Skocz do zawartości

Ubisoft i nowe zabezpieczenia


Przem0l

Recommended Posts

Ubisoft chyba nie wie co zrobić z pieniędzmi. Albo może, w przeciwieństwie do innych firm, wie i zamierza wytoczyć ciężką artylerię przeciwko piractwu. Tyle że piractwo to nie coś co rozpadnie się po pierwszym strzale ani tym bardziej nie jest to cel dla ciężkiej artylerii. To "zjawisko" wymaga opracowania nowej strategii i podjęcia zupełnie innych działań zamiast tępić, tępić i jeszcze raz tępić ... legalnych użytkowników, którzy kupili dany produkt. Ale tak to jest gdy wiadomo, że gdzieś w kurniku biega lis i ładuje się armatami po całym kurniku.

Po co ten wstęp i osobiste docinki? Otóż szefostwo Ubisoftu wpadło na pomysł aby KAŻDE, powtarzam - k.a.ż.d.e. - uruchomienie gry wiązało się z udowodnieniem firmie przez neta swoich praw do danego produktu. I jeżeli z jakiegoś powodu nie będziemy mieli neta czy proces uwierzytelnienia nie powiedzie się to sobie nie pogramy. Powtarzam - każde uruchomienie gry będzie wiązało się z łączeniem się ze strona producenta i udokumentowaniem zakupu ich gry. Czyż to nie wygląda na wycelowanie dział Navarony w kurnik pełen kur znoszących złote jajka?

Co zrobią legalni użytkownicy? Zacisną zęby (albo dolną część ciała) i będą mruczeć pod nosem. A co zrobi ta "inteligentniejsza" część ludzi? Ściągnie kraczydełko i nawet nie będzie wiedzieć, że są takie zabezpieczenia. Ja też nie wiem jak działa nawet głupi DRM, bo się z nim nie spotkałem. Zawsze ściągam "łatki" na legalny soft - dzięki temu wiem, że będzie on działał bez wkurzania mnie. Tak samo jest z Windowsem - mój legalny system też działa na Anty-WPA. I to nie jest przyznanie się do piractwa ale moje "uznanie" dla świata ludzi, którym chciało się stworzyć takie cudne narzędzie. Przecież nie będę aktywował systemu po każdej instalacji dysku wirtualnego czy zmianie płyty głównej. Ich chyba poj...ło.

Ubisoft cieszy się, że ten system zabezpieczeń będzie rewolucyjny i ukróci piractwo. To ja Wam mówię, że taki SecuROM to przy tym twierdza nie do zdobycia. Jak złamać ich śmieszne zabezpieczenie? Tak jak łamie się zabezpieczenia choćby do programów firmy Adobe: wystarczy dopisać w pliku konfiguracyjnym w System32etc adres 127.0.0.1 jako serwer uwierzytelniający. I wszystko na ten temat. Hakerzy na pewno pójdą tym tropem tworząc "serwery" lokalne z generatorami kluczy, które będzie pobierała sobie gra, tak jak działają mini obrazy ISO.

Co mi więc pozostaje? Tylko czekać na pierwsze radosne posty "szczęściarzy", którzy nabyli grę z takim zabezpieczeniem i nie dociągnęli "niezbędnych łatek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wątpie, czy się z tego wycofają, na pewno wypuszczą kilka tak zabezpieczonych gier. Firmy produkujące gry liczą głównie na zyski,  a nie co mają do powiedzenia gracze. Chociaż EA zmieniło swoje podejście po premierze Spore i wielu negatywnych komentarzach i już w np. Simsach 3 zrezygnowało z DRM. Wcale im się nie dziwie, gdyż Spore okazało się najbardziej piraconą grą roku. Ogólnie, to zastanawiam się po co zabezpieczają gry jakimiś wymyślnymi sposobami jak i tak wiadomo, że się je złamie (po dłuższym lub krótszym okresie ale jednak). Myślę, że po kilku porażkach kasowych tak zabezpieczonych produkcji jednak zmienią zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 4 weeks later...

Czytałem o tym. To był ponoć atak hakerow. Jak dla mnie to była wyprawa na serwer celem zdobycia lepszej wiedzy na temat zabezpieczen samej gry, ale wiadomo że się nie przyznają.

Tak jak mowicie, tworcy gier mają gdzieś klientów. Np twórcy samochodów bardziej dbają o rynek, no ale tam jest większa konkurencja.

Btw, fajnie sie pisze posty przez telefon, nawet qwerty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tylko jak na razie to przegrywają klienci, piraci nic nie wygrali, bo nie udało im się jeszcze do końca złamać zabezpieczenia. Silent Hunter 5 i Assasins Creed 2 mają to zabezpieczenie i w obu można tylko pozwiedzać mapę, ale misji nie wykonamy.

