Skocz do zawartości

Przem0l

Administrators
  • Zawartość

    1831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przem0l

  1. Aaaa to o to chodzi .... nie będziesz kręcił sprzętu... to po co Ci "dobre" kości? Nie wystarczą "działające"? Ja zamieniłem swoje Kingmaxy "z blachami" 1250 MHz @ CL6 na niepodkręcalny syf, ale tego syfu mam 8 GB i wierz mi, że w przypadku RAMu liczy się ilość. Prędkość jest ważna jak ostro podkręcasz sprzęt i liczy się każdy punkt w 3DMarku. Żeby nie być gołosłownym, ten mój syf nazywa się VRAM (na naklejce, bo CPU-Z nie widzi "Manufacturer"). Ale jest tego 8 GB na XP 64 . Jak bym miał wolną kaskę to bym zamienił zabawkę na Core i5 2500k i 16 GB pamięci. Bo RAMu nigdy nie jest za dużo. Jak nie masz co z nim robić po postaw RAMDrive. Pisałem o tym tydzień temu.
  2. Taśma tak nie zmuli, zobacz w systemie czy dysk pracuje w PIO (w zakładce kontrolery).
  3. Żeby tak rytmicznie zarywało... to albo bugi na dysku albo coś Ci padło w systemie (aktualizacja albo nowsze stery) i jedziesz na PIO zamiast DMA. Co do wirusów to nie bądź taki pewien . Heroes of MM 6 też mi potrafił przymulić z dysku... z RAMDrive jakoś nie chce mulić... ciekawe czemu . Może to co innego: nowy system i świeże łaty to indeksowanie, tworzenie "kopii kopii kopii kopii" odpalanych środowisk i inne poprawiacze nastroju wbudowane w windowsa 7. //edit: Transfer Rate Minimum 7.4 MB/sec Ten wynik "nie jest" dobry, chyba że mówisz o pendrive z biedronki za 15 zł to jest OK.
  4. Zależy co z tym chcesz robić. Jak kręcić to sprzedaj swój i kup cały komplet. Będziesz miał gwarancję, że to da się podkręcić odpowiednio. Najlepiej małe moduły (np. 4x 1 GB, jeżeli 4 GB Ciebie zadowoli)... Co do Kingstona... mówiłeś, że chcesz coś "lepszego" a nie żal ściskający zadki. "Lepsze" to np Kingmaxy z blachami... jak dobrze trafisz to uzyskasz niezły speed przy niskim CL, ale jak masz naprawdę sporo kasy to Crucial ...Balistics. Tylko czy warto wywalać tyle forsy w błoto...
  5. Moja karta miała to samo. Chciwość producentów elektroniki była głównym powodem do stworzenia technologii zimnego lutu. Dzięki temu elektronika może psuć się znacznie wcześniej. Moja karta padła pół roku temu właśnie z powodu zimnego lutu. Brat (serwisuje elektronikę) przylutował GPU z powrotem do laminatu i 8800GT OC śmiga w grach jak nowo wyjęty z pudełka. Daj ją komuś kto lutował już chipsety (ciepłym powietrzem) i jeżeli "to jest to" to będziesz miał kartę na lata... do kolejnego pęknięcia lutów. Jeżeli to nie to, to spróbuj wyjąć z płyty wszystko... CPU, RAMy... wszystko. Czemu? Szczerze - nie wiem, ale to pomaga... Wiem, że to bez sensu, ale zobaczyć nie zaszkodzi a może pomóc (z doświadczenia).
  6. Dorzuciłem "//EDIT" //EDIT: sprawdzone: RAMDrive od SuperSpeed rzeczywiście alokuje powyżej 4 GB na 32 bitowych systemach "w przeciwieństwie" do produktu DataRamu. A to już oznacza, że gdy macie 2003 Standard bądź Small Business to możecie już zbierać te 400$. No chyba, że znajdziecie tańszy soft. Co jak co, DataRam schrzaniła sprawę. Co prawda 15$ za działający soft w 90% przypadków to nadal jak za darmo, ale właściciele 2003 SBS czy Standardów muszą obejść się smakiem. W przypadku SuperSpeed jest fajna opcja, która powoduje włączenie RAMDisku WYŁĄCZNIE w pamięci, której Windows nigdy nie zaadresuje, przez co nie dojdzie do kolizji, ani nie straci "swojej" pamięci. Właśnie dzisiaj pewien klient "dostał" kilka GB pagefile zamontowane w RAMie, przez co może się czuć jakby miał 64 bity. No i jest lżejszy o 400 dolców .
