Skocz do zawartości

Wirtualizacja jako rozwiązanie problemów z migracją komputerów


Ralliart

Recommended Posts

Rozwój technologii komputerowej prowadzi do coraz większych dysproporcji w możliwościach sprzętu zakupionego jeszcze całkiem niedawno, a oferowanych obecnie. Podobnie jest z systemami operacyjnymi - są pisane pod konkretne wymagania sprzętowe i oczekiwania userów. Po jakimś czasie na jedne i drugie przychodzi czas i stajemy przed ciężką alternatywą: kupujemy nowy komputer, ale instalujemy stary system - mamy to do czego się przyzwyczailiśmy i jest szybkie, tylko zawsze pozostaje pytanie czy na tym nie tracimy, w końcu nasz leciwy system nie ma porównania z najnowszymi dziełami programistów. Druga opcja to instalacja łatek na stary system który upodabniają nasz system funkcjonalnością do najnowszych, ale to też nie jest to co co nam chodzi. Ostatnim rozwiązaniem jest instalacja nowego systemu i ciężka momentami nauka wszystkiego od nowa. Z doświadczenia wiem jak mocno użytkownicy przyzwyczajają się do tego co znają i jak ciężko przekonać ich do zmian os-a, ale zawsze potencjalne korzyści muszą tutaj bilansować starty widziane oczami usera. W tym tygodniu trafiła mi się okazja do sprawdzenia rozwiązania które będę tutaj promował - jest to przeniesienie starego systemu na maszynę wirtualną. Jest to najlepsza odpowiedź na pytania: Jak przenieść dane z konta na starym komputerze? Jak szybko zmigrować ustawienia? Oczywiście są narzędzia systemowe które obsługują takie elementy, ale narzędzia dostępne w windowsie xp nie spełniają swojej roli w 100%. Zostało to poprawione, ale dopiero Vista oferuje pełny funkcjonalny transfer plików i ustawień, który zadowoli nas w pełni. W przypadku xp nie jest to tak łatwe, ale możemy wybrać inną drogę.

Dlaczego akurat to rozwiązanie? Jest kilka ważnych elementów dla których warto iść tą drogą:

1. Pełna migracja ustawień konta użytkownika - macie absolutną pewność, że wszystkie aplikacje typy gadu-gadu, tlen, outlook express itd zostaną zmigrowane bezstratnie.

2. Dacie możliwość uruchamiania starszych aplikacji w środowisku które jest znane userowi.

3. Będzie to szybsze niż konfiguracja wszystkiego od nowa.

Całość waszych wysiłków powinna skupić się na ułatwianiu sobie życia, a nie robieniu sobie pod górkę, a wirtualizacja za jednym zamachem załatwia całość problemów, jakie mogą się zdarzyć podczas przenoszenia danych w obrębie partycji systemowej. Jak pokaże ten przykład jest to proste i skuteczne rozwiązanie mogące dawać wiele korzyści w późniejszych zastosowaniach dla zmigrowanego systemu. Ja ostatnio trafiłem na dwie sytuacje w których wirtualizacja okazała się wręcz bezcennym narzędziem dla wyobrażenia użytkownika o sposobie w jaki jego system został zachowany. Sytuacja która sprokurowała napisanie tego posta wygląda tak: znajomy chciał zainstalować świeży system na laptopie, ale jednocześnie chciał mieć możliwość dostępu do starego systemu bez konieczności wymiany dysku. Jak sami przyznacie zawiły problem - jak to zrobić? Rozwiązanie po dłuższym namyśle okazało się banalne. Instrukcja krok po kroku:

1. Archiwizacja systemu: VMware Converter v 3.0.1

Producent udostępnia w pełni funkcjonalnego 30 - dniowego triala na swojej stronie (nie minie was rejestracja), ale aplikację można pobrać też z innych stron. Po zainstalowaniu przystępujemy do dzieła:

