Skocz do zawartości

BigKoma

Moderators
  • Zawartość

    60
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez BigKoma

  1. Ja jestem zwolennikiem wszystkich IDE, a właśnie WM jest takim IDE tylko działającym w przeglądarce.

     

    ok proste stronki na tym budować można

     

    1. WM nie został stworzony do "prostych stronek", bo to faktycznie byłby przerost formy nad treścią.

    WM jest stworzony do szybkiego tworzenia aplikacji web-owych bazodanowych!I faktycznie znacznie przyspiesza tworzenie takich aplikacji.

     

    Przedsmak tego co w tym tworzę znajdziecie tu:  http://efarma.pl.

  2. Krótko, macie jakieś doświadczenia z narzędziem jak w temacie?

     

    Ktoś coś może więcej o nim powiedzieć?

     

    Może, przetestujesz i wyrazisz swoją opinie?

     

    http://wavemaker.com/

     

    "Pobawiłem" się tym narzędziem przez weekend i jestem nim zachwycony. Projekt prowadzony pod skrzydłami WMWARE, sugeruje potężne narzędzie dobrej jakości. I takie właśnie wrażenie sprawia. W polskiej sieci, w zasadzie o nim cichosza (jedynie ktoś na GoldenLine się nim zainteresował), a to mnie martwi. W moich oczach narzędzie jest tak genialne, że aż nieprawdopodobnym jest tak nikłe zainteresowanie nim.

     

    Dlatego czekam na opinie/zdanie innych...

  3.  stary komp 

     

    Nie jeden by chciał mieć tak wydajny nowy, jak mój stary :P

     

     Core 2 Quad Q6600

     

    Mam Quada Q6600

     

    Co będzie jak ci padnie któryś z dysków

     

    To samo jak padnie jeden większy :P, z tymże tańsza będzie "naprawa" (wymiana) dysku (bądź co bądź, ale o połowę :P ). Ale z kolei (statystycznie ujmując) wzrasta ryzyko awarii o 100%.

     

    Będziesz trzymał kopie zapasowe na dodatkowych dyskach

     

    Oczywiście, że tak. Życie nieraz wykazało, im więcej kopi tym lepiej. Tym bardziej, że nie mówimy tu o dużych pojemnościach. Przekopiowanie kilkudziesięciu GB z dysku na dysk to raptem kilkanaście minut, w nocy nie do odczucia.

     

    programowym kontrolerem

     

    Na płycie jest obsługa RAID, z wydzielonymi dwoma dedykowanymi do tego celu portami SATA. Więc jest częściowe wsparcie sprzętowe.

     

    A To co zyskasz (na większym dysku) to więcej IOPS. Pamiętaj, że RAID0 nie zwiększa IOPS  :).

     

    Z tego co wypisałeś, jedyny argument (z tych konkretnych) jaki do mnie przemawia (jeżeli jest prawdziwy). Na dysku będzie zainstalowany system, który będzie obsługiwał co najmniej 2 dodatkowe wirtualizowane OS, więc ilość IOPS jest dość kluczowym parametrem, zasadniczo wypływającym na ostateczny wybór.

     

    Teraz poproszę więcej liczb ( jakieś zestawienie?) :P Bo tylko one do mej wyobraźni przemawiają ( no może jeszcze 80085 <- zamienić liczby na litery :D).

  4. Temat do przemyśleń:

     

    Zastanawiam się jakie rozwiązanie jest:

     

    a.) szybsze

    b.) tańsze

    c.) lepsze

     

    a tyczy się rozterek, nad wyborem jednej z opcji:

     

    1.) dwa dyski SSD wpięte w RAID 0

    2.) czy jeden o większy dysk SSD o sumarycznej pojemności tych co miałyby  być w RAID 0 ?

     

    Jakie są wasze doświadczenia, opinie, zalecenia czy praktyki w tym temacie?