  7. Pora odkopać temat . Co do hakerstwa to strach przed nim jest napędzany przez tych, którzy z tego żyją. Żyją ze straszenia. Czyli: media szukające niusów i firmy zajmujące się antywirami. Potem ja zjawiam się u klienta i widzę gromadę noobów co nie potrafią znaleźć google w internecie (powaga, dają mi płatne zlecenia na szukanie takich "serwisów") i ci eksperci zgodnie mówią, że ich korporacyjny system antywirusowy (pracujący w domenie) jest syfny i chcą wgrać sobie na kompy Kasperskiego z jakiejś gazety. Jak pytam się "WTF" to oni, że nie mają zaufania do tego systemu, ponieważ ktoś w Argentynie użył ich karty płatniczej (szoook). I czekają na moje tłumaczenia, skąd zły haker miał ich kartę. Mój wykład o tym ,że może w restauracji, na stacji benzynowej czy gdzie indziej ktoś skopiował im kartę i sprzedał te dane nic nie pomogły. Więc te podsycanie strachu przed hakerami to tylko próba "związania końca z końcem" dla firm żerujących na ludzkiej ułomności (nawet nie "wiedzy" - ale na "logice", a raczej jej braku). Rogal, podałeś przykład wikileaks... dla mnie to jest zły przykład, bo cała sprawa wraz z założycielem śmierdzi bardziej niż CIA, które tak naprawdę to założyło. Wycieki są kontrolowane, puszczane są tylko błahostki, cały czas czytamy o dobrym sercu autora i nagle słyszymy o tym, że budżet kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie to zbyt mało żeby pyknąć kilka stron w neta. Proszę Cię Rogal... nie mów, że mu wierzysz. Dalej: przewijała się rozmowa o tym, że Internet dzięki hakerom to darmowe źródło softu i dobrze jest jak jest. Osobiście jestem przeciwko ACTA i podobnym wynalazkom cenzury w necie, ale kradzież to kradzież. Nie ma znaku równości pomiędzy wolnością słowa a kradzieżą. To, że ktoś wycenił swój dziadowski produkt z jeszcze bardziej dziadowskim wsparciem na absurdalne kwoty to nie znaczy, że mamy moralne prawo go okraść. Czy ktoś Wam karze korzystać z jego softu? Śmierdzi Windows? To ściągnijcie (lub kupcie) Linuxa. "Darmowe wszystko" jest bezpieczne jak się tym bawicie w domu. Zarządzając IT w firmach bierzecie ryzyko, że dla tych paru groszy (czyli np kilkunastu tysięcy $ za licencje) możecie pozbawić firmę zasobów IT i do tego narazić markę na szwank, bo to się rozejdzie, co skutecznie wyeliminuje ją z rynku. Zajmuję się outsourcingiem. Jakbyśmy wtopili tak z jednym klientem to inni by uciekli a nowych byśmy już nie złapali. Poza tym wysokie ceny produktów ... są dobre . To niszczy monopol. Poważnie. Dzięki temu jesteście zmuszeni szukać alternatywnych rozwiązań i nagle okazuje się, że są produkty, które: - są lepsze (bardziej dopracowane), - są tańsze, - mają lepszy support (który nie cierpi na chorobę "a kim ty jesteś, że zawracasz nam dupę? Silver Certified Partner? Pfieffff" - tak wygląda rozmowa z "dużymi", "mali" tylko czekają na wasze maile i telefony). I to właśnie pazerność i nieróbstwo monopolistów powoduje, że na rynku pojawia się masa narzędzi (głównie softu, ale też i sprzętu), które po prostu SĄ LEPSZE.
