Skocz do zawartości

Łączenie partycji


Rogal

Recommended Posts

Heh jak w temacie - popełniłem mały błąd podczas partycjonowania (właściwie to mnie instalator zawiódł) i zamiast 100 GB na dysk C miałem 385 GB praktycznie...dlatego w narzędziach systemowych znalazłem coś na miarę GParted i zmniejszyłem rozmiar. Niestety, nie ma opcji dodania wolnego, nieprzydzielonego miejsca do drugiego dysku. Mogę tylko stworzyć nową partycję. 

Stąd moje pytanie - jak to zrobić? Chciałbym połączyć te dwie partycje, ale większość programów ma z tym problem :|

Mniej więcej wiem co i jak, muszę tylko dokonać przesunięcia partycji E na koniec dysku :( Jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Rzecz święta czy też nie - w takim razie dokonałem jej obrazy i zniszczenia :P Zresztą czytajcie sami...

Jak wiecie praca w nocy, nawet jakkolwiek dokładna nigdy nie daje 100 procentowych rezultatów. Tak też było w tym przypadku. Podczas zgrabnego podziału partycji "coś poszło nie tak". W ten sposób posadziłem 7kę na woluminie C o pojemności ~400 GB, zaś na dane zostało...100 GB.

No cóż - nie można się poddawać. Krótki sen, po to by rano odprawić dziewczynkę do szkoły i zabrać się do dzieła.

Windows 7 jest POTĘGĄ. Ale tylko do pewnego stopnia.

Okazało się, że zintegrowane partition tools może tylko zmniejszać rozmiar i dodawać go do partycji poprzedzającej. Stwierdziłem zatem, że zmniejszę maksymalnie partycję C i dodam uzyskaną przestrzeń do woluminu D. I tu się zaczęło...

Układ wyglądał tak:

Podręczna powierzchnia systemu - Nieprzydzielone 180  GB - Dysk C - Dysk D.

Za cholerę tego nie szło ruszyć. Ale od czego jest internet... ;) 

Jako, że posiadam wiedzę z zakresu redagowania haseł w google szybko znalazłem lekarstwo w postaci triala EASEUS Partition Master 6.5.1 Home Edition. 

Odjąłem miejsce z jednego dysku, przesunąłem wszystko w lewo, zaznaczyłem ile dodać, jeszcze tylko restart iiiii - DUPA. Wersje trial nie pozwalają na takie zmiany. Myślałem, że mnie szlag trafi...

I wtedy zjawił się on! Przewspaniały produkt firmy Symantec o kodowej nazwie Partition Magic! (miałem wersję pełną na płycie z jakiejś gazety komputerowej). Szybka instalacja, konfiguracja, uruchamiam (program informuje mnie o "sugerowanej zgodności z Windows XP SP2"), a tu komunikat: "Hey! I've noticed some errors on boot sector". Wypisał w ciul kodów, propozycje zmian itd.

Zaufałem mu. On sobie zmieniał, pracował, przetwarzał i zabił go. Sprawił, że moim oczom ukazał się przecudny niebieski ekran. No i te restarty. Nie pomagały naprawy z poziomu instalatora ani nic. 

Wiecie jak rozwiązałem sprawę? Ponowny format. Walić poprzednią robotę.

Tym razem całość zajęła mi 30 - 40 minut (miałem ograniczony czas, więc musiałem ścisnąć poślady i działać). Wszystko cacy a tutaj szok - brakuje 300 GB :| Całe szczęście, że to efekt odmontowania partycji - znalazła się ona za dyskiem D, toteż łatwo je połączyłem. 

Co zyskałem? Podział marzeń - kolejno 100 GB na system i 400 na dane ;)

Podsumowując - kłamstwem jest, że nie ma idealnego lekarstwa na łączenie partycji. Moja recepta?

Odrobina dokładności + oprogramowanie do podziału partycji firmy Symantec = BSOD, który powoduje aktywację komórek odpowiedzialnych za przeklinanie i szybsze działanie. Efekt? Podział "na styk" z przestrzenią dyskową w eterze (bez danych). 

Tyle ode mnie ;) Prawda, że zabawne?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Z tego co wiem to Partition Magic potrafi "przesuwać" partycje, ale on to robi trochę inaczej. Potrzeba odpowiednio dużo miejsca na przerzucanie danych. Najpierw na wolnym miejscu tworzy nową partycję tam przegrywa dane, następnie usuwa starą, rozszerza pierwszą o zadaną wielkość, potem odtwarza drugą partycję, przerzuca pliki z powrotem na nią usuwa tą tymczasową i powiększa rozmiar tej drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...