Skocz do zawartości

Windows 7 32 bit


Przem0l

Czy uważasz, że Win7 32 bit jest potrzebne?  

5 głosów

  1. 1. Czy uważasz, że Win7 32 bit jest potrzebne?

    • TAK
      1
    • NIE
      4
    • Nie obchodzi mnie to
      0


Recommended Posts

Zapewne pamiętacie zapowiedzi Microsoftu dotyczące wsparcia jedynie słusznej wersji w swoim nowym produkcie. Sęk w tym, że szmal zrobił swoje i teraz mamy wersję 32 bitową.

Ma być masarnia to będzie  :D. Zarówno Vista jak i 7 rozwijają skrzydła przy dużej ilości dostępnej dla systemu pamięci. A dostępna dla systemu pamięć to dla 4 GB coś w granicach 2.2 a 3.8 GB (najczęściej 3.25 GB), w zależności od sprzętu i zapotrzebowania pamięci do zaadresowania tegoż sprzętu. Dla 2 GB mamy ok 1.8-1.9 GB i to musi nam wystarczyć. Dużej ilości laptopów wystarcza w zupełności 1 GB co w połączeniu z Vistą jest zdaje się pewnym nieporozumieniem. Nasz służbowy HP Pavilion ma właśnie tyle i praca na nim (Microsoft Power Point 2003) to jest horror. Instalacja dźwiękówki to robota na pół godziny. Oczywiście mówiąc "duża ilość pamięci" mam na myśli wszystko powyżej 6-8 GB naturalnie w systemie 64 bitowym. Na naszych kompach (moim i Ralliarta) zabawa na Vistaczu to czysta przyjemność.

Co mi doskwiera w fakcie wyjścia 32 bitowej wersji 7? To, że teraz producenci softu dostali jasną wiadomość: możemy dalej tłuc swój szajs nie martwiąc się o to czy będzie ciął czy nie. Najbardziej w 32 bitach denerwuje mnie ograniczenie 2 GB na wątek. Jeżeli gra posiada duże i szczegółowe lokacje to musi gdzieś te dane pomieścić. 2 GB to wiele za mało, więc gra albo nie odpali się bez sporej pamięci wirtualnej bądź będzie najzwyczajniej w świecie mulić. A wystarczyłoby wydać wersje 64 bit i jak ktoś ma więcej pamięci to niech ma te 2x więcej FPS i brak szarpania przy doczytywaniu terenu... Jak mniemam nie może być za lekko.

Tak jest z grami - softem użytkowym i specjalistycznym jest tak samo. Założenie RAMDrivu na 32 bitach oznacza limