Skocz do zawartości

Przem0l

Administrators
  • Zawartość

    1831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przem0l

  1. - Widzisz? To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty w końcu skończysz z narkotykami?! - Jakie narkotyki??? Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną, którą kocham. - Synu! To ja - twój ojciec! W tramaju stoi dziewczyna w miniówce tak krótkiej, że jej dupę widać. Z tyłu dresiarz się mówi do niej: - Ją sie myje a nie wietrzy!! A ona się obraca i odpowiada: - Ją się pieproli a nie wącha!! Ojciec do syna: - Najważniejsze, żeby twoja przyszła żona była czysta i niedoświadczona w tych sprawach. Poszedł więc chłopak na zabawę i w przerwie woła: - Wszystkie nierządnice wstać! Stanęły dziołchy na baczność, tylko jedna, w kąciku skromnie przycupnęła Marysia. Wziął ją więc chłopak za żonę. Za jakiś czas ojciec pyta - i jaka ta twoja Marysia, czysta jak anioł? - dość, że kurwa to jeszcze głucha… Mąż z żoną spółkowali przez całe życie po ciemku. Po 15 latach takich zabaw żona postanowiła podczas bzykania zapalić nagle światło. Zobaczyła męża z wibratorem w garści ..... Konsternacja szybko minęła...... Ty chamie !! Ty skurwysynu !! Rżniesz mnie od piętnastu lat wibratorem !! A ja durna myślałam że z Ciebie taki zajebisty kochanek !! Że masz takiego sprawnego kutasa !!! Ty świnio jedna !! Co Ty na to !!! Mąż spokojnie podpiera się na łóżku i mówi - Ja się jakoś z wibratora wytłumaczę .... Ciekawe jak Ty się wytłumaczysz z trójki dzieci ..........
  2. Już w polskich portalach pojawiły się testy Bulldozera w wersji FX. Zanim doszedłem do testów to pierwsze zdania były obiecujące. Co by nie mówić, 3,6 GHz na starcie + 8 rdzeni + Turbo na poziomie pół gigaherca... nono. Czytając dalej dochodzimy do momentu, w którym z 8 rdzeni robi się 4 + 4 (coś a`la HT), te turbo odnosi się do 2 fizycznych rdzeni a w grach ten proc nie daje rady czasami vs X6, które jest starsze i ma wolniejszy zegar. Ogólnie do Core i5 nowy proc się nie umywa, a wstawianie wyników jego i i7 to tak jakby porównywać Porsche do "normalnych" samochodów. Chciałbym powiedzieć, że wreszcie AMD zrobiło dobry procek, ale nie dość, że mamy mniej rdzeni to jeszcze wydajność "stoi". Nawet po podkręceniu do 4850 MHz nie mógł dogonić i5 2500 (bez oc, czyli 3,3 GHz). No porażka. Do tego dochodzi wyższe o ok. 50% zużycie prądu w stosunku do i5.
  3. Kupowałem 2 miesiące temu lapki dla pewnego klienta. Ten, który by Ciebie zainteresował kosztował ok 1900 brutto. Toshiba: 17", Core i5, 8 GB RAMu, 640 GB, jakaś dobra ATI z 1 GB RAMu (do grania ok ^^), bardzo bardzo niska masa, matowy ekran i windows 7 PRO 64 a nie home. Ale to była promocja dla mnie ... po prostu musisz Waldii szukać... czasami zdarzają się perełki.
  4. Pomimo miernej konfiguracji to OS Xy i tak chodzą lepiej niż Win7 na lepszym konfigu. Do tego interfejs jest bardziej zaawansowany. Więc jak ktoś jest przyzwyczajony do oprogramowania Apple to ok... ale windowsy tez mają atuty: działa na nich wszystko bo to platforma wiodąca. Do tego kompa rozbudujesz jak chcesz no i na takim kompie postawisz wszystko (do czasu upowszechnienia się UEFI) a nie tylko osxa.
  5. Tak ale jak słusznie zauważyłeś, tylko do 1 TB. Czy to będzie Barracuda czy SpinPoint Samsunga czy jeszcze coś innego - nie ważne. 7200 obrotów to nie 5400 jak w przypadku większych dysków. I nawet 64 MB cache nic nie dają.
