Skocz do zawartości

Co wy tak naprawdę wiecie o Viście


Recommended Posts

Czyli najdziwniejsze fakty i mity o działaniu tego znienawidzonego przez wielu systemu operacyjnego, który wdrożony na siłę stał się ikoną monopolizmu ze strony M$. A jaka jest prawda? Zacznę od własnych obserwacji

Mit 1. Na Viście nic nie działa!

Chciało by się rzucić informatycznym standardem: A u mnie działa. Większość osób rzucających tego typu teksty nie ma wystarczających zdolności do wpisania odpowiednich fraz w google, albo z natury są oportunistami którzy wiedzą lepiej, i nie zmienią zdania "bo tak". Zadziwiające jest też to, że osoby proszące mnie o porady często wspominają "bo wiesz ja mam vistę" (wtedy mam ogromną ochotę powiedzieć "a ja mam simplusa"). Zupełnie jakby to był powód wszelkiego zła na tym świecie i odpowiedź na wszelkie pytania. Całe szczęście, że producenci softu mają mniej sentymentów i idą naprzód (mam gdzieś, że robią to dla kasy). Cóż postęp wymuszony to też jakiś krok naprzód. Byleby nie udziwniać sprawdzonych standardów.

Fakt 1. W Viście nie można nic znaleźć (jest to trudne)

Dlaczego fakt? Bo to niestety smutna prawda - ok można to wszystko włączyć, ale jej interfejs nie jest zbytnio user-friendly. Dla mnie koronnym argumentem za takim postawieniem sprawy jest wyrzucenie z menu "Start" drukarek. Po kiego grzyba mam wchodzić do panelu sterowania, aby zmienić coś w parametrach drukarki? Ok w końcu wszystko zostanie znalezione, ale jeżeli wcześniej obejrzałeś 50 innych opcji menu to nie pamiętasz gdzie był szukany przez Ciebie parametr. Miałem tak z kilkoma parametrami - trochę minęło, zanim zacząłem włączać je z pamięci. Vista ma irytującą właściwość do ułatwiania spraw kompletnie nieprzydatnych i gmatwania najpotrzebniejszych opcji.

Tyle, że... da się z tym żyć, a potem zaczyna brakować niektórych opcji w xp....

A waszym zdaniem co jest Faktem a co Mitem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Drukarki mozna sobie dodać do menu start podobnie jak polecenie uruchom i nie jest to jakaś skomplikowana operacja.

Prawym na Pasku->Właściwości -> Zakładka 'Menu Start'-> kilkamy Dostosuj i ustawiamy co nam się podoba.

Wista ma złą słąwę głównie przez kiepski start. MS za szybko chciał wypuścić nowy system i to się na nich zemściło, widać , że z 7 nie robią tego błędu, bo już RC jest stabilniejsze od pierwszych wersji Visty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

To, że RC jest stabilniejsze od vistacza to nie jest kwestia "przyłożenia się M$" do roboty. Win7 to Windows 6.1, a 6.1 to ulepszona Vista. Skoro na Vistę wyszedł SP1 i SP2 to RC od Win7 po prostu MUSI być tak dobry jak Vista + SP1 + SP2 oraz "nowości", których nie ma w żadnym z Service Packów.

Ad: Fakt 1. - jest to 99%, dla których nadal siedzę na XP, jak mam czegoś szukać to wchodzę na Mandrivę - tam też sobie szukam i szczerze mówiąc szybciej znajduję ;). Jak dla mnie M$ przegiął z interfejsem, zmienił wszystko co mógł żeby to waliło po oczach, oraz żeby "bardziej" pozakać klientom, że mają doczynienia z nowym systemem. Pozostały 1 procent to zmulenie przy operacjach dyskowych.

A tak poza tym, Windows 2008 EE jest godny polecenia. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać serwerowej siodemki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A czy przypadkiem nie ukazały się przewidywane ze striny Microsoftu ceny za 7ki w kilku najpopularniejszych wersjach?