     

    Cenowo prezentuje się tak np.:

     

    1.) 2x120GB ~ 2 x 390* zł = 780 zł

    http://allegro.pl/listing.php/search?category=123540&change_view=1&order=p&string=120

     

    2.) 1x250GB ~ 1 x 760* zł = 760 zł

    http://allegro.pl/listing.php/search?string=250&category=123540&order=p&change_view=1

     

    *Ceny sobie uśredniłem, odrzucając skrajnie tanie i skrajnie drogie egzemplarze.

     

    Cenowo wygląda podobnie, różnica w cenie nie ma większego znaczenia, więc w grę wchodzą inne czynniki ... chętnie "wysłucham" waszych rad.

  5. Gdyby programowanie aplikacji mobilnych nie było opłacalne to nikt by ich nie pisał

    Prawda jest jak zawsze dwojaka ... ale generalizując temat, prawdą jest, że warto działać w branży mobilnej. Tym bardziej, że obecne rozwiązania mobilne, co raz częściej stają się zamiennikiem czy też wręcz wypierają konwencjonalne (dotychczasowe) rozwiązania/technologie stosowane w przeciętnym gospodarstwie domowym. Mowa tu przede wszystkim o telewizorach z budowanym systemem (najczęściej Androidem) funkcjonalnie z punktu widzenia zwykłego zjadacza chleba nie odbiegające od komputera (internet, filmy, komunikacja, gry, muzyka) a znacznie bardzie dostępne, już z poziomu pilota. Jeżeli nasz TV jeszcze nie posiada owego, alternatywą są przystawki, tak zwane TV BOX, na allegro już poniżej 400 zł dostępne. Do końca roku będą pewnie modele poniżej bariery 200zł. Więc obecny czas poświęcony w aplikacje na systemy mobilne z pewnością zaprocentuje jako dobra inwestycja w przyszłości (jeżeli nie prędzej :) ).

    Co do technologi, bezdyskusyjne obecnie prym bierze Android OS w dodatku w bliżej określonym czasie trudno wyrokować jego degradację. Nie mniej świat się zmienia, i to zmienia się w skali logarytmicznej. Kolejna dekada niesie z sobą coraz to większe przełomy. Więc w dalszej nie określonej przyszłości prym przejmie jakiś inny system.

    Dlatego warto dobrze przemyśleć strategię technologii, które wykorzystamy przy tworzeniu naszych aplikacji. W zamieszkałych czasach była nią Java w technologii MIDP (2.0). W przypadku prostych aplikacji wystarczyła jedna paczka na działająca na wszystkich modelach telefonów obsługującą MIDP. Dziś również mamy multim platform mobilnych Android/iOS/Symbian/BB OS/WM/Bada OS/Web OS/MeeGo/inne ... ale one większości już nie obsługują MIDP. Lecz jak to często w życiu jest, rynek nie znosi próżni. Jedną z propozycji jej wypełnia jest QT. QT w swej definicji, czy też w statusie ma być zestawem bibliotek dostępnych na możliwie wiele platform. Gdzie piszemy jeden kod dający się skompilować na różne platformy. Ja zainwestowałem w QT kilka lat temu, dziś mogę już powiedzieć iż była to bardzo dobra decyzja.

    Podsumowując:

    Na początek, według mnie, powinieneś zacząć Androida + QT.

  6. :)

    Unikasz Linux, i tu nagle aż na Slaxa się rzuciłeś, no pocisk. Ale sądzę że na tym forum nie wiele się dowiesz. Wejdź na forum Slaxa.

    Ja również sam składam sobie zawsze własne distro w zależności od tego gdzie będę instalował, ale korzystam z wspaniałych narzędzi Novella , dokładnie SuseStudio.com. I tam tam jest to trywialne banalne i jeszcze och/ach :) Oraz najważniejsze, że wszystko na bazie openSUSE :D

    Powodzenia z Slaxem - zdecydowanie się przyda :)

  7. A świadczy to ...

    że, jak na WinXP próbujesz instalować programy z oficjalnym wsparciem tylko dla Win7, da się ale często wymaga to sporo pracy, rozwiązywanie zależności, podmiana bibliotek czy zmian w rejestrze. Co innego jak się instaluje natywne aplikacje, oficjalnie wspierające nasz system (jakim to by on nie był), to tylko klik na pakiet i klik akceptuj - gotowe, ma się zainstalowane. Jeżeli się chce mieć coś co jeszcze nie jest oficjalnie wspierane na naszym systemie to zazwyczaj trza sporo się pogłówkować.