  6. Co do wróżenia z fusów, do póki Jobs trzymał łapę na wszystkim tao jakoś szło do przodu. IPhone 4S pokazuje, że nowy prezes woli jednak technikę małych kroczków, co nie ma szans przy takiej firmie jak Apple. Apple było znane z tego, że jak już wydawało nowy produkt to był on naprawdę NOWY. A teraz mamy coś podobnego do cyklu wydawniczego Firefoxa, Chrome czy Ubuntu: byle częściej. Ja już nie orientuję się w różnicach pomiędzy kolejnymi wersjami ich produktów, jak dla mnie to mogliby je nazywać service packami a nie "nowymi" produktami. Jak Apple pójdzie tą drogą to spadnie zainteresowanie "nowinkami", bo co to za nowinka co wnosi niewiele. Choć rzeczywiście 4S to nowy procek, ale to za mało... Apple opiera sprzedaż na "modzie" więc musi kierować się innymi pomysłami niż inni producenci. Do tej pory to się sprawdzało. U mnie w pracy szefowie mają ołtarzyki, i nie dociera do nich, że można pracować na czymś innym. Do mnie natomiast nie dociera jak można kaleczyć się na tak zamkniętej platformie (Macbook + iPhnoe), przy której Windows + telefon/smartfone to ostoja wolności. Steve Jobs nie żyje. To pokazuje tylko jedno: nie ma magicznego lekarstwa tylko dla bogaczy. Jak już dorwie rak to jest loteria, nawet jak ma się miliardy. http://cdn.zarazek.pl/p/4/1711.jpg
  7. No cóż, ja nie miałem wyjścia. Musiało mi się chcieć . Przy okazji, pobawiłem się nową zabawką i .... stęskniłem się za menu start. Po za tym... jest to bądź co bądź Vista 3, więc pomimo fajnego CTR+ALT+DEL poczekam z przesiadką aż wyjdzie service pack. Może wtedy to co miało działać będzie działać. Ten śliczny IE przestał odpalać się w fajnym trybie po godzinie, i zaczał odpalać się jak każdy normalny IE, czyli Opera wróciła do łask . Czas pokarze, więc mam jeszcze z rok czasu wolnego .
  8. Na Virtual Szicie? Dziękuję bardzo, postoję . Ten soft robi sieczkę z systemów operacyjnych. Część konektorów VPN przy tym wysiada, a z chwila unistala zaczynają działać ot tak po prostu. Powiedzmy, że VPN jest u mnie dość krytyczną kwestią i jak coś stoi mu na przeszkodzie to leci z dysku. Sama windoza 8 zadowoli się powolnym kompem. Wystarczy, że dysior będzie szybki, reszta nie ma większego znaczenia. Jak już pisałem, to hulało na P4 HT z 2,5 GB DDR1 przy chipsecie [chyba] 845 lol [najnowszy BIOS nie obsługuje nawet P4D] .
  9. W sumie to dodałbym to o czym tylko wspomniałem: w managerze zadań zrobisz WSZYSTKO. Nie wyskoczy error, że proces jest krytyczny i dupa. Ubicie netlogonu, svhostów i innych dość istotnych elementów systemu co najwyżej zaowocuje zapytaniem: "ar ju siur?" i system posłusznie ubije proces. Wkurza cie aplikacja? Spoko, system znajdzie i proces i usługę, do której się ona odnosi. Tak samo to co tu zapodałeś Ralliart... po prostu jest tyle dostępnych zabawek, które poza tym że są to jeszcze działają, że ciężko wymagać więcej. Ja czekam na Windows 8 Server DataCenter . Tam powinno być więcej jeszcze więcej cukiereczków. O dziwo ten system poradził sobie z moją dźwiękówką. Stery ściągnięte ze strony Asusa nie ruszyły bo "zły system" ale jak zaktualizowałem stery z poziomu systemowego apletu to windoza łyknęła drajwerek i dźwięk zaczął lecieć ze słuchawek. Przy okazji Ralliart, ja to instalowałem na dysku, na żywca - nie przez VM, bo miałem to co 90% ludzi "na forach" BSODa podczas pierwszych sekund instalacji. I ten potencjał będzie można oglądać zapewne w wersji Ultra Extreme Ultimate Edition. A ja już nie mam konta na MSDN .... ^^. System ma potencjał, ale trzeba poczekać aż wyjdzie SP. Bo coś mi się widzi, że bez tego to będzie jak pierwsza Vista. Hardkor w czystej postaci .
