Skocz do zawartości

Czy SSD korzystane wpływa na pracę na laptopie?


Ralliart

Recommended Posts

Odpowiedź może być tylko jedna: TAK. Mi pozostaje tylko udowodnić dlaczego :D

Najpierw porównanie dwóch konkurentów:

Toshiba 5400 HDD vs PQI SSD:

Dołączona grafika  Dołączona grafika

Oczywiście pod uwagę będą brane waloru użytkowe, ale już teraz mogę zapowiedzieć, że przewaga jaką osiągnął SSD jest masakryczna dla zwykłego HDD. Zacznijmy od czystych testów: SSD wyciąga ok 70-100 MB/s zapisu i ma czas dostępu na poziomie 0,2ms co potwierdzają screeny poniżej. Wyniki HDD pozwolę sobie przemilczeć, bo nie kopie się leżącego, ale powiedzmy, że nawet gdyby SSD wyciągał najniższe możliwe transfery to i tak byłby szybszy od HDD w jego najlepszych momentach. Mało tego na lepszym kontrolerze SATA PQI wyciąga 120-150 MB/s. Widać tutaj niedoskonałości kontrolera w laptopie. Nawet po instalacji sterownika ahci INTELA laptop dalej pracował tak samo i dysk nie przekroczył 100 MB/s.

Test bez sterownika sata

Dołączona grafika

Test z sterownikiem sata

Dołączona grafika

Test dysku 5400 toshiba

Dołączona grafika

Test oczywiście trochę potrwa i będę uzupełniał dalej ten wątek moimi spostrzeżeniami. Wszelkie sugestie oczywiście jak najbardziej mile widziane. (Przem0l RAID0 na razie nie wchodzi w grę :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Przem0l RAID0 na razie nie wchodzi w grę :P

Nie pogadasz... Dobrze, że Kasjo ma małą przerwę i (być może) nie przeczyta tego postu, bo chyba szykuje mi się mały wydatek :D.

Od siebie:

Widziałem jego trupa w akcji. Ten lapek ma tylko 2 GB RAMu (LOL ;) ) ale po włożeniu SSD z siódemką robił takie rzeczy, że ... obrzydził mi mojego XP (nie LOL :D ). Odpalanie pakietu Office (po kolei: Excel, Word, Power Point) zajmowało mu jakby to powiedzieć... przedstawię to tak: one się nie uruchamiały. Nie było ładowania czy nawet ekranu powitalnego, klepsydry czy czegokolwiek. Po prostu po wciśnięciu entera pojawiły się slajdy, arkusze i strony. Ot tak. Pod XP na nieco szybszym Quadzie z nieco większą ilością pamięci trzeba poczekać te 1.5 - 2 sekundy a tu nie.

Do tego taki mały drobiazg: wyszukiwanie.

Wszedłem w Program Files (wciąż mówimy o Win7 32bit postawionym na lapku z Dual Corem) i dałem F3 "*.d*". Niech szuka wszelkich datów, dlli i reszty pliczków. I wiecie co? On ich nie szukał. On je pokazał. W życiu nie widziałem takiej rzeczy. Jak to do mnie dotarło to powiedziałem Ralliartowi: "czitujesz mi tutaj! Na stówę masz włączone indeksowanie plików!". A On na spokojnie odpowiedział: "indeksowanie to ja dopiero mogę włączyć ". Fakin szit! Nie mogę się doczekać teścików z pracy takiego dysiorka na "normalnym" kontrolerze w RAID0 na kręconym procku. Nawet mógłbym (na jakiś czas) odpuścić i zadowolić się solówką.

Dysior pożerał podczas testów (HD Tune) ok 10% mocy procka, ale to nie kłopot przy wielordzeniowości.

W zasadzie gdybym teraz składał kompa to SSD byłby obowiązkowym elementem. Mógłby być mniejszy HDD (na dane), mniej RAMu i wolniejszy procek - wpakowanie tego dysiora wyjdzie na plus w każdym konfigu. Poza tym jest stosunkowo tani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Mam tylko jedno zastrzeżenie powinien być porównywany z dyskiem 7200 a nie 5400, chociaż i tak by przegrał, ale jak już porównujemy dysk za tą cenę to powinien być porównany z czymś szybszym. Oczywiście rozumiem że porównywałeś z tym co masz akurat dostępne :D.

