Skocz do zawartości

Antywirus na 2011 rok


Ralliart

Antywirus na rok 2011  

10 głosów

  1. 1. Jaki antywirus jest najlepszym wyborem na rok 2011?

    • Norton
    • Kaspersky
    • Panda
      0
    • Avast
    • G-Data
      0
    • BitDefender
      0
    • Comodo
      0
    • ArcaVir
      0
    • Avira
      0
    • Microsoft Security Essentials
      0
    • Eset Nod32
    • Żaden, co najwyżej zrobię format
    • Nie ma go na liście


Recommended Posts

Tak się składa, że po raz drugi w swoim życiu wykupiłem licencję komercyjną na oprogramowanie antywirusowe (dokładnie Norton Internet Security 2011) i przy okazji zacząłem się zastanawiać co tak naprawdę decyduje o wyborze antywira? Walory estetyczne? Przywiązanie do marki? Reklama w sieci? Realne doświadczenia? Do tej pory średnio co 3 miesiące na dysku lądował nowy antywirus, czasami pakiet typu internet security. Szczerze przyznam od razu, że żaden nie wyróżniał się na tle konkurencji jakimiś kosmicznymi funkcjami. Co innego zużycie zasobów systemowych - tutaj niechlubnym rekordem popisał się Kaspersky, który skutecznie zamulał SSD w moim laptopie. Ostatecznie zdecydowałem się na najnowszego Nortona, który już w wersji 2010 był całkiem sprawnym narzędziem z minimalnymi wymaganiami (podobno Kaspersky też się poprawił). Co ciekawe jakiś czas później odwiedził mnie znajomy który ma Xp bez zabezpieczeń i wpina do niego wszystko co popadnie... Jak tylko zacząłem podłączać do swojego kompa jego zestaw urządzeń skaner od razu dawał komunikat o wirusach. I tak w kółko - pendrive wyczyszczony u mnie był natychmiast infekowany u niego, po czym po ponownym podłączeniu u mnie znów masa alertów o trojanach. Mnie w tej całej sprawie jednak bardziej interesował inny fakt. Jak to jest, że komp podłączony do sieci praktycznie nie ulegnie infekcji sam z siebie, natomiast coraz więcej osób posiada klucze usb które są momentalnie infekowane? Pada tym samym następne pytanie: jakie są główne drogi infekcji? Czy zdjęcia od kolegi przyniesione na niewinnym pendrive mogą nam również dostarczyć uporczywego wirusa? W dobie tak masowej wymiany danych kierunki ataku zmieniają się z oczywistych na pośrednie. Twórcy trojanów i innego tego typu sotu nie śpią i starają się wkraść do systemu wszelkimi możliwymi sposobami. Oczywiście pozostaje też kwestia rozstrzygnięcia czy decydujemy się na pakiet typu Internet Security czy też sam skaner antywirusowy? A może kompleksowa ochrona pokroju Norton 360?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tylko i wyłącznie NOD 32. Jakby tego było mało to wersja 2, która ma wymagania tak małe, że sobie nawet nie wyobrażasz. Niestety - brakło mi ESETa w twojej ankiecie, ale nie edytuję jej, bo może celowo tak zrobiłeś. 

Główne drogi infekcji? Pliki pobierane z internetu, "niewinne" keygeneratory które zostawiają po sobie ślady w systemie. Jeszcze nie było tak, bym nie miał zawalonego wirusami pendrive którego pożyczam znajomej - zabawne, że jej komputer nie jest podłączony do netu. Szrot przyniósł zapewne jej brat na płytach.

Pytasz co decyduje o wyborze oprogramowania antywirusowego - moim zdaniem jego upierdliwość, bo im częściej AV coś blokuje i czegoś nie puszcza bez mojej wiedzy i woli tym mniejsze ma szanse, by się utrzymać. NOD 32 daje mi wszystko - dostęp do najnowszej bazy wirusów i zabezpieczeń plus świetny interfejs, który daje możliwość pełnej kontroli zainstalowanego oprogramowania.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Na pewno podstawową drogą infekcji jest wszelkiej maści nielegalne oprogramowanie. Następnym Internet, a głównie strony porno, zwłaszcza darmowe. Kiedyś firma zajmująca się produkcją oprogramowania do symulacji różnych urządzeń elektronicznych, program chyba nazywał się LabView, udostępniała na swojej stronie możliwość jego testowania, przez pulpit zdalny w przeglądarce. Wiadomo że takie rozwiązanie chodzi wolno, jak z jego poziomu odpaliliśmy stronę z kluczami do programów i gier, to naszym oczom ukazało się to co się dzieje podczas jej otwierania. Gdy odpalaliśmy normalnie, nic nie dało się zaobserwować. Więc zapewne większość tego typu stron jest bardzo niebezpieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dokładnie Rogal - zależy gdzie się włazi - na moich stronkach nie ma syfu ;).

