Skocz do zawartości

Premiera F1 2010


Ralliart

Recommended Posts

Chcesz być jak Kubica? Szaleństwo w grach związane z tym sportowcem rozpocznie się dokładnie 28.09 w dniu premiery F1 2010. Szczerze się przyznam, że dawno nie czekałem z taką niecierpliwością na grę komputerową, bo jest to jedna z dyscyplin sportu która nie ma szczęścia do PC. Kilka ładnych lat temu Sony wykupując licencję pozbawiło szans graczy na ściganie się bolidami na blaszakach. Po ładnych kilku latach posuchy (ostatnia oficjalna gra na PC - 2002) i corocznych premierach F1 na PlayStation najwyższa klasa wyścigowa wraca na PC. To dla tych wrażeń kupiłem Tocę 3, gdzie było można pojeździć BMW Williams. Zresztą w grach wyścigowych największą niespodzianką dla mnie były samochody klasy LMP z Le Mans (Audi R10) z Grid - czyste szaleństwo gdy możesz poprowadzić samochód rozpędzający się do 420 km/h. Tyle, że zawsze pozostawał niedosyt, że można jeździć jeszcze szybciej i brakowało prawdziwych torów. Gran Turismo PSP dało mi możliwość pojeżdżenia po północnej pętli Nurburgrig - jednego z klasycznych torów, ale to dalej tylko kilka torów na grę. F1 2010 ma zawierać wszystkie tory z tegorocznego cyklu i za to mu chwała, bo nie dość, że można się ścigać bolidami które oglądamy w telewizji to jeszcze na tych samych torach. Zdecydowanie coś dla zapalonych graczy. Ja już odkurzyłem kierownicę i czekam na dostawę - zakupiłem grę w przed premierze, a dostawa ma ruszyć w dniu Polskiej premiery. Niestety już przełożonej z 24 na 28 września.

Dla mnie będzie to gra roku bez względu na to czy będzie super grafika czy nie. Wystarczy, że utrzyma poziom graficzny z Grid-a. Wyścig czas zacząć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Odkurzyłeś kierownicę, tzn. że będziesz grał bez żadnego wspomagania ze strony komputera? Z ręką na sercu się przyznam, że ja nie dałem rady. Nie ważne też jak bardzo się starałem to i tak zostawałem najczęściej uszkadzany jeżeli startowałem z drugiej/trzeciej linii. 

Niemniej jednak przejdę się do znajomych i zagram - może tym razem warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Co do tego braku wspomagania to jeszcze się zobaczy, ale ambitny plan jest taki, aby grać bez, bo już w TOCA3 była jedna obowiązkowa seria w której nie było polepszaczy. Zresztą mi wystarczy ABS (niedozwolony w F1), bo TCS w większości przypadków prowadzi do komicznych zachowań na drodze w skrajnych sytuacjach w warunkach wyścigowych (w momencie uślizgu dąży do jazdy na wprost, czyli np w krzaki). Jedyne czego się obawiam to ustawienia bolidu. Mam nadzieję, że nie będzie to rozbudowane do poziomu symulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Z tego co czytałem, to ma być naprawdę dopracowana gra, na dobrych kierownicach ma być odczuwalne niedostateczne rozgrzanie opon, tor ma schnąc realistycznie. Ja nie oglądam wyścigów, więc mnie to nie kręci, po za tym jestem kiepski w tego typu grach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A ja czekam na nowego Need For Speeda - ponoć ma być bardziej arcadowy i nawiązywać do Underground czy Most Wanted . Nie ma co, żeby brać się za symulacje pokroju F1 2010 to trzeba mieć do tego sprzęt - czyli dobrą kierownicę z dobrymi pedałami. Bez tego to tylko strata nerwów i kasy na grę.

Naturalnie byłoby miło gdyby ta kierownica była przymocowana do czegoś innego niż stół, tak samo pedały... jak i sama pozycja siedzenia. O czym mówię?

Uchylę wam rąbek tajemnicy Ralliarta: specjalnie dla tej gry, Ralliart składa... .

No. W sumie można z tego zrobić konkurs, co nie Ralliart? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nah - wystarczy odrobina chęci i umiejętności spawania. Stelaż musi być mocny, siedzenie może być najtańsze z Jysk a samą kierownicę będzie się przykręcało. Chyba, że idziecie dalej i kierownica też będzie zamontowana na stale i robiona własnoręcznie, obita ulubionym wykończeniem. Do tego dedykowany soft plus dobre wsparcie ze strony gry i można grać. 