W głównym oknie aplikacji wybieramy opcję Import Machine

Dołączona grafika

Uruchomi się kreator importu najpierw wybieramy typ źródła: maszyna fizyczna, wirtualna, konwersja maszyny wirtualnej z obrazu innego producenta a nawet obraz systemu utworzony w programie Norton Ghost. Dla nas najodpowiedniejsza będzie opcja import z maszyny fizycznej - wybieramy opcję this local machine (bardziej zaawansowani mogą skorzystać z opcji importu poprzez sieć)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dalej wybieramy co chcemy przenieść - pamiętajcie, aby wziąć pod uwagę ilość miejsca na dysku którym dysponujecie i rozmiar partycji systemowej na starym komputerze. Im mniejsza tym lepiej, bo jest mniej danych do przeniesienia.

Dołączona grafika

Wybieramy przenosiny na maszynę obsługiwaną przez WMware Player'a, nadajemy jej nazwę i podajemy gdzie ma się zgrać obraz dysku (pamiętajcie, że musicie mieć na niego miejsce. Wybieramy typ maszyny jak na screenie

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jeden z ważniejszych punktów konwersji. Opcja Allow virtual disk files to grow zaowocuje oszczędnością miejsca i natychmiastowym rozpoczęciem konwersji. w przypadku wybrania opcji numer 2 musicie poczekać aż program dokona wstępnej alokacji pliku na dysku (czyli de facto zapisze tyle GB ile chcemy). Na laptopie alokacja 40 GB trwała ponad godzinę - nie warto tyle czekać, zwłaszcza, że alokacji można dokonać w dowolnym momencie później.

Dołączona grafika

Wybieramy typ połączenia karty sieciowej maszyny wirtualnej (mostek, nat, brak). Połączenie typu bridge (mostek) jest najmniej kłopotliwe.

Dołączona grafika

Opcje dodatkowe - nie będę ich omawiał, wystarczy, że wiecie iż podczas takie migracji można zmienić sporo ustawień na lini maszyna źródłowa - maszyna docelowa.

Dołączona grafika

Po naciśnięciu przycisku zakończ rozpocznie się konwersja.

Dołączona grafika

2. Wykorzystanie maszyny: VMware Player v 3.0.1

Narzędzie jest całkowicie darmowe do pobrania ze strony producenta.

Uruchamiamy aplikację i wybieramy opcję open virtual machine:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Następnie wybieramy opcję z menu VM settings i konfigurujemy maszynę zgodnie z naszymi upodobaniami - ile ramu jej przydzielić, ile rdzeni itd (oczywiście zgodnie z możliwościami naszego sprzętu). Zachęcam do zapoznania się z opcjami - są bardzo intuicyjne

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Następnie wybieramy opcję play virtual machine i po kilku chwilach cieszymy się działającym starym komputerem. Na ostatnim screenie widać opcję "Reinstall VMware Tools" - tak jest po ich instalacji. Polecam naprawdę korzystanie z tych narzędzi - potrafią znacząco zwiększyć efektywność korzystania z maszyny wirtualnej - automatyczne przechwytywanie myszki i klawiatury, zwiększone możliwości graficzne

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Mam nadzieję, że choć część z was przekona się dzięki takim rozwiązaniom, do tego, że migracja sprzętu wcale nie musi być problemem. Zapraszam do zadawania pytań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A ja mam odmienne pytanie:D co to za ładny pasek informacyjny z prawej strony pulpitu masz na ostatnim screenie?

Do rzeczy - nie rozumiem pierwszego etapu...działamy już na nowym systemie i generujemy obraz starego? Czy po prostu zgrywamy dane, typu instalatory aplikacji pod starszy system i będziemy je instalować później? Domyślam się, że instalacja wygląda tak, że montujemy obraz w napędzie wirtualnym i reszta dzieje się sama. Czy może jest inaczej? Chodzi mi o to, czy kopiujemy elementy starego systemu, czyli programy, czy kopiujemy i konwertujemy całą partycję systemową tamtego komputera?

