Skocz do zawartości

Wirusy wszechobecne


Kasjo

Recommended Posts

Większość użytkowników komputerów w Polsce uważa. że wirusy które mają wykradać lub niszczyć nasze programy to nic nagminnego.  Na zachodzie to pecety są bombardowane wirusami.

Radzę otworzyć oczka.

Kaspersky Lab opublikował wrześniowy raport aktywności szkodliwego oprogramowania na terenie Polski.

Dołączona grafika

Tak różowo to, to nie jest.

Najgorzej jest w Warszawie i chyba nie ma co się dziwić skoro to jest stolica i obecnie największe skupisko ludzi w Polsce.

Dołączona grafika

Jak widać jest kolejny czynnik, który mówi nie warto mieszkać w Warszawie :P

Jak też widać na załączony obrazku mam co róż nowe nowości w wirusologi :P Nie próżnują, hakerzy i inny tego pokoju ludziska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A ja w to nie wierzę :P. I znowu temat wiary...

Skąd Kaspersy Lab wymyślił te wartości? A jak myślicie? Z feedbacków, które spływają automatycznie z pracujących kopii ICH antywirów. A jak dużo osób ma antywirusa TEJ firmy? To samo pytanie można zadać w przypadku opublikowania "szokujących faktów" przez jakiegokolwiek innego producenta softu AV. A jak wiadomo dane od Kasa z danymi od Pandy, Nortona, Noda i reszty wcale nie muszą się pokrywać, bo to zależy nie tylko od skuteczności w wykrywaniu ale od samej ilości pracujących kopii AV na danym obszarze.

Szkoda, że Kas nie podał jak obliczył te wartości, bo można to uzyskać na wiele sposobów. Mam szczerą nadzieję, że producent policzył procentowy udział zainfekowanych systemów z kopiami Kasa w stosunku do sprzedanych kopii w danym mieście. Co oczywiście jest dalekie od ideału ale IMHO inne metody są jeszcze mniej miarodajne.

Oczywiście biorąc pod uwagę Warszawę i jej wynik ~35% nasuwa mi się inne rozwiązanie: po prostu ilość bezwzględna zgłoszonych do laboratorium przez kopie AV wirusów. Co miałoby sens bo przecież demograficznie Wawa wypada "nieco" inaczej w stosunku do reszty miast (co jednak nie tłumaczyło by Trójmiasta).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 months later...

Zastanawialiście się jak ma się sprawa z wirusami teraz? Bo ja nie. Jakoś nie odczuwam się powszechnie atakowany. I chociaż NOD 32 pobierał początkiem grudnia aktualizacje modułów i bazy wirusów jak szalony to wiem, że daje bezpieczeństwo. No i nie mieli dysku cały czas (sprawdź go Ralliart - myślę że Tobie zależy na takim podejściu do sprawy). Oczywiście mówię o NOD 32 w wersji 2 czyli dosyć wysłużonej - zerowe obciążenie zarówno na laptopie jak i 6cio letnim sprzęcie komputerowym :D

Niechciane, przypadkowe załączniki z wirusami...miałem tylko jeden, po którym ten co go podesłał poleciał na SPAM list.

Tak właśnie-klient poczty w Operze blokuje wszystko i automatycznie usuwa każdą niechcianą wiadomość. I co najważniejsze - nigdy nie wrzucił mi do spamu czegoś co mogło mi się przydać. Prawda imic? :D

A ten załącznik...to tak jak z niepewnymi stronami XXX o tematyce hardcore - na którą nie wejdziesz to trąbią o wirusy...no i mają rację. Tak się składa że moduł w NOD 32 blokuje takie próby połączeń i wyświetla ładne raporty co i jak próbowało tego dokonać.

Dlatego wujek Rogal rzecze tak: korzystajcie z pewnych źródeł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wujek Rogal coś ściemnia :D. Nie "z pewnych źródeł" ale ze "źródeł z dobrym koksem ale odpowiednio zabezpieczeni" :D.

Na stronach porno nie ma wirusów, nie wiem gdzie Ty się szwendasz, ale nic mnie jakoś nie atakuje. Dziwne nie? A nawet jeśli :D to plusy zdecydowanie przeważają minusy :D.

No i od czego są maszyny wirtualne...