  8. Jak chciałem mieć więcej RAMu (wchodzi 8 GB) to po prostu kupiłem na jednej aukcji 4x 2 GB i mam spokój. Młodej oddałem swoje RAMy i teraz ma 2x ddr2 512 noname 800 MHz + 2x ddr2 1 GB Kingmax 1066 CL5 (w obudowach)... działają (na P35) stabilnie na 1250 @ CL6... i tak chodziły u mnie (q6600 @ 3750 i mem @ 1250). Oczywiście Kingmaxy, bo te noname już przy 860 zdychają (nawet luzując timingi i dając sporo napięcia). Może masz pecha? Kolega z pracy (Maruda) dokupił sobie RAMu do P45... i tez mu się sypało: czasami chodziło a potem się wieszało, lub wcale się nie odpalało. Były kombinacje aż się poddał i stwierdził, że kupi 4x "to samo". I w sumie to jest najlepsza opcja.
  9. No jasne, no chyba że zalewasz RAM danymi pod korek... a resztę dobijasz swapem... ale chyba nie, co Rogal? Darmowa wersja (dla prywatnego użytku) jest do 4 GB (bez względu na system plików). Natomiast "niedarmowa" chwyta do 512 GB ... ale ja Ciebie do niczego nie namawiam ... Kurdę, 14.99 $ za RAMDisk dla firm to jak za darmo. Popatrz na to jak zgasiłem support moim pytaniem: "To: Rodriguez, Nelson Subject: Re: RAMDisk Technical Support Question Done, it works and it works good. Just like SuperSpeed`s product (which I`m familiar with). BUT: SS "pro" wersion grants ability to use memory greater than 4 GB on 32bit OS. It works on SBS2003 [32bit] with 8GB, and on 64bit 2008/2011 as well. It starts with system, saves and loads image to/from HDD. It costs ~335 $. Your product seems to have the same things and it costs ~15 $. More, it can autosave the image. Its more than 20x cheaper. WHY? My company supports small and medium companies with IT ans SAP solutions, which require fast I/O drives. I search "something" cheaper than SS and I`m interested in Your product. But I`m little scared because of tiny price of this software." " Dnia 03-11-2011 o 16:51:16 Rodriguez, Nelson <NRodriguez@dataram.com> napisał(a) > I do not know why our software is so much cheaper then SS. >All I can ask of you is to buy one of our license for 15.00 try it and > if it do not live up to your expectation just email us and we will > refund your money. >Nelson" "I do not know why our software is so much cheaper then SS." - no ja też nie wiem czemu
  10. Co do tego Della... czemu go kupiłeś? Poza tym znasz się trochę na sprzęcie a kupiłeś coś co jest zamkniętą konstrukcją. Oryginalny komputer... fuj . Jak ja to widzę - i tak musisz dokupić nieco RAMu (dobrze, że są 4 sloty), - Q965, nic ciekawego tam nie włożysz, bo się system nie odpali, - zasilacz... lepiej aby ten twój zapasowy działał bo się przyda jak chcesz wkładać tam grafę, - płyta główna jest nietypowa. Chyba wiesz co się stanie z obudową jak MB padnie? Nic do niej nie włożysz, - 2.13 GHz szału nie robi ale za te niecałe 600 zł dużo lepszego i tak byś nie dostał.
  11. Trochę popłynął z ceną? Trochę konkretnie popłynął . W takiej cenie to pchałbym swojego q6600, ale trochę szkoda mi go... ah ten sentyment do legendy oc . W końcu po coś dopłaciłem do steppingu B rewizji G0, P35, Scythe Ninja, dodatkowych wiatraków, dobrej pasty i metrów papieru ściernego na malucha, chipsety płyty głównej i radiatory [grafiki też nie oszczędziłem] . Co do wydatku "na nowe" to ja bym poczekał i odłożył nieco więcej na Core i5 2500k. Jak nie chcesz kręcić to słabsze Core i5... w każdym bądź razie wyniki testów są nieubłagane. Intel nadal rządzi, a że jest droższy... ponoć chcesz szybszy sprzęt a nie tańszy.
  12. Dolar i Euro poszły w górę a z drugiej strony mamy wysyp tanich dysków 120-128 GB SSD 50k IOPS za 600 zł od OCZ (seria 2, seria 3 jest trefna - nie kupować !!), Kingstony kosztują 50 zł więcej. Więc wydaje mi się, że ktoś chce aby zaczęły schodzić nowe zabawki. A powódź... oj tam. Tylko w 1 miejscu na świecie robi się dyski? Oczywiście...
