Uwaga na naciągaczy

[Ralliart]

Uważajcie na nieznane numery, bo możecie paść ofiarą naciągaczy którzy wymyślili sobie nowy sport - puszczają sygnał na wybrany przypadkowo numer. Jeżeli oddzwonicie będzie was to sporo kosztować. Moja dziewczyna dziś oddzwoniła na jeden z takich numerów i zapłaciła 9 zł za połączenie.

Jeden z trefnych numerów to 704604032

[Rogal]

Na jakiej zasadzie to działa?

[Micz]

Dlatego ja zazwyczaj nie oddzwaniam na nieznane numery. Uważam, że jeśli ktoś chciał się ze mną skontaktować to zadzwoni 2 raz. Ewentualnie smsa wysyłam.

[Ralliart]

Zasada jest prosta - numery z puli 704 XXX XXX to tzw numery premium z którymi minuta połączenia kosztuje 9 zł. Oczywiście opłata jest naliczana po wygłoszeniu bezpłatnego komunikatu z informacją o koszcie połączenia. Sam mechanizm oszustwa jest beznadziejnie prosty - ktoś do Ciebie niby dzwoni, ty oddzwaniasz i wtopa gotowa. Dawno temu na tej samej zasadzie działało wyłudzanie doładowań w erze - dostawałeś sms, że możesz coś wygrać jak wyślesz smsa o określonej treści na podany numer. Oczywiście było to doładowanie dla naciągacza, a nie kolejny konkurs. Trzeba być czujnym. Ja podobnie jak Micz nie oddzwaniam na żadne numery, wyjątek robię jak ktoś zadzwoni na moje 2 telefony, wtedy wiem, że ma numer ode mnie.

[Przem0l]

Ja muszę posiłkować się jednym telefonem ... i w sumie też nie oddzwaniam. Wiecie co jest jeszcze zabawne? Nie tylko fakt, że ktoś "nie oddzwania" i liczy na nas to w dodatku (jak to nie był sygnałek ) już na samym starcie słyszymy tekst: "kto tam". Nawet nie "kto tam?" tylko "kto tam!". Pier...y hipopotam , bo któż by inny.

bo możecie paść ofiarą naciągaczy którzy wymyślili sobie nowy sport

A wiesz dlaczego tak doskonale się przy tym bawią? Bo są bezkarni. Przecież sygnałek ktoś wysłał, czyli poleciał on z pewnego numeru telefonu, numeru emei oraz z pewnej lokalizacji geograficznej. Ponadto tych sygnałków poleciało (znając życie) sporo więc mamy jakieś statystyki. Co za problem zablokować nr. telefonu na centrali u operatora, do którego należy dany numer. I tak banować po kolei wszystkie numery (jakby były na kartę) z danego aparatu? A jak nie chce im się ich banować (choćby z automatu) to zawsze można Z WŁASNEJ CHĘCI współpracować z organami ścigania. Co to za problem zbierać statystyki najczęściej występujących współrzędnych geograficznych i dać je lokalnemu wydziałowi gospodarczemu komendy wojewódzkiej policji? Przecież oni właśnie od tego są.

Zastanawia mnie dlaczego jeszcze nikt nie wytoczył procesu w stylu amerykańskim naszym operatorom. Ralliart: mam na myśli "standardowe" procesy o miliony $. Za co? Za współudział w przestępstwach. W końcu jeżeli są świadkami popełnianych przestępstw (wszystko leci po ich infrastrukturze więc mają delikwentów na tacy) i sami nie kwapią się do informowania i współpracy to przecież są współwinni. Brak ludzi i oszczędności to ściema, równie dobrze przed przejściem dla pieszych przed przedszkolami można nie stawiać stosownych znaków drogowych, bo to "też kosztuje". Po prostu mają to w dupie i koszą szmal licząc na to, że jacyś nieszczęśnicy dadzą się nabrać i skapnie im nieco hajsu.

[Ralliart]

Onet napisał sporo na ten temat http://wiadomosci.onet.pl/2004722,11,operatorzy_naciagaja_na_sygnal,item.html