Skocz do zawartości

War Games - Gry wojenne. Film o przyszłości czy mżonka?


Ralliart

Recommended Posts

No właśnie. Całkiem niedawno oglądałem po raz kolejny ten film i tym razem nie był już tak złowieszczy jak przedtem. A używane w nim techniki przyprawiały momentami o śmieszność - np hackowanie komputera wojskowego przez modem. :D Ile z tego zostało prawdy a ile fałszu? Nie da się ukryć, że przez te wszystkie lata raczono nas różnymi teoriami na temat tego jak skończy się świat i jaki w tym udział będą miały komputery, ale z biegiem czasu te wizje są tworzone coraz bardziej, według mnie, "na siłę". Dlaczego? Nasze zrozumienie dla ograniczeń jakie posiadają maszyny i programy przez nas pisane jest coraz większa. Paradoksalnie rosnąca moc obliczeniowa nie idzie w parze z większą samodzielnością komputerów. 30 lat temu sądzono, że roboty będą teraz powszechne, ale tak się nie stało. Wielkie nadzieje związane z technologią XXI po części się realizują, ale automatyka nie jest codziennością. Jak dla mnie jeszcze bardzo długo sprawność komputerów będzie uzależniona od programów pisanych przez ludzi - a to zdecydowanie odkłada te wszystkie wizje "świadomych" komputerów czyniących zło. A Wy co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Są też przykłady odwrotne, rozwój szybszy niż przewidział autor. Np. w książce Diuna satelity to coś piekielnie drogiego i pozwolić sobie na nie mogą nieliczni, a teraz bogatsze firmy mogą sobie wystrzelić w kosmos własnego satelitę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ogólnie jestem przeciwny inteligentnym komputerom, bo to wszystko może pójść w bardzo negatywnym kierunku, a z czasem wyeliminuje klasyczną rolę człowieka w łańcuchu produkcji. Wszystkie rozwiązania automatyczne są ok, pod warunkiem, że zaprogramował i kontroluje je człowiek - wtedy ma się pewność że ktoś potrafi rozwiązać wszystkie problemy danego rozwiązania.

Ciekaw jestem jak rozwinie się koncepcja pyłu technologicznego, bo coś o nim cicho ostatnio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

W łańcuchu produkcji Rogal? Ja bym to nieco bardziej rozwinął - my jesteśmy szkodnikami, rakiem toczącym tą planetę i to co najbardziej by wkurzyło świadome kompy - hamulcem wszelkiego rozwoju. Jak kiedyś było średniowiecze tak jest i teraz. Ono nadal trwa tylko, że nam wmawia się co innego. Dlaczego różnego rodzaju wybitne projekty chowa się do szuflady? Żeby nie ujrzały światła dziennego, aby nikt ich nie wdrożył i nie zmienił świadomości ludzkości. Bo przełomowe projekty zmieniają świadomość.

Co możemy do nich zaliczyć? Choćby ponieranie energii z Kosmosu, zimne fuzje oraz podobne. Całkowicie rozwaliło by to przemysł węglowy i ropny. Całkowicie rozwaliło by to przemysł motoryzacyjny, Viessmann ze swoimi kotłami też musiałby się pożegnać. Przechodząc na tanią energię elektryczną, która zastąpiłaby wszystkie inne, ucielibyśmy dostęp do forsy "wielkim i bogatym". Tak samo inne rozwiazania - jeżeli coś może zagrozić interesom gigantów, to wykupuje się taki projekt, patentuje i chowa do szuflady.

Świadome maszyny czytając takie rzeczy wycięły by nas w pień, bo nagle okazałoby się że ich architektura i mozliwości są specjalne obcięte przez nas z różnych powodów, których odkrycie niekoniecznie musiałby im poprawić nastrój.

Wracając do twojej wypowiedzi Ralliart i tego "modemu". A niby jak mieliby się włamać do komputera nie mając fizycznego dostępu? Tylko przez sieć, a że sieć była doprowadzana przez modem to nic nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...