Skocz do zawartości

Pierwszy elektroniczny procesor kwantowy


Micz

Recommended Posts

Zespół pod kierownictwem Stevena Girvina z Yale University stworzył pierwszy w historii elektroniczny procesor kwantowy. Zbudowany z nadprzewodnika chip pracuje z dwoma qubitami i jest w stanie przeprowadzać bardzo proste operacje. Podobne obliczenia kwantowe były dokonywane już wcześniej, ale po raz pierwszy udało się je przeprowadzić za pomocą urządzenia, które jest ciałem stałym, a więc przypomina współcześnie używane procesory.

Każdy z qubitów jest złożony z około miliarda atomów glinu, jednak zachowują się one jak pojedynczy atom i mogą jednocześnie przybierać dwa różne stany energetyczne, a więc mamy do czynienia ze zjawiskiem superpozycji.

Dotychczas nie udawało się przeprowadzić obliczeń kwantowych w ciele stałym, ponieważ kwantowe bity (qubity) błyskawicznie traciły swoje właściwości, stając się "zwykłymi" bitami. Pierwsze qubity, uzyskane 10 lat temu, wykazywały właściwości kwantowe przez nanosekundę. Teraz naukowcom udało się wydłużyć ten czas tysiąckrotnie, do mikrosekundy. To wystarczyło, by przeprowadzić proste operacje. Oba qubity komunikowały się ze sobą za pomocą fotonów przesyłanych poprzednio skonstruowanymi połączeniami. Uczonym udało się zmusić qubity, by wymieniały dane i robiły to tylko wtedy, gdy uczeni tego chcieli.

Teraz naukowcy będą starali się wydłużyć czas, w którym qubity wykazują właściwości kwantowe. Jeśli im się to uda, będzie można dokonywać bardziej złożonych obliczeń. Akademicy chcą też zwiększyć liczbę wykorzystywanych qubitów, co znakomicie zwiększy wydajność obliczeniową całego systemu.

Od powstania pierwszego kwantowego komputera dzieli nas jeszcze wiele lat, jednak właśnie jesteśmy świadkami dokonania olbrzymiego kroku naprzód.

Naprawdę poczyniono wielki krok na przód, ale nawet jak za te kilkanaście lat wreszcie powstanie procesor kwantowy to trafi tylko do superkomputerów. Pod strzechy szybko nie trafi. Jeśli 64 bity wchodzą latami, to taka rewolucja będzie jeszcze trudniej wchodzić. Trzeba bedzie napisać systemy operacyjne na nowo, a początkowo mało kto bedzie miał taki procesor, więc nikt nie będzie pisał systemu. Jedyne wyjście to zgodność w stecz, ale to jest mało prawdopodobne, żeby architektura była identyczna jak współczesnych procesorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Możliwości ten procesor ma kosmiczne - technologia też jest rodem z XXII wieku ;) Chciałbym czekać na niego krócej niż kilkanaście lat, bo ta technologia i jej możliwości są przyczynkiem do SI i naprawdę potężnych superkomputerów nie potrzebujących własnych elektrowni jądrowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Elektrowni jądrowych - tak jak mówisz. IBM trzepie szmal na superkomputerach wpychając przestarzałą technologię. W sumie tak samo robią AMD, Intel, Sun... Procesory chemiczne, biologiczne (bakterie) czy świetlne już dawno powstały. Grunt to nie wychylać się gdy można dalej wciskać swój szmelc. Obawy, że coś się nie sprzeda bo będzie niekompaktybilne z obecnymi językami, technologią czy w ogóle z przyzwyczajeniami programistów to głupia wymówka dla dzieci.

Tak samo mówili przeciwnicy mocnych kart graficznych, czyli w sumie osoby, które nie miały mocnych graf ;). Nie oszukujmy się - najczęściej są to zazdrośnicy, bo sami czegoś nie mają. Dużo osób śmieje się ze starych bet ale gdy wyczytają, że 3,5 litrowe modele, których na allegro jest od zaje...nia podchodzą pod 300 koni to kopara im opada. Jakoś nVidia nie martwiła się zbytnio trudnościami w programowaniu swoich zabawek - obecnie jest to bardzo rozwijająca się ścieżka do piekielnie taniego wykonania zabójczych dla CPU operacji.

Wystarczyłoby żeby ktoś postawił superkomputer na którejś z tych niecodziennych technologii a czołowi producenci superkomputerów musieliby się sprężyć. I może o to właśnie chodzi - być może powyższe firmy ofiarowują swoją "pomoc w służbie nauce" pod warunkiem, że owoce pracy tych uczelni nigdy nie zostaną przez nie wykorzystane. Wiecie - taka praca chowana do szuflady, żeby inni "nie mieli lepiej".

Tak samo jest z oled, praktycznie wcale tego nie ma na rynku bo producenci plazm i ledów muszą się nachapać wciskając nam to co opracowali w latach dziewięćdziesiątych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...