Skocz do zawartości

Przem0l

Administrators
  • Zawartość

    1831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przem0l

  1. Sun Microsystems "wreszcie" wydał swoją maszynę wirtualną, która jest zdolna do obsługi DirectX. Omawiany produkt to xVM VirtualBox v3.0.0. W/g tego co opisuje producent w nowej wersji z grubsza mamy: 1. obsługę DirectX, oczywiście nie wiadomo w jakiej wersji (czyli pewnie żenada); 2. obsługę OpenGL 2.0; 3. obsługę 32 wirtualnych procesorów; 4. wsparcie dla SMP, co ma zwiększyć wydajność; 5. oraz wsparcie dla zarządzanie centrami danych poprzez przeglądarkę. To tyle teorii: maszynka ściągnięta, zainstalowana i odpalona. W zakładce Ustawienia > System > Procesor rzeczywiście jest możliwość wyboru ilości rdzeni i to aż do 32. W Ustawienia > Display > Video też pojawia się opcja 3D. Jaka szkoda, że jest możliwość obsługi jedynie 128 MB pamięci. Cóż mogę powiedzieć, VMWare 6 też posiada (ukrytą) opcję wsparcia 3D i też max pamięci dla wirtualnej grafiki 128 MB. Tyle, że na VMWare Combat Arms chodzi bardzo dobrze i stabilnie. Przy 3 wirtualkach CA już lekko zamula i pojawiają się problemy ze stabilnością, które po prostu zamykają i uszkadzają nasz maszyny (całe systemy). To jest pryszcz, bo chociaż jedna witrualka chodzi, i to baaardzo dobrze. Ciekawe jak tutaj jest z wydajnością. Jak wrócę do domu to sprawdzę . Jak dla mnie to SUN wreszcie zaczyna doganiać VMWare. Nie szalejmy z optymizmem, że go prześcignął, ponieważ VMWare 6.5 to staroć. Jak porównywać ich do siebie to tylko nowe wersje.
  2. No tak, ale pakując 10 punktów w oszołomienie to jakby nie patrzeć tracimy 10 punktów, które moglibyśmy włożyć w bicie obszarowe. A jak expić to tylko obszarowo. Pomęczę kosę jeszcze przynajmniej z level (mocna pałkę i tak mam od 47) i zobaczę. A jak pisałem - PK aż tak bardzo mnie nie ruszają, szczególnie jak mam zarobić więcej exp i loota.
  3. Reset skilli masz u nauczyciela danej profesji. Podejdziesz do niego i zobaczysz opcję "RESET" obok "LEARN". Nie ma lekko, na coś trzeba się zdecydować. Sprawa nr 1. Ludzki mag ma specjala +1 do wszystkich skilli. Ciekawe co przez to rozumie producent gry: czy działa to jak Shuta Ring? Bo jak tak to rewelka . Rozwijając 15-20 skilli masz za darmo dodatkowe 15-20 doładowań . Już nie musi być nawet 6/5, wystarczy że będzie 5/5 zamiast 4/5. Ten mag mnie zastanawia, może bym nim pokosił towarzystwo... To co, że jest słabszy w starciu - jak się peczy to wali się z zaskoczenia. Dobre blunty mają tylko niewiele mniejsze obrażenia niż kosy (20%) a dochodzi Ci tarcza. Dobra tarcza ma 20 + 2x6 procent szans na obronę czyli w sumie dodaje 1/3 do skilli oraz przedmiotów i kamlotów, które już nosisz. Ale 70 baniek to standardowa cena za taki kawał opału. W końcu te tarcze wyglądają jak drewniane.Sprawa nr 2. Blunta wybiera się po to żeby kogoś zamroczyć i dalej go okładać. Sęk w tym, że Stun Attack daje na 5 poziomie tylko 50% szans na zamroczenie, a następny atak wykona się dopiero po ponad 7 sekundach. Do tego dochodzi wyprowadzenie ataku, czyli ok. 1,5 sekundy co daje ok. 8,5 sekundy... Jest drugi taki atak a nazywa się Shield Attack. Tu na 5 poziomie mamy prawie tyle samo bo 45% szans na skołowanie leszcza. Czyli w sumie jak jeden atak nie wejdzie to walimy drugim. Oba czarują gościa na 3 sekundy, czyli mamy szansę na wyprowadzenie jeszcze 2 innych specjalnych ataków. Do czego zmierzam: w poradnikach, które są "w sieci" znafcy olewają atak tarczą. Nie powiem, że mnie to nie dziwi, bo dziwi i to nawet bardzo. Jak już idziemy w stuna to wypadałoby wymaksować tą specjalność, ale tak porządnie. Co sądzicie o korzystaniu ze stuna? Jakby nie patrzeć trzeba wpakować 10 poziomów w to żeby to działało (50% szans to dla mnie jest za mało). A może lepiej trzaskać się z halabardą? Przecież i tak nikt nas nie ogłuszy - "nas" czyli orków, bo mamy 100% odporność na stuna a to jest tylko jako atak (stun). Te 10 poziomów można by zainwestować w zwiększacze siły ciosu co w połączeniu z siłą halabardy mogłoby poważnie nadszarpnąć paseczkiem życia u przeciwnika. A zawsze dużo większy obszarowy damage przyda się przy hardcorowym expieniu.
