Czy popierasz działania antypirackie?

[Ralliart]

Temat rzeka w skrócie. A o co mi chodzi? Znany artysta Moby zaproponował podobno rozwiązanie organizacji RIAA. Jego zdaniem nie spełnia ona zadań w ludzki sposób, a jest po prostu narzędziem represji. Twierdzi on, że "stosuje niewłaściwe techniki przeciw ludziom którzy po prostu chcą słuchać muzyki". Zdanie wygłosił to w związku wydaniem wyroku w sprawie Amerykanki Jammie Thomas-Rasset. Na jego mocy ma ona zapłacić 2 mln dolarów kary za udostępnianie plików w sieci.

[eishe]

O RIAA to chyba wszyscy mają podobne zdanie, więc nie dziwię się Moby'emu, niestety nic on nie wskóra.

Co do ankiety moja odpowiedź brzmi: nie! Nie jestem za ściąganiem ścigania plików z sieci. Dlaczego? Bo to całkowicie legalna i bardzo wygodna droga:

- aktualizacji produktów

- zakupu nowych

- pobierania darmowego oprogramowania

Należy też pamiętać, że jeśli chodzi o muzykę czy filmy, samo ściąganie nie jest przestępstwem, więc nie rozumiem na jakiej podstawie ktoś miałby za to ścigać ludzi. Nie ma najmniejszego powodu by na tak szerokie pytanie odpowiadać twierdząco. Czy jestem za ściganiem piratów? To już inna kwestia, jednak ta ankieta mnie o to nie pyta inaczej niż topik w którym ją dodano.  

[Rogal]

Trudno mi się wypowiedzieć jako tako na ten temat. Niemniej jednak to śmieszne, że nie szykanuje się tych największych uploaderów, tylko ludzi którzy chcieli sprawdzić jak coś wygląda itp.

No i te zabezpieczenia antypirackie...toż to jakaś pomyłka.

Poza tym, gdyby nie było piractwa, to nie byłoby zysku

[Micz]

Odpowiedziałem nie wiem, bo to skomplikowane jest. Ciekawym pomysłem jest doliczenie pewnej kwoty do internetu i umożliwienie ściągania muzyki i filmów. Najlepiej dobrowolne i dość wysokie powiedźmy 15-20 zł miesięcznie. Albo niższe, ale obowiązkowe. Oczywiście takie opłaty pozwalały by na ściąganie tylko muzyki, ewentualnie filmów, ale tylko z jakiś oficjalnych źródeł, czyli np. dopiero po jakimś czasie od premiery kinowej. Nawet z filmami podniósł bym jeszcze trochę opłatę. Napewno coś takigo nie obejmowałoby programów.

Tylko prawdopodobnie ludzie by mówili, że to za dużo itp. Ciężko wymyśleć inny system tak, aby wszyscy byli zadowoleni.

Eishe prawda, że ściąganie filmów i muzyki nie jest nielegalne, ale większość trackerów sprawdza czy my wysyłamy i jeśli ktoś nie wysyła to go odcina.

Rogal, a dlaczego uploader ma być scigany? Teoretycznie jeśłi mam np. oryginalną grę i zrobię sobie legalną kopię bezpieczeństwa i wrzucę ją na rapidshere w celu archiwizacji bo po co trzymać u siebie to nie robię nic nelegalnego . Tłumaczenie tym że sie ściąga coś, żeby zobaczyć jak to wygląda jest trochę dziwne. Oczywiście jeśłi gra nie ma dema to jeszcze rozumiem, ale np. film ?? przecież są trailery, muzyka?? zazwyczaj są utwory demo dostępne w necie. Bo jeśli ktoś ściągnie i obejży cały film to już nie moż powiedzieć, że chciał tylko zobaczyć jak wygląda.

[Przem0l]

Zaznaczyłem odpowiedź "nie wiem", ponieważ jestem za ściganiem "i tak i nie".

Najpierw moja odpowiedź na "TAK".

Żeby móc ścigać piractwo należy monitorować co ktoś udostępnia lub ściąga. Nikt nie będzie wierzył na słowo, czy ta osoba łamie prawo czy nie.