  10. Jako, że nie chcę robić kibla z tego forum to nie wkleję swoich wypocin z http://masarnia.wordpress.com/2011/09/28/windows-8-zainstalowany/ . W zasadzie to do ściągnięcia ósemki namówił mnie Ralliart swoim zrzędzeniem, że to badziew. NO kto jak kto, ale ty powinieneś cieszyć się z kolejnej odsłony Visty. I właśnie to mnie zaintrygowało żeby zobaczyć na własne oczy co tak cie wnerwiło. I cholera jasna ten system mi się podoba. Nie wszystko (brak menu start to "niefajny fejuczer" i kilka innych spraw) ale tak poza tym jest OK. Poważnie... spodziewałem się kichy (albo kosmosu jak to opisywały media "przed wydaniem bety" albo nic nie wnoszącej Visty 3). No cóż, ja czekam aż wyjdzie pełna wersja, najlepiej jeszcze z service packiem, więc mam pewnie jeszcze roczek na zabawę z XP. Mówiliście, że XP umrze śmiercią naturalną. Jak pełna wersja (z SP) będzie jeszcze fajniejsza to przesiadam się bez marudzenia, że waży to 30 GB po updatach itd... no chyba, że będzie wiecznie mielić dysior, to wtedy zostanę na XP .
  11. Chyba jo, ale jak wiesz trwało by to cały dzień... a i tak byśmy gry nie ukończyli bo ile razy starałem się z Anką zagrać na multi to za każdym razem "w którejś" rundzie zrywało synchro... nawet po LANie ;/ .
  12. Przem0l

    problem z gothic 2

    A jakieś konkrety? Jak mniemam wcześniej tego problemu nie miałeś. Czy: 1. twój system operacyjny przeżył (w pewnym stopniu) infekcję wirusową lub inny kataklizm; 2. coś przeinstalowywałeś co mogło mieć wpływ na system; 3. może po prostu ten crack "już tak ma", chyba że to oryginał; 4. ta gra była już zainstalowana i chodziła ok ale teraz coś się sypnęło; 5. jest to świeża instalka; 6. próbowałeś instalować to na innym kompie; 7. twój system operacyjny nie jest za nowy dla tej gry? To, że coś działa nie tak jak powinno jest oznaką "czegoś". Fajnie by było jakbyś odpowiedział na te pytania a jak wiesz coś co może nam pomóc w rozwiązaniu twojego problemu to opisz to.
  13. Miasta to masakra. Jak nie znasz na pamięć funkcji i statystyk postaci to kupujesz w ciemno. Szkoda, że nie wpadlo na to, że nie wszyscy wszystko muszą mieć oblookane. Dlatego trzeba zagrać wszystkimi rasami i zbudować wszystkie budynki żeby mieć rozeznanie co kto potrafi. Co mogli dodać? Rozkładanie obozów, czyli że bohater, który stoi sobie gdzieś na mapie może sobie "kucnąć" i jego obrona diametralnie rośnie). Tak by można było robić w wąskich przejściach (dokładając tylko co tydzień kolejną porcję wojska). Tak samo bohater, który nie atakował przez ostatnie 3 rundy powinien dostać premie do ataku, i tak dalej. Ale nie. Skupili się na zwiększeniu wymagań sprzętowych .