Też bym się zastanowił nad takim dyskiem do mojego laptopa, ale niestety mam tylko jeden slot na dysk, a ciągłe podłączanie zewnętrznego dysku może być męczące. Musiał bym mieć przynajmniej 64 GB na system i podstawowe programy i gry, w sumie reszta mogła by być z zewnętrznego dysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

7200 RPM nie ma szans. Jak się nie mylę to na THG był test SSD vs SCSI i dysiorek 15k obrotów po prostu poległ. Nie chodzi o wrzucenie go w szranki z flagowym SSD Intela. Nawet taka taniocha, którą kupił Ralliart wciągnęłaby niejedną serwerówkę a to z prostego powodu: kiedy igła może być w tym samym czasie tylko w jednym miejscu to SSD nie ma takich problemów. Ilość operacji na sekundę w przypadku HDD i SSD jest po prostu nieporównywalna. A to czy dysk wyciągnie maks 120 czy 150 MB/s to nie zmienia faktu, że codzienna praca systemu operacyjnego to ciągłe mielenie drobnicy a nie sporadyczne przerzucanie imidży.

Też tak mówiłem Micz ale dziś "zmieniłem zdanie". Najtańsze SSD na średnim lapku zjadło moją stacjonarkę, do której ten lapek (przed włożeniem SSD) nie miał nawet startu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Micz, ok dysk 7200 robi różnicę, ale dla mnie ważniejsze było porównanie z dyskiem 5400 bo to jest standard w laptopach. Jak pisałem ostatnio nawet w zestawach za 5000 mamy do czynienia głównie z HDD o niższej prędkości, wiec odnoszę się do średniej. W tym wypadku decydujący był koszt - SSD kosztował tyle co HDD 500 GB 2,5 cala (ok 400 zł), a mi zależało tylko na wydajności systemu i dlatego kupiłem SSD - jest mały, ale zasuwa aż milo :D

ps sory za fonty, ale opera mobile je konkretnie zlewa. Poprawcie mnie.

//Przem0l: done, my master:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Lol, faktycznie. Sam zastanawiałem się, dlaczego nie zajrzałeś na skąpca, tam można masę sprzętu za grosze wyczaić. A to, że połowy nie ma w magazynach bo strona tego nie indeksuje należycie to druga sprawa.

Teraz zacznie się tłumaczenie " 32 Gb wystarczy mi całkowicie" :D Ralliart - wtopiłeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dla mnie 32 GB to może mieć partycja z samym systemem, ale ja na takim dysku musiał bym też trzymać programy. Przy 32 GB nie ma szans na zmieszczenie większej liczby programów, a instalowanie ich na dysku przenośnym mija się z celem, bo co z tego, że system na SSD będzie śmigał jak programy na dysku zewnętrznym będą mulić. Jak będę miał wolne 400 zł to sobie może nawet kupię dysk SSD, może do tego czasu za ta kasę będą większe np. 128 GB, taki już by mi w zupełności wystarczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Mi 'styknie' 64 GB. Do XP czego chcieć więcej :D. Praktycznie weszłyby tam wszelkie programy i gierki. A reszta ... 500GB czeka. "Reszta" nie wymaga już takiej mocy. Aczkolwiek nie pogardziłbym 2x większym dysiorkiem :D.

Micz - Ty mówisz o lapku, ja o stacjonarce. Co do lapka to nie mam większych wymagań, bo przecież za wymaganiami idzie wydajność a wydajność to ilość RAMu i rdzeni (czyli coś czego na próżno szukać w tanich modelach). Dlatego nawet 32 GB całkowicie by mi wystarczyło, oczywiście gdyby było sporo tańsze od modeli 64 GB. W końcu lapek to dla mnie drugi komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

ale przy 32 GB to wejdzie tylko system i parę programów, ja mam teraz 34 GB na system i wolne jest tylko kilka giga, chociaż część to chyba system zajmuje ukrycie bo jak sumuję to, aż tyle nie jest zajęte. A i tak większość wymagających programów mam na innej partycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Bo to pewnie vistacz. Win7 + sofcik zajmuje na lapku Ralliarta 11 GB i system pokazuje ok 19 GB wolnego miejsca (też mnie to zdziwiło).