Jeżeli mamy do czynienia z aktem przestępczym to dodatkowo należy rozeznać się czy jest to przestępczość zorganizowana czy wolny strzelec, oraz czy ta osoba czerpie korzyści majątkowe z powyższego procederu czy też robi to na własny użytek. W każdym bądź razie nie mienia to faktu, że prawo jest łamane.

Czyli monitoring ściąganych czy wysyłanych plików mógłby być stosowany.

Teraz jest tylko kwestia "jak"?

1. Znaczniki, podpisy, certyfikaty w każdym pliku, czy to będzie .jpg, .mp3, .iso, cokolwiek - każdy plik mógłby posiadać taki zestandaryzowany wpis, który byłby rozpoznawalny przez zarówno system operacyjny jak i aplikacje mające z nim (plikiem) kontakt. Jeżeli przeglądarka wykryłaby prawy klik na obrazku, który posiada zakaz kopiowania zabroniłaby dokonania tej czynności okraszając wszystko odpowiednim komunikatem. Tak samo edytor zdjęć czy nawet sam system operacyjny nie powinien otworzyć takiego pliku, a nawet pójdę dalej: usługa indeksowania powinna po wykryciu tego znacznika usunąć powyższy plik samoczynnie. W końcu jak nie wolno to nie wolno.

2. Skanery sieciowe posiadające możliwość analizy ruchu sieciowego w niższej warstwie modelu OSI od Internetu. Nie ważne jaki hakerski mamy system operacyjny, jak pocisnęliśmy w modyfikacji i tak już bezpiecznego Linuxa, nie ważne jaki soft do oszukiwania stron czy protokołów mamy zainstalowany - i tak te dane do nas nie dotrą, bo routery brzegowe będą obcinać treści, do których nie mamy dostępu, kablując przy okazji odpowiednim instytucjom.

Myślicie, że z moją wyobraźnią jest coś nie tak? No to co powiecie na to, że Cisco już od dłuższego czasu planuje wprowadzić takie zabawki? Ponoć wyprodukować to jedno a sprzedać to drugie, ale w tym wypadku zarówno UE jak i USA bardzo chętnie wspierają te pomysły. Taka jest nie przyszłość ale teraźniejszość - to po woli wchodzi a z roku na rok będzie coraz więcej podstaw prawnych żeby ustanowić totalitaryzm na całej planecie.

I tutaj dochodzimy to mojej odpowiedzi "nie".

Totalitaryzm informatyczny już jest w Chinach i z kwartału na kwartał dowiadujemy się o kolejnych ciekawostkach. W USA t.i. pojawił się nawet prędzej i w zasadzie jest gorzej niż w Chinach, bo USA mają więcej pieniędzy i lepszą technologię do monitorowania poczynań swoich obywateli. Teraz nadchodzi czas na nas Europejczyków.

Niech nikt z Was nie da się nabrać na ochronę naszych dzieci przed pedofilami, na ochronę wytwórni i artystów przed piratami, na ochronę równości przed dyskryminacją (rasową, religijną...) - tu chodzi tylko o stworzenie społecznego przyzwolenia do nałożenia nam wszystkim pełnego monitoringu na nasze życie prywatne.

Powtórzę to po raz kolejny: nie jestem osobą, która nie ma nic do ukrycia - mam co ukrywać, to jest moja sfera prywatności.

[Rogal]

Heh tu faktycznie pocisnąłem. Niemniej jednak chodziło mi głównie o gry albo programy. Wiadome, że legalne ma przewage nad piraconym. Ale bywa i tak, że udaje się to zgrabnie obejść.

Co do ścigania uploaderów - to także trudne. Chodzi mi bardziej o takie wysłane pliki, które mają w swojej strukturze fixed .exe czy coś w ten deseń. Ale to naruszenie praw człowieka do prywatności.

Więc jednoznacznej odpowiedzi i rozwiązania nigdy nie będzie

Myśle, że era piractwa spadnie do prawdziwych kanałów jak wejdzie modny system Cloud.

