Skocz do zawartości

Backupudanych online


Kasjo

Recommended Posts

Jak często zdarza się Wam tracić bezpowrotnie cenne dane z komputerów?

Czasami nie umyślnie skasujecie, czasami spali wam się dysk a najgorsze z możliwych ktoś Wam je po prostu ukradnie.

Różne przypadki chodzą po ludziach.

Był nawet taki przypadek, że sąsiad z dołu tak się zdenerwował z powodu plamy na suficie (zalane mieszkanie), że wpadł na góre i siekierą porąbał laptopa sąsiada.  ;) To się zdarzyło naprawdę.

Nasz domowe komputerki nie zawsze mają cenne informacje zaś firmy to już większa skala.

W zeszłym roku blisko 40% z 470 przebadanych przedsiębiorstw straciło ważne informacje z różnych przyczyn.

TotalSafe poznańska firma oferuje usługi SuperSafe - backup on-line.

Backup on-line dostępny jest w trybie 24/7, chroni oraz archiwizuje dane komputerowe.

"Informacje użytkownika składowane są na serwerze umieszczonym w najnowocześniejszym i w pełni zautomatyzowanym data center w kraju. Przesyłane do archiwizacji dane najpierw poddawane są kompresji, a następnie szyfrowane przy użyciu sprawdzonych technik kryptograficznych (SSL, AES, SOAP/Message Signing). Jedynie uprawniony użytkownik posiada klucz niezbędny do odczytania i przywrócenia danych. Potwierdzeniem skuteczności jest pozytywne przejście prestiżowego testu TNO Security Scan."

Usługa jest prosta i tania.

Tylko przy pierwszym przesłaniu danych trzeba wszystko skopiować a następne są same zasysane przez program, który pracuje w tle. My jako użytkownicy, ustawiamy porę dnia kiedy Supersafe ma włączyć się do pracy a dalej sam wszystko robi.

My śpimy spokojnie a nasze portfele wcale nie są puste ;)

Zobacz ofertę oraz zainstaluj na 30 dni wersję darmową.

http://www.supersafe.pl/cennik.html

http://www.supersafe.pl/backup.php

ps. Nie wiem czy darmowe 30 dni nie jest przeznaczone tylko dla firm gdyż w formularzu jest wymagana nazwa firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wszystko cacy, ALE ... ;).

Żeby nie przedłużać:

1. żeby backupować całe serwery to trzeba mieć kosmiczny upload, a download również wypadałoby mieć "konkretny";

2. co ze szpiegostwem gospodarczym? Nie wierzę w 100% uczciwość firmy. Firma to nie tylko zarząd i ładne reklamy w TV ale przede wszystkim pracownicy;

3. SSL, AES... jeżeli będą to opensorowe algorytmy to ok, ale jeżeli zamknięte exeki to jest to jeden wielki backdoor. Tak jak ze Skype, niby transmisja jest szyfrowana hiper kluczem ale policja ma (na podstawie umowy z producentem softu) backdoor i gra gitara. A backdoor to najprościej ujmując: droga do handlowania danymi z tymi, którzy dadzą więcej;

4. prestiżowy test TNO, omg... Prestiżowy to był szwajcarski producent urządzeń szyfrujących dla wojska i policji w Europie (u nas też), ale jakoś nie mówi się o tym, że firma została wykupiona przez wywiad niemiecki, który za pomocą trybów serwisowych podsłuchuje wszystkich bez cienia szans na wykrycie;

5. A co się stanie jak padnie łącze? Wiem, że to TotalSafe nie obchodzi... ale nas też nie. Backup ma się wykonać i tyle. Ponoć ta oferta jest taka doskonała...;

6. coś jeszcze? Gdybym był właścicielem takiego Auchana i ktoś by mi przyszedł wciskać kit o wyższości jego rozwiązania nad lokalnym backupem to by więcej nie miał po co wchodzić na halę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

To raczej nie jest oferta skierowana do gigantów ;), tylko do małych i średnich firm, którym nie opłaca się stawiać własnego serwera backup i których dane nie są, aż tak cenne. No i oczywiście dla użytkowników indywidualnych.