Ale ogólnie samo mówienie o zabezpieczeniu godzącym w legalnych nie ma sensu, oczywiście nadal uważam, że to przesada, tylko chodzi o to, że praktycznie każde zabezpieczenie godzi w klienta. Nie możliwe jest zrobienie takiego zabezpieczenia, które nie wymagało by czegoś od legalnych graczy.

Najbardziej martwi mnie to, że R.U.S.E. jest wydawane przez UbiSoft, a to jest naprawdę dobra gra, jedna z najlepszych strategi ostatnich lat jak dla mnie i nawet rozważam jej zakup, tylko ten DRM odstrasza trochę. Choć jakby nie patrzeć to gra internetowa głównie, więc i tak połączenie z internetem jest potrzebne. Inna sprawa to cena, jak będzie droga to też jej sobie nie kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czytałem o tym. To był ponoć atak hakerow. Jak dla mnie to była wyprawa na serwer celem zdobycia lepszej wiedzy na temat zabezpieczeń samej gry' date=' ale wiadomo że się nie przyznają.[/quote']

Najłatwiej jest zwalić na osoby trzecie. Ja obstawiam, że hakerzy po tym jak scrackowali Assasins Creed dali sobie spokój, bo i tak pograją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Z tego co wiem to zabezpieczenie nie jest jeszcze do końca złamane. Jest to pewnie kwestia czasu, ale może to szybko nie nastąpić. To zabezpieczenie może być bardzo trudne do złamania, bo znajduje się w wielu miejscach i wystarczy przegapić jakieś i gra nie działa poprawnie od pewnego momentu. Dlatego są te ataki, które wg mnie są chamskie, bo uderzają głównie w graczy, a nie sam UbiSoft.

edit: ten obrazek trochę lepiej oddaje sytuację.

http://i2.fastpic.ru/big/2010/0311/3f/5256d9f03ac718fc27e6578672970b3f.gif

Choć moim zdaniem teraz to raczej bardziej piraci leją po mordach legalnych graczy, bo oni kupując grę zgodzili się na taki system zabezpieczeń. Znalazłem to szukając potwierdzenia, że cracka jeszcze nie ma i dobrze mi się wydawało. Nawet są plotki, że jedna z wiodących grup crackerskich (Razor) już sobie dała spokuj, jeśli to prawda to już 1:0 dla UbiSoftu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jeszcze trochę i przy zakupie gry trzerba będzie podawać wszystkie dane łącznie z numerem buta i nie tylko.... A żeby zagrać będziesz musiał udowodnić, że grasz właśnie Ty a nie kolega skanując tenczówke oka i skanując wszystkie 10 palców czytnikiem biometrycznym. Do tego trzba będzie wpisać kod który będzie wysłany na telefon komórkowy. Jak by tego było mało na pewno powstanie algorytm, który będzie się uczył Twojego stylu gry i jeżeli wykryje, że dałeś pograć koledze to od razu dostaniesz bana na 15 minut.

Dla mnie było by super :) Jakiś postęp w dziedzinie innowacyjności i nowych futurystycznych technologii :D

A tak poważnie to wystarczy, żę dostosowali by cenę do możliwości graczy + wyciągnięcie ręki w postaci braku zabezpieczeń i wizerunek od razu się poprawia. Przy jednym tytule gdyby tego spróbowali to wiele by nie stracili... mogli by tylko zyskać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Myślisz, że brak zabezpieczeń by w czymś pomógł? Większość ludzi piraci bo można. Kiedyś znajomy prawnik powiedział, mi że prawo jest tylko wtedy gdy jest sankcja, czyli realna groźba ukarania, a w piractwie nie ma sankcji. Gdyby co 3 osoba ściągająca coś nielegalnie z sieci wpadała piractwa by nie było i taka jest prawda.

Samo mówienie, że coś jest za drogie nie ma sensu, bo jak jest za drogie to nie kupujesz i tyle. Mercedes też jest dla mnie za drogi, ale jakoś go jeszcze sobie nie ukradłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Myślę, że w dzisiejszych czasach było by to BARDZO GŁOŚNE wydarzenie przez co reklama firmy i jej gry była by ogromna.

Masz jednak racje... dużo osób piraci bo można... najgorsze jest jednak to, że nie mają pojęcia ile kosztuje oryginał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Poczytałem sobie komentarze na jednym z for z linkami do gier na rapidadzie i innych tego typu hostingach i śmiać się chce jak się je czyta :D. Ubisoft pokazał, że można zrobić zabezpieczenie trudne do złamania, i gdybym kupił oryginał to bym nawet przebolał ten DRM starczyłby mi sam lament tych piratów.

Najśmieszniejsze jest to, że oni twierdzą, że walczą ze złym DRM'em (przez ataki DDOS) i tu głównie o to chodzi, a nie o to, że nie chcą płacić za grę. Tylko gdyby go nie było to by nie walczyli i po prostu grę zpiracili :D.

