Skocz do zawartości

Przegląd obecnych platform


Przem0l

Recommended Posts

Długo nie było "top czegoś tam" oraz "przeglądów czegoś tam" więc chyba najwyższy czas coś takiego napisać.

Tak się składa, że zbliżają się święta, część osób właśnie wtedy dokonuje zakupów, co w sumie nie jest aż tak pozbawione sensu: premiery, które odbyły się na przełomie wakacji i jesieni teraz wywierają coraz większy wpływ na ceny wiele różnych podzespołów.

Poza tym zmieniła się nieco definicja "platformy". Jeszcze do niedawna oznaczało to procesor, płytę główną jak i pamięć a raczej jej typ (z grubsza). Obecnie to ostatnie pod kątem finansowym nie przedstawia aż takiej roli w koszcie platformy, więc najnormalniej w świecie możemy o nim zapomnieć. Ceny DDR2 i DDR3 nie dość, że się zrównały, to jeszcze często 1333 MHz DDR3 możemy dostać za mniej niż moduły 800 MHz DDR2. To kiedyś musiało nastąpić, a dziękować za taki stan rzeczy możecie zarówno AMD jak i Intelowi, którzy zerwali z DDR2. W sumie i dobrze, bo dzięki temu mamy postęp... Tak na poważnie to może przy DDR4 odczujemy różnicę w stosunku do DDR2, chyba że producenci przeskoczą ten etap i wejdą w DDR5. Pamiętacie jak nie wiele dawało przejście od SDR do DDR? Albo z DDR do DDR2? Dopiero w specjalnych aplikacjach (czyli prawie w żadnych) i na najwydajniejszych modułach (czyli najdroższych, czyli na takich jakich raczej nie będziecie mieli) można było poczuć "różnicę", obecnie jest tak samo. Najnowsze gry czy dostaną DDR2 czy najszybsze DDR3 i tak chodzą prawie tak samo, wystarczy porównać choćby Crysisa, który choć skaluje się z szybkością procesora, to szybkość pamięci nie robi na nim żadnego wrażenia. Tak nagłaśniana przez producentów RAMu "przepustowość pamięci" jest tylko sloganem, który choć ładnie wygląda w SiSoft Sandrze (szczególnie na Intelach), to po wyjściu z niej nadal pozostaje tylko pustym sloganem. Zrozumcie producentów - oni z tego żyją, więc muszą tak mówić.

Myślę, że już wyjaśniłem powód, dla którego odpuszczam temat pamięci.

Mówiąc "platforma" myślę o sprzęcie do domu - "głównym komputerze", czyli dla różnych zastosowań, a nie tylko jako kino domowe (bezgłośne, energooszczędne i niewydajne) czy z drugiej strony potwór do symulowania wybuchów atomowych bądź życia białek. Ot zwykły kompiszon dla Kowalskiego i miłośnika komputerów. W obecnych czasach liczy się wszystko co ma więcej niż jeden rdzeń i ma jakiś sensowny zegar. Wybór jest tylko z pozoru olbrzymi, ponieważ Tak na dobrą sprawę ceny RAMu znacznie zamieszały na rynku, znacznie podwyższając koszt platform. Mam na myśli DDR2. W takim momencie to co było pół roku temu opłacalne, dziś już nie jest a to co było ponad naszą kieszeń - stało się realne.

Zwróćcie uwagę też, że nie liczę rdzeni pochodzących z HT jako tych "prawdziwych". Dla mnie 4 fizyczne i choćby 100 teoretycznych rdzeni to wciąż 4 fizyczne rdzenie, które przemielą dane nadal tylko ok. 4 razy szybciej niż 1 rdzeń. Fajnie, że Intel dał 4 logiczne jednostki, ale to nie zmienia powyższego faktu.

Ceny brałem ze sklepów z Allegro gdzie na danej aukcji było sporo wystawionych sztuk. Wszystkie nowe i w BOXie, więc z 3 latami gwarancji. Ceny brałem jak najniższe bo kto z Was kupi drożej ten sam towar jak może taniej. Ceny podaję zaokrąglone (bez głupich końcówek *99,99 zł) i bez kosztów przesyłki żeby pokazać aktualne wartości danego sprzętu.