W cenniku powinien być jakiś automatyczny kalkulator ;). Dosyć drogie to rozwiązanie, z tego co pamiętam amazon jest tańszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

No ok, to od początku ;).

1. Łącze o ekstremalnym upload kosztuje bardzo dużo, więc małe i średnie firmy tego sobie nie kupią.

2. Te koszta trzeba ponosić co miesiąc (do TePsy lub innego operatora) i nie ma zmiłuj.

3. W przypadku potrzeby zassania full backupu nie dostaniesz tego od ręki ale będziesz czekać pół dnia aż dane przejdą.

4. Problem na łączach - to problem całej firmy i lepiej żeby wtedy nic się nie wysypało, bo nie będzie po czym ssać backupu.

5. Każda firma ma informatyków, in mniejsza tym informatyk ma więcej do powiedzenia. Nie wierzę, żeby taki człowiek sam na siebie kręcił bata, rezygnując z twardzieli i świadomie ryzykując gniew szefa.

6. Serwery backupowe? A co to takiego? Zwykły NAS w RAID1 da radę a takie zabawki wynoszą zaledwie tyle co 1 miesiąc opłat za łącze z szybkim upload (1-2 tysiące zł).

Nie jestem zwolennikiem tasiemek, bo to moim osobistym zdaniem jest tylko wyciąganie kasy z kieszeni firm. Backupy dyskowe kosztują mniej i są łatwiejsze w zarządzaniu, poza tym serwis jest o niebo tańszy (bo to zwykłe części). Nie wierzę w padanie dysków, bo RAID1 rozwiązuje te kwestie (w NASie dla pewności). Network Area Storage po coś powstało i zdaje egzamin. Równie dobrze może paść tasiemka z backupem lub cały serwer tasiemkowy ;). Pomijając jego koszt (jako całości - wraz z zarządzającym serwerem i kosztem licencji całego softu i systemu operacyjnego) dochodzi kwestia "co się stanie jak się zepsuje". My wiemy co się dzieje i nie bawi nas to ;). Gdybym miał wydać swoja kasę na to co mamy w pracy to bym postawił z 2 NASy (Midi tower, w końcu tam mają się mielić 2 dyski SATA, więc nie ma sensu wywalać kasy w błoto, czyli w serwery rackowe) i za resztę wyjechał z rodziną na miesięczne wakacje dookoła świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ja mówie, o takich małych firmach które nie muszą zatrudniać informatyków, kilku osobowe, które trzymały by tylko backup do programu typu insert. Oczywiście mogą go robić na cd, ale tak np, raz na tydzień powiedzmy w piątek wysyła update danych. 100 MB przy neostradzie 1 mb da się wysłać w niecałą godzinę, a taki program ma dużo mniej danych. Oczywiśćie pytanie czy to ma sens ;). Moim zdaniem ten backup jest dosyć drogi, to jest jego największa wada. ta taką kasę to ja sobie moge kupić server prywatny na OVH, już przy 2 licencjach wychodzi podobna cena, a w ovh mamy dużo większą pojemność i dotego można postawić serer pocztowy, www i co tam się jeszcze chce ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czy ta neostrada ma GWARANTOWANY zawsze i wszędzie 1 mega bit UPLOADU? Ja mam w UPC 15 mbit downloadu (i tyle ściagam) ale uploadu mam ok 1 mbit, sęk w tym, że mam dynamiczne IP (czyli coś przez co z automatu odrzuca się taką ofertę dla firm) ;).

Poza tym nie 100 MB ale spokojnie z 10-50 GB danych by leciało przez kabel. A cała poczta? A cała zawartość serwera plików? A partycje systemowe (przecież nie będziesz stawiał serwera przez 2 dni tylko zaciągniesz backup)? Neostrada "może" nie wystarczyć.