Mam coś jeszcze tłumaczyć? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Pozostaje podzielić się wrażeniami z kilku dni grania:

Gra jest tylko i wyłącznie o F1 oraz zawiera dane na temat sezonu 2010. Tyle oczywiście w kwestii oczywistości, bo jak ktoś się spodziewał możliwości jazdy innymi samochodami to się zawiedzie ;) Ale dzięki temu udało się oddać cały klimat towarzyszący tej najważniejszej serii wyścigowej. Gra rozpoczyna się od wywiadu (!) z nami jako nową twarzą w serii. Pytania są tendencyjne, bo decydują o tym jak trudno będzie później. Przede wszystkim określają też długość naszej zabawy w grze (ile pełnych sezonów). Na podstawi naszych odpowiedzi dostaniemy do wyboru kilka stajni w których bolidach będziemy się ścigać. Ja miałem pod górkę bo wybrałem długa karierę (7 sezonów) oraz brak wspomagaczy (nastawiałem się na realizm), dlatego na początek dostałem do wyboru zespoły: Virgin, HRT oraz Lotus (wybrałem tego ostatniego). Lekka kicha, ale 7 sezonów i od razu w Ferrari? Nie ma lekko...

Po tym szybkim ustawieniu przyszedł czas na dalszy rozwój gry: dostajemy własny mobilny domek wokół którego kręci się akcja. W tym miejscu najbardziej brakowało mi opcji typu: grafika, dźwięk, ale nie mogłem ich uświadczyć (na razie), zresztą nie to akurat było najważniejsze. Wchodzimy do naszego kampera, a tam czeka już nasz... agent który radośnie informuje nas o rozpoczęciu nowego sezonu i statusie umowy z teamem. Dowiadujemy się ile zarabiamy, możemy przejrzeć statystyki i dane historyczne wszystkich teamów F1. Oprócz tego w kamperze można również wybrać wzór kasku, sprawdzić aktualną klasyfikację kierowców i teamów, jak i również przejść do opcji wyścigu w trybie kariery. Po opuszczeniu kariery dostajemy dostęp do trybu Grand Prix gdzie w dowolny sposób można modyfikować cały serial wyścigowy i rozegrać własne mistrzostwa, ale jako kierowca z tegorocznej stawki (w trybie kariery gramy pod własnymi danymi). W tym miejscu jest również opcja gry wieloosobowej, ustawienia gry (grafika, dźwięk, sterowanie, itd). Najciekawszą opcją są oczywiście tzw asysty jazdy które można w każdej chwili zmienić. Mi bardziej przeszkadzają niż pomagając, więc wyłączyłem wszystko (no, prawie wszystko). Możliwości oczywiście jest kilka od podstawowych typu ABS, kontrola trakcji przez wspomaganie hamowania, asystę sterowania po linię jazdy i inne rzeczy sprawiające, że każdy stanie się od razu mistrzem kierownicy.

Rozgadałem się na temat wspomagaczy a nawet nie dotarłem do wyjazdu na tor :D

Wracając do tematu: wybieramy tryb kariera i przechodzimy do wyścigu. Oczywiście łatwo nie ma bo są 2 opcje:

1. Krótki weekend wyścigowy: 1 trening, 1 sesja kwalifikacji, wyścig (min 10% dystansu rzeczywistego)

2. Długi weekend wyścigowy: 3 Treningi, 3 sesje kwalifikacji, wyścig (min 10% dystansu rzeczywistego)

Jeżeli już wybierze się jak ma wyglądać dany wyścig zaczynają weekend wyścigowy. Tutaj dwie uwagi dla graczy. Po pierwsze: długi weekend jest lepszy od krótkiego. Why? Jeżeli traficie na trening podczas którego pada nie zapoznacie się z torem na tyle, aby dać czadu w kwalifikacjach gdy będzie sucho. Dwa: co jak co, ale to oficjalna gra mistrzostw i nie wypada odchodzić od realizmu :P. Tyle mojego marudzenia. W tym momencie gry zaczyna się to na co czekacie, czyli ściganie w F1. Intro każdego wyścigu, pomimo tego, że trwa 10 sekund robi imponujące wrażenie (szkoda, że zrobione na jeden sposób - w końcu może się znudzić). Oczywiście nasze miejsce w tym momencie jest w kokpicie bolidu który stoi w boksie. Siedzimy sobie w aucie, a przed oczami mamy nasze główne źródło informacji - monitor (chwała temu kto to wymyślił). Można poczuć się jak kierowca z prawdziwego zdarzenia. Sam monitor dostarcza informacji o pogodzie, czasach, stanie bolidu, można zmienić z tego miejsca konfigurację, poczytać o samym torze. Jednym słowem prawie wszystko. Jeżeli zaczniecie rozglądać się po garażu traficie na opcję wyboru opon (radzę korzystać ze zmian rozważnie, bo ilość kompletów jest ograniczona, a za każdym razem są zakładane nowe!), zobaczycie jak radzi sobie nasz partner z teamu, pogadacie z inżynierem, który za nas ustawi bolid oraz poda nam cele treningu, kwalifikacji i wyścigu. Oczywiście na tor wyjeżdżamy tylko po uzgodnieniu tego z inżynierem. :)