Co do podkręcania sprzętu to do ceny platformy i tak należy doliczyć dobry kaloryfer, pastę, dmuchawy i stabilny zasilacz, tak tylko przypominam :P. Procesory dobierałem tak aby nie trzeba było ich specjalnie kręcić - jednakże sam wybór płyt głównych powinien pozwolić na odrobinkę szaleństwa .

Płyty główne jakie polecam do tych procesorów to oczywiście IMHO. Osobiście uważam, że nie ma sensu przepłacać i warto się skupić na średnim segmencie odpuszczając sobie flagowe produkty. Na nich i tak dźwiękówka, sieciówka i kontroler dysku będą do kitu a tych kilka stówek lepiej jest wydać na lepszą kartę graficzną, ilość pamięci, lepszy procesor, dodatkowy dysk, lepszy monitor... Ale Wasz sprzęt to Wasz wybór.

4 rdzenie.

Intel Core i7 920 2.66 GHz - 940 zł. Obecnie hi-end, ładnie się kręci a w przypadku aplikacji na prawdę wielowątkowych nie ma sobie równych. Pytanie tylko czy warto tyle płacić.

Płyty główne oparte na X58 (choćby Asus P6T) to koszt zaczynający się od 630 zł.

Łącznie: 1570 zł.

Intel Core 2 Quad Q8300 2.5 GHz - 460 zł. Połowa tego co damy za Core i7 a wydajność podobna. Te procki są chłodniejsze i kręcą się podobnie jak mój C2Q 6600 G0, więc skoro ja wyciągam ponad 3.8 GHz, to Q8300 też powinien dać Wam sporo zabawy (i wystarczyć na wiele lat wydajnej eksploatacji).

Płyty główne oparte na P35 zniknęły ze sprzedaży gdy tylko pojawił się Core i7. Jak to się mówi: były za dobre i Intel się ich pozbył. Dlatego jedyne co możecie kupić to P43 i jeszcze ostatnie sztuki P45. Na tych płytach (P43 i wyżej) Wasze Quady będą się kręcić jak głupie więc spokojnie wystarczy kupić coś prostego. Takie tanie płyty zaczynają się od 300 zł (zarówno MSI P45 jaki Gigabyte P43). Oczywiście możecie kupić prostsze układy (jak tanie P31) ale OC też na nich będzie "prostsze". Jak widać dobrą płytę dostaniecie również za połowę ceny X58.

Łącznie: 760 zł.

AMD Phenom 2 X4 620 2.6 GHz - 370 zł. Jak na 4 rdzenie to rzeczywiście mała cena. Niestety choćby powyższy Intela bije go na głowę (bez OC). Żeby go nieco przegonić należało by się zaopatrzyć w model 955 3.2 GHz co niestety oznacza koniec marzeń o oszczędnościach i wysupłanie blisko 600 zł (590). Osobiście wolałbym podkręcić 620-stkę, ale jak ktoś nie lubi grzebać to niech płaci więcej lub kupi Q8300. Opterony świetnie spisują się w zastosowaniach serwerowych, ale pamiętajmy, że mówimy o zestawie dla domu.

Płyty główne kosztują podobnie jak te pod Quady (minimalnie droższe). Gigabyte na 785 (MA785GT) dostaniemy już za 320 zł.

Łącznie: 690 zł (810 za 3.2 GHz).

2 rdzenie

Intel Core i5 750 2.66 GHz - 670 zł. Te procki mają szansę powalczyć na rynku nie tylko ze względu na względnie dobrą cenę (dajmy im pół roku, jak wyjdą nowe to te może stanieją) ale też ze względu na tanie płyty główne. Nowa architektura, lepsza wydajność i wysoka podatność na OC to teoretycznie silne atuty. Szkoda, że przegrywają gdy porówna się cenę tej platformy z ceną Core 2 Quad (choćby nawet szybszym Q9505 bo 2.83 GHz modelem ) to i tak będzie drożej... a 2 rdzenie to nie 4.