Dzięki Ralliart za opcję " Żaden, co najwyżej zrobię format" - skąd wiedziałeś, że właśnie jej będę szukał? ;)

Praktycznie rzecz ujmując to nie ma lekko, albo godzimy się na mulenie 24/7 przez antywira czy raz na baaardzo kiedyś na formacik to dla mnie nie ma różnicy... z tym, że po formacie mamy czyściutki system, bez kilkuletnich naleciałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zastanawiam się czego nikt nie głosuje na Pande....przecież to pro av wg gazety Komputer Świat ;)

Przem0l intryguje mnie jedno - jakie spadki wydajności odczuwałbyś ty, mając zainstalowanego NOD 32 w wersji 2 (uboższy graficznie, ale ciągle supportowany)? Chyba warto wyjść z podziemia i podać jakieś realne argumenty przeciw ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Heh, temat jest taki, że najwolniejszym elementem kompa jest... system dyskowy. Podczas normalnego wykorzystywania komputera robi się różne rzeczy. Jak pewnie wiesz, CPU w całym swoim żywocie nie przekracza 1/3 mocy. Czasami się spoci ale nawet podczas dekompresji rzadko kiedy jedzie na 100%, bo po prostu dysk nie wyrabia. Można to zjawisko w pewnym stopniu zmniejszyć dokładając RAMu i optymalizując system, i wtedy rzeczywiście "jest lepiej". Oczywiście w grę wchodzą też RAM Drivy. A antywiry pochłaniają przecież moc CPU jak i właśnie dysku. Postaraj sobie zarżnąć dysk i zobacz jak będzie ci pracował system, nawet mając 8 GB RAMu (w 64 bitach).

Ale po kolei... :

Spędziłeś nieco czasu nad optymalizowaniem systemu. Ostatecznie wynik jaki osiągnąłeś w pełni ciebie zadowala, więc teraz możesz skupić się na czerpaniu przyjemności z korzystania z komputera. I tak lecą miesiące za miesiącami i wydaje ci się, że to jest w zasadzie norma. Że tak było od zawsze i tak już zostanie. Aż pewnego pochmurnego wieczora wpadasz na dość w sumie głupi pomysł - instalacji antywira. Leci reboot, system odpala się tak jakby wolniej ale to może tylko twoje złudzenie. Odpalasz standardowy pakiet swoich aplikacji. Zasiadasz w fotelu z browarem w łapie zadowolony z dobrze zakończonego dnia i gdy już masz go otworzyć... to oczom twym pojawia się nieznana ci ikona. Wbijasz w Google... - nie ma, pytasz się znajomych - nikt nie wie o co ci chodzi, w końcu robisz screena, drukujesz go i idziesz do lokalnego guru, który co noc czyta swojej córeczce na dobranoc zdekompilowane do assemblera jądro unixa. On to ogląda, wrzuca na swoje undergroundowe forum i czeka... a ty razem z nim. I nagle przychodzi odpowiedź! Tak! To jest klepsydra. Jeszcze tylko potwierdzenie tej informacji z innych (rządowych) źródeł, w końcu nie są to przelewki (trzeba mieć pewność)... U obu z was twarze bieleją i czerwienieją najpierw synchronicznie a potem na przemian. Emocje sięgają zenitu, bo być może to nie jest to. W końcu to tylko na szybko wysunięta teza. Ostatecznie przychodzi odpowiedź: "tak, na 100% to jest klepsydra". Guru spogląda na ciebie dwuznacznie: jednocześnie pytającym jak i oskarżającym wzrokiem. Do tego dochodzi niedowierzanie... Ta chwila trwa jakby wieczność, w końcu pochylasz głowę, oddalasz wzrok, pociągasz nosem i stłumionym oraz drżącym głosem chcesz wykrztusić z siebie to wstydliwe wytłumaczenie. Gdy już otwierałeś usta nagle pojawił ci się szybki przebłysk w oku, myśl niczym błyskawica: "okłamię go, może nie zauważy". Jednak guru wychwycił ten numer, w końcu niejedno już przeżył. Nagle zagrzmiał głos jakby się ziemia rozstąpiła, guru wreszcie zapytał: "możesz mi to wytłumaczyć? Przecież zjawisko o kryptonimie "efekt klepsydry" zostało wyeliminowane w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku". Wtedy miałeś już pewność, że szczwany lis domyślił się prawdy, więc odwróciłeś głowę nie chcąc znosić jego okrutnego i pogardliwego spojrzenia i wybełkotałeś szlochając i zasłaniając twarz rękoma ze wstydu: "tak, zainstalowałem antywirusa".

Może zrobimy dział pisarski? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Padłem totalnie - serio ;) Naprawdę, powinniśmy zrobić coś w stylu opowieści IT. 

Mówisz o efekcie klepsydry...wtf? ;) 7200 RPM ftw, plus pierwsze odwołania do dysku w momencie startu systemu - ja po 15 minutach mam spokój, a w trakcie działania nic nie zamula. Atakuj dalej, lokalny guru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tekścik taki nawet nie? ;) Coś skrobnąłem na szybkiego, bo w końcu jestem w robocie... a przyszło mi na radosną twórczość akurat w trakcie pisania.

Co do dysku 7200, tu nie chodzi o czyste er-pe-emy czy kesze ale o samą technologię: igła może znajdować się w danym czasie tylko w danym miejscu. A jak kilka aplikacji w tym czasie mówi: "jedź tu" to ona jedzie sobie tu i tam, i tak po troszeczku, bo przecież głupi Windows nie potrafi sobie nadać priorytetu. Tak samo ekipa z Microshita nie pofatygowała się o napisanie okienka z suwaczkami i buttonami, żebyś mógł przydzielać priorytety. NCQ to kropla w morzu potrzeb, dopóki nie można przydzielić priorytetów np w taki sposób: <aplication>GAME:100, <aplication>COPY:95, <user>SYSTEM:20, <aplication>NOD32:10, <aplication>DEFRAG:30, <queuestop>LESSTHAN:50 itp to wszystkie aktywne żądania będą wysyłane do dysku twardego "ot tak", bez żadnego kolejkowania. I zamiast całość 10 operacji wykonać się w 10 minut, poleci w 50 i to jak dobrze pójdzie.

O to mi chodzi. Podczas robienia dosłownie czegokolwiek, system coś mieli na dysku. Do tego dochodzą tematy związane z aplikacją... i tu dochodzi antywir, którego się instaluje po to żeby właśnie mielił i miał kontrolę nad tym co się dzieje. A igła się nie rozdwoi. I dlatego olewam antywirusy. Po prostu przywykłem, że wydajność mojego kompa jest ograniczona częstotliwością CPU i przepustowością RAMu, co widać przy dyskach postawionych w RAMie. I to jest dla mnie główny powód do ewentualnego przejścia na Core i7 (3 kanały i 6 slotów) zamiast na Phenoma 2 (2 kanały i 4 sloty), choć ten drugi jest o niebo tańszy (CPU+mobo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wracając do AV to ja używam Kaspersky 2010 i nie zauważam "elementów" na niekorzyść względem konkurencji. Gdy miałem vistę to miałem problem z esetem po uruchomieniu po prostu była zawiecha, gdy pojawił się pulpit a na nim miniaturka firmy i nie zawsze restart pomagał nieraz było że za 2 rebootem załapało. Toteż przekonałem się do Kasperskiego, może niedługo jak będę miał chęci i czas to przejdę na 2011

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 1 month later...

Ostatnio miałem okazję sprawdzić w "boju" Nortona 2011. Naprawiałem komputer sąsiadom i nie mogłem się dobrać do paru plików. Oczywiście z powodu totalnego zawirusowania dysków. niby był zainstalowany avast, ale trojany sobie z nim poradziły, bo nie było nawet jego wpisów w autostarcie. Ściągnąłem Nortona, zainstalowałem i puściłem skanowanie. Komp mulił nieprzeciętnie, ale po dwóch godzinach miałem dostęp do dysków, a Norton skasował cały badziew który mieszał. Oczywiście Avast poszedł w zapomnienie.

Co do tej wersji avasta to coś z nią jest nie tak. Też tak kiedyś ściągnąłem niby 64-bitową wersję 7zip, a zainstalowała się jako 32bit. Po kolejnej instalacji z innej instalki zainstalowała się już jako 64bitowa aplikacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 7 months later...

Połówka 2011 roku, większość z nas odnowiła licencje lub przeszła na rozwiązania darmowe - co wybraliście?

W domu mam zainstalowanego Internet Security od ESET, w pracy Avasta oraz AVG, a także...Security Essentials. I teraz gwóźdź programu - najbezpieczniejszy jest ten ostatni komputer, mimo iż korzystają z niego graficy, a oni lubią łazić po różnych stronach "w poszukiwaniu inspiracji" :P

Przyznam, że w zestawieniu brakło jeszcze oprogramowania F-Secure, które zapewnia ochronę także w zakresie urządzeń mobilnych. Szkoda tylko, że tak dużo zasobów zabiera - pewnie drobna optymalizacja pozwoliłaby mu zyskać przewagę nad niejednym darmowym, lecz cenionym szrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 3 weeks later...
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...