Jeżeli przeglądarka wykryłaby prawy klik na obrazku' date=' który posiada zakaz kopiowania zabroniłaby dokonania tej czynności okraszając wszystko odpowiednim komunikatem.[/quote']

Na GOLu tak jest. Niemniej jednak na komunikacie się kończy

[Przem0l]

Nie chodzi mi o dany serwis, że ktoś dopisał na stronce nieco kodu i myśli, że cwaniakuje... To on chyba nie wie, że skopiowaną stronkę do Writera z Open Office 3 otwieramy jako pełną i bez zabezpieczeń, a zdjęcia i inne obiekty wyciągamy jak śliwki ze słoika... Oczywiście można perfidnie zrobić print screena, ale w dobie LCD nie można na chama zwiększać rozdzielczości żeby objąć cały obrazek gdy jest on sporych rozmiarów... to znaczy można na wirtualnych pulpitach, ale... .

Mi chodzi o przeglądarkę, która filtruje WSZYSTKIE obiekty na WSZYSTKICH stronach. Tak, żeby twórca strony czy forum nie musiał samemu nic robić.

[Ralliart]

Jeżeli przeglądarka wykryłaby prawy klik na obrazku' date=' który posiada zakaz kopiowania zabroniłaby dokonania tej czynności okraszając wszystko odpowiednim komunikatem.[/quote']

Na GOLu tak jest. Niemniej jednak na komunikacie się kończy

Do naszego forum jest mod wyłączający prawy klik dla nie zalogowanych, także da się. Ja sam nie wiem jak zagłosuję, bo jeszcze się zastanawiam. Ciekawe jak miałaby się sprawa, gdybyśmy mieli na kompie setki godzin audycji z stacji internetowych? Łamiemy prawo czy nie? Ja co tydzień ściągam z netu ASOT-y, ba sam Armin van Buuren namawia do ściągania jego audycji. Czyli da się udostępniać legalną muzykę za darmo. Tyle, że największym koncernom jest to nie na rękę. Micz podrzucił ciekawą opcję takie swoiste tantiemy za korzystanie z muzyki i filmów w necie. Myślę, że gdyby RIAA dostała szmal z takiego źródła przestałaby marudzić.

[Micz]

Jest jeszcze inne rozwiązanie, mikro płatności, ale takie naprawdę mikro. obecnie jedna mp3 kosztuje około 3-4 zł. Najlepiej jakby sami artyści sprzedawali swoje utwory, wtedy było by najtaniej. Oczywiście chodzi o MP3, jak ktoś chciął by miec lepszą jakość to musiał by kupić płytę. Wtedy jeden utwór mógłby kosztować 1 zł. Podobnie można by zrobić z filmami, wytwórnia krótko po premierze powiedzmy 2 tygodnie do miesiąca udowstępnia film na zasadzie mikro płatności powiedzmy 4 zł 720p, 7 zł full hd. Film dostarczany za pomocą streamingu. Mogły by na wet przed nim polecieć reklamy powiedzmy 2-3. Taki system byłby tez dość dobry, i chyba realniejszy niż abonament.

[Przem0l]

Abonament sux. Teraz płacę abonament radiowo telewizyjny i co? I oglądam nie dość, że czasami to jeszcze tylko kilka kanałów (jak Kasjo wykopie mnie od kompa ). A radia nie słucham bo nie mam do tego sprzętu (nie chodzi mi o radio ale "sprzęt" do słuchania muzyki).

Z tym abonamentem na filmy to też byłaby kicha, bo byłby on wtedy obowiązkowy dla wszystkich. A jak nie oglądam za bardzo filmów to co? Też mam płacić? Niet .

Micz - obejście wytwórni nie jest możliwe, bo artyści sami nie nagrają utworów a poza tym wytwórnie nie oddadzą jedynego źródła swojego dochodu. Nie ma takiej opcji.

[Ralliart]

Micz - obejście wytwórni nie jest możliwe, bo artyści sami nie nagrają utworów a poza tym wytwórnie nie oddadzą jedynego źródła swojego dochodu. Nie ma takiej opcji.

Dorzuciłem do off-topu odpowiednio to komentujący filmik: http://www.gurupc.pl/index.php?topic=34.60#msg866