Co do braku zmasowanych ataków wirusów to masz rację, to są tylko akcje firm zarabiających na strachu przed infekcjami. Bez strachu nie ma sprzedaży, więc w czasach posuchy trzeba terroryzować ludzi "statystykami", "raportami" i "prognozami". Ale my się nie damy :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Cóż... wirusy wirusami... jeżeli ktoś nie wchodzi na xxx (update do wypowiedzi Przem0la: są ale bez antywira ich nie widać i oczywiście na pewno nie na wszystkich, a dlaczego są? bo tych stron jest najwięcej i masa ludzi tam włazi. Sex jest uniwersalnym nośnikiem wszelkiego syfu :D ), nie klika w linki od nieznajomych, nie otwiera maili dziwnego pochodzenia, łączenie się z dziwnymi sieciami itd. To w sumie antywirus nie jest potrzebny :D (Według mnie).

Jeżeli chodzi o producentów antywirusów... Nie wierze im :D

Rogal ja nic do Ciebie nie wysyłałem wiec mnie w to nie mieszaj :P To Twój mail trafił u mnie do SPAMU :P

W sumie na PC z Windowsem mam zainstalowaną Avire i.... sobie jest.... :D (Wypadało by sprawdzić co tam siostra namodziła... ale na pewno nic).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Imic89 - rak na kwartał instaluję sobie NOD32, Agnitum Outpost i SpyBot Search & Destroy (bo wpada ekipa z dysiorami). I wtedy dowiaduję się, że mam mało zagrożeń. Zaraz po ich wyjściu cały ten soft robi wypad z kompa. Nie lubię antywirów ponieważ one MULĄ kompa ZAWSZE. Od momentu uruchomienia aż do wyłączenia. A ja się nie godzę na stratę wydajności za cenę ... wydumanych zagrożeń. Bardziej od wirusów powinienem obawiać się tego, że leżąc w wannie zasnę i będzie RIP. Z wirusami da się żyć, czasem są one niezbędne do uruchomienia jakiejś aplikacji (info dla agentów RIAA: "czego oczywiście nie praktykowałem ale gdzieś, kiedyś, chyba usłyszałem" :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zastanawialiście się jak ma się sprawa z wirusami teraz? Bo ja nie. Jakoś nie odczuwam się powszechnie atakowany. I chociaż NOD 32 pobierał początkiem grudnia aktualizacje modułów i bazy wirusów jak szalony to wiem, że daje bezpieczeństwo. No i nie mieli dysku cały czas (sprawdź go Ralliart - myślę że Tobie zależy na takim podejściu do sprawy). Oczywiście mówię o NOD 32 w wersji 2 czyli dosyć wysłużonej - zerowe obciążenie zarówno na laptopie jak i 6cio letnim sprzęcie komputerowym :D

Hmm... miałem ESSET'a na stacjonarnym, ale edycję 64 bit i  nie widziałem, żeby był aż tak mocno zasobożerny. Co do samego antywira to chwilowo obstaję przy AVG, chociaż on też ma swoje dni kiedy musi skanować dysk. Na pewno robi to rzadziej niż KIS.

Niechciane, przypadkowe załączniki z wirusami...miałem tylko jeden, po którym ten co go podesłał poleciał na SPAM list.

Tak właśnie-klient poczty w Operze blokuje wszystko i automatycznie usuwa każdą niechcianą wiadomość. I co najważniejsze - nigdy nie wrzucił mi do spamu czegoś co mogło mi się przydać. Prawda imic? :D

A ten załącznik...to tak jak z niepewnymi stronami XXX o tematyce hardcore - na którą nie wejdziesz to trąbią o wirusy...no i mają rację. Tak się składa że moduł w NOD 32 blokuje takie próby połączeń i wyświetla ładne raporty co i jak próbowało tego dokonać.

Dlatego wujek Rogal rzecze tak: korzystajcie z pewnych źródeł :D

Co do załączników to nie dostaję spamu, co najwyżej reklamy na moich kontach na o2 i wp. Na domenie forum mam najczystszą skrzynkę z możliwych - nic nie przychodzi bez znajomości tego adresu :D A stronki xxx to co najwyżej mi na kompie otwierają czasem niechciane okna i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

I chce Ci się?? Robisz full scan?? podziwiam

1 raz na kwartał i to wtedy gdy idę na browar :D.

Piszesz, że nie wierzysz producentom softu antywirusowego. też "podejrzewasz", że sami rozsiewają syf po sieci żeby potem mieć magiczne szczepionki? No bo niby skąd wiedzą jak działa dany program? Po "efektach"? Nie sądzę, obecnie prawie żadne złośliwe oprogramowanie nie kasuje danych, lecz działa w ukryciu cierpliwie czekając na wpisanie hasła do konta bankowego :D. Tak samo bot-nety. Niby operatorzy sieci szkieletowych panują nad sytuacją ale gdy czytamy "oficjalne" raporty to dowiadujemy się o dziesiątkach milionów zombie. Jeżeli oni to nazywają "panowaniem nad sytuacją" to co by było gdyby nagle przestali panować? Pewnie nic by się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A pewnie, że nie wierze :D jeżeli chodzi o podejrzenia to TAK mam :D ale to nie jest ważne. Swego czasu chyba jakaś szycha z MKS Vir była posądzana, że tworzy wirusy a później ogłasza, że znalazł sposób na unieszkodliwienie wirusa.

Pewne jest, że wirusy są i antywirusy mają je wykrywać i unieszkodliwiać. Czy jest to napędzane sztucznie czy nie już nie wnikam i nie dyskutuję bo to nic nie zmieni. Co do boot-netów to w miliony komputerów się tego nie liczy raczej... raczej kilkuset tysięcy maszyn :D

I co do tematu ciekawy wpis http://www.dobreprogramy.pl/Administrator-pokonuje-botnet,Aktualnosc,15863.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Skończył się rok 2009 więc pojawiła się cała masa podsumowań na temat jakie wirusy były najbardziej aktywne i ile ich było.

A ja wyszukałam w sieci coś lepszego a mianowicie czym wirusy się wyróżniały i o to podam kilka przykładów, które mi się spodobały (źródło pandalabs).

Wirus Samal.

Czy ktoś o nim słyszał?? Ja nie. Ale jest fajny :D I już piszę czym mnie urzekł.

Gdy już mamy tego wirusa u siebie to na naszym monitorze pojawia się fajne zdanie w formie komunikatu  „Ah ah you didn't say the magic word” (Nie wypowiedziałeś magicznego słowa), a migający kursor wskazuje, gdzie należy wpisać hasło.

Oczywiście hasło, które wpisujecie nie jest bynajmniej słowem "przepraszam" :D.

Tak naprawdę nie waże co wpiszecie i tak będzie źle gdyż nie ma poprawnego hasła :P

No jak już 3 razy wklepiemy hasło oczywiście za każdym razem błędnie to pojawia się „Samael has come. This the end” (Nadszedł Samael. To koniec.) po którym komputer uruchamia się ponownie. I tak w kółko i w kółko :D

Wam też się podoba??

Whizz.A.

Następny, który mnie ujął. To jest wirus wszystko robiący. Bardzo pracowity.

Zarażony komputer wydaje serię sygnałów dźwiękowych, kursor myszy szaleje po ekranie, napęd CD/DVD wsuwa się i wysuwa, a  na ekranie mamy piękne kolorowe pasy.

Trojan Ransom.K

No i jeszcze jeden wirus ale ten to raczej mnie nie zachwycił ale chce go tutaj wrzucić bo osoby, które piszą tego typu programy to się z niego wyśmiewają.

Trojan Ransom.K szyfruje dokumenty w zaatakowanym komputerze, a następnie żąda okupu w wysokości 100 dolarów, aby je odblokować. Wirus oczywiście nie wybiera dokumentu wiedząc jakie ma znaczenie dla nas. Jasnowidzem nie jest.

Tak naprawdę dokument idzie odblokować wystarczy wcisnąć kilka klawiszy naraz.

Albo programista nie zauważył błędu w kodzie albo zrobił to specjalnie. Jak jest naprawdę nie wiadomo, ale inni się z niego śmieją :D

Jak macie jakieś ciekawostki to wrzucajcie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zawsze jest tak, że coś się pisze i nie widzi się wszystkich możliwych rozwiązań. Dlatego co groźniejszy wirus jest pisany przez całą grupę nie zapaleńca. Wtedy jest co najmniej 5 obiektywnych spojrzeń i jakaś ciekawsza nazwa...

A tamte dwa...nie są takie szkodliwe w warunkach domowych. Bardziej wkurzał mnie dymek który rósł co raz bardziej i bardziej....ale to jeszcze w czasach kiedy wolałem być bez AV :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...