Skocz do zawartości

Potęga optymalizacji...


Rogal

Recommended Posts

...czyli dzielimy się informacjami o niebywałej poprawie/spadku jakości grania. Ja przeżyłem szok, gdy zainstalowałem Dawn of War...gra na minimalnych (ludki nie majątwarzy, zerowe tekstury i wszystko dno) skakała jak zwariowana...ledwo 15 klatek.

Instaluję Dark Crusade i Soulstorm i co? Na high gra chodzi płynnie, mając 40 klatek minimum :D

Z zepsytych optymalizacji to patch do SA, który zepsuł mi jakość rozgrywki do końca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jak już mówimy o starszych grach - Need For Speed Underground 2. Na procku 1.2 i karcie GeForce Titanium 4200 po mocnym OC (315/630 z 250/500) ta gra cięła. U kumpla na Athlonie o zegarze 2.2 GHz (2.8+) i gorszej karcie ta gra śmigała. Bez jaj, ale klatkowanie przy wyścigach zabija jakąkolwiek radość z gry. Za to jak kupiłem sobie 3.2+ to wszelkie gry po prostu dostały skrzydeł. Nawet DOOM 3 chodził jak ta lala. I nagle okazało się, że grafa spokojnie jeszcze długo pociągnie. Dopiero przy Most Wanted musiałem ją zmienić na 6800 + OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Moje doświadczenia z optymalizacją są raczej mizerne, ale zawsze jakieś mam. Nie będę się cofał znacznie, ale opiszę w miarę nowe modyfikacje :D

Pierwsza wymiana - przejście z Radeona 9600 Pro na X800GT. Różnica była kolosalna, a przy okazji do kompa trafił rarytas: ASUS P4 GPL-X jedna z niewielu płyt na socket 478 ze złączem PCI-E (dzisiaj praktycznie biały kruk na Allegro). Nawet nie pamiętam w co się wtedy grało :D

Wymiana druga - Radeon X800GT na Radeona 3850. Tutaj paluchy maczał oczywiście Przem0l, bo karta była od niego. Przy okazji komp zyskał 2GB ram, ale dla grafiki to procek był wąskim gardłem. Po co optymalizacja? Najnowsze NFS, FIFY i PES maiły wymagania, które stara karta obsługiwała na bardzo niezadowalającym poziomie graficznym. Natomiast nowa cięła w NFS, bo procek się nie wyrabiał....

Wymiana trzecia - cały rok słuchałem Przem0l'a który mi truł o swoim Q6600... odwet przyszedł na początku 2009. Core i7 + 12GB RAM + Radeon 4850 = nie narzekam, a wszystko w co chcę grać chodzi płynnie. Może nie zawsze na najwyższych detalach, ale cenię sobie luksus robienia 6 rzeczy naraz bez zadyszki. Konwersja filmu + FEAR 2? No problem. Mam też dziwny odruch kasowania programów wszelkiego typu które olewają wielordzeniowość. No i jeszcze jedno do optymalizacji: przejście z dźwiękówki zintegrowanej na ASUSA Xonara DX - od tej pory nawet fasolki brzmią lepiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...