Skocz do zawartości

Trojan w PDF'ie


Kasjo

Recommended Posts

Firma Symantec wykryła nowego konia trojańskiego o nazwie Trojan.Pidief.G.

Trojan nie wykorzystuje Adobe Acrobat, lecz w technologię Adobe Flash.

Wg ekspertów problem z wykorzystaniem luki w programie Adobe Flash jest jeszcze bardziej poważny. „Większość luk ogranicza się do wybranego produktu, konkretnej przeglądarki czy systemu operacyjnego. Rzadko dotyczy wielu platform i produktów jednocześnie. Flash działa we wszystkich popularnych przeglądarkach i jest również dostępny w formacie dokumentów typu PDF. Jest również w dużej mierze niezależny od systemu operacyjnego. Technologia ta stała się integralną częścią stron internetowych – stała się tak powszechna, że większość użytkowników nawet jej nie zauważa” – komentuje Patrick Fitzgeral, ekspert firmy Symantec.

To jeszcze nie wszystko gdyż oprócz tego wykryto pięć innych krytycznych błędów. Przepełnione sterty i bufory pozwalają na przemycenie dowolnego kodu. Pojawił się też problem z ATL i lukę typu clickjacking, (przechwytywanie kliknięć), którą Adobe już skorygowało.

Aby zapobiec pojawieniu się trojana na naszym dysku, Adobe zaleca użytkownikom zaktualizowali swoje instalacje do wersji Flasha 9.0.246.0 albo 10.0.32.18, a w przypadku AIR do 1.5.2, np. za pomocą wbudowanej w te programy funkcji aktualizacji.

Zaktualizowaną wersje można pobrać z http://get.adobe.com/flashplayer/ , http://get.adobe.com/air/otherversions/.

Aby dowiedzieć się jaką wersję mamy na swoim kompie  wystarczy wejść na http://www.adobe.com/software/flash/about/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ooo, to poważna sprawa. Taka jest cena monopolu Adobe. Oczywiście to Microsoft z Intelem są źli, a reszta firm jest dobra. Oczywiście monopol Adobe na rynku dostawców internetowych technologii Flash jest dobry, tak samo jak dobry jest monopol Orlenu na rynku dostawców paliw.

Osobiście nie korzystam z odtwarzacza plików PDF firmy Adobe, ale konkurencyjnej: Foxit Reader. Posiada mały udział na rynku więc mało kto pisze pod to wirusy. Co to ma wspólnego z flashem? A no to, że jak widać "można" podjąć walkę z gigantem, oferując dobry jakościowo produkt za darmo*.

* Za darmo - czytaj, bez narażania się na dodatkowe koszty, dzięki załapaniu wirusa przygotowanego specjalnie pod daną aplikację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...