Sama jazda jest niezła: te maszyna naprawdę mają moc, ale jest łatwiej niż mi się wydawało. Podstawą jest kierownica, bo inaczej nie wyobrażam sobie jazdy bolidem F1. Zresztą jak tylko redukcja dochodzi do biegów poniżej 3 to ryzyko uślizgu kół jest znaczne i trzeba bardzo uważać z gazem. Z asyst jazdy pozwalam sobie tylko na automatyczną skrzynię biegów. A frajda jest niesamowita. Jednak, jeżeli wydaje się wam, że od tej pory będzie łatwo to się mylicie, bo tory są skomplikowane i nie jest łatwo je opanować. Ale tu z pomocą przychodzi asysta w postaci linii jazdy, dzięki której po kilku okrążeniach mniej więcej znamy tor (w tym momencie ja wyłączam ją na dobre). Generalnie na suchym torze nie ma większej zabawy z jazdą. Za to jak spadnie deszcz... trzeba przyznać szczerze, że pomimo mojego doświadczenia w tego typu grach byłem niezły leszczem jeżeli chodzi o taką jazdę. Bo jak jest mokro to wyścigi F1 nabierają zupełnie nowego oblicza: tu nie ma kombinacji, tylko trzeba cisnąć na maksa a bolid zachowuje się jak narwany byk. Kombinacje z jego ustawieniami niewiele dają, bo tylne koła w momencie mocniejszego dodania gazu robią co chcą. Tu z pomocą może przyjść technika, ale przy moim stylu kontrola trakcji nic nie pomogła - bączki były nieuniknione. Dopiero zaawansowana konfiguracja samego sterowania pomogła mi w miarę jeździć, bo osłabiłem czułość pedału gazu, dostosowałem płynność ruchów kierownicy (jest nawet i taka opcja), martwe strefy i jazda. Różnica jest naprawdę odczuwalna.

Na razie mam przejechane 4 pierwsze wyścigi sezonu i jak na kierowcę Lotusa nieźle sobie radzę :D Mój bilans miejsc to: 5, 5, 3, 1 przy czym ostatni wyścig był rozgrywany w połowie na sucho a w połowie na mokro, więc da się nauczyć jeździć na mokrym, chociaż pomogła mi taktyka, bo ja od razu jechałem na pełnych deszczówkach podczas gdy reszta z czoła stawki jechała na 2 pit stopy.

uff.. tle na dzisiaj kolejne relacje wkrótce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ralliart - ty cziterze. Takie staty na hardzie to mogłeś mieć... ale nie pochwaliłeś się czemu :D.

Otóż... dobra kierownica + skill wbijany wieloletnią męczarnią na symulatorach. Dla takich ludków jak ja (klawa + wpojone do mózgownicy agresywne spychanie i zderzanie) ta gra będzie tylko umartwianiem się.

Ale kiedyś do ciebie zawitam i zobaczę ją na własne oczy... kiedyś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Może nie czituję a korzystam z uroków jazdy przy użyciu dedykowanego sprzętu :) Mam pomysł na małą serię tutoriali pt. F1 2010 dla każdego - napiszę co i jak.

btw. Czytając mój tekst teraz też odniosłem nieco wrażenia, że lekko oszukuję, ale spokojnie - jak opiszę co i jak to zobaczycie, że to ciężka praca być kierowcą F1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Most Wanted był niezły ale więcej czasu spędzałem nad Underground 2 - więcej opcji do zmiany w samochodach. Szczególnie przełożenia w biegach (długość każdego biegu, oraz zakres od ilu do ilu RPM), tak samo przesuwanie zakresu momentu obrotowego i mocy. To było coś pięknego. A nie to czym teraz nas straszą w grach: duża prędkość max czy przyśpieszenie. I w zasadzie jedno jak i drugie ustawienie jest do dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Heh, ta woda na szybce... robi wrażenie. I to jakie. Normalnie jakbym widział prawdziwą wodę.

Co do twojej wizyty u mnie.. a no tak :huh:. Zmieniłem zdanie, tym bardziej, jak okazało się, że aby obejrzeć twoje filmy to trzeba było je ładować na ramdrive bo dyski nie dawały rady :). Tak na dobra sprawę to powala model jazdy. Bez dobrej kierownicy nie ma nawet co podchodzić do tej gry. Po prostu szkoda pięści, klawiatury i gardła :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...