Ceny Windows 7 wersja upgrade

Dołączona grafika

Ceny Windows 7 wersja pełna

Dołączona grafika

Także jak widać, kwestia jest różna i podłużna. Szkoda tylko, że opcji upgrade nie ma z Windowsa XP. Z drugiej strony jednak patrząć to najbardziej ucierpieli Ci, co poświęcili czas dla Visty.

Czy ja mogę narzekać na coś, czego nigdy miało nie być? Nie. Zbyt często mówi się o zapychaniu dziury "bo kasa". Dlatego chłodno podchodzę do każdej kampanii Microsoft'u. Co będzie, to będzie...a jak nie to Ubuntu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ubuntu? Skoro moja ikona Ubuntu (Eishe) olała ten system to znaczy, że nie warto się nad nim męczyć. Są lepsze systemy (BK, nie daj się prosić) i nie ważne czy pójdziesz w close czy open source - grunt żebyś był z nich zadowolony.

Te ceny to naturalnie BOXy, a za BOXy kochaniutki M$ zawsze odpowiednio przycinał. W końcu jest mu bardzo nie na rękę sprzedawać BOXy, bo dzięki nim traci za każdym razem klienta, gdy sprzedawana jest nowa płyta główna lub zestaw komputerowy. W końcu już dawno temu opanował do perfekcji wymyślanie chorych warunków w licencji OEM (od czasu XP).

Nas to może martwić, ale nie zapominajmy, że jest to biznes - kiedyś M$ bawił się w zdobywanie rynku, teraz go ma więc traktuje rynek informatyki jak rynek żelazek, lodówek czy telewizorów - wraz z nową funkcją sprzedawany jest od nowa cały egzemplarz. Firma ma ciągły zbyt, obrót, zysk czy ruch w interesie. Tego M$ brakowało więc lepiej (dla nas) na pewno już nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

M$ przycina nie tylko z cenami - po wielkich bólach wydłużył okres możliwości downgread'u z win 7 (pro lub ultimate) do xp z 6 miesięcy do 18 miesięcy lub do czasu wydania pierwszego service packa (ok 10-14 miesięcy). Na dodatek ceny w Stanch są średnio o 40% niższe niż w europie. Nic dziwnego, że UE ciągle coś do nich ma. Pozostaje jeszcze kwestia czy nowy windows spełni oczekiwania użytkowników, mam nadzieję, że pół roku od premiery nie będzie głosów, iż ten system jest niedopracowany itd. Na razie pozostaje czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Na razie pozostaje czekać.

Tak ale na SP1 ;). Nie ma bata, bez tego nie przesiadam się na Vistę 6.1. Czyli policzmy: pół roku od dziś do polonizacji, potem rok na pierwszy Service Pack... mam jeszcze półtora roku spokoju ;), a potem: witaj DirectX 11. Oczywiście jak wyjdzie... .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zrezygnowałam z Ubuntu, bo miałam kłopoty ze sterownikami i bibliotekami. Jednak teraz, kiedy czeka mnie przymusowa przesiadka na inny sprzęt (mojej siostrze już jakiś czas temu udało się zabić laptopa, a stacjonarny również odmówił posłuszeństwa w wyniku przepięcia w sieci energetycznej) z pewnością do niego powrócę, zwłaszcza, że od tamtego czasu (pół roku) nastąpiło wiele zmian. Wczoraj skończyło się wsparcie dla Ubuntu 6.06 LTS - czyli wersji na której w zamierzchłych czasach pracowałam na uczelni. Nie smuci mnie to specjalnie.

Czy jednak Ubuntu będzie jak dawniej moim głównym systemem? Nie sądzę, raczej tym razem zainwestuję również w Suse (żeby się nauczyć jak psuć maszynkę BK), standardowo XP - do grania i... Vista lub siódemka, ale które? To już zależy od ceny systemu i decyzji szefa. W końcu po co mam kupować sama jeśli ktoś może mi zasponsorować ;) Tak czy siak przygotujcie się na marudzenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...