W każdym bądź razie uzasadniony zakup 32 GB byłby wtedy gdyby kosztował max 2/3 ceny 64 GB. A jak kosztuje 90% to rzeczywiście "nie warto" :D.

Ralliart - czym prędzej oddaj go do sklepu bo masz takie prawo, poza tym Ciebie "lubią" :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Panowie, ok ceny jakie są każdy widzi, tyle że ja miałem alternatywę. Chyba nie myślicie, że zapłaciłem tyle, bo w sklepie mnie przekonali. Co to to nie. Musicie wiedzieć, że w momencie w którym kupowałem go rzeczony kingston na tym samym skąpcu miał cenę pond 500 zł. Po prostu zrobiłem to tydzień za szybko - ot cała strata i jest to normalne w przypadku podzespołów o czym doskonale wicie. Pozostają też kwestie typu: do wyboru był dysk 32GB za 319 zł i za 421 zł. Ja wziąłem droższy, bo miał wyższe transfery - sprawdzałem sobie to dokładnie w necie. Tak jak już pisałem - postawiłem na szybkość, a nie wielkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak jak już pisałem - postawiłem na szybkość' date=' a nie wielkość. [/quote']

No tak ... ALE :D.

Jak sam mówiłeś nie wykorzystasz tych transferów na lapku z uwagi na kiepski kontroler dysków. BTW, rzeczywiście miałeś pecha z tymi cenami ale teraz to się nieco "unormuje" z powodu nadchodzących świąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Mam sporą zagwozdkę ostatnio z Firefoxem, bo lubi się regularnie wieszać na parę sekund (obraz, dźwięk jest normalnie tzn. bez zaciachów). Poza tym szczegółem dysk działa bez zarzutu. Już mam pierwsze obserwacje:

1. Aplikacje producenta:

- na HDD laptop się włączał, wpisywałem hasło i mogłem iść zrobić sobie herbatę, zanim skończyły mielić dysk

- na SSD laptop odpala szybciej, wpisuję hasło i nie obchodzi mnie co mam odpalone a co nie, bo cokolwiek bym nie chciał odpalić to i tak oczekiwanie zajmie to tylko parę chwil

2. Pakiet Office:

- HDD jest nieźle, ale trzeba zawsze poczekać nieco

- SSD - tak jak pisał Przem0l nie trzeba czekać na załadowanie danych

Wczoraj siedziałem 4 godziny przed lapkiem i grzebałem głównie w necie, ale wszystkie aplikacje i opcje systemowe które odpalałem były dostępne "od ręki". To samo z instalacjami programów - jeżeli nie zawierały masy małych plików to było to działanie natychmiastowe i sam proces przebiegał praktycznie niezauważalnie. Muszę jeszcze potestować pracę na tym samym systemie z dyskiem HDD - zrobię klon partycji i zobaczymy ja się spisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 3 weeks later...

SSD to jest moc. Nie będę się powtarzał, ale partycja systemowa MUSI być wydajna. Moja jest postawiona na HDD więc dlatego tak męczę temat RAM-dysków.

