Witam, ponownie zwracam się do was drodzy użytkownicy tego zacnego forum z prośbą o pomoc.
Problem jest od dawna, jednak zazwyczaj wystarczyło "przesunąć" ciut jednostkę i problem znikał. Chodzi o to że po restarcie komputera przez jakiś czas, dźwięk jest normalnie, mogę słuchać muzyki, oglądać filmy, grać w gry, bawić się syntezatorami, odtwarzać mocne basy, sranie kota... wszystko! ale potem następuje moment, od niczego nie zależny, mogę siedzieć tak że jednostki nie tykam i nie ma możliwości przestawienia czegoś... dźwięk zaczyna trzeszczeć, tak piskliwie jak by mu kto co robił... xD w tle gdzieś tam słychać mój ulubiony metal którego akurat słuchałem xD
I... I don't know co jest nie rabotajet z tym komputerem xP
Mam jakąś tam zintegrowaną kartę dźwiękową SIS 7012 audio device
Ogólnie, raz jest dobrze a raz nie... i czasem przez 3-4 dni jest ok a czasem po 5 min od odpalenia kompa się trzeszczy... xD