  4. Głównie gram orkiem. Halabarda w dłoń i naprzód. Ostatnio pobawiłem się orkowym kamperem ale to co mnie zainteresowało to ludzki mag. Ten cziter ma taaakie bonusy do zadawanych obrażeń "że to się w pale nie mieści". Jak mój koks ma na 46 poziomie atak, który zadaje 180% obrażeń, to on ma ok 400%... Ja wiem, że są to obrażenia z żywiołów więc wystarczy mieć wysoką obronę na żywioły... Ale bez jaj - nie opłaca mi się. Żeby mieć wysoką obronę przeciw żywiołom to muszę zmarnować 5 punktów na jednego skilla (+30%), do tego kamienować elementy zbroi i/lub pierścienie elementarnym gruzem. Dzięki bardzo. PK zdarzają się rzadko, a expić gdzieś trzeba. Żeby loot i exp był zadowalający to potworki muszą być "na poziomie" oraz musi być ich sporo na raz. A to oznacza konkretne pranie naszego dupska. Więc def na złom i ilość życia (stamina) są tutaj najważniejsze. Gdyby przyjąć, że padniemy od PK 2 razy dziennie to stracimy jedynie 6% doświadczenia na danym poziomie. To jest pryszcz, bo dzięki powyższemu przykładowi mamy znacznie większy przerób potworków a to oznacza, że w tym samym czasie zarobimy więcej expa i dropniemy więcej loota. Sam fakt posiadania blunta, tarczy i ochrony elementarnej (nawet na 1 poziomie - żeby tylko było widać skilla) powinien odstraszyć PK od spróbowania szczęścia. Ehhh, szkoda, że nie można zbijać poziomów tak jak w Tibii. Wysyłanie twardzieli na rooka było czymś pięknym. W końcu hunt to hunt . A Wy kim gracie i bardziej PvE czy PvP?
  5. Chiny z zazdrością patrzą na rozwój wydarzeń w pewnej wspólnocie zwanej europejską. Próby dzielenia Internetu, monitoring sieci, Traktat Lizboński... Żeby nie być gorszymi wpadli na pomysł prawnego zabronienia sprzedaży przedmiotów z gier internetowych za prawdziwe pieniądze. Mądre głowy wyliczyły, że niekontrolowany przez skarbówkę szmal płynie całkiem szeroką rzeką. A to już jest nie do pomyślenia w tym wolnym kraju. Serwis tencent.com posiada zrzeszonych prawie ćwierć miliarda użytkowników, z czego ponad 400 tysięcy to osoby (lub konta), które służą głównie dla farmingu. Jeżeli by w to uwierzyć (że tak mało osób boci), to i tak daje nam ładny obraz tego, że Chińczycy mają głowę na karku i potrafią kombinować. Ja jestem za farmingiem, zawsze byłem i będę. Dlaczego? Bo dzięki temu mogłem płacić za złoto lub itemki w Tibii a teraz w Archlordzie. Praktycznie za darmo dostaję fortunę nie do wydania. Fortunę, na którą musiałbym pracować (czyli grać) ponad kwartał. A tak 5 minut i jest już po krzyku. Wracając do Chin należy pamiętać, że jeżeli w tylko jednym serwisie zrzeszającym graczy internetowych jest prawie ćwierć miliarda ludzi to handel przedmiotami, postaciami, złotem czy usługami (power leveling, zabójstwa [wysyłanie na rooka - moje ulubione], dropienie, ...) musi być niezły. Czy władze Chin mogą podjąć inną decyzję? Oczywiście - zawsze jest inna możliwość, choćby opodatkować każdą transakcję. Naturalnie super drogie przedmioty nagle kosztowałyby 1 golda, lub "po postu" wypadałyby na glebę i komuś w tym czasie również "przypadkiem" wypadłoby kilka miliardów . Ale większość osób i tak by kładła na to laskę, z prostej przyczyny: bo tak. Gdy jednak wejdzie takie prawo to Blizzard dostanie po gaciach. Skończy się kupowanie za kilka dolców setek milionów złota, za które kupimy w grze porządnego seta. Szkoda, że władze podcinają gałąź na której sami siedzą, czyli kolejne źródło dochodu dla fiskusa. No ale w końcu "oni wiedzą lepiej".
