Zdalny dostęp do komputera rodziców

[Rogal]

Nie ukrywam, że nie mam zielonego pojęcia o możliwościach takiego dostępu, ale chętnie się dowiem co i jak. 

Otóż bardzo często jest tak, że mama ma problem z komputerem, a ja jestem na tyle zajęty że nie mam czasu przyjechać i jej pomóc. Zwykle problem kręci się wokół problemów software'woych które jakoś tam udaje się przez telefon rozwiązać. Sęk w tym, że czasami nie rozumiem co oni do mnie mówi () jej angielski jest koszmarny tak bardzo, że go praktycznie nie ma. Dlatego nawet literując ciężko ogarnąć o co chodzi.

Moje pytanie - czy logując się na jej komputer będę widział co aktualnie robi, żeby móc jej powiedzieć co robi nie tak?  

Jakie są możliwości zdalnego dostępu i jak taki dostęp uruchomić? 

[Micz]

Pewnie, że można, ale komputer do którego się łączysz musi być na zewnętrznym ip, czyli jeśli jest za routerem to trzeba przekierować odpowiednie porty. Zobacz sobie np. ten program

http://lifehacker.com/5080121/five-best-remote-desktop-tools tu masz 5 programów tego typu w tym ten, który ci wymieniłem wcześniej. Ogólnie tego typu programy określa się mianem VNC (Virtual Network Computing)

[Przem0l]

VNC - tu jak się wbijesz na kompa to mama za dużo sobie nie poklika bo po prostu przejmiesz jej sesję. Jest sporo aplikacji, które też przejmują sesje bo działają jak VNC ale są szybsze i bardziej, jak choćby rozbudowane. W pracy mamy mRemote. Całkiem ciekawa propozycja. Spróbuj tego, to nic nie kosztuje a daje rady.

[Rogal]

Czyli na zewnętrznym IP musi być tylko jeden komputer (mamy)? A jak mają się do tego systemy operacyjne - nie występują komplikacje między softem postawionym na XP, a Vistą? 

Z IP będzie gorzej, bo nie jest zewnętrzne. Routera też nie ma, jest za to modem. Więc to nawet stałe IP nie będzie zapewne, bo całość idzie na takiej zasadzie jak Neostrada. Pewnie jeszcze NoIP client będzie potrzebny  

[imic89]

Rogal to proste. Instalujesz sobie Hamachi u mamy i u siebie. Tworzysz własną sieć gdzie podłączasz do niej te kompy. Ustawiasz jeszcze zezwolenie (gdzie dokładnie nie pamiętam - masz głowe wymyślisz ) Tym sposobem masz IP po którym wbijesz do mamy. Czym? Osobiście polecam UltraVNC ma wersje x86_32 i x64. U mamy instalujesz UltraVNC Serwer i zaznaczasz aby włączał się wraz ze startem systemu a u siebie UltraVNC Client. TYLE. Możesz wbić do mamy i przejąć kontrolę nad jej kompem. Możesz zaznaczyć opcję, że nie będzie widziała co robisz. Konfiguracja wszystkiego trwa dosłownie 2 minuty. Jeżeli będziesz robił to pierwszy raz to zająć powinno Ci to 3 minuty Gdyby był problem może zrobie specjalnie dla Ciebiue HOW-TO

[Ralliart]

Miałem odpisać w temacie o jednym programie, zjeżdżam to odpowiedzi a tam reklama Google z tą aplikacją. TeamViewer rozwiąże Twoje problemy - najmniej rzeczy trzeba zainstalować, aby się dobrac do komputera z którym chcesz się polączyć. Instalujesz aplikację na obydwu komputerach, podajesz hasło do logowania generaowane automatycznie na jednym z nich i voila.

[Micz]

Jak jest modem to jest ip zewnętrzne tylko oprostu zmienne, musiałbyś ustalać przed połączeniem jakie jest aktualne IP i tyle, ewentualnie dyndns, ale wtedy musi być jakaś aplikacja na kompie informująca o zmianie ip.

[imic89]

Używałem TeamViewer i wkur..... są te kody poza tym jak bym miał dzwonić i prosić o kod to by mnie chyba ...... Wole rozwiązania w których nie jestem zależny od osoby u której mam coś zrobić.

Racja Micz. Jest zewnętrzny. Był jakiś program który wysyła maila z aktualnym adresem IP lecz brak info w mojej głowie... po prostu nie przypomnę sobie jak się nazywał.

[Ralliart]

Z hamachi jest ten plus, że tworzy własną wirtualną sieć i nie ma problemu z zapamiętywaniem wszystkiego - włączasz i działa. Co do kodów podawanych przez telefon, to jakaś autoryzacja musi być.

[Rogal]

Czyli hamachi załatwi kwestię adresu tak? Spróbuję przy okazji świąt może. 

[pavxxx]

Osobiście zgadzam się z raillartem, TeamViewer jest chyba najprostszym rozwiązaniem. Bez żadnych zabaw z zewnętrznym IP, a co do kodów, to wystarczy, że ktoś Ci poda go jeden raz i masz cały czas ten sam, więc nie trzeba za każdym razem kombinować.

[imic89]

Z moich zabaw z TeamViewer było tak, że z każdym uruchomieniem aplikacji nowy kod był potrzebny.