    Ale ta dyskusja nie tyczy się tematu, gdyż nic nie wnosi do niego :).

  8. Jak wiemy, od kilku dni google udostępnia długo oczekiwany plugin, dzięki któremu możemy się cieszyć video rozmowami w oknie naszej przeglądarki w Google Talk(GTalk) na systemach Linux.

    Lecz życie nie jest różowe - google w tej chwili swój plugin udostępnia jedynie na 32/64 bitowe systemy bazujące na Debianie . Użytkownicy systemów których pakiety są oparte o RPM, muszą jeszcze poczekać. Nie mniej, mnie już dziś udało się uruchomić plugin na openSUSE 11.3 x64.

    Jeżeli również chciałbyś tego dokonać , postępuj zgodnie z poniższą instrukcją :

    1. Pobierz pakiet .deb z pluginem odpowiedni dla twojej architektury procesora.

    2. Skonwertuj na .rpm przy pomocy programu "alien". Jeżeli go nie masz to zainstaluj. Polecenie do skonwertowania:

    alien -r google-talkplugin_current_amd64.deb
    3. Zainstaluj pakiet glew :

    zypper install glew

    4. Zrób dowiązanie symboliczne:

    ln -s /usr/lib/libcrypto.so.0.9.8 /usr/lib64/libcrypto.so.0.9.8

    5. Zainstaluj wtyczkę :

    rpm -ivh --nodeps google-talkplugin-1.4.1.0-2.x86_64.rpm

    Miłego korzystania z GTalk :)

    Poradnik pochodzi z mojego bloga:

    http://bigkoma.blogspot.com/2010/08/google-talk-plugin-instalacja-opensuse.html

  9. Nowy skrypt prezentuje się świetnie od strony technicznej. Ja mam tylko dwie uwagi pierwsza duża druga mała :):

    1. Nie działa czat, i przy okazji uważam, że nie musi on być, więc jeżeli nie działa, nie powinno być do niego dostępu.

    2. Posta, za pomocą przycisku, można udostępnić na wielu portalach, ale najważniejszego w Polsce nie ma, nie opcji wrzucenia na śledzika :)

  10. A ja korzystam z takiej ( i jeszcze lepszej ) funkcjonalności na swoim pulpicie od kilku lat i to za darmo :D I to nie za pomocą wymienionego przez ciebie oprogramowania :D Co prawda znam tą aplikacje prawie od samego początku kiedy to pierwsze wydania ujrzały światło dzienne. Co tu dużo pisać, aplikacja pozwala mieć na swoim Windowsowym pulpicie kolejną namiastkę funkcjonalności znaną z KDE4.

    Można tu przytoczyć przy okazji kilka innych programików wyposażających pulpit Windows w podobne elementy znane od dawna pod systemami *unix. Takie jak:

    * pulpit 3d,

    * okna 3d,

    * wymienione w tym poście zarządzanie ikonami na pulpicie,

    * wyświetlanie miniatury okna na pasku zadań,

    * wiele pulpitów,

    * i wiele innych......

    By osiągnąć pod Windows każdą z wymienionych funkcjonalności, konieczne jest instalowanie osobnego i przeważnie płatnego oprogramowania :/ W Windows 7 ( również już Vista) zaimplementowano sporo rozwiązań GUI znanych w Linux.

  11. Tak mam go od grudnia, bardzo sobie go chwale.

    Świetne zdjęcia, dobrej jakości filmy ( zarówno zdjęcia jak filmy można podejrzeć na moim blogu ).

    Dodatkowo kupiłem go w bardzo korzystnej cenie i bezkonkurencyjnej ofercie abonamentowej. :D

  12. Trochę mnie rozbawiła ta "opowieść" , nie żebym się czepiał ale widać tu brak korzystania z Linux na co dzień. Co do folderu , wystarczy wybrać z Menu Widok opcje pokaż ukryte pliki, prawie żadna "duża" dystrybucja nie ma domyślnie włączonej tej opcji ( zresztą jak sam Windows ).