Ogólnie to widzę, że naprawdę przykładacie się do pisania - jestem pod wrażeniem poziomu merytorycznego i łatwości przekazu jaki przedstawiłeś tutaj Ralliart - nie posypałeś słowami których większość by nie rozumiała, tylko prosto, łopatologicznie zrobiłeś pokaz tego jak, gdzie, kiedy i po co. Poprawiłem Ci tylko jedną literówkę na początku tekstu, ale nie wpłynie ona na cały tekst

Myślę, że czas powoli newsy zacząć pisać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

A ja mam odmienne pytanie:D co to za ładny pasek informacyjny z prawej strony pulpitu masz na ostatnim screenie?

Taki mały dodatek ode mnie - monitor systemu pokazujący aktualne obciążenie maszyny. Wirtualka dostała do dyspozycji 2 rdzenie i 2 GB ram. Jak widzicie i7 nawet tego nie poczuł :D

Do rzeczy - nie rozumiem pierwszego etapu...działamy już na nowym systemie i generujemy obraz starego? Czy po prostu zgrywamy dane, typu instalatory aplikacji pod starszy system i będziemy je instalować później? Domyślam się, że instalacja wygląda tak, że montujemy obraz w napędzie wirtualnym i reszta dzieje się sama. Czy może jest inaczej? Chodzi mi o to, czy kopiujemy elementy starego systemu, czyli programy, czy kopiujemy i konwertujemy całą partycję systemową tamtego komputera?

Ok tu rzeczywiście jestem winien głębsze wyjaśnienia. Converter tworzy wirtualną partycję i pliki konfiguracyjne maszyny od ręki w katalogu z nazwą sprzętu tak jak na screenie poniżej. Mamy więc do dyspozycji system w stanie identycznym jak przed migracją.

Dołączona grafika

Jest to idealny klon systemu bazowego dostępnego z poziomu środowiska nowego systemu operacyjnego. Proces montowania partycji wirtualnej omówiłem przy okazji użycia VMware Playera - jak widać na screenach jest to banalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Co jak co ale recka jest na wysokim poziomie - tak trzymać Ralliart.

Przeniesienie systemu z realu na wirtualkę to obecnie nie praktykowana czynność. Nie mówię tego w ramach umniejszania jej wagi, bo jak sami widzicie, będziecie mieli zawsze swoje "stare śmieci" pod ręką. Taka migracja to w domu może mało ciekawa funkcja (szczególnie pod kątem finansowym: zakup aplikacji jak i kwestia tego czy przenoszony XP był w werji OEM czy BOX) natomiast w przypadku firmy - jest "jak znalazł". Czasami korzysta się jeszcze ze starych DOSowych aplikacji, które nie chcą pracować na nowych komputerach i systemach. Zamiast stawiać 2 komputerów na biurku 1 osobie można posiłkować się takim rozwiązaniem - uważam, że jest ono bardzo dobre...

Te 3 kropki to oczywiście zamierzony efekt: czasem lepiej jest wbić się po VNC lub innej aplikacji zdalnego pulpitu (a sam komp mógłby być gdzieś w piwnicy) i nie kombinować z wirtualnymi maszynami, które bądź co bądź będa nie lada wyzwaniem dla poczciwych firmowych komputerków.

W każdym bądź razie: przenosimy (w domu) stary system do wirtualnej maszyny głównie w celu zachowania pewnych aplikacji i ustawień. I uważam, że w tym przypadku NIE MA lepszej alternatywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Żeby było ciekawiej, to powiem Ci, że dzisiaj przyjechały nowe zabawki :D I jedną z ich podstawowych funkcji jest podłączenie pod maszyny wirtualne oparte na VMware. Jeżeli HP w swoich Thin Clientach instaluje coś takiego w standardzie, to od razu widać jakie są teraz standardy w stanach i wirtualizacja prze do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...