Jeśli to zabezpieczenie utrzyma się przez dłuższy czas bez złamania to może zachęcić innych dystrybutorów do jego stosowania, a wtedy piraci na cracki będą czekać jeszcze dłużej, bo dobrych grup crackerskich jest nie wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ja bym dodał to, że jeżeli sporo wydawców rzuci się na podobne rozwiązania to... koniec gier na PC będzie bliższy niż Wam się wydaje. Z miejsca kupiłbym konsolę żeby tylko nie mieć tego szitu, nie myśleć o nim i nawet nie wiedzieć że takie coś w ogóle istnieje. Konsola ofc OFF-LINE. Po co? BO JEST MOJA.

Wiecie co? Producenci sprzętu czy gier ostatnio chyba się zapominają i zyją w przeświadczeniu, że cały ten niepotrzebny ludzkości badziew należy do nich. Czyli nie sprzedają go nam ale użyczają, jak Microshit swoje produkty. Otóż nie. Ten sposób myślenia trzeba zmienić zanim nie będzie za późno, bo to jest tylko ze stratą dla nas.

Kupujemy sprzęt i soft niby w wersji BOX a nie OEM bo płacimy jak za BOX a dostajemy DRM... (czyli w zasadzie OEM bo to jest OEM). Co mnie obchodzi, że musiałem stawiać system od nowa i instalowałem grę od nowa, po co mam odliczać pozostałe mi ilości instalacji, normalnie czuję się jakbym instalował Windowsa OEM na innym sprzęcie.

Zdaję sobie sprawę, że DRM ewouluje i już nie ma tego probemu, teraz można stawiać grę na każdym sprzęcie byleby była odpalana tylko 1 raz w tym samym czasie, ale zauważcie że mamy doczynienia z przymusową rejestracją i aktywacją produktu. Produktu, który kosztuje tyle samo co niezabezpieczony w taki sposób, czyli pełną wersję BOX.

Jak na konsole też przywalą DRMy do większości gier to wywalam antywiry i niech mój komp trafi do botnetu żeby tyrał im serwery. W końcu może zrozumieją, że mają zmienić sposób myślenia albo nic nie zarobią z prostego powodu: kto zapłaci za niedziałającą grę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Botnety takimi pierdołami się nie zajmują, należą do dużych grup, które za kasę atakują serwery firm, rządów itp.

Ataki na serwery ubi są wykonywane ręcznie przez użytkowników.

Nie powiedziałbym, że to spowoduje upadek gier na PC. Bo gry na pewno będą produkowane, bo to dla nich czysty zysk, a kupujący też się znajdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czyli to nie botnety ale żywi ludzie narobili takich strat (DDOS)? To co tam stały za serwery i jakie tam były łącza... normalnie szcęka opada gdy człowiek się nad tym zastanowi.

Ponoć DDOS udeżył w tylko 5% userów... ale 5% to 1/20. Nawet malutki botnet zajął by 100% na dłuuuugi czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak żywi ludzie, z całego świata, ale głównie Europa wschodnia i środkowa. Napisali prosty skrypt który wysyłał ping z dużą ilością danych na serwery Unisoftu. Akcja była koordynowana tak, żeby wszyscy w miarę równo odpalali skrypt. Pewnie teraz ubi soft będzie pracował nad technikami obrony przed tymi atakami, choć przed DDOS ciężko się bronić.

Ja bym miał 3 rozwiązania 2 nie do końca legalne i jedno legalne:

1) Poszukać kilku serwisów/for koordynująych akcję i odpowiedzieć tym samym (choć nie wiem czy mieli by wystarczająco kompów, no i jest to nielegalne, więc raczej by sie na taki krok nie zdecydowali.

2) To samo tylko nie atak DDOS na serwery tylko włamanie i bajzel. Tylko ryzykowne, bo nie legalne.

3) Całkowicie legalnie. Z logów serwerów wyciągnąć IP atakujących, jeśli jest z Unii Europejskiej, złożenie do prokuratury doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa, a oni muszą się tym zająć, czyli sprawdzić czyje to IP i chociaż złożyć wizytę. A już widzę jak większość z tych dzieciaków robiłaby w gacie ze strachu jak by zobaczyli policję w dodatku pytającą o ataki DDOS :D. Mogli by przy okazji dodać, że podejrzewają nielegalne oprogramowanie :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Co do jednego racja: nie można łamać prawa w imię łamania prawa.... Zachowywali by się poważnie przez jakiś czas to może wpadliby na pomysł, że te wszystkie zabezpieczenia są dlatego, że gry są piracone. A teraz wielkie oburzenie, że jest trudniej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak z ciekawości zapytam: czy jest jakaś gra której nie udało się złamać cracerom? Zdaje mi się że nie :D.  Na crack BioShocka I należało czekać rekordowo 1 m-ce.