  14. Żeby nie było: jestem miłośnikiem HoMM i liczyłem na to, że VI pokona V (z dodatkami). Poniższa recka jest w oparciu o demo, z racji tego, że ta gra jeszcze nie wyszła. Jak dla mnie to i tak już nic się nie zmieni bo gra wyląduje na półkach za 2 tygodnie więc nikt już niczego nie poprawia tylko produkują kolejne egzemplarze. Ściągnąłem demo w sobotę i młóciłem w nie do poniedziałku rano. Oczywiście nawet nie spróbowałem kampanii (nienawidzę ich) tylko od razu skirmish. Screenów nie chciało mi się robić bo po co: i tak już ściągnęliście demo, albo ściągniecie. A nawet jeśli nie to wiedzcie, że VI to V po delikatnym liftingu. Powaga. Jak odpalicie grę i wejdziecie w statystyki bohatera to powali was ilość skilli, które możecie wybrać. Wszystko super… przynajmniej na 1 rzut oka. Jak się potem okazało większość skilli jest bezużyteczna, po prostu nigdy ich nie użyjecie bo szkoda tracić punktu. Im większy macie lvl tym więcej dają bonusów, poza tym levelowanie dopiero zaczyna się od któregoś tam poziomu jak każdy następny lvl wymaga tej samej ilości expa. To jest bardzo pocieszające, bo nie trzeba grać pół dnia by nabić lvl, który i tak zbyt wiele nie daje (poza tym, że można użyć kolejnego skilla). Punkty skillowe można użyć też to nauki czarów. Nie jesteście skazani na daną księgę czarów jak w poprzednich częściach – tu nekros może mieć czary światła, ziemi, natury… i co najważniejsze: wybieracie sobie te czary, które chcecie mieć. W poprzedniej części można było wybrać bohatera, którym chciało się grać. Tu już nie jest tak fajnie, bo tylko odgórnie wybrany (nie przez nas) bohater może być „fajny”. Tylko on może rozwijać się klasowo i w przypadku wybrania gostka o fajnych umiejętnościach specjalnych gra będzie po prostu trudniejsza. Chociaż powiedzmy sobie szczerze: tu nie ma fajnych bohaterów. Jak chcecie łatwo wygrywać (szczególnie „potem”) to polecam wybierać zawsze tankera. Granie magiem (bez względu na rasę) to porażka. Magowie tu są beznadziejni. Nie ważne jaką grałem rasą, wojska dowodzone przez koksa zawsze ciężko było ubić za to moje ataki wchodziły we wroga jak w masło. Najfajniejszymi dla mnie rasami są nekro i barbarzyńcy. Ci pierwsi mają 2 jednostki strzelające (szkieletów z zerowym dmg nie liczę) ci drudzy praktycznie zero (goby jeszcze słabsze niż kościeje a centaury nie dość, że zabierają 4 miejsca to jeszcze są kiepskie). Ale w przypadku tych drugich zarówno najbardziej podstawowa jednostka jak i cyklop (obowiązkowo po upgradach) to praktycznie trzon armii. To co można mieć producentowi za złe to popsucie rycków. Jak wcześniej (V + dodatki) wystarczyło iść w kuszników (przerabiając tygodniowo setki chłopów), to tutaj już nie można ich przerabiać. Tak samo na kusznikach… kończą się jednostki strzelające, lol. Jakby tego było mało, one strzelają na całą długość mapy, więc jak na linii strzału są nasi, a kuszników jest dużo… to sami wiecie co się dzieje ^^. Każda jednostka ma jakieś unikalne właściwości, tu się nic nie zmienia. Ze zmian na dobre to pojawienie się unikalnych właściwości rasowych podczas bitew. Np. nekrosy mają leczenie, co przy jednostkach leczących (coś jak Akolite) i czarze masowego leczenia daje co najmniej zadowalające rezultaty. Dla przypomnienia, barbarzyńcy nie mają ani rasowego leczenia ani jednostek leczących, a sprawy magii nie są u nich jakieś imponujące. Bardzo fajną możliwością jest przemianowywanie przejętych zamków na te naszej rasy. Co to daje, chyba wiecie. Szkoda, że dopiero w VI części to weszło. Przerobiony zamek nie traci budynków, chyba że wasza rasa ich nie posiada. Trochę mało jest czarów i nie respiły się nowe potwory (na świecie), znając życie zmieni się to w dodatku, tak samo jak pojawią się rasy, których tu nie ma. Kolejną irytującą rzeczą są bonusy dawane przez nasze jednostki. Jeżeli jakaś postać może obrzucić