Skocz do zawartości

Blokada internetu jako hołd ofiarom masakry w Tian'anmen?


Rogal

Recommended Posts

To, że Chiny od bardzo dawna cenią sobie dotkliwą cenzurę nie jest niczym nowym. Czy zatem można było posunąć się jeszcze dalej? Najwyraźniej tak, bo dokładnie dzisiaj o godzinie 00:00:00 chińskie władze wprowadziły nowe zasady dostępu do internetu, wg których przeciętny Kowalski San (miało być po chińsku...nie wyszło) nie może odwiedzać żadnych serwisów społecznościowych typu Twitter, Flick czy YouTube, gdzie możliwa jest swoboda przekazywania opinii. Ale blokadą objęto także serwis Microsoftu Hotmail. Chińczycy nie mogą odwiedzać także serwisów blogerskich oraz nowej wyszukiwarki Microsoftu – Bing.

Jednak objęcie blokadą także portali, które służą do wymiany plików, budzi już lekkie zdziwienie – czy władze boją się, że także tymi kanałami mogą rozprzestrzeniać się niewygodne dla nich treści?

Jeżeli mam to skomentować, to mogę powiedzieć jedynie, że można się było tego spodziewać. Ludzie wbrew pozorom chcą się wydrzeć z tego zamknięcia a władze takimi restrykcyjnymi posunięciami pogarszają jedynie swoją sytuację. Być może to element strategii obronnej chińskich władz, która dobrze wie, że wojna przenosi się także na płaszczyznę internetową? Idk. Prawdopodobnie teraz w Chinach zacznie się solidny bojkot, byleby tylko nie powtórzyła się przykra historia o masakrze na Placu Niebiańskiego Spokoju 4 czerwca 1989 roku, kiedy to do protestujących studentów wystrzeliły czołgi.

Taka masakra może spowodować konflikt na skalę globalną, bo Amerykanie już postawili swoje wojska w stan gotowości, żeby pomóc wszystkim, którym Chiny wypowiedziały pakt o nieagresji. A jak Amerykanie to i Polacy, a potem dziwić się będziemy, że rządowe strony będą najczęściej atakowanymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ja bym się nie martwił o wiele rzeczy, które tutaj opisałeś:

1. Amerykanie nikomu nie pomagają z dobrego serca tylko uprawiają interesy. Nie rzucą się na Chiny bo to Chiny rządzą dolarem, jak zażądają spłaty kredytu to USA dopadnie prawdziwy kryzys. Do tego niech Iran założy wreszcie swoją międzynarodową giełdę ropy liczoną w euro i dolar będzie wart tyle co ruble. Amerykanie to wiedzą i dlatego zaatakowali Irak (Saddam od 1990 roku chciał przejść na euro co by zniszczyło dolara jako pośrednika w handlu ropą) i dlatego będą atakować wszystkie inne kraje, w których jest ropa i które odważają się przejść na euro.

2. Ta niby masakra na placu w Chinach to jest tylko "nieszczęśliwy wypadek". Więcej osób umiera od porażenia prądem, zaczadzenia lub normalnie topi się w jeziorach niż tam "umarło o wolność". Nawet jak wyskoczy kilku szczawików to i tak to niczego nie zmieni. Żeby odnieść zwycięstwo trzeba poruszyć w sposób sprawny i zorganizowany całe społeczeństwo. To w Chinach nie przejdzie więc nie będzie większego szumu. Jedyne co usłyszymy to płacz w naszych mediach, które na następnej stronie będą wychwalać ile to dobrego dla świata uczyniła chińska gospodarka i będą cieszyć się z wpływającego szmalu za reklamy chińskich wyrobów.

3. Blokada netu w Chinach... u nas chcą zrobić to samo i jakoś nikt nie rzuca się pod czołgi tylko jeszcze się cieszą z "korzystnej oferty", no bo w końcu najbardziej obcięty pakiet będzie tańszy niż obecnie.

4. Dziwne, że telekomunikacyjne i informatyczne amerykańskie koncerny nie mają takich dylematów etyczno-moralnych. Żeby tylko sprzedać kolejne kontenery switchy, routerów, kopie oprogramowania dostosowują swoje wyroby do zaleceń rządu chińskiego. Skype daje możliwość podsłuchiwania policji a blokuje "resztę świata", tak samo jest z niektórymi innymi komunikatorami.

