Skocz do zawartości

Jakiego linuksa wybrać? - Ubuntu, Mandriva czy openSUSE.


Beo

Recommended Posts

Płatne wersje są po prostu "fajniejsze" :D. To tak jak z Windowsem - wyobrażasz sobie co to za kicha musiała by być gdyby M$ wydał darmową wersję? Pewnie coś gorszego od Windows Embedded, choć nie wiem czy można sobie wyobrazić gorszy system.

Z Mandrivy polecałbym Extreme 3, choć lepiej poczekać na 4... ale najlepiej poczekać na opinię BK i eishe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gdy ja zaczynałem to wybór padł na Mandrive Spring, bo nie wyobrażałem sobie paska na górze ekranu, i taka prostota Ubuntu (mający największy udział %) . Właściwie to najczęściej zaczynającym przygodę z  OSem spod znaku pingwina to poleca się Mandrive i Ubuntu. Tylko trzeba zacząć od tego jakie środowisko: KDE cz GNOME? Jako, że zaczynasz to ze swojej strony polecam KDE (tak na początek :D). A na jakim sprzęcie chcesz zainstalować? Na leciwym  czy nowszym?

Na Mandrivi Xtreme 3  dużo  nie pracowałem, ale z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić. Można ją dostać od 99zł, ale wiadomo że tak w ciemno wydawać to nie bardzo.Co do 4 ( w tym roku listopadzie) zapowiada się ciekawie bo bedą większe zmiany, rozdzilenie od Mandrivi i bedzie to już XtremeOS, zresztą poczytaj na mandrivaclub.pl. Można po zalogowaniu tam pobrać za free.

I jeszcze w grę w chodzi OpenSUSE, tylko najlepiej będzie jak BK napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Każdy będzie Cię irytował i zmuszał do zakładania tematów na przeróżnych forach by dowiedzieć się wtf is that. Nieproblem wyłączyć coś co ma kluczowe znaczenie dla komfortu pracy i masz babo placek...

Od siebie polecam Ubuntu - miło i przyjemnie. Większość robi się po kliknięciu, bogate repozyorium z masą ciekawych programów. Na początek powinno być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A jeżeli chciałbym go na partycji D zainstalować to musiałbym ją sformatować?

//Edit:

Nie mogę edytować powyższego posta, więc proszę moderację o skleje. :D

Nic z płatnych, chce spróbować Linuksa. Chyba wybiorę Ubuntu. A jak będę musiał robić formata to nic pewnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zacznę od samego początku :D (tak jak ja zawsze instaluję)

Ustawiasz na bootowanie z napędu CD/DVD, później wybierasz instalacja ubuntu i kluczowy moment nieco dalej   przy partycjonowaniu wybierasz partycjonowanie zaawansowane i tam wskaż partycję na jakiej chcesz zainstalować. Sformatuj jako ext4, wybiesz punkt montowania, i partycję wymiany - swap. Zaleca się aby nie powinna być większa niż 1GB, zresztą ostatnio czytałem tutorial o ustawieniach jej wykorzystania, ewentualnego wyłączenia czyli z jej modyfikacją po nieprzemyślanym przydziale to nie będzie problemu. Do  512mb włącznie  powinna być 2 razy większa, 512-2gb tyle ile ramu, ponad        2 gb włącznie nie jest potrzeba.

W czasie partycjonowania możesz dowolne partycje usuwać/tworzyć. Formatować nie musisz z windowsa, nawet jak coś tam będzie to i tak nic nie szkodzi, będzie to usunięte i nie będzie miało wpływu na nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ralliart - na wirtualkach mi też działają Linuxy i BSDki, które nawet nie chcą postawić swojej ohydnej nogi na moim kochanym komputerku . Nie ma takiej opcji, żeby któryś nie zaskoczył mi pod XP czy 2003.

Wczoraj ściągnąłem ze strony producenta 30 dniową (full wypas w/g jakilinux.org) wersje Xandrosa (żaden darmowy badziew). Po rejestracji, wypaleniu i wrzuceniu tego na oddzielnym dysku (resztę twardzieli odpiąłem w ramach bardzo uzasadnionego "bezpieczeństwa") korzystałem z rad programu. Po pomyślnej instalacji oczywiście przywitał mnie napis: "kernel panic" tak jak wita mnie 50% Unixów. Miało być dobrze a wyszło jak zwykle. Sęk w tym, że nie po to instaluje się Linuxa/Unixa żeby to chodziło pod Windowsem, ale jako host.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ubuntu - Stanowczo odradza, NIE POLECAM ... i koniec.

Wypróbuj sobie OpenSUSE i Mandrive ( a jeżeli będzie miał możliwość Extreme OS ) , lub inne distro które ma paczki z programami w formacie RPM. Polecam również Pardus Linux z tego względu, że jest najstabilniejszy z wszystkich dystrybucji jakie miałem, lecz jego wadą jest stosunkowo mała ilość gotowych do instalacji paczek oraz mała polska społeczność. Nie mniej instaluje go każdej osobie która ma małe wymagania co do ilości softu i chce by poprostu działało. Czy idealny da ciotek , wujków i kuzynek :D po prostu spokój. :D

Ja na codzień używam OpenSUSE .