nas czarami to nie działa to jak w V części, że ilość jednostek miało przełożenie na siłę i czas trwania czaru. To czy będzie rzucał 1 czy 100 magów hejsta, to i tak da to nam aż +1 speeda to za turę się skończy. Czasami nie wszystko działa tak jak powinno, niektóre jednostki zamiast podwójnego ataku (najpierw specjal a potem normal) kończą temat na ataku specjalnym. Czasami zamiast atakować kilka jednostek atakują jedną. Co do magów, nie wystarczy rzucić mass stone skina i zapomnieć o problemach, bo na to jest prosta recepta: czar, który zdejmuje wszystkie pozytywne czary i zabrania ich nakładania przez kilka tur. A jak gracie przeciwko dobrze dobranej armii z dobrym bohaterem to te „kilka tur” spędzicie na oglądaniu jak wasze jednostki umierają. Poprzednia część (z dodatkami) zmieniła rozgrywkę z rushu na kampienie, przecież wystarczyło wybrać rycka + generała Dougal + łuczników/kuszników + artefakt łuk i masowo przerabiać chłopów na kamperów. Praktycznie od samego początku byliście niezniszczalni. A potem było tylko lepiej. Teraz to się zmieniło. Szkoda, że przerażone jednostki nawet nie pytają się nas o przyjęcie ich do naszej armii. Możemy je zabić lub puścić wolno. Szkoda też, że niektóre czynności liczone są od liczebności armii. Jak chcemy grać tylko wybranymi jednostkami to zostaniemy ukarani przez twórców gry. Więc trzeba brać ze sobą setki cherlaków, które nikogo nie zabiją i same umrą (jak „dobrze” pójdzie) od 1 hita. Nie powiem, że „nic się nie zmieniło”. Jest sporo zmian, jak np. to, że nie wystarczy wjechać do obozu szkoleniowego żeby dostać +2 do ataku bądź obrony. Wcześniej to się „należało”, teraz trzeba sobie na to „zasłużyć” zabijając wszystko na specjalnej mapie. Nigdzie nie znajdziecie tak wesołej gromadki jak w tych miejscach. Nawet „komputer” gra trudniej. Jeżeli traficie na niego to macie 2 możliwości: albo jest to skaut z 1 chłopkiem albo armia zbawienia. Jeżeli do tego nie ucieka przed wami to jest to to drugie . Z irytujących rzeczy można jeszcze wymienić spadek wydajności gry. Skoro VI to tylko lifting V to nie rozumiem skąd takie spowolnienia. No i czemu gra nie wykorzystuje więcej jak 1 rdzenia. Czasami lubi zgubić obiekty i powoli wczytaj je od nowa, potrafi zawiesić system operacyjny lub … wpisać przy ilości możliwych do zakupu jednostek, wartości „-45663” i podobne. Co oznacza, że raczej sobie nie uzupełnicie wojska. Nawet po wczytaniu sejwa. No i na koniec: WIEJE NUDĄ. Jako, że nie można przyjmować do armii przeciwników ani nie rodzą się nowi, nie ma praktycznie zastosowania magii ofensywnej (poza wysysaniem krwi co jest bardzo pożyteczne), nie ma dodatkowych miejsc jak młyn wodny (itp.), nie można bardziej upgradować postaci (jak w dodatkach do V) „i tak dalej” to gra w końcu się nudzi. Nawet nie można wybrać spośród klasowych bonusów… dziwne, że tylko (i o dziwo ta rasa) nekrosi mają leczenie, a inni nie mają tego. Niektórzy nie maja nawet leczących jednostek co w ogóle utrudnia zabawę. Ostatecznie kupiłbym tą grę, ale to widać aż nadto, że niedługo pojawi się addon… mam nadzieję, że nie oddzielny, bo żeby sobie pograć z przyjemnością (addony zmieniały zawsze rozgrywkę) to trzeba będzie znowu wysupłać kasę. Dlatego poczekam jak wyjdzie dodatek. Nie mam pretensji, że graficznie nic się prawie nie zmieniło ale za „dodatek do piątki” i „kolejny dodatek, który niebawem wyjdzie” nie mam zamiaru płacić 2 razy.
  15. Szukajcie szukajcie . Co prawda od razu podniosłem poprzeczkę, ale może nie chciałem Was rozczarować po tygodniu szukania... niach niach. Wiesz co Ralliart? Dell to GÓWNO nazywa "Radeon 1300" ... o_O. I po ściągnięciu sterów ZE STRONY DELL do tego modelu, stery się wywalają, wszystkie inne (od ATI) mówią, że nie ma tu ich karty a nawet przerabiane stery Omega się wieszają. W sumie to się nie dziwię... w końcu to markowy komputer .