  13. Wymuszałeś w BIOSie timigni pamięci? Może trzeba nieco poluzować... poza tym daj nieco więcej napięcia. Oczywiście "nieco". Ja u siebie z przyzwyczajenia daję (najmniej jak się da) na "plus" na wszelki wypadek. Jakoś od tego czasu nie mam problemów z różnymi kompami. Do tego zobacz w manualu płyty czy nie ma jakiś kombinacji z pamięciami. W serwerach nie zadziała upgrade pamięci jak nie zrobisz to w/g podręcznika (np moduły 2GB tylko w slot 1 i 4, pozostałe w 2 i 5 oraz 3 i 6, wszystkie dobierane parami). W stacjonarkach ostatnio odkryłem (jakiś Dell) że też nie ma samowolki, trzeba kaleczyć się z książeczką.
  14. Ok ludki, zapominacie o podstawowej sprawie: kolega chciał INTELA a nie AMD (Absurdalnie Mułowate Dziadostwo) . Więc skoro jest Core i5 2500k, który wciąga w grach kręcone X4 na 4+ GHz, który do tego bierze mało prądu i jest GTX 560 Ti (który też nie jest jakoś strasznie żarłoczny) to te 550W (które ma certy: "SLI™-Ready", "80+ Certified" i ma 3 lata gwarancji) spokojnie wystarczy. 560 Ti to nie jakiś syf, za rok nie będzie musiał tego zmieniać, przecież w shootery najlepiej gra się online a żeby widzieć przeciwnika i tak trzeba schodzić z wodotrysków, więc grafa jest nawet za mocna. Chociaż nie... sprzęt nigdy nie jest za mocny . Ralliart, kręcić taką grafę? Po co? Przecież uzyskasz może z 5-10% więcej FPS, a tylko mocno nagrzejesz budę (jak nie zainwestujesz w chłodzenie). Dyski bym rzeczywiście chwilowo olał, po co przepłacać. Natomiast ten RAM (8GB) to się przyda, i nie ma co sępić tych 80 zł bo to się po prostu nie opłaca.Nadmiar ramu można spożytkować... chociaż... co to jest nadmiar ramu?
  15. "Dla leniwego usera, który chętnie pozna soft który go nie dotyczy." i za to Cię lubię . Właściwie ten soft zainteresuje firmy... i tylko je. Tak na dobrą sprawę pulpity zdalne dla Kowalskiego może i się kiedyś przydadzą ale jak już to po co płacić skoro za darmochę jest coś bezpieczniejszego, bo nie oparte na RDP i stałych hasłach, tylko na autorskim wynalazku. Mowa jest o TeamViewer6. Dla niekomercyjnego zastosowania jest za free, komercyjne kosztuje tyle, że M$ wychodzi na Matkę Teresę. Terminal Server od ThinStuffa działa "tak po prostu" i to jest piękne. Zdaję sobie sprawę, że mój post nie był zbyt długi ale ten program jest jednym z niewielu z rodzaju "przeklikasz instalator i zapominasz o nim do końca życia".
  16. Na szybkie SSD? Nie jest odczuwalne . Przecież to leci ledwo 2-3 GB, bo to w końcu tempy i w przypadku 23 bitowych systemów pagefile. Poza tym... pagefile i tempy są nic nie warte więc nie trzeba tego backupować. Backupy przydają się do aplikacji i danych. Poza tym, jak masz 64 bity to odpada Ci pagefile, a tempy to zwyczajnie groszowe sprawy (nawet userów zdalnych). Co do minusów... nie ma ich. Moja Aniulka ma RAMDrive i nawet o tym nie wie. Wie tylko, że od jakiegoś czasu komp jej szybciej chodzi .