Co do środowisk graficznych to oczywiście KDE , ewentualnie świetne LXDE na lapkach i innym sprzęcie słabej mocy obliczeniowej ilub dla oszczędności baterii .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 5 months later...

Wracając do tego, ściągnąłem Ubuntu. Moja sytuacja przedstawia się tak: mam obraz .iso Ubuntu, partycję C z Windowsem i partycję D, na której chciałbym zainstalować Linuksa. Na partycji D mam sporo danych (130GB), czy instalacja Ubuntu usunie te dane?

No i ostatnie, kompletnie nie wiem co zrobić, i liczę na instrukcje krok po kroku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Trzeba będzie utworzyć jedną wolną partycję bo Ci usunie dane z niej (będziesz musiał sformatować i dać najlepiej ext4).Ustawiasz na bootowanie z napędu CD/DVD, później wybierasz instalacja Ubuntu i kluczowy moment nieco dalej  przy partycjonowaniu wybierasz partycjonowanie zaawansowane i tam wskaż partycję na jakiej chcesz zainstalować. Punkt montowania wybierz chociażby na "/".

BTW Ile masz RAMu? Bo jak nie za dużo to należy utworzyć partycję wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

1GB- w sam raz na Ubuntu. Podczas instalacji będziesz musiał utworzyć partycję wymiany SWAP ( to samo co na windzie pamięć wirtualna :D ) o rozmiarze max 1 gb.

Na Ubuntu powinno styknąć 10GB - zakładając, że nie będziesz instalował na nim softu o wielkim rozmiarze. Z Linuksa będziesz miał dostęp  do partycji windy toteż będzie można kopiować/odczytywać dane. Zalecam utworzenie 15Gb tylko widzę że w Twoim przypadku jest krucho z miejscem  :)

Z D trochę przenieś na C i jeszcze trochę usuń  :D. Gdy będziesz miał dostateczną ilość wolnego miejsca na D do instalacji Ubuntu, odpal jakiś program do partycjonowania (chociażby Acronis Disk) i zmniejsz w nim partycję D o wolną przestrzeń. Później z niej utwórz nowa partycję.

Nie polecam za jednym razem zmniejszania jednej partycji i tworzenie drugiej - raz u mnie poszło coś nie tak  i ... było po całej partycji :D   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

1 GB jak na nowe systemy to bez szału. Historie o szybkich Linuxach minęły dawno temu. Jeżeli chcesz aby nowy Linux chodził szybko to komp musi spełniać wymagania przynajmniej Windowsa 7 (najlepiej Vistę).

Samej instalacji Linuxa nie musisz się bać, ot domowy system jak każdy inny, więc niczego Ci nie zepsuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ustawiasz na bootowanie z napędu CD/DVD, później wybierasz instalacja Ubuntu i kluczowy moment nieco dalej  przy partycjonowaniu wybierasz partycjonowanie zaawansowane i tam wskaż partycję na jakiej chcesz zainstalować. Sformatuj jako ext4, wybierz punkt montowania i partycję wymiany - swap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

program do partycjonowania (chociażby Acronis Disk)

Po co się męczyć, skoro dotychczas do każdego Ubuntu dokładali GParted czy jakoś tak. Jest to bardzo dobre i proste w obsłudze narzędzie.

Co do zabawy z nowym Ubuntu...niestety ale jakość będzie bardzo słaba...zdecydowanie lepiej gdybyś zainstalował Xubuntu (o ile to jeszcze upgrade'ują). Zabawa jest przednia :)

Przem0l - ten tekst o wymaganiach spełniających zasobożerność Visty, żeby Linux dobrze śmigał zabrzmiał bardzo dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Beo ogólnie masz zrobić sobie partycje - partycja główna gdzie będzie system(jakieś 7GB powinno wystarczyć) + home gdzie będziesz miał swoje pliki (według uznania). Jeżeli masz 1GB RAM to sobie jeszcze zrób 1024MB SWAP.

Ogólnie możesz wybrać Ubuntu, SUSE, Mandrive...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Fakt, masz rację, po prostu jakoś nie lubię uruchamiać instalatora z LiveCD i myślałem, że chodzi Ci o zwykłe ustawianie partycji przy instalacji. Tam takich zaawansowanych rzeczy raczej nie zrobisz.

Btw dzięki i nawzajem, chociaż tylko z fizyki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zaawansowanych rzeczy raczej nigdzie nie zrobisz. Warunek uzyskania miejsca pod nową partycję jest zwolnienie obecnych partycji z takiej ilości miejsca, by to wszystko jakoś chodziło - wyobraź sobie jaki ja miałem problem jak stawiałem Ubuntu na moim 40 Gb dysku :)

Z matematyki też miałem szansę, podejrzewam że poprawienie ostatniego kolosa na maksa daje mi taką możliwość, tylko, że nie mam na to czasu przez to zasrane programowanie...A wiesz czemu miałbym szansę być zwolnionym? Bo pomimo tego iż w drugim terminie wymiotłem całość na maksa co teoretycznie stawia mnie w gorszym świetle to mam lepszą ocenę niż Ci co zdawali w pierwszym ale na mniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...