  16. Nie żebym robił jakiś konkurs, ale tak sobie pomyślałem o tym żebyście wrzucali foty najsłabszych kart graficznych pod to złącze. Ja zaczynam z real foto (wymontowałem to z Dell OptiPlex 745) i w załączniku pełna wersja 5 mpix pierwszego zdjęcia. Jak by coś nie działało to jest on zuploadowany tu: @http://www.gurupc.pl/Przem0l/luz/karta1.jpg@ To się nazywa: "karta graficzna do zestawu biurowego"
  17. Przem0l

    Duke Nukem Forever

    Team Fortress 2 za darmochę? LoL.. nieźle. Co do Duke-a, to chłopaki chyba wypuścili go na siłę, szkoda bo całkowicie popsuli ten dobry tytuł. Pamiętacie muzę z DN3D? Fajna była...a tu leci jakieś płaskie, dziadowskie radio-mono-edition. Chociaż nie... nie było tematu .
  18. Po "wejściu w posiadanie" kopii tej gry chciałem zrobić reckę. W końcu ta gra symbolizowała czasy mojej młodości. Więc czym prędzej zainstalowałem ją sobie, odpaliłem ... i ... chyba najlepiej odzwierciedli moje ROZCZAROWANIE K...MAĆ(!!!) cytat z bash.org.pl: <Gregorious> Duke Nukem Forever - Boże, jaka słabizna... <Rafal> Czekałem na tą grę pół życia. <Damian> bez kitu dosłownie pół życia heh co za czasy ;-) Tak - w moim przypadku to jest również pół życia (bite 15 lat, a mam ich 30 ^^). I kiedy już człowiek rozsiadł się wygodnie w fotelu okazało się, że jednak nie będzie recki. Nie będzie nawet dłuższego grania, bo ostatecznie wymiękłem po zdaje się 15 minucie. Konkrety. Minusy: - grafa kiepska masakrycznie (nie chodzi o użycie starego silnika bo można było wybrać nawet starszy - ale inny) - brak jakiejkolwiek grywalności (postać "dziwnie" się rusza [strasznie powoli] i tak samo celuje... wymuszona akceleracja) - wszędzie są niewidzialne ściany ALBO każdy z obiektów jest 3x większy (grubszy) niż jest renderowany, ponieważ jak stanie NPC na środku korytarza to nie przejdziemy, nie da się go ominąć, chociaż zmieściło by się kilka osób - liniowość maksymalna: bachor zejdzie nam z drogi jak podejdziemy "gdzieś" i przełączy się "trigger". Wszystko jest maksymalnie oskryptowane po to żeby tylko wydłużyć grę - nie można niczego zrobić w tej grze: niczego zniszczyć, przestawić - po prostu mamy przygodówkę z początku lat dziewięćdziesiątych gdzie można było chodzić tylko po ściśle określonych ścieżkach - obiekty w grze są identyczne, np monitory: na wszystkich leci to samo, pewnie żeby zaoszczędzić kilobajty pamięci operacyjnej - wszystko jest takie hermetyczne i po prostu syfne. Człowiek nie chce przejść do następnych leveli bo ma na to "ochotę" ale po prostu chce uciec od tej brzydoty - dźwięki są koszmarne, takiej tandety nie spodziewam się po darmowych grach na facebooka a tu o dziwo jest w "oczekiwanej od półtorej dekady i kultowej grze" - broń kosmitów strzela jakby spritami: mamy 3D od czasów Quake a tu coś lata po ekranie wyglądające jak chamskie kleksy rodem z Dooma a żeby było gorzej to jeszcze brzmi: "pił pił pił". Chciałbym zamiast tego słyszeć podrasowane odgłosy BFG z Quake 3 Area. Wiem - uroki engine Unreala, ale bez przesady, mogli to zrobić nawet na Half-Life 2, byłoby znacznie lepiej - 2 bronie maksymalnie na sobie... co to jest? Duke Nukem Pogromca Kosmitów czy Sierotka Maryśka? - wydłużanie czasu robieniem głupich misji typu "jazda samochodzikiem"... Plusy: - dezinstalacja wykonała się wyjątkowo szybko. Te wszystkie gigabajty zniknęły "ot tak". Chociaż to im wyszło Podsumowanie: Nie grajcie w to, szkoda waszego czasu, kasy, ale już na pewno szkoda waszych marzeń. Tak - żyjcie lepiej w nieświadomości, że można było schrzanić taką legendę. Lepiej odpalcie sobie Tibię, Pasjansa lub linuxowy edytor vi (i spróbujcie z niego wyjść) - znacznie lepsza zabawa... na długie godziny .