5. Nasze strony atakowane? I bardzo dobrze, przynajmniej te stare dziady, co siedzą na górze obudzą się i zaczną interesować się bezpieczeństwem informatycznym. Jak na ironię, ataki chińskich hakerów mogą przynieść nam (prawie) same korzyści. Stan bezpieczeństwa w MONie to śmiech na sali, żeby nie powiedzieć "operacja warzywniak".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Po pierwsze jak można nazwać wysłanie czołgów na bezbronnych nieszczęśliwym wypadkiem, po drugie porównać tysiące bezbronnych zabitych, rannych bądź skazanych na dożywocie lub śmierć z porażeniami prądem i innymi tego typu wypadkami. Co z tego że ginie więcej!!! Na samym placu zginęło 3000 osób, a do tego trzeba jeszcze doliczyc osoby, które skazano na śmierć i te, które zmarły w więzieniach. Za to, że ty możesz wyrażać swoje opinie na ten temat w Polsce, tez ludzie poświęcali swoją wolność, zdrowie, a czasem również życie, więc trochę szacunku dla tych, którzy walczą.

Różnica między europejską, a chińską "blokadą" dostępu do internetu jest taka, że w Europie możesz protestować, wybrać ludzi którzy zmienią prawo. Ostatecznie przecież ten prohekt upadł, bo posłowie go nie poparli, a  kilka uchwał w tym projekcie było naprawdę dobrych,np. uznanie że internet jest artykułem pierwszej potrzeby (co się zreszta kłuci z pakietowaniem ;)).

USA miało by interes w wojnie z Chinami, dla nich im szybciej tym lepiej. Tylko nie mają gwarancji, że teraz wygrają. Chiny to niebezpieczny kraj i podobno były już nawet takie pomysły, żeby napóścić Chiny na rosję, a późnije wesptrzeć rosjan w walce. W zasadzie wojna Chińsko-Amerykańska trwa, ale narazie jest to tylko wirtualna wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Co z tego że ginie więcej!!!

Dla mnie liczy się "sztuka", ilość lub kilogramy ;). Co z tego? A gdyby to byli Twoi rodzice, toteż byś mówił: "co z tego"? Te osoby walczyły o wolność ... ciekawe. Czy gdyby Twoi rodzice zginęli na tamtym placu to rozumiem, że byś ich opłakiwał "bo walczyli o wolność", natomiast gdyby umarli na zawał, w wypadku drogowym czy w wyniku upadku z drabiny uszczelniając dach to byś powiedział: "życie"? Nie sądzę.

Nie chcę bronić tamtejszej władzy (w Chinach) ale z drugiej strony nasi są tacy sami, za to jakoś ich nie atakujesz. Władze Chin chciały w taki sposób chronić swój model sprawowania totalitarnej władzy, przez co zginęło kilka tysięcy osób. Powtórzę: kilka tysięcy i kwita. Natomiast nasze koncerny spożywcze serwują nam żarcie naładowane środkami powodującymi wzrost zachorowań na raka, choroby układu krążenia lub upośledzające funkcje umysłowe (słodziki). Dlaczego nie ruszysz na nich skoro miliony Polaków jest zagrożonych a co roku umiera na te choroby dziesiątki lub setki tysięcy ludzi? Zamiast patrzeć daleko na Chiny i ich kilka tysięcy demonstrantów spójrz na nasze podwórko, na którym jest "więcej do zrobienia".

Nasze (oraz zagraniczne, od których importujemy) koncerny spożywcze mordują całe miasta (gdyby zebrać ich ofiary do kupy), robią to w imię pieniądza i wszystko jest OK.

Ale dobra, zostawmy ten temat bo nie o to Rogalowi chodziło ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Chiny Chinami. Tam jest wszystko proste i logiczne. Z góry jest narzucone prawo i mocno je się egzekwuje.

Policja w Chinach jest nienawidzona ale poważana, boją się jej. U nas, nikt się ich nie boi, nie ma dla nich szacunku, a oni sami nie mają żadnych praw.

