Skocz do zawartości

Przem0l

Administrators
  • Zawartość

    1831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przem0l

  1. Stronka niezła ale niestety dziewczyny sa jakoś dziwnie ubrane, więc to nie może być moja strona . Poza tym witamy na forum .
  2. Postanowiłem napisać ten tekst ponieważ natknąłem się w necie na dziwny "artykuł". Jest to moja przestroga dla tych, którzy chcą kupić komputer i uwierzyli w to co jest zawarte w poniższym linku. Pod tym adresem znajdziecie informację o wielordzeniowych procesorach. Co prawda stan merytoryczny wp.pl to jeden wielki żart, ale po arcie z gazety "Chip" spodziewałem się czegoś poważniejszego. Niestety zawiodłem się. Chip autorytatywnie informuje, że wielordzeniowe procesory to zbytek i strata pieniędzy wynikająca zarówno z wyższej ceny zakupu jak i wyższego zapotrzebowania na prąd. Autor rzuca tezę jakoby dzisiejsze oprogramowanie nie czerpało żadnych bonusów z uruchamiania ich na hi-endowych procesorach. Nie podając żadnych konkretnych informacji zalewa nas historiami o walce na megaherce i o tym co się da a czego się nia da "sparalelizować". Niestety mija się z prawdą, za co zapłacą osoby, które kupią komputery opierając się na jego artykule. Nie będę się odnosił do "benchmarków" ponieważ mierzą one wpływ CPU na daną aplikację w labolatoryjnych warunkach. Wychodząc z założenia, że "normalni ludzie" nie kupują komputerów tylko po to żeby odpalić daną aplikację testową a żeby z niego korzystać, pozwolę sobie na opisanie paru przypadków. Dość długo miałem dwurdzeniowy procesor (X2 5200 z 4 GB RAM) i po uruchomieniu kilku aplikacji (łącznie do 60-70% mocy CPU) korzystanie z komputera nie było już przyjemnością. Po zmianie procesora na czterordzeniowy (Q6600) szybko okazało się, że moje problemy zniknęły. Choć nadal był rzadko kiedy obciążany powyżej 50%, zarówno same aplikacje pracowały lepiej jak i system był bardziej responsywny. Gry nie traciły na płynności, nie było krótkich przerw czy szarpania. Po przymusowym przejściu na 2 rdzenie komputer zaczął mówiąc wprost "mulić". Aplikacje chodziły wolniej, gry lekko szarpały, ogólnie system pracował jakby chciał a nie mógł. Winą nie była ilość RAM bo akurat tego mam zawsze "pod korek". Zarówno w przypadku Q6600 jak i 5700 było 8 GB na XP 64 Pro. Gdy ostatnio wpadłem do brata (mobilne C2D) i chciałem obejrzeć sobie kabaret na youtube (niska rozdzielczość, bardziej zależało mi na głosie) to mi przerywał głos bo procesor się nie wyrabiał z drugą przeglądarką (flash), torrentem i antywirusem. No przepraszam bardzo - na procesorach z większą ilością rdzeni nie ma takich problemów. Obecnie mam i7 3770 i nie mogę zgodzić się z autorem wspomnianego artykułu w kwestii nieopłacalności zakupu tego procesora. Tu już nawet nie chodzi o same rdzenie ale ogólnie o architekturę. Zależało mi na nadmiarze zasobów CPU po to żebym mógł komfortowo korzystać z komputera. Wydajność pojedyńczego rdzenia jest ważna ale nie można zapominać o tym co się stanie gdy odpalimy kolejne dość obciążające zadanie. Albo po prostu system czy antywirus postanowią coś przemyśleć. Poza tym w tle pracuje sporo aplikacji, które wywołane potrafią doprowadzić "dwurdzeniówkę" do rozpaczy. Posiadając "lepszy" procesor przestanie to dla was być problemem. Jeżeli ktoś chce kupić komputer "do domu" i nie wpaść w nerwicę to musi liczyć się z wydatkiem na procesor w okolicach 500-700 zł.