  6. Routery pełnią inną funkcję, bez nich nie byłoby chaosu no bo niby dlaczego ? Ich głównym zadaniem jest łączenie sieci wewnętrznej z zewnętrzną. Równie dobrze można to pominąć i na żywca podpiąć modem pod kompa, który będzie dla naszej sieci bramą. Żeby nie było chaosu stosuje się switche, czyli przełączniki. Podzielimy nimi sieć? Podzielimy. Routerki co prawda "mogą więcej" ale rzadko kiedy stosuje się je do celów jakie stawia się switchom. Po prostu szkoda na to kasy, choćby ze względu na małą ilość gniazd. Firewalle NIE ZABEZPIECZAJĄ przed wirusami. Nie porównujmy programowych firewalli do sprzętowych. Te programowe są po prostu kombajnami, połączonymi z ochroną rodzicielską, antywirusem, anty-spyware i antyanty . One mają czesać ruch sieciowy. Każdy router posiada proste opcje, które posiadają ściany ogniowe, natomiast te wyspecjalizowane FW to są już prawdziwe potwory. Pamiętasz ten "złom", który leżał u nas? Nokia IP1220, jeden z droższych i wydajniejszych firewalli przeznaczonych dla dużych przedsiębiorstw. Dzięki akceleratorom sieciowym zapewnia przepustowość 7.5Gb/s dla zapory ogniowej oraz 2Gb/s dla sieci VPN. Do tego umożliwia nawiązywanie do 47 000 szyfrowanych połączeń na sekundę. Sprzętowe firewalle mają zapewniać szybkie i bezpieczne nawiązywanie połączeń, od wyszukiwania złośliwego kodu są inne zabawki, w końcu "to nie ta warstwa OSI".
  7. Ta, SE trzyma się swojego standardu. Dzięki temu możemy z Kasjo i bratem ładować swoje telefony na jednej ładowarce, poza tym te telefony ładują się po podłączeniu do kompa - też to samo gniazdo. Wiem, że nie jest to odkrywcze ale dzięki temu nie muszę szukać ładowarki tylko zamęczam zasilacz. Oczywiście jeżeli K550i może zadręczyć Chiefteca 750W . Chciałbym potruć tekstem "co do unijnego pomysłu to może i miał mieć on szczytny cel, ale wyszło jak zwykle - chodzi o "przedobrzenie"". Ale nie mogę. Narzekanie o krzywiźnie ogórka i innych ciekawostkach zostawię na kiedy indziej, ponieważ właśnie widzimy narodziny jednego standardu. Większość producentów telefonów projektuje je pod inny pobór energii, inną pojemność dzięki czemu tworzy różne technologie wykonania baterii. Można by się upierać, że to dobrze ale bez jaj. Każdy z nas cieszy się, że mamy jeden standard RJ45, jeden protokół TCP/IP (głównie), jeden kod maszynowy i procesor zdolny go wykonać (x86/x64), jeden standard ATX 2.0 czy PCI-X. Nawet bazy danych są spójne ze sobą. Chcecie wrócić do czasów, w których każdy szanujący się producent miał swoją listę rozkazów, swój własny standard i topologię sieci oraz własne części nie pasujące w modelach konkurencji? Nikt nie mówi, że obecne standardy są idealne, ale działają u każdego i są masowo produkowane, przez co są tanie. Pierwotnie producenci nie myśleli nawet o zejściu z cen, bo po co? Jak już ktoś wtopił w ich standard to musiał brnąć dalej. Mi się nie śpieszy do tamtych czasów - tak jak kiedyś producenci technologii teleinformatycznych musieli schować swoje ego i jakoś się dogadać tak samo teraz przedstawiciele branży telekomunikacyjnej są podstawieni pod ścianą i to przez naszą KE. Normalnie cud . Oby tylko to "działało", bo dbanie o planetę pozostawmy Rosji i USA - jak zaczną wojnę atomową to zniknie czynnik zanieczyszczający naszą przyrodę, czyli my .