W kulturze muzułmanów było ukradł to utnijcie mu rękę. Z góry jasno określone kary za winy.

W Europie to by nie przeszło, za dużo dali wolności aby móc ją teraz odebrać. Rządy europejskie muszą kombinować i pochodzić społeczeństwo aby osiągnąć to co chcą.

Przykład reklamy:

Teraz na ulicach będziesz czuł się bezpieczniej bo dzięki Unii Europejskiej instalujemy na drogach kamery.

Prawda, że pięknie:)

Za kilka lat lub dekad kamery będą wszędzie, w sklepach, na ulicach i w domach. Rząd będzie nas widział, słyszał, wiedział o nas wszystko czyli zero prywatności.

Książka Rok 1984 została napisana  przez autora, który żył ponad 50 lat temu i on już wtedy wiedział to czego dąży rząd. Do WŁADZY. Nie ważne czy po trupach milionów ludzi. Liczy się tylko WŁADZA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jeżeli chodzi o NWO to słyszeliście o "pyle technologicznym"? Nie? Więc chodzi o to, że coś w rodzaju proszku będzie łączyło się z centralami które będą informacje zbierać i udostępniać masowo. Co z tego, że pył będzie na ziemi, na siedzeniach, samochodach i ubraniach - nic się nie ukryje.

Na Książkę Orwella poluję, chociaż teraz "Dzieci Graala" mnie wciągnęły, jutro skończę i wypożyczę następną część. Ale co ma wisieć to nie utonie.

Co do pomocy Amerykan - trzymając się w konwencji NWO to na pewno Obama dostał jasne wskazówki od kogoś z "rodu panującego" (kocham spiski xD). Co z tego wyniknie? Pożyjemy, zobaczymy. Chce być tylko bezpieczny w swoim domku.

I proszę mi tutaj nie porównywać Europy do Chin - tu mamy raj, cud miód i maliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Przem0l zapewniam Ciebie nie chciał byś żyć w Chińskiej Republice Ludowej, Twój argument ze śmiercią rodziców jest nie trafiony, bo mi nie chodzi o tragedię pojedynczych ludzi. Wiadomo, że pojedyńcza śmierć dla człowieka jest tragedią (dla jego rodziny), nie ważne w jakich okoliczościach ona nastąpiła, ale Ty nazwałeś nieszczęśliwym wypadkiem zmasakrowanie z premedytacją ponad 3000 ludzi. Czy tak samo byś nazwał zagazowanie Kurdów przez Saddama, likwidację getta w Warszawie i ogólnie wszystkie pojedyńcze przypadki związane z holokaustem, zbrodnię Katyńską, masakrę w Kopalni Wujek??

Mówisz, że my mamy złą żywność, w Chinach mają nie tylko złą żywność, myślisz że ich jest lepsza od naszej??

Wy tu piszecie o jakimś mitycznym NWO, wiele z tych teorii poprostu nie trzyma się kupy, a jak ktoś obali jakiś argument to od razu ktoś wymyśla nowy na ten temat, np. "Amerykańscy prezydenci zawsze byli spokrewnieni z rodziną królewską Wielkiej Brytanii", teraz raczej trudno o  to oskarżać, więc obama jest sterowany przez "ród panujący" (jak śmiesznie to brzmi).

Spodobała by się wam pewna książka Traveler Johna Twelve Hawks'a, jest to w zasadzie trylogia druga część nosi tytuł Mroczna rzeka, trzecia jeszcze nie wyszła, ale myślę, że najpóźniej w przyszłym roku wyjdzie. Opowiada właśnie o złym bractwie, które chce rządzić światem, przez globalną sieć. Sprzeciwiają się mu Travelerzy, którzy potrafią podróżować między wymiarami, a ich broni ród Arlekinów doskonałych zabójców. Brzmi to trochę banalnie, ale książkę czyta się dobrze i jest tam pokazane wszystko czym mówią przeciwnicy NWO, inwigilacja, nowoczesne technolohie (służące do inwigilacji), no i tajne bractwo, które swoje korzenie ma daleko w przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...