  19. A żebyś wiedział . Męczyłem się ostatnio na srubuntu sjerwer 11.04 i muszę przyznać, że choć ma sporo pożytecznych rzeczy to jednak strasznie wkurza... komendologia. Nic tam nie wyklikasz... nic. A tak z mojej strony: <Wazz> możemy iść na piwo <Wazz> bo mojego domu lepiej teraz unikać <Wazz> normalnie istna pożoga <RK> co się stało? <Wazz> okresy mojej żony i dwóch córek się zscynchronizowały
  20. Nawet więcej - nie widać go oraz nawet jak jest full 8 osób to on będzie tą dziewiątą. Widać tylko to co pisze (pisze w innym kolorze). A sama kwestia roomu na platynie, nexon za bardzo przyciął FT, ale co tam. Przynajmniej ludzie zakładają tam normalne roomy takie jak elipro.
  21. Ale co innego słuchać jakiegoś badziewia w MP3 w otaczającym Ciebie hałasie a co innego puścić sobie bardziej wymagające kawałki w bezstratnym formacie i w jakimś komforcie słuchania (czyli nie na lotnisku, dworcu PKP, Empiku czy innym markecie).
  22. Skoro komp zacina się podczas padu sieci, to może odświeżanie interfejsu sieciowego ma tu coś.. próbowałeś może odłączać sieć i wtedy wymuszać odnowienie dzierżawy z dhcp albo wyłączałeś sieciówkę i podnosiłeś ją na nowo? Może po prostu sterownik od sieciówki jest jakiś ciulowy, poszukaj innego (niekoniecznie nowszego, to jest jak ze sterami do grafy).
  23. No to nieźle ci idzie. Ja przeszedłem harda samemu a extreme to we 2, ale to jest zbyt nudne bo przechodzi się prawie zawsze. Co do 51 combo, to jest ono normalne. Mam 52 (też z flame) i jakoś nie czuję się zagrożony, bo nexon banuje dopiero od ok. 80 combo (cabin). Odnośnie twojego pytania: nie ma bana za granie samemu bo gracze mają prawo wejśc do twojego pokoju jak i z niego wyjść. Pytanie jest tylko czy grasz uczciwie. Choć nikogo nie ma w roomie to może zainteresować GMó info, że jest: 1. room z FT 2. extreme 3. jest tylko 1 osoba. Jest szansa, że wejdzie, nic nie będzie mówił i jak zobaczy, że gliczujesz lub bugujesz to masz z miejsca bana. Tak wlazł do nas gm w styczniu, my coś robimy i nagle się odzywa, a my "LOL, o co kaman". Graliśmy fair, na co najlepszym dowodem jest to, że nadal gramy . Po prostu musisz uważać na siebie i nie dać się skusić na bugowanie. NIgdy nie wiadomo kiedy odwiedzi cie gm. Co do samego cabina to potem przestałem go grać bo dawał za mało wxpa (godzina w dupie i jakieś ochłapy expa) gdzie za black lunga miałem ok 2,5k expa na godzine (wychodziło 30k na dzień) i to grając kosiarką z 7 innymi ludźmi (+40% exp i na platynie).
  24. Teoretycnziej bezpieczniej jest jednak pracować na koncie "gość", wcześniej obciąć je dodatkowo poprzez chociażby gpedit i odpalać instalki poprzez "uruchum jako". To w pewnym stopniu powinno zabezpieczyć wasze dane. Kolejna sprawa to rozsądek: nie klikać we wszystko co zostanie wam podsunięte w mailu, na stronie czy od "znajomego" na FB, GG itp.
  25. BitDefender jest taki "nawet". Przekonała mnie do tego pewna sytuacja, kiedy to Eset nie znajdował problemów pomimo tego, że z "admina" zrobił mi się "gość", straciłem dostęp do konsoli i katalogi zaczęły się dziwnie nazywać . W każdym bądź razie BD dał radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...