Płyty główne to wydatek zaczynający się od 4 stówek, Gigabyte P55 UD3 kosztuje 410 zł. Pełnowymiarowa płyta, 10 USB, 2x PCI-E 16 (niestety drugi slot przy CF działa x4)... Tylko ta cena...

Łącznie: 1080 zł.

Intel Core 2 Duo E7500 2.93 GHz - 390 zł. Cena zdecydowanie bardziej zachęcająca niż w powyższym przypadku. OC bez zmian - nadal doskonałe. Szkoda tylko, że 4 rdzenie kosztują jedynie 70 zł więcej... Ten zegar jeszcze jakiś czas będzie wystarczający, jakby coś - zawsze można go podbić, poza tym mniej zeżre prądu i będzie wymagał słabszego chłodzenia.

Płyty główne takie same jak pod Quady. Jak nie kręcicie to spokojnie można zejść z ceny i chipsetu. Zarówno P31 jaki P41 spokojnie podołają temu prockowi - kupując tani procesor wrzuciłbym go na tanią płytę (P31) 150 zł.

Łącznie: 560 zł.

AMD Athlon X2 6000 3 GHz - 220 zł. Odpuściłem sobie Phenomy z powodu na drogie płyty główne. Ten procek choć się nieco grzeje i słabo kręci to jednak do low i middle endu całkowicie wystarczy. Zauważcie, że producenci za wszelką cenę tworzą obraz potrzeby większej mocy obliczeniowej. Tak na dobra sprawę wystarczyłoby wykorzystać 2 rdzenie zamiast jednego (czyli ponad 90% aplikacji na rynku) i nie musielibyśmy zmieniać procków przez długie lata. Do tego SSD i można zapomnieć o zwisach czy muleniu w systemie (nawet Windows 7 na 2 GB RAMu).

Płyty główne są równie tanie jak te pod Core 2 Duo - za 150 zł dostaniemy choćby MSI Neo-F na nForce 560. Kupiłem Kasjo identyczną i wszystko chodzi jak ta lala. Po co pakować więcej do AM2?

Łącznie: 370 zł.

Teraz 3 osobiste dygresje:

1. W tanich zestawach (C2D i X2) i tak większość osób będzie korzystać z 32 bitowych systemów. Co prawda te procki równie dobrze będą działać przy 8 czy 16 GB pamięci ale jeżeli kupujemy "tanio" to dlatego, że liczymy się z każdą złotówką. Więc te osoby będą szukać 2 GB pamięci, takie rozwiązanie (4x 512 MB) jest obecnie najtańsze. Sporo tańsze niż zakup 2x 1 GB. Pozostałe osoby będą szukać okazji na tanie, większe DDR2 bądź odpuszczą sobie i wejdą w DDR3.

2. Obecnie większa ilość pamięci przewyższa zakup procka i płyty, mówię nawet o C2D. To jest właśnie to o czym mówiłem na początku tematu. Do tego dorzućcie resztę kompa, czyli grafę, dyski, może dźwiękówkę, zewnętrzny osprzęt (drukarka, kierownica, mysz, klawiatura, monitor, głośniki...) i różnica w cenie pomiędzy Intelem a AMD lub choćby Core 2 Duo a Core 2 Quad staje się prawie niezauważalna.

Jeżeli jednak sprzęt ma być dosłowne za grosze, to szukajcie używek. Będzie to wolniejsze i prawie bez gwarancji, ale zapłacicie połowę tej ceny.

3. Praktycznie jeszcze jakiś kwartał temu zakup Quadów był "bez sensu" - a to z uwagi na ich zawyżone ceny. Obecnie jak widać, można dostać 2,5 GHz w 45 nm za 460 zł, co w połączeniu z tanimi płytami znów nadaje sens zakupu tej platformy. Poza tym co szkodzi założyć C2Q na P31/G31? To co, że obsłuży tylko 4 GB pamięci, to działa (jest masowo sprzedawane w marketach) i ceną jak i wydajnością wyprzedza rozwiązanie AMD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...