynalazek", aczkolwiek przyznam się, że liczyłem na sporo. Na dużo, jeżeli nie na bardzo dużo.

Ta dystrybucja nie okazała się drugim Windowsem XP. Nawet nie "ułamkiem ułamka" XP-eka. To zwykły Linux z 3 ikonkami. I pomyśleć, że Microsoft zrobił taką burzę wokół tego projektu? Przez to tylko zyskał on na rozgłosie a przecież jest biedny jak ... szkoda gadać.

Ostatecznie myślałem, że Chińczycy (jako dumny naród) stworzyli coś wybitnego. Coś co będzie ich godnie reprezentowało na świecie. Coś co (dzięki jednej wersji językowej) miało wzbudzić zazdrość w reszcie świata. A tu klops. Jedna z tysiąca dystrybucji.

I jeszcze jedno, i chyba najważniejsze: brakuje kodeków! Filmów nie dało się obejrzeć (kwadraty)... oczywiście "nie dało się obejrzeć" ale na Ylmf OSie :P.

Ok, 4 z hakiem rano. Idę spać :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Cokolwiek by to było to będzie to zawsze Linuxem...i do zastosowań własnych nigdy go nie użyję, chyba że z grania wyrosnę (co się nie zapowiada, zwłaszcza że ciągle planuję wydać pieniądze na solidny zestaw komputerowy).

Walka z POL, WINE czy innym szitem potrafi przyprawić o nerwy. Kompatybilność większości aplikacji? Ale Windows jest kompatybilny ze wszystkim...

Są darmowe odpowiedniki!

Ale mają też darmowy support i dzwonienie telefonem do twórcy nijak mi pomoże.

Nie wiem czy ktoś z was słyszał o mikserze muzycznym Open Source...jego koszt jest uplasowany na 200$. To jest koszt produktu od ludzi i dla ludzi, ale dostępny jest support jednego z gości którzy to robili cały czas.

Gdy siedziałem na Ubuntu to wiele rzeczy musiałem szukać nie na stronie producenta ale na oficjalnej stronie Ubuntu.pl, co nie zmienia faktu że dla ciekawskiego repozytoria mają baaaardzo dużo do zaoferowania :D

Co do Windows XP like systemu to gdy pokazał się news na Interii/WP/Onecie to od razu wiedziałem że będzie to wyolbrzymione...to tak jak modne było instalowanie skórek z Visty na Xp - dawało to wszystko co oferowała Vista? Nie. To tylko wyglądało.

Dlatego Microsoft niepotrzebnie robił cyrk przed ukazaniem się systemu. Każdy może napisać styl graficzny XP like pod dowolną dystrybucję, ale nic nie da tego co daje komercyjny produkt.

Tako rzecze ja! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Chodzi o to Rogal, że ta dystrybucja nie jest nawet "XP like". Dosłownie 3 ikony "nie są XP like".

Cholera! Oni nic nie zrobili z tym Linuxem aby przypominał XP! Tylko puścili taką plotę w sieć i media (oraz co dziwi Microsoft) to podchwyciły. Nie dość, że bieda to jeszcze po chińsku. Ale przynajmniej przeżyłem to na własnej skórze.

Dla mnie "XP like" będzie wtedy gdy klikając prawym na Mój komputer (konsola Zarządzaj) będę miał "bardzo zbliżone" okna jak w XP, konsole typu rsop, gpedit i reszta też będą działały i będą pokazywać "bardzo zbliżone" wartości. Do tego pozostaje reszta "bardzo zbliżonych okien" jak i lepsze wsparcie dla DirectX i gier oraz softu. Choćby Photoshopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czegoś takiego raczej nigdy się nie doczekamy, bo M$ zniszczy taki projekt w zarodku.

Może inaczej...to będzie możliwe za 15 lat. Wtedy M$ skończy interesować się takim antykiem jak XP. Ale co mi będzie po tym systemie, skoro dostępne będą zestawy mogące udźwignąć dwa różne systemy jednocześnie albo wejdzie na dobre CC...

Btw, pamiętasz o naszych kontach na Opera Unite? Masz sporo ciekawych materiałów z tej recenzji :D Podziel się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Masz sporo ciekawych materiałów z tej recenzji :D Podziel się!