  8. Tak jak mówisz' date=' dołożyłbym do tego jeszcze "głupotę". Wy się śmiejcie, ale dzięki piractwu przyjemność z grania staje się mniejsza i mniejsza, bo jak inaczej można by powiedzieć o tym, że producenci ciekawych pozycji muszą iść tropem EA Games? Macie pomysł (plus fundusze, technologię i zespół) na ciekawą grę? Z ciekawą fabułą, fizyką, mocno rozbudowaną i wymagającą nieco myślenia? To nie zarobicie nawet na suchy chleb, bo jako produkt niszowy nie sprzeda się w tylu kopiach co kicz od EA a jeżeli ktoś o Waszej grze usłyszy to tylko z portali torrentowych. EA, Codemasters i pozostałe duże koncerny to zrozumiały dlatego robią gry dla jak najszerszego grona potencjalnych klientów, czyli w sumie lekkostrawny kicz, o którym zapomni się po miesiącu... żeby kupić kolejną grę.
  9. Sterowanie DESem z poziomu OSu jest nieporozumieniem. Po to masz to w BIOSie żeby to działało. A skoro wydałeś około 1k PLN na nową technologię, która po pół roku zostaje pierwszy raz użyta bo producent nie zadbał o stery to robi się jeszcze ciekawiej. I te 2 waty, coś musi być nie tak, ponieważ na Tom`s Hardware Guide wykazali duży wzrost oszczędności. Z tego co pamiętam było tego ponad 2 waty . Jakby nie patrzeć to jesteś do przodu o 0,002 kWh - czyli stawiasz flachę . Ja mam ustawione oszczędzanie w BIOSie i to działa ... pomimo, że producent SAM oznajmia, że nie będzie to działać . Otóż oszczędzanie energii działa tylko w momencie gdy proc nie ma zwiększonego napięcia VCore. Możemy go kręcić ale dopóki go nie smażymy taserem to ta technologia włącza się za każdym razem gdy tylko procek nie poci się z nadmiaru pracy. Tak się składa, że moja płyta jakieś pół roku temu przekręciła się nieco podczas eksperymentów (biłem FSB ponad 500) i od tego czasu technologia oszczędzania energią włącza się nawet przy podbitym napięciu . LOL? , dlatego cały czas mam konkretnie ocniętego proca - i tak żre mniej niż lekko podkręcony ale z "poprawnie" działającą płytą główną .