W AC II launcher jest rozgryziony, pozostaje kwestia zapisów stanów gry. Wątpię aby piraci odpuścili sobie, bo już kolejny tytuł pojawia się z tego typu DRM - Command & Conquer (wydawca EA ).  I jest wiadome, że dopóki nie  jest rozkminiony to kolejni wydawcy będą decydować się na te zabezpieczenie. Wg. mnie złamanie tego DRM jest kwestią czasu.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nie do końca chodzi o sam zapis, misji też nie można wykonywać, dostępny jest tylko sandbox. Gdy tylko wejdzie się w tryb opowiadania historii wyskakuje biały ekran. Podobnie jest z Silent Hunterem 5, jeszcze nie wszystko udało się złamać crackerom. Nie zalicza wykonywanych misji do kampanii, więc można tylko popływać i pozatapiać statki, ale kampanii się nie przejdzie.

EA mówi w C&C to nie DRM tylko system śledzenia statystyk, ale tak czy inaczej wymaga połączenia do internetu więc efekt ten sam.

Co do rekordu to z tego co wiem to obecnie najdłużej łamany był Avatar, też wydawcą jest Ubisoft, na sprawny crack trzeba było czekać 1,5 miesiąca. Jeśli programiści usprawnili wcześniejsze dzieło to może to potrwać dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Powiadacie, ze rekord to półtora mieszka. Do tej pory nie ma stabilnego cracka do Disciples 3 a od premiery minął już kwartał. Chciałem kupić "łoryginalną" wersję lae na przeszkodzie stoją 2 sprawy: jest po rosyjsku a po drugie twórcy wzorowali się na Gothic 3. To znaczy, co tydzień kolejny patch bo gra się sypie. Nie warto płacić za to, nawet nie warto ściągać pirata bo nie dość, że gra się krzaczy to jeszcze cracki nie działąją jak trzeba. No poprostu jak można było tak spartaczyć tak wspaniałą grę. Rozumiem, że trzeba czekać jeszcze kwartał albo i dwa żeby móc zagrać w miarę stabilną i spolszczoną wersję. I w normalnej cenie, bo to co wydawca sobie zarządał to chyba jakiś śmiech jest. Na co jeszcze warto poczekać? Na kolejne rasy, jest ich mniej niż w części drugiej...

Dlaczego pisze o tej grze? Ponieważ sporo osób widzi "rekordy" krakowania tylko w popularnych grach, na niszowym rynku ten proces przebiega jakby inaczej. Niby cracki wychodzą... ale takie jakieś "średnie". Pamiętacie może Gothica 3? Tam już nawet nie potrzeba cracków ani patchy ze strony producenta. Tam wystarczy Community Pack, czyli zestaw łatek autorstwa graczy (które w przeciwieństwie to szitu twórców działa) plus działajacy crack. LOL? Czyli: można.

Powiem więcej, za taką paczkę sam bym zapłacił, poważnie (choćby smsem). Ona poprawia tyle błędów i optymalizuje kod pod nowsze kompy, aż wreszcie chce się zagrać w ten dopracowany (przez fanów) produkt. Straszne nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jeśli to jakaś niszowa gierka to nic dziwnego, że dłużej trwa crakowanie. Pewnie nie zajmują się tym te najlepsze grupy.

Disciples 3 po polsku możesz się nie doczekać, bo nie ma planów wydania w Polsce. No i jak to jest napisane przez Rosjan to się nie dziwię, że ciężko o crack. Większość grup pochodzi właśnie z Rosji i pewnie występuje solidarność narodowa :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 3 weeks later...

DRM złamane! W sieci pojawiła się aplikacja emulująca serwery francuskiego giganta - złamane przez Rosjan, bardzo chętnie pobierane przez tych, którzy kupili grę legalnie. Teraz można grać w spokoju, bez obaw, że prace na łączu zabiorą efekt wielogodzinnej rozgrywki bez save pointu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Z tego co ja słyszałem to Niemiec stworzył emulator.

Ale crack nie jest do końca sprawny, bo w grę trzeba grać w określony sposób, znaczy trzeba podejmować takie decyzje jakie podjął ktoś od kogo mamy specjalny plik  values.db. Więc trudno go nazwać sprawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Widać, że chłopaki działają. To jest dopiero początek i kraczydełka są bardziej w wersji alfa niż RC :) , ale jak sami zauważyliście, z każdym kolejnym dniem hakerzy są coraz bliżej pokonania tego zabezpieczenia. To naturalnie było do przewidzenia, bo jak jest miecz to musi być i tarcza. Nie ma bata. Nigdy nie było i nigdy nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...