    Co do powstawania odpowiednika o jakiego wam chodzi, to jakoś tam się już kula. Mowa tu o React OS o którym kilkakrotnie już wspominałem. I tak MS chciał zniszczyć to już w zarodku i w sumie prawie mu się to udało , projekt umarł na 3 lata aż do zakończenia procesów sądowych z wynikiem na korzyść projektowi. Nie mniej to było dla niego zabójcze, ale chłopiska nie dali się , 2 lata temu ruszyli pełną parą . To MS "wykupił" czy "kupił" bardzo ważnego programistę odpowiedzialnego z napisanie odpowiedników tak zwanego "DCOM" i ponoć udało się mu(samemu) to zrobić znacznie lepiej niż programistom MS - więc go kupili. Teraz w projekcie ewidentnie brakuje "fachowców" , projekt musiał zrezygnować z prężnego rozwoju na rzecz rozwoju "hobbistycznego" . Nie mniej dalej dalej się i rozwija i wydaję kolejne wersje, ale już bez "planu""Rozkładu" powstawania kolejnych.

    A chłopaki z Chin mają swoje 5 min, i sądzę , żadnej dystrybucji nie udało i pewnie nie uda się zdobyć tak dużego rozgłosu w tak niewielkim czasie. Ciekawe czy będą potrafili to wykorzystać. Pogratulować im z zrobiony "show". Dla mnie nic wielkiego w swej dystrybucji nie zrobili, nie mniej dzięki nim wielu przypadkowych osób pewnie pierwszy raz usłyszałoprzeczytało o tym że jest coś innego niż Windows.

  13. To tak jak byś miał jaja i biszkopt. Biszkopt też bazuje na jajach ale to już nie jest to samo.

    Twoje porównanie jest nie właściwe , bardziej adekwatne już będzie ( utrzymując ten sam klimat ) przyrównanie Ubuntu do Placka a te "+" i "+" do dodatków jak lukru , polewy czekoladowej czy rodzynek jak i sposobu podania (zapakowania) tego placka.

    Po za tym "Linux nie ma być dla wszystkich" i takie tam pier...lenie o Szopenie . Bo to jest produkt robiony przez zapaleńców dla zapaleńców a nie produkt biznesowy robiony dla biznesu.

    Dokładnie nie ma , ba jak już pisałem w innym temacie wręcz nie powinien być dla wszystkich. Zapraszam to dyskusji :http://www.gurupc.pl/linuxunix/dla-kogo-jest-linux-a-dla-kogo-nie-!!/

  14. Ponieważ instalacja KDE4 = crash, crash, crash, crash, i w końcu "out of the comp".

    Pozwól że sam sobie odpowiesz :D:

    wywala Ci błędy to musisz robić coś źle

    U mnie działa i śmiga bez problemów, po prostu jestem zadowolony :D

    dla ścisłości to ta nakładka co podałeś to wydaje mi się, że to nie jest to cudo od chinoli

    A no dla ścisłości to jest to ( znaczy się z tego korzystali ) + Ubuntu + Skonfigurowane Wine + Własnościowe Sterowniki + Kodeki = się to ich "cudo" , którym rzecz jasna dla mnie nie jest :D :D

  15. i tak wszyscy wiedzieli, że ten komp miał pracować pod Linuxem

    Jak by nie było na to patrzeć - to prawda :D

    BK rzucił klątwę i teraz udaje "kolegę" idąc do mnie z flaszkami na Nowy Rok - chociaż taki jest z Niego pożytek

    Klątwy chciałbym umieć rzucać :P Mam nawet listę :D

    Niestety na aktorstwie się nie znam więc trudno by mi było udawać :P To jest w sumie moja woda , że nie potrafię udawać i zmyślać , fajnie było móc posiadać taką zdolność :D

    Z flaszkami nie muszę iść bo już są u Ciebie :P

    Więc nie ma z mnie pożytku :P:D

    Trochę zeszedłem z tematu , a co tam :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...