  10. Elektrowni jądrowych - tak jak mówisz. IBM trzepie szmal na superkomputerach wpychając przestarzałą technologię. W sumie tak samo robią AMD, Intel, Sun... Procesory chemiczne, biologiczne (bakterie) czy świetlne już dawno powstały. Grunt to nie wychylać się gdy można dalej wciskać swój szmelc. Obawy, że coś się nie sprzeda bo będzie niekompaktybilne z obecnymi językami, technologią czy w ogóle z przyzwyczajeniami programistów to głupia wymówka dla dzieci. Tak samo mówili przeciwnicy mocnych kart graficznych, czyli w sumie osoby, które nie miały mocnych graf . Nie oszukujmy się - najczęściej są to zazdrośnicy, bo sami czegoś nie mają. Dużo osób śmieje się ze starych bet ale gdy wyczytają, że 3,5 litrowe modele, których na allegro jest od zaje...nia podchodzą pod 300 koni to kopara im opada. Jakoś nVidia nie martwiła się zbytnio trudnościami w programowaniu swoich zabawek - obecnie jest to bardzo rozwijająca się ścieżka do piekielnie taniego wykonania zabójczych dla CPU operacji. Wystarczyłoby żeby ktoś postawił superkomputer na którejś z tych niecodziennych technologii a czołowi producenci superkomputerów musieliby się sprężyć. I może o to właśnie chodzi - być może powyższe firmy ofiarowują swoją "pomoc w służbie nauce" pod warunkiem, że owoce pracy tych uczelni nigdy nie zostaną przez nie wykorzystane. Wiecie - taka praca chowana do szuflady, żeby inni "nie mieli lepiej". Tak samo jest z oled, praktycznie wcale tego nie ma na rynku bo producenci plazm i ledów muszą się nachapać wciskając nam to co opracowali w latach dziewięćdziesiątych.
  11. Bardzo nagrzewający się procesor pobiera bardzo dużo energii - inaczej by się nie nagrzał . Dlatego fajnie, że część energii można odzyskać, ale to jest tylko CZĘŚĆ energii, a przecież wystarczy postawić klaster na energooszczędnych prockach - ponoć są procki na światło wyciągające setki gigaherców z jednego rdzenia. No ale to jest dopiero "od lat"... tak jak samochody i kolej na powietrze (pierwsza kolej miejska [tramwajowa] wyłącznie na sprężone powietrze powstała we Francji w 1870 roku i przewiozła - już wtedy - ponad 2 miliony pasażerów). Można? A najlepsze jest to, że wymyślił ją ... Polak . W sumie jak większość wynalazków...
  12. Ok, ale jak dla mnie to pic na wodę. IBM chce po prostu wyciągnąć szmal z agencji ekologicznych. To co, że to niby działa - ile stopni ma ta woda? Nie mówię o wodzie wypływającej z kompa ale tej w połowie drogi budynku, który jest nią ogrzewany. Skoro Procesory mają nie więcej jak 50-70C to jak to ma niby funkcjonować? Chyba, że klocki IBMa grzeją się na 100+ C . Litości, okres grzewczy trwa 1/4 roku więc co oni robią tak ekologicznego przez pozostałe 3/4? Podgrzewają wodę w kranach? Choć mógłbym w to uwierzyć to jakoś przychodzi mi to z trudem . Ale tak poza tym pomysł ciekawy. Lepsze to niż gdyby ciepło miało by iść w atmosferę.
  13. Przem0l

    Wasze kosy

    Zapodaj mi swoją broń a już ja ją przerobię . Micz, jak chcesz to też dostaniesz pakiet wejściowy, tylko DAJ ZNAĆ jak będziesz.
  14. Przem0l

    Wasze kosy

    Obojętnie, bo i tak wydasz ... sporo jak będziesz chciał posiąść super broń . Jak wlewasz potiony a potem gruz to gruz udaje się wbić bardzo rzadko, natomiast jak kamieniujesz broń to potem jest problem z potionkami. W zasadzie taniej wyjdzie ukamienować broń, bo kamienie na wysokich poziomach są znacznie (4 razy) droższe od rein potions.
  15. Przem0l

    Wasze kosy

    U orka nie ma różnicy czy wkładasz kamloty magiczne, powietrzne, ogniste czy inne - nie ma żadnych rasowych bonusów. Rycki mają podobnie bo to są takie same młoty jak orki . Z tą różnicą, że u Ciebie def jest potężny a u mnie jest w sumie tylko POWER. Tylko lub aż . Praktycznie ubicie starego najta jest niemożliwością. Nie w pojedynkę. Dlatego nadaje się do drużynowego trzaskania bossów: kiedy on przyjmuje dzielnie hity na klatę (z tarczą), reszta okłada bossa z bezpiecznej odległości. Jak wiadomo bezpieczeństwo i higiena pracy jest na pierwszym miejscu . Ten drugi kij do odganiania much od placków na pastwisku zdecydowanie bardziej nada się do expienia, tylko musisz go doładować kamlotami. Jak kładziesz elementarny gruz to koniecznie tego samego rodzaju. Zamiast 3x ziemia i 2x powietrze lepiej jakbyś włożył 5x tego samego - w przeciwnym przypadku najpierw doda do ataku obrażenia od ziemi a potem od powietrza. Na niskich poziomach i tak nie ma stworków z rezistami. Na moim też ich nie ma więc bez obaw . Jak już doładujesz gnata gruzem to wlej w niego potionków tak do 6 (6 udanych). Potem jest rydzyk-fizyk. Nie martw się, że to kosztuje, bo to jest chyba oczywiste . 10 baniek zleci "ot tak" . Oczywiście zawsze jest szansa, że potionki zniszczą Ci broń, no cóż życie . Mój patyk zabiera w ciągu 6 sekund (tyle czasu zajmuje mi odpalenie 4 obszarowych specjali PoE) 2,5-3,0k obrażeń. Wiem, że to mało ale mam dopiero 42 lev.