  3. Z tym X6 to "nowe " są dość powolne. Skoro nie będziesz zadręczał tak procka, że 4 rdzenie będą chodzić na 100% to nie ma sensu pakowanie się w X6. "Nowe" X4 dostaniesz z dużo szybszymi zegarami a przecież większość czasu spędzisz przy systemie i apkach korzystających z 1-4 rdzeni. Też wstępnie myślałem nad X6 ale tymi "szybkimi". Jak się okazało, że ich nie ma w sprzedaży od dawna to sobie odpuściłem.
  4. X2 i X4 to ten sam procek, natomiast X6 to już inny model. Więc możesz zapomnieć o odblokowaniu dodatkowych rdzeni. W przypadku integry, pamięc dla grafioki jest zabierana z RAMu. Co do GF210, ten "jeden gigabajt" pamięci to jest chyba tylko na zachętę. Sam procek i szerokość szyny pozostawiają wieeeeleeee do życzenia. Ot taka lepsza integra wymagająca slotu.
  5. Ale kto normalny kupi dobite Q6600? Te procki brało się tylko w jednym celu: żeby kręcić. Więc policzmy: ogólnie mało osób zna się na kręceniu a nawet jeśli coś tam wie to szkoda im kasy na wymagane elementy, takie jak: lepszy cooler na procka i NB, lepsza płyta główna (sekcje zasilania itd), lepszy zasilacz, lepsza pasta, lepszy przeciąg, ... . To kosztuje więc sporo osób po prostu ładuje volty i czeka na cud. Po jakimś czasie zaczynają sie zwieszki systemu i procek leci na allegro za grosze. Obecnie nie ma sensu brać w ogóle quadów na LGA775 z tej przyczyny, że te "mniej podkręcalne" jak Q8xxx jakoś kosztują więcej. Ciekawe czemu. Nowe płyty pod 775 są nieco droższe niż te pod 1155. Pamięci pozostają te same (DDR3 w przypadku P41) ale mamy jeszcze sprawę procka. W cenie ok. 500 zł mamy 4 wątkowego NOWEGO Core i3 na IB, który wciąga nosem te przechodzone quady z lipną gwarancją. W życiu bym nie brał używanego procka, tak samo jak używanej grafiki. Nowe = nie kręcone, z gwarancją i w ogóle nie używane. Ten trzeci argument staje się oczywisty gdy popatrzymy co dzieje się z zimnymi lutami po kilku latach eksploatacji. Dobrze, że brat ma cyfrową nagrzewnicę, to co 4-6 mc reanimuje moją grafę (obecną i poprzednie).
  6. Karta hardcore. Anka w życiu mi nie pozwoli na taką zabawkę . Tym bardziej, że zbieram na starą betę z eletroszperą [na razie nic nie wie].
  7. Dobra. Nie ma co przekonywać. No chyba, że... jeszcze tylko odrobinkę . Buldożerki są wyżej taktowane, ale "zegar w zegar" przegrywają z Phenomami 2. Po drugie 4 rdzenie kontra 1 + "takie lepsze HT". Przez długi czas miałem Core 2 Quad Q6600, które na maxa leciało 3,8 ale tak na codzień to 3,2 GHz (@400MHz FSB). I bym pewnie gnił na nim jeszcze jakiś czas gdybym po testowaniu Dual Cora kręconego na sporo powyżej 4 GHz nie zapomniał przywrócić mnożnika . Z reguły robiła to płyta (Gigabyte) ale tym razem ta funkcja nie zadziałała. Po downgrade właśnie na tego DC okazało się, że nawet apki jednordzeniowe chodzą mi wolniej, nie wspominając o przytykająym się systemie. Gyd kupowałem C2Q to był to wtedy hi-end, był to udany zakup na długie lata. Z tego samego powodu postanowiłem obecnie też kupić hi-end. Twój procek to twój wybór, ale skoro zmieniasz procka "bo chcesz" a nie "bo spłonął" to wybierz lepszego niż masz teraz. A teraz masz 4 fizyczne rdzenie .