  17. Wybór platformy pod serwer pozostawiam waszym upodobaniom i ... rabatom od konkretnego producenta. Jednakże nie ważne czy to będzie Dell, IBM czy HP (Actiny, Siemensy i pozostałe wynalazki pozostawiam dla hardkorowców) to i tak zostajemy skazani na dyski talerzowe. O tym jak bardzo dyski są ważne wystarczy mały test: postawcie na serwerze 2008 kontroler domeny, SQLa, jakies GUI do tego (np: SAPa), garść plików (żeby file server miał co mielić) i antywirusa. Oczywiście nie pozbywamy się "poprzednich wersji" za powiedzmy 3 dni wstecz. To z kolei postawcie na SAS 15k i Near SAS Line 7k. W przypadku drugiego zestawu, różnica w reakcji (na walenie łopatą w obudowę tego rzęcha) będzie kilkukrotna. A teraz zamiast talerzowca wrzućcie domowe SSD. Partycja systemowa wraz z programami nie zajmie wam więcej jak 120 GB, więc na dysku 240 GB pozostanie drugie tyle żeby kontroler miał gdzie rozkładać dane. Pagefilea i tempa wrzuci się do RAMDisku więc nie zajedzie się tym SSD. Te SSD oczywiście wepnie się w RAID 1 i o będzie można spać w nocy. Dane userów można trzymać na tradycyjnych dyskach, bo potężne SSD przekładają się na astronomiczne ceny. Co dają SSD? IOPS na poziomie >100k gdzie dla domowych talerzowców granicą jest 70-80. SASy potrafią wykręcić kilka razy tyle ale do ponad 100k "trochę" im brakuje. Poza tym transfery dysków 240 GB "nieco" odstawiają SASowe talerzowce. Co do obawy o dane to się nie ma czym martwić. I tak nie kupuje się najnowszych dysków bo ich kontrolery mają wiecznie problemy, poza tym macie RAID 1, całość chodzi na serwerze, pod kontrolą systemu serwerowego, jest UPS, no i są backupy. Żywotność? Im więcej % wolnego miejsca tym dłużej całość pochodzi. Poza tym co adminowi przeszkodzi co jakiś czas przerzucić największe pliki? Kontroler już będzie wiedział gdzie je wkleić. Cena? Żałośnie niska. 147 GB 15k (skoro 240 GB i tak zużyjemy do ~połowy to można przyrównać go do tego dysku) to koszt i tak wyższy niż SSD. Poza tym ja cały czas mówię o "domowych" SSD. Te sprzedawane przez Della czy IBM są nie dość, że małe to jeszcze piekielnie drogie. A i tak są GORSZE od domowych. Powiedzmy sobie szczerze: co wam po "biznesowym" SSD, skoro jest mały, ma syfny kontroler i jest piekielnie drogi? Co zrobicie z 80 GB dyskiem, którego i tak nie zapchacie więcej jak 60 GB (dla świętego spokoju), który będzie powolny? Przecież nawet system tam nie wejdzie. Oczywiście nie mówię o systemach bardzo drogich (typu 4 sockety po 12 rdzeni i RAMu pod sufit) bo do takich zabawek ładuje się specjalne SSD (3.6 TB, 6 GB/s w zapisie, ponad milion IOPS). Ale ich nie zobaczycie w cennikach Della, IBM czy HP. Możecie powiedzieć, że "noobię" wkładając zwykłe SSD do serwerów, bo one zwyczajnie nie ruszą. Otóż śmigają aż miło. Otóż trzeba "trafić" ^^. Np w starym trupie IBMa (x226) dało się włożyć 2 zwykłe dyski na SATA i chodzą. Dodatkowy kontroler (badziew z Allegro) też ruszył i kolejne dyski też. Na x3200 też domowe dyski działają, na x3250 też. Co prawda to nie znaczy, że na wszystkim to będzie działać, ale nie szkodzi sprawdzić czy wam się nie poszczęściło. Ogólna zasada w przypadku SSD jest taka, że im większy tym lepszy kontroler (lub więcej kontrolerów) tam upchali. A to przekłada się na IOPSy jak i transfery... no i wolne miejsce. Poza tym... opinie, że "za 5 lat to zdechnie" mnie nie ruszają. Jak będzie sporo miejsca wolnego i co jakiś czas duże pliki będą przerzucane to całość "pochodzi". Nawet ... po tych "5 latach" firma kupi nowe. Czemu? Bo potężne zwiększenie wydajności przekłada się na produktywność. A wydaje mi się, że przez ten czas te dyski zarobią na siebie, nowy serwer i samochód prezesa. Jeżeli nie to dana firma nie potrzebuje "serwera z ERP, ... itd" tylko lapka z programem z Gazety Wyborczej/Prawnej plus pocztę POP3 z przeglądarki. BTW: przykład serwera IBM x226 wziął się z tego, że akurat pamiętam płytę główną. Otóż jest to MSI 9151 (pamiętam, bo szukałem pamięci), a MSI jest tak "dobre" że pozwala ładować tam "wszystko".