  16. Ok, ale po co uaktualniać soft? Co to daje? Rozumiem modować telefon ze zwykłego K na W lub na odwrót, ale uaktualniać? A jak nieumyślnie dociągniesz WPA to co wtedy ? AntiWPA? LOL!!!
  17. Wrzucajcie tutaj fotki Waszych broni, nie ważne jakiego są poziomu. Rogal - ta Twoja też jest warta opisania, w końcu niewiele osób biega z czymś takim na 1 poziomie . Początkowo kupiłem ją dla siebie jakbym chciał zacząć ryckiem, ale Tobie bardziej się przyda . Osobiście noszę kosę, bo do PvE nie ma nic lepszego jak broń 2H.Sam ją zrobiłem. Najbardziej było mi żal złota, które wydałem na kamloty 4-go poziomu, a musiałem kupić ich ponad 20. Do tego doszedł peszek, tzn ktoś wystawił jeden kamień nie za 1,9MLN ale za 19 MLN (z jedynkami na końcu przez co wydaje się, że liczba jest mniejsza - bo jedynki mają mniejszą czcionkę niż zero) a pod koniec wszystkie wypadły. Rein Potionów zeszło tradycyjnie ponad 20, bo jak "za pierwszym razem" doszedłem do 8 to chciałem mieć jeszcze 2, żeby ładniej wyglądało i za więcej się sprzedało jak zdobędę coś lepszego. Przy kolejnym losowaniu musiałem zacząć od nowa. No ale przecież mnie stać ... Takie przeboje miałem gdy byłem na 36 poziomie a kasy też nie miałem zbyt wiele. Jak widać W KOŃCU opłaciło się. Na allegro zostawiłem za tą broń jakieś 2,5 zł czyli jedną puszkę Żywca (tyle kosztuje 70 MLN w złocie). Ja tam się cieszę, ponieważ walę tylko specjale ze skillem max dmg (czyli 101 + 42) o czym potworki przekonują się cały czas bardzo dotkliwie.
  18. Człek też może być, to Ty będziesz nim grał więc to Tobie musi odpowiadać rasa. Grunt żeby dobrze się grało a nie "na siłę".
  19. To super, że łucznikiem . Będziemy się buffać nawzajem . Masz dobre skille, które użyte w dobrych rękach dają dużo expa . Przy okazji: ten łucznik to jest jakiej rasy, bo może być 3 łuczników .
  20. Ja musiałem zdjąć simlocka ze swojego SE K550i. Namęczyłem się i w końcu się udało, oczywiście na kompie Kasjo (odpowiedni soft działał tylko na 32 bitowej Windzie). Telefon działa i się nie wiesza już ponad pół roku co dowodzi, że musiałem zrobić wszystko dobrze . Twoje C702 ma naprawdę szybką obsługę kart pamięci, mój wynalazek muli tak strasznie, że oduczyłem się korzystania z karty . Poważnie, karta pamięci w K550i to nieporozumienie. I nie chodzi mi, że karta sama w sobie jest powolna... o nie . W200i to też jest porażka, ma go Kasjo. Aparat 0,3 mpix i brak autofocusa to jest śmiech na sali. Wyposażenie go w 2.0 i AF to jest znając życie koszt 5 zł ale przecież trzeba wykastrować ten model do granic przyzwoitości żeby wyśrubować cenę na wyższych modelach. Ale i tak porównywalne technologicznie SE są tańsze od Nokii więc tu jest plus SE . No i te menu, jakoś bardziej mi pasuje.
