Dziwna sprawa z komputerem

[Rogal]

Na garaż wpadł mi komputer, z proźbą bym na niego rzucił oczkiem. Otóż wszystko ok, oprocz tego, że po włączeniu zasilania komputer samoczynnie odpala. Problem nie występuje, jeżeli na wpływającym prądze wyłączymy komputer, bo wtedy normalnie "z palca" wszystko wskakuje.

Właściciel wspomniał, że wymienił zasilacz na inny, 450W bo przy ostatnim zawieszał mu się komputer na BIOSie.

Co to może być?

Konfig:

Procek 2,40 Ghz

RAM 1 Gb

Grafa jakaś 256 Mb

edit:

Mile widziany lekkie nakierowanie na co powinienem zwrócić uwagę. W tej chwili nie mam zielonego pojęcia co i jak. Czy to możliwe, że od tamtych zawiasów w BIOSie się coś zwaliło?

[Ralliart]

W biosie jest ustawiony autostart systemu. Musisz poszukać w zaawansowanych opcjach czegoś w stylu: AC power loss lub podobnych. Powinna tam być opcja regulująca zachowanie kompa po włączeniu zasilania.

[Przem0l]

Rogal, w jednym tylko poście użyłeś 4 razy słowo "komputer" a przecież podałeś konfig kalkulatora .

Poważnie rzecz ujmując - Ralliart rozwiązał problem, bo to ustawia się w BIOSie żeby osoby tak leniwe, którym nie chce się odpalić kompa wciskając przycisk Power lub rzucając czymś na klawiaturę włączyły go za jednym zamachem podczas włączania listwą monitora, głośników, modemu, routera... .

U mnie to nie działa, ale to wina płyty ... no dobra. To moja wina bo płyta nie przeżyła kręcenia procka . Kasjo ma na power loss i any key. Szczyt lenistwa, dobrze, że chociaż nie ma autologowania .

[Matti]

Dosyć niedawno także miałem ten sam "problem". Z tym że u mnie nałożyło się to z wymianą listwy (dokładnie co do pierwszego razu to nie mam pewności, bo różnie bywało z całkowitym wyłączeniem zasilania), nie kombinowałem ze starą, i tak zostało (co nie oznacza że z przymusu  ). Domniemałem, że to może coś z płytą, bo jak na zasiłce włączałem przełącznikiem to także autostart. Zresztą wcześniej dawało o sobie dawać znać mobo: po kilku daniach od zakupu radka 4850, ostrym użytkowaniu (czytaj: normalnym w przypadku graczy ) nie zwracało uwagi na fsb, np. miałem ustawione na 220 to "widziało" jakby było  standardowe 200, z mnożnikiem wszystko było ok. Trochę się wystraszyłem, bo słyszałem o problemach z oc w tym modelu- nie pamiętaniu ustawień, ale wyjęcie baterii od biosu poskutkowało.

[Przem0l]

Ja już tyle razy czułem swąd swojego komputera, że przestały mnie dziwić pewne jego zachowania. I tak dziwię się, że działa .

A te 220 FSB to czasami jest norma, niektóre BIOSy nie lubią pewnych wartości, np moja nie radzi sobie wcale na 333 (standard dla proca to 266), ale na 400 chodzi już ponad rok bez zwieszek . Nawet 450 to był spacerek...

Czasami listwy poprzez swoje funkcje (te fajniejsze) mogą nieco ucywilizować prąd, ale i tak wolałbym przepuścić go przez konkretny transformator. Nie mylić z UPSem i to nawet dobrym .