  8. Żeby ułatwić udzielenie pomocy przez innych forumowiczów usunąłem nowy wątek (sklejka z 2 ostatnich postów). Wspomniany procek: 180 zł przy odbiorze osobistym w Komputroniku: http://www.komputronik.pl/product/170585/Sprzet_komputerowy/Podzespoly/AMD_APU_A4_5300_3_4GHz_BOX_FM2_.html?tab=availability&gclid=CM7_x6u1lrYCFUGR3godX18AMw Plus płyta: 192 zł też jak się pofatygujesz do sklepu: http://www.komputronik.pl/product/177567/Sprzet_komputerowy/Podzespoly/Asrock_FM2A55M_DGS.html I już masz zaoszczędzone ~50 zł, które można wydać na dodatkowe 200 MHz do procka (5400k) lub 2 GB RAMu (jeżeli planowałeś 4 GB), lub na wydajniejszy dysk . Tylko, że to wciąż tylko 2 rdzenie... Sorki, jeden moduł "prawie" dwu rdzeniowy. Ciężko nazwać "upgradem" gdy miało się 4 fizyczne rdzenie i przechodzi się na buldożera z pojedyńczym modułem. Masz jakiś konkretny powód dla którego chcesz zmienić swojego quad core?
  9. Chodziło mi o to, że wielozadaniowość w przypadku procków AMD wypada lepiej niż u Intela. Oczywiście, jak ma się 4 lub więcej rdzeni (u obu producentów) to w domowych zastosowaniach nie ma prawa nic ciąć. Po prostu napatrzyłem się na 2 jajowce, które przy 60-70% obciążenia nie dawały rady. Jak już głos szarpie i nie da się słuchać muzy to dobrze nie jest. Ponadto architektura. Grzegorz (twój przykład) jak się porównuje 4 core hi-end do 2 core low-end to wynik może być tylko jeden . Co do i7... to nie jest tak, że za 2-3 lata te procki dostaniesz w cenie nowego celerona. One będą trzymać cenę bo to jest hi-end. Nawet używane C2Q6600 kosztują na allegro ~400 zł. A gdzie tu i7 na 1155.
  10. Jak to ma "działać" to nie ma sensu bulić za opcje, których nie wykorzystasz. Ja chciałem mieć co najmniej 2x SATA3 i dlatego wziąłem mój model.
  11. Gdybym miał wybrać Pentium (2/2) lub Phenom 2 (4/4) to bez zastanawiania się brałbym AMD. W pojedyńczym wątku Intel będzie lepszy, ale jak odpalisz kilka aplikacji to ten procek od AMD się nie zająknie.
  12. Ciężko jest mi coś doradzić. Jak widzisz w mojej stopce, mam G45 i "nie narzekam". Pewnie, że są lepsze i gorsze ale jakoś mi ta płyta nie przeszkadza. Nie ma PCI ale po co to komu.
  13. Jaki schemat... ja płaciłem podobne pieniądze za podobne pamiątki ale 2x gęstsze. Wie ktoś co się zmieniło ostatnimi czasy, że ceny poszły w górę?
  14. Tylko, że ta grafa nie wspiera wielu technologii przyśpieszających no wyświetlanie filmów. Nie chcę straszyć ale jeżeli nastawiasz się na cud, miód i orzeszki to lepiej sprawdź w necie jak wygląda sprawa wydajności tej grafiki w codziennych zastosowaniach.
  15. Tak. te ceny mnie rozwaliły. Zobaczyłem co się dzieje na allegro i się wystraszyłem. Dobrze, że zrobiłem to co zwykle, czyli zapakowałem ramu tyle ile obsłuży płyta. Przynajmniej sprzęt mi się za szybko nie zestarzeje .
  16. Shocky . To nie jest tak, że staram się wcisnąc jakiś gniot "bo przeczytałem w necie, że ktoś to poleca". Po prostu mam to u siebie i widzę co to cudo potrafi. Z kolei dziwią mnie kosmiczne ceny pamięci. Jak 2 mieszki temu kupiłem 32 GB (4x 8 GB) to zapłaciłem 498 zł a teraz to widzę, że może by mi starczyło na połowę tego. Po prostu masakra.