  21. Te ruchy ręką zaczęły się od Dooma. Tak to było ewidentne, ale z drugiej strony dość realne (jak na taszczenie gnatów, które ledwo podniósł by Pudzian). Stadion niczego sobie, jeżeli to co się bujało to żelbetonowy blok to szacun dla konstruktora (że to się tak dobrze amortyzuje). Żeby nie spamić wrzucam to:
  22. Powiedz jaką wybierzesz rasę a dostaniesz "wyprawkę", o jakiej mogą pomarzyć "nowi" . Tylko musimy się zgadać na GG.Micz - tak samo, GG mam zawsze wyłączone, ale jak coś to podeślę Wam itemki. Info dla hardcorowców - gram w Archlorda z wyłączonym dźwiękiem (bo to co tam jest to dźwiękiem nazwać nie można) a z głośników leci soundtrack z Quake 3 Arena (zaraz po nim Behemoth) . Klimat może nieco inny ale JEST .
  23. No dobrze, ok . Jakoś nam się wiedzie... przy okazji: jaki masz level? Jak poniżej 30-tki to szybko u nas nadrobisz . Dziś padnie 40 poziom. Nie powiem, ta gra wciąga. Jak myślisz o zarabianiu to wypadałoby żebyś miał powyżej 60 poziomu, chodzi o porządne potworki i konkretny loot. Jeżeli ja kupiłem wczoraj za 9,78 zł 250 mln to znaczy, że nie da się zarobić na niskim levie . Żebyś dostał za "godzinę grania" 10 zł netto to musiałbyś w ciągu tej godziny wystawić ćwierć miliarda. I oczywiście musiałbyś mieć stały taki dochód, czyli po 8 godzinach mieć 2 miliardy GP... wystawione na aukcji, bo zarobione musiałbyś mieć o 25% więcej. Taki jest "podatek" za przemianę złota w Gold Coins. Czyli 2,5 MLD na 8 godzin grania... szczerze? Nie masz szans, a to przecież tylko nieco ponad półtora tysia miesięcznie (od poniedziałku do piątku, w/g całego etatu). Ale gra jest fajna. Mając kasy jak lodu kupuje się super przedmioty, do tego walka w drużynie (każdy może być gdzie indziej) i porządne expowisko i gra sprawia przyjemność, a nie katorgę jak w CA. Znajac życie już mi się pokończyły w CA wszystkie itemy i złoto...
  24. Ja się rozbrykałem z itemami kupując 100 baniek na allegro za dwa piwa. Siedząc i czytając te posty mogę mieć paczkę chipsów i jakieś gazowane pół litra ... albo 100 baniek choćby na super zabawki. Co do expienia to ja łażę na powierzchni, tam gdzie jest ogrom trzody o 2-3 levele większej ode mnie. Aż chce się grać. Chcecie szybko expić? To grajcie na party. Dzięki temu wbijecie 2-3 razy więcej expa w tej samej jednostce czasu. Ja wczoraj męczyłem pół poziomu a dziś zrobiłem półtora. Jak to? Normalnie - party . Nie muszę czekać aż pozbiera mi się ten złom, nie muszę czekać aż wymarnuje mi się do końca resztka super ważnego skilla jakim jest Vital Charge. Po prostu młócę dalej i dalej. A to, że komuś wpadnie jakaś manaska, apteczka czy artefaktyczne gacie po tacie to już mnie nie obchodzi. Dzięki temu wbiję 3 levele zamiast 1 a to jest dużo ważniejsze. Przy okazji... mam jeszcze nieco ponad 100 baniek w złocie i z 50 w itemach więc te nawet jak ktoś dostanie coś lepszego to i tak jestem na spooory plus. pamiętajcie - liczy się EXP. Dzięki niemu będziecie lać mocniejsze potworki, z których będą wypadać lepsze czyli droższe niespodzianki. A jak kasy zabraknie to pach 6 zeta na allegro . Też myślę o zarobkowaniu ale to trzeba mieć wysoki level żeby mieć duży przychód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...