  18. Obie firmy oferują podobny produkt. W obu przypadkach "działa", zapisuje i odczytuje zapisane dane, oba potrafią (wersja "Plus" od SuperSpeed, Dataram ma tylko 1 wersję) użyć pamięci powyżej 4 GB w systemach 32 bit. Dataram daje też "autobackup" co standardowo 300 sekund. Ten czas można zmienić. Warto to zrzucać na SSD, nie będzie przynajmniej odczuwalnej zmuły. Czym się jeszcze różnią? Dataram swoje cacko wycenia na 15 dolarów a dla domowych użytkowników (z limitem 4 GB na dysk) za darmo (!!!), gdy "Plus" od SuperSpeed (Windows Server 64 bit) zaczyna się od 400 dolarów. Cenę dla Enterprise możemy poznać jak się do nich dodzwonimy. Nie wygląda to zbyt różowo, szczególnie gdy produkt firmy Dataram... działa. Pewnie SS ma jakieś "hajden fejuczers" ale jakoś ich nie dostrzegłem. Oba nie potrafią wykorzystać więcej jak 1 rdzenia, co przy intensywnym korzystaniu z "dysku" ma ekstremalne znaczenie. Na stronie Dataramu wyczytacie, że promocja "za darmo" dotyczy jedynie USA, Kanady i Anglii. Oto odpowiedź supportu na moje pytanie: Dnia 03-11-2011 o 16:05:02 Rodriguez, Nelson <NRodriguez@dataram.com> napisał(a) "The software is free to use any where in the world just download it and give it a try. Nelson" Chciałoby się rzec: tak powinno być w każdym banku . Tak poza tym.. po co wam RAM Dysk? To się przydaje zarówno w serwerach jak i w workstacjach (szczególnie domowych, gdzie szlag trafia usera chyba najbardziej). Nie ma lepszego miejsca na tempy, swapy czy foldery z aplikacjami, które lubią sobie pomielić "bo tak chciał producent" niż RAM. Nawet SSD się chowają (przy rozsądnych wielkościach). //EDIT: sprawdzone: RAMDrive od SuperSpeed rzeczywiście alokuje powyżej 4 GB na 32 bitowych systemach "w przeciwieństwie" do produktu DataRamu. A to już oznacza, że gdy macie 2003 Standard bądź Small Business to możecie już zbierać te 400$. No chyba, że znajdziecie tańszy soft.
  19. Nie będę wrzucał screenów z instalacji i konfiguracji bo jest ona prostsza niż instalacja 7-Zipa. Klikacie "dalej" i już "jest" serwer. Może nie wygląda to zbyt imponująco ale po resecie kompa okazuje się, że TO DZIAŁA. Wersja testowa działa 2 tygodnie i można wbijać się chyba 10 loginami. Najważniejsze jest to, że to: a. działa b. jest tanie (pół ceny TSCAL) c. da się to postawić nawet na 2011 Esentials , jak i XP, Viście i 7. Nie byłoby w moim poście tyle ohów i ahów gdyby to było toporne, krzaczące się i irytujące. Ale to sobie po prostu chodzi w tle i o tym się nie pamięta. Tak jakby tego w ogóle nie było. Zarządzanie jest oczywiście przez "ichne" bądź Windowsowe okienko. Grunt, że wszystkie okna pokazują tą samą wersję wydarzeń .