  17. Ponoć G550 (jak na tą cenę) to daje rady. Jak zestaw ma po prostu działać i mieć jakąś wydajność w pojedyńczym wątku to OK. Szkoda tylko, że to ma jedynie 2 rdzenie, no ale trudno (ach te przyzwyczajenie z Core 2 Quad). Ja tak narzekam na 2 rdzenie ale nie bez powodu. U Intela wielozadaniowość jest bardziej na papierze niż w rzeczywistości, dlatego w przypadku wymagających zadań wybieram AMD. W serwerach widać to bardzo mocno ale nawet w desktopach gdy mowa jest o 2 rdzeniach to produkt AMD z reguły lepiej poradzi sobie z multitaskingiem niż Intela. Intel ma bardzo dobrą obsługę pojedyńczego wątku. Ogólnie chciałem sobie pozrzędzić ale zejdźmy na ziemię w pojedyńczym wątku te ten celeron da lepsze rezultaty. Jednak osobiście zostawiłbym sobie 4 jajka od AMD. W końcu zawsze coś chodzi w tle. I jeżeli tych cosiów ma być więcej i przez to system ma lekko przytykać to ja dziękuję. Co do mojego zestawu to sprawa była prosta: cena nie grała zbytnio roli, sprzęt ma być na lata więc wpakowałem to co się dało. Gdybym miał oszczędzać to zastanawiałbym się nad AMD.
  18. Po prostu pociągnij od sąsiada kabel i kup mu flachę . Wiem, chamówa, ale co zrobić. Ewentualnie skamp się z Yagi, może coś ustrzelisz .
  19. Karta graficzna. Ta integra tylko wyświetla obraz. Nie sugeruj się tym, że potrafi zaadresować setki megabajtówj pamięci, bo moje HD4000 ledwo starcza [przycina] do takiego Combat Arms EU na low w hd ready . Uwalił mi się port DVI w Radku i musiałem skorzystać z integry... Ogólnie "działa" ale HD4000 to zabawka wmontowana w i7 3770, więc skoro ja narzekam to u ciebie będzie tragedia . Tak jak mówił Ralliart - zestawik powinien działać.
  20. 2 stówki za pół tera jakiegoś syfnego dysku z 16 MB cache? No bez przesady. Ja za swój 1 TB DM003 dałem 250 zł i widząc co się dzieje teraz a co było na poprzednim dysku to są 2 różne światy. Naturalnie nie ma co patrzeć tylko na wielkość pamięci cache, ponieważ seria DM001 ma jej tyle samo, ale 100% większa pojemność kosztuje zaledwie 40% więcej (350 zł) więc coś tu musi być nie tak. No i jest - wydajność. Więc można to tak podsumować DM001 to storage, DM003 to wydajność a DM002 to nie wiadomo co . Podam przykład: żonie włożyłem 2 dyski 7200 16MB cache (500 i 320), większy na system, image i dokumenty a mniejszy na aplikacje, gry. Chodzi o to żeby apki odpalały się z dysku nie obciążonego pracą dokumentów i systemu operacyjnego. W sumie działa to całkiem sprawie, wszystko śmiga "jak ta lala". Sęk w tym, że na moim pojedyńczym dysku DM003 mam dużo większą wydajność (w transferach) oraz rensponsywność systemu. Do tego jest cicho... Nie wiem dlaczego jeden dysior u mnie wyrabia się z wieloma zadaniami lepiej niż jej dwa ale co mi tam. Jak trzeba odpalić coś bardziej mulącego to 25 gigabajtowy RAMdrive tylko czeka . Podobno ta obudowa to ma być przewiewna, a może ktoś powiedzieć w którym miejscu? Ja nie widzę perforacji ani z boku, przodu czy góry. Ergonomia? Jakoś dyski nadal wkłada się (tradycyjnie równolegle) w niewygodny sposób walcząc z kartą graficzną zamiast prostopadle. Jakbyś zdzedł nieco z ceny pamieci (kupił DDR 1600 MHz) i różnicę włożył w dysk to "za darmo" zwiększyłbyś sobie wydajność całego systemu. Ralliart wspominał coś o płycie głównej. Grunt, że ma SATA3 i USB3, jak nie będziesz zbytnio grzebał (ja zaglądałem ostatnio do uefi jak ją dostałem) to imho powinna wystarczyć. Co prawda aż jedno SATA3 szału nie robi, ale jak nie będziesz miał w (realnych) planach wstawienia drogiego, wydajnego i dużego dysku SSD to nie będzie problemu. Nie podkręcisz na niej procka ale nie wymieniłeś w specyfikacji żadnych coolerów, więc zakładam "stock od zakupu aż po sprzedaż" . A tak poza tym to zestawik jest ok.