Przy okazji - FireFox potrafi się zatrzymywać ale to chyba wynika bardziej z ilości dodatków chodzących w tle. Przecież ta przeglądarka to kombajn a nie zwarta i jednolita konstrukcja jak Opera czy Safari (używam go częściej od Opery, bo ta ostatnia coś się nie wyrabia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dzisiaj doszedł mi kolejny ważny punkt o SSD: Antywirus

Wszystkim posiadaczom dysków SSD odradzam zdecydowanie produkty firmy Kaspersky. Dlaczego? Bo zarżną całą moc wszego drogiego i wydajnego sprzętu. Produkty tej firmy nie znają umiaru i nie interesuje ich wasza wygoda, a tylko wygoda twórców softu. Skanowanie w tle zabija wszystko. Wyobrażacie sobie skanowanie w tle wszystkich plików po każdym uruchomieniu komputera? KIS wam to da i na nic płacz, bo usługa chodzi domyślnie. Co to powoduje? Dyski mielą cały czas i nie ma mowy o komfortowej pracy, bo wasz antywirus wie lepiej do czego jest potrzebny dysk. Gdy wy potrzebujecie wydajności, możecie być pewni, że jej nie dostaniecie. Ikona dostępu do dysku cały czas się po prostu pali, nie mruga, nie gaśnie, cały czas KIS wysyła żądania do dysku.

Werdykt: KIS i produkty tej firmy to zło dla SSD. Ja się nie zastanawiałem czy da się wyłączyć to skanowanie w tle Kaspersky wyleciał z dysku bez mrugnięcia okiem.

I na dowód test w którym widać jak wpływają na wydajność SSD małe pliki:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

O jasna du.a. Czy ich porąbało? Tak zarzynać sprzęt? Przecież to nie ma nic wspólnego z "bezpieczeństwem"... 115 odczytu i 51 zapisu... ich ewidentnie porąbało. Ralliart - test na SSD pokazał tylko tyle, że jak antywir trafi na wydajny sprzęt to "rozwinie skrzydła" - oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Ciekawe jak Norton zapatruje się na SSD :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Miałem go bardzo krótko na samym początku - generalnie nie sprawia większych problemów, bo nie ma skanera działającego w tle. Przez pół roku korzystania z wersji wyższej (ESET) na stacjonarce nawet go nie zauważałem. Jest szybki i w miarę wydajny, także nie miałem z nim wielu problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 4 weeks later...

Wszystko fajnie, ale... :P.

Toms Hardware Guide osiągnęło sporo większe transfery przy połowie ilości dysków SSD. No cóż... odpowiedni kontroler zrobił swoje :P.

SSD to jest przyszłość. Już teraz (jak się śpi na kasie) można niebotycznie przyśpieszyć kompa. Żadne pakowanie na max RAMu czy dokładanie i podkręcanie rdzeni nie da takiej wydajności w pracy systemu jak zamiana HDD na SSD. Tylko trzeba spać na kasie... mówię o dyskach z 2 stanami a nie wielostanowych. Te pierwsze są szybsze i posiadają znacznie większą ilość MFTB liczoną w ilości cykli zapisu komórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Przecież to stary film - mieliśmy nawet wątek o tym rekordzie świata na livepc... Samsung SSD x24 2GB/s transferu, kilka pomniejszych rekordów świata. Przem0l ma racje na THG bili ten rekord kilka razy, zresztą pisałem o tym na forum. No i przede wszystkim THG zawsze robiło testy na 16 dyskach. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 3 weeks later...

Ok spostrzeżeń ciąg dalszy...

Tym razem oberwie się ...... Firefoxowi 3.5 za niekorzystne dysponowanie zasobami dyskowymi. Ciężko to przyznać, ale FF zamula SSD pierwszorzędnie - korzysta z dysku tak namiętnie, że mój laptop co chwila przestaje reagować na polecenia i nic nie mogę na to poradzić. Nie wiem z czego to wynika, ale skutecznie uprzykrza mi życie. Jednym słowem po Kaspersky Internet Security FF3.5 jest kolejną aplikacją, która w kontakcie z SSD pozostawia niemiłe wrażenia i zalecam korzystanie z innej przeglądarki. Z miejsca mogę powiedzieć, że Opera 10.10 działa bez zarzutu i nie zamula systemu, dlatego rekomenduję tą przeglądarkę jako optymalny zamiennik dla FF. Jeżeli bez niego nie możecie żyć to macie poważny problem, bo większość SSD ma problem z małymi pakietami danych, a FF sypie nimi równo...

Werdykt: Firefox + SSD to porażka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...