  20. Oczywiście mowa jest o legalnym sposobie, a nie o zamianie pliczków, bo równie dobrze można „ściągnąć datacenter z neta”. Tanio i przyjemnie można to załatwić kupując licencje „TSCAL” od firmy ThinStuff, gdzie stoją one o połowę taniej niż te od M$. Można też zobaczyć XPUltimate. W czym tkwi problem? Wraz z XP (nawet Pro) otrzymujemy 10 CALi. Jak się domyślacie, nie jest to zbyt wiele, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Win7 daje nam 20 CALi. Te 10 CALi musi nam wystarczyć na: drukarkę (bądź MLF), komp do backupów (bądź NAS), klientów i inne serwery. Jeżeli wyodrębnimy serwer do baz danych to pozostaje nam 7 komputerów, z których mogą łączyć się użytkownicy. I to nie tylko ci lokalni ale i zdalni (przez VPN, itp). Pozostaje jeszcze kwestia routera, monitoringu (jak jest) i innych magicznych sprzętów (bo zawsze się coś znajdzie). Microsoft oficjalnie nie nazywa routera urządzeniem, ale jeżeli ten router to komp z Linuxem to jak mniemam odchodzi nam kolejna CALka. Więc pozostaje nam max 6 kompów. Kiepsko. Co prawda mając Windowsa 7 pozostaje nam 16 kompów, ale 16 vistowych sesji zarżnie przeciętnego kompa (cała nadzieja w SSD, dobrym kontrolerze i kupie RAMu i rdzeni). Mniejsza o to. M$ spuścił z tonu wydając Server 2011 Esentials, dostajemy za pół ceny „prawie” Enterprajsa plus 20 CALi gratis ale bez możliwości dołożenia sesji zdalnych (kupionych od M$. TS i XPU można kupować do woli). W tym wypadku trzeba się zastanowić czy dla tych 5 CALek więcej warto płacić 3x więcej (w stosunku do 7 Pro) i czy faktycznie wykorzystamy Server Role niedostępne w zwykłym Windowsie. Pamiętać należy o „plusach” zwykłego systemu, ponieważ jest wiele użytecznych programów, które nie pójdą na systemie, który ma w nazwie „server”. Albo też pójdą ale w wersji „droższej”. Cóż, serwer plików, drukarek, sesji zdalnych, baz danych (SAP) i tak dalej spokojnie uciągnie XP oraz 7, z czego pamiętajcie, że XP w wersji 64bit to jądro, komendy i stabilność 2003 Server. Tak na marginesie . „Gdzieś, kiedyś” czytałem, że nawet udział sieciowy to urządzenie w/g M$, oto dowód, że tak nie jest: Szanowny Panie Przemysławie, Mowa jest oczywiście o urządzeniach fizycznych. Każdy komputer może udostępniać oraz pobierać nieokreśloną liczbę plików. Jedno połącznie – jedna maszyna fizyczna. W przypadku jakichkolwiek pytań proszę o kontakt. Z poważaniem, Karolina Kamińska Centrum Obsługi Klienta Biznesowego Microsoft
  21. "Zegar w zegar" jest gorzej niż było w X6, więc nie wiem czym AMD chciało zaszpanować. Jest mniej rdzeni a prąd jakby większy ... i cena większa. I ten niedosyt... że 4,8 nie daje rady 3,3... coś mi się widzi, że kolejny proc to będzie Intel.... znowu Intel .
  22. A po co szybsze... SAS 15k wymaga kontrolera SAS a one najczęściej są na serwerowych złączach PCI, więc wypadałoby jeszcze wymienić płytę, procka i RAM . Jak już szukasz wydajności w dysku to są fajne dyski SSD wpinane w PCI-E, wydajność w zapisie i odczycie w okolicach 1 GB/s... ćwierć TB za ok 2k, ale jaki power . Poza tym one są już bootowalne, więc nie ma problemu z partycja systemową.
  23. Na pclabie były słupki i wykresiki. Na innych portalach też. I gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że gdy AMD zrobiło "to samo ale inaczej" to Intel kończy testować kolejne procki na kolejnej podstawce. Z tą różnicą, że "nowe" BĘDZIE wydajniejsze od "starego", bo tak już jest od czasów Dual Core.
  24. My "pecetowcy" patrzymy przez pryzmat megaherców i megabajtów. Posiadacze oesów, które zostały napisane z myślą o wykonywaniu funkcji zgodnych z definicją OS, nie muszą na to zwracać uwagi bo producent się przyłożył. M$ się nie przykłada, więc żeby dało się komfortowo korzystać z Visty bądź 7 to nawet X6 z 16 GB RAMu to za mało bo wąskim gardłem jest dysk... na SSD (powiedzmy takim "prawdziwym" czyli 240-250 GB w cenie 1,5-2k) jakoś nie ma problemu, ale wtedy do ceny OSu musisz dorzucić cenę sprzętu, który da mu radę.
  25. "Czy dałoby sie podłączyć bezpośrednio do tego gniazdka telefonicznego" - TAK. Tu masz opis: http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Rozdzielanie_lacza_internetowego_na_kilka_komputerow._ASUS_Wireless_Router_WL-530gV2-1819.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...