  21. Nie znam tego modelu, ale skoro sam zauważyłeś, że wyświetliło się jakieś powiadomienie to pójdź tym tropem. Zobacz kombinacje specjalnych klawiszy z tymi co podałeś, ew. spróbuj poszukać jakiś aplikacji na swoim laptopie, które mogą zmieniać układ klawiszy. Mając laptop przed sobą to powinna być kwestia minut, także więcej czasu straciłeś na założenie tego tematu . Powodzenia.
  22. Hejka. "Pierwszy dysk sformatowałem pomyślnie i wszystko jest ok." - c: "Drugiego nie chciałem sformatować całego,więc zmniejszyłem wolumin (podzieliłem dysk na 2 części. Na jednej potrzebne rzeczy a na drugiej rzeczy do formatu) ." - d: i niesformatowana partycja "Niestety...Dzięki moim zdolnościom, źle połączyłem dwie partycje..." Czy przez to powinienem rozumieć, że połączyłeś sformatowaną partycję d: i tą niesformatowaną? Ściągnij pierwszego lepszego linucha, odpal go z płyty lub pendrive i wejdź na ten nieszczęsny dysk. Jest szansa, że zobaczysz swoje dane. Wtedy je przegraj na c:. Naturalnie jest mniej irytujący sposób: zainstaluj sobie program do odzyskiwania danych. Ale po co iść na łatwiznę .
  23. Co do karena i komputronik to nie ma się co rozpisywać. Porządne firmy, mozna brać w ciemno. Kurtmedia nie znam. Co do komputronika to jak kupujesz przez neta z odbiorem osobistym w sklepie to jest czasami taniej niż na allegro. Tak kupiłem i7.
  24. @waaldii Po pierwsze 10 cali . 7 cali to jest "taki większy telefon". Czasami jest mi ciężko odnaleźć się na Samsungu Galaxy S3 ponieważ ma za .. mały ekran. Te ~5 cali z HD to za mało żeby rzeźbić na pulpicie zdalnym. Od biedy da się ale wolałbym Samsung Note. Tak więc pisząc "tablet" i "7 cali" to chyba jest małe nieporozumienie ^^. Ten model ma pół giga ramulcu. To zdecydowanie za mało żeby cokolwiek sensownego odpalić na najbardziej zasobożernym mobilnym systemie jakim jest googloid. No chyba, że jesteś cierpliwym człowiekiem. Waaldii, nie lepiej kupić w jakimś markecisku 10 cali na promocji? Tez będzie biedne do bólu ale przynajmniej będzie większe o ~1/3. No i co najważniejsze - będzie to "nowe" i z gwarancją.
  25. W sumie to po co taka droga obudowa? Ale od początku. Dysk. DM003. Ta seria jest coś warta jeżeli chodzi o tależowce. Dell montuje je w Vostro 260, dlatego skusiłem się na taki do domu (1 GB). Powiem tak, realne transfery (kopiowanie) mam pomiędzy 160-180MB/s i to z włączonymi torrentami plus antywir. Sprzęt daje rady. Procek. Warto brać silniejszy procek, bo nawet jeżeli dziś gry są pisane (po prostu syfnie) pod 1 wątek to czasami zdarzają się wyjątki. A różnica w cenie nie jest duża. Poza tym na 4 rdzeniowcach jest mniej odczuwalny narzut sterownika karty graficznej. RAM: dorzuciłbyś jeszcze jedną kosteczkę . Windows jak zobaczy więcej pamięci to zwiększy bufory, dzięki czemu zyskasz na komforcie pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...