Podobno dobrzy ludzie się dzielą z innymi ... a my bez wątpienia jesteśmy dobrymi ludźmi :D. Wrócę z pracy to pogadamy .

M$ zniszczyłby taki projekt, ale gdyby był IDENTYCZNY. Bez tego może straszyć a przecież i tak nic nie wskóra. A na pewno nie w Chinach :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Trochę mnie rozbawiła ta "opowieść" , nie żebym się czepiał ale widać tu brak korzystania z Linux na co dzień. Co do folderu , wystarczy wybrać z Menu Widok opcje pokaż ukryte pliki, prawie żadna "duża" dystrybucja nie ma domyślnie włączonej tej opcji ( zresztą jak sam Windows ).

Co do powstawania odpowiednika o jakiego wam chodzi, to jakoś tam się już kula. Mowa tu o React OS o którym kilkakrotnie już wspominałem. I tak MS chciał zniszczyć to już w zarodku i w sumie prawie mu się to udało , projekt umarł na 3 lata aż do zakończenia procesów sądowych z wynikiem na korzyść projektowi. Nie mniej to było dla niego zabójcze, ale chłopiska nie dali się , 2 lata temu ruszyli pełną parą . To MS "wykupił" czy "kupił" bardzo ważnego programistę odpowiedzialnego z napisanie odpowiedników tak zwanego "DCOM" i ponoć udało się mu(samemu) to zrobić znacznie lepiej niż programistom MS - więc go kupili. Teraz w projekcie ewidentnie brakuje "fachowców" , projekt musiał zrezygnować z prężnego rozwoju na rzecz rozwoju "hobbistycznego" . Nie mniej dalej dalej się i rozwija i wydaję kolejne wersje, ale już bez "planu""Rozkładu" powstawania kolejnych.

A chłopaki z Chin mają swoje 5 min, i sądzę , żadnej dystrybucji nie udało i pewnie nie uda się zdobyć tak dużego rozgłosu w tak niewielkim czasie. Ciekawe czy będą potrafili to wykorzystać. Pogratulować im z zrobiony "show". Dla mnie nic wielkiego w swej dystrybucji nie zrobili, nie mniej dzięki nim wielu przypadkowych osób pewnie pierwszy raz usłyszałoprzeczytało o tym że jest coś innego niż Windows.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Trochę mnie rozbawiła ta "opowieść" ' date=' nie żebym się czepiał ale widać tu brak korzystania z Linux na co dzień. Co do folderu , wystarczy wybrać z Menu Widok opcje pokaż ukryte pliki,[/quote']

Dobra, luz. Tylko jak to zrobić o wielki szefie, gdy wszystko jest po chińsku? :D

Mowa tu o React OS o którym kilkakrotnie już wspominałem.

Tak. Wiele razy. I zawsze stawało na tym, że bidulki olali projekt. A co to za problem było zebrać sponsorów, choćby w światku producentów komputerów aby wrzucali te React OSy na swoje notki i netki? Obie strony by się ucieszyły a tak mamy tylko "ciekawostkę historyczną".

Widzisz BK - ja tego nie pisałem jako user Linuxó ale Windowsów, ponieważ ten (Y-cos tam) projekt był rozgłaszany jako "chiński Windows XP". Windows a nie Linux, więc opisywałem to jako user Windowsa. A, że jest to zwykły Linux z 3 ikonami wyglądającymi na "te z XPka", co piszę już chyba po raz dziesiąty to efekt jest taki jaki jest.

Masz rację, Chińczycy zdobyli rozgłos. I na tym to się zakończyło, bo ich kochane WoWy i setki innych gier "bardziej lubią" środowisko Windows, bo po prostu nie opłaca pisać się pod coś innego (Win + konsole). Za co możesz podziękować producentom L. za udział w rynku jaki ma w świecie rozrywkowym Linux.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Niezła recenzja. Chciało by się dodać: system obnażony. Po tym wszystkim co przeczytałem, a jakże, zgodzę się z Przem0l'em: XP like to ściema dla wszystkich myślących, że w internecie można znaleźć wszystko łącze z XP w wersji linuks! So sad... no i ludzie w to wierzą. Przypominają mi się od razu kursy dla hakerów z systemem operacyjnym do hakowania (bodajże ubuntu).... nie ma co sobie języka strzępić....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...