Jeżeli dana firma nie ma informatyka to kto jej postawił infrastrukturę informatyczną? Inne firmy? I czy inne firmy będą brać odpowiedzialność za to, że backup się nie wykonał bo coś jest z łączem? Będę się tego czepiał ZAWSZE bo to nie zależy od nas ale ma dla nas olbrzymią wagę. Lokalny NAS to grosze, te 1.5 tysia to nawet nie kosztowała połowa jednego komputera z Windowsem i Officem (nie zapominaj, że ludziska strasznie nie lubią Open/Star Office o Linuxie nie wspominając).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ty cały czas myślisz o firmie zatrudniającej masę ludzi, gdzie admin musi opiekować się olbrzymią siecią, a ja mówie o malutkiej firmie, która ma powiedzmy 7 pracowników, z których góra 3 robi coś na komputerach. neo 1 mb ma upload 320 kbps i wtedy wyślemy 100 MB w jakieś 42 minuty, więc zrobiłem bezpieczny margines na gorsze działanie łącza. Zakłądam, że ten program który ta firma dostarcza jest na tyle inteligentnie napisany, że wysyła tylko te pliki, które się zmieniły, a nie wszystko jak leci. Oczywiście w tak małej firmie backup systemu nie wchodzi w grę. Tylko jak już wcześniej napisałem to rozwiązanie jest za drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

W małych firmach to informatyk jest dojazdowo - to mogę wam powiedzieć z doświadczenia. Wpada raz w tygodniu i tylko w razie strasznych awarii dzwoni się do niego w nocy o północy.

W pracy u mamuśki backup robi się sam, jakoś tak inteligentnie sobie zapisuje co mu potrzeba i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

W pracy u mamuśki backup robi się sam' date=' jakoś tak inteligentnie sobie zapisuje co mu potrzeba i tyle. [/quote']

Cały czas o tym mówię. Mój ostatni post był o takiej firmie. Niech to nawet ma z 3-7 pracowników to TYM bardziej właściciel nie będzie kombinował z czymś czego nie okiełzna. Skoro w takich firmach informatyk wpada raz czy 2x w tygodniu to nie na cały dzień "bo backup będzie leciał 10 godzin" ale na chwilę. Myk z twardziela przy transferze 100x większym niż z neo i po sprawie.

Co do partycji systemowych... spoko. Nie to nie, łaski bez. Stawianie serwera = 2 dni, czyli 500 zł lekko licząc i co wtedy? Gdzie te oszczędności? W małych firmach kompy padają jak muchy bo nie ma tam żadnej polityki, nikt o to nie dba a każdy chce mieć pełną wolność i swobodę. Grzebanie w takich kompach to jak rzeźbienie w gów... w każdej firmie znajdzie się komp,z którego można zrobić serwer plików (zwykłe XP), do tego drugi komp,na którego spadały by dane (zaszedulowane terminy, np: co 6 godzin leci całość w różne katalogi) i na prawdę nie wiem w czym problem. Te 2 maszynki mogą nie mieć monitora (jak ktoś sępi na wszystko to jeszcze ani napędów optycznych ani klawy i myszy). Na koniec UPS i firma jest zabezpieczona na amen. U nas leci całość codziennie (i co 6h zmiany) i nawet o tym często nie pamiętamy, bo to w końcu jest "niezawodne". O zaśmiecanie sieci też bym się nie martwił bo można zawsze włożyć 2 sieciówkę i walić prosto między kompami z pominięciem reszty sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zdecydowanie poprę Przem0la - co full to full. Narastający jest z lekka do d**py gdy dochodzi do "nieszczęścia" i plik jest sprzed 6 miesięcy. NAS jest naprawdę sensowny i względnie tani. Mam gdzieś roczny backup na serwerze za kasę, gdzie dałoby się zarchiwizować 1/10 tego co można mieć "od ręki" w firmie. I argument, że w małych przedsiębiorstwach to się sprawdzi jest słaby ja się go zestawi z doświadczeniem na tym polu w korporacjach. Skalowalność w dół jest naprawdę na przyzwoitym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Mam gdzieś roczny backup na serwerze za kasę' date=' gdzie dałoby się zarchiwizować 1/10 tego co można mieć "od ręki" w firmie.[/quote']

Wpadł mi do głowy pewien przykład: dyro chce kontakt do jednej osoby, nie pamięta jak do końca się nazywa ale jak zobaczy maila to sobie przypomni. Oczywiście gdyby mógł go otworzyć "to by nie dzwonił". Ciekawe jak tam się czuje neo przy konfrontacji z 5 gigową skrzynką dyra? ;). Na hasło: dostanie pan to na jutro dyro może mieć taki argument: "jutro to poznasz Tomka, nowego informatyka". Przeżyłem to w kilku firmach więc jak mam coś "polecać" to na pewno nie będzie to SuperSafe.

A te 5 GB to nie jest kwestia 20 lat historii, to jest kwestia załączników, chyba że zmusisz dyra do ręcznego kopiowania załączników oraz nałożysz mu surową quotę, i będziesz go tyrał jak ją przekroczy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ale mi chodzi o takie naprawdę małe firmy które nawet serwera nie mają, czasem mają nawet 1 komp, 2 kompy. Takie rodzinne firmy, i tylko takie firmy, może by się skusiły na coś takiego, o ile cena była by odpowiednia, a ta jest za wysoka.

A tak w ogóle to widac, że jesteś adminem ;), bo jak firma to od razu musi być sieć ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Micz, tak trzeba było od razu (1, 2 osoby) ;). W takim wypadku zgadzam się w 100% z Tobą. W takiej firmie pracuje tata i mama ;) i oni nie mają zielonego pojęcia co to informatyka. Więc jak ktoś im zagwarantuje automatyczny backup połączony z bezpieczeństwem danych to oni są tak uchachani, że wioska nie śpi przez tydzień ;). To tak się mówi, ale w takim wypadku to jest dość dobre posunięcie.

Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie zaproponował rzęcha za 300 zł (z nowym, małym hdd), który by zaciągał wszystko co noc "na wszelki wypadek". Ale ktoś tym musiałby zarządzać a jak ma być tanio (Linux) to zarządzanie będzie kosztować więc nie będzie tanio ale drogo :P. Na taką okoliczność (1, 2 - 5 osó;) to ja wymiękam z argumentami ;) (nie lubię zewnętrznych firm).

A "sieć" w małej firmie to kwestia kabla (90 zł za szpulę 315 m), switch na 8 portów za drugie tyle, tania zaciskarka + wtyki, puchy, korytka, kołki, wkręty, wiertarka, piwo, kurczaki ... :P. Czyli max 600 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

W małych firmach kompy padają jak muchy bo nie ma tam żadnej polityki' date=' nikt o to nie dba a każdy chce mieć pełną wolność i swobodę.[/quote']

Hehe w firmie mojej mamy, gdzie jest dokładnie 6 komputerów tylko jeden ma pełen dostęp do internetu, z niego jest połączenie z Home Bankingiem i tego typu programami (Windows XP).

Wszelkie inne komputery to cofnięte w czasie złomy pracujące na DOSie, programy płatnicze i tego typu rzeczy - powiem szczerze, że to dziwnie wygląda jak stare DOSowe softy pracują na LCD...

Co więcej, zamknięte są w swojej sieci, więc wymianę danych mają nawet nie między sobą samymi tylko między serwerem, który robi logi (też w DOSie) o tym co i kto robi (które stanowisko).

Ciekawe jak tam się czuje neo przy konfrontacji z 5 gigową skrzynką dyra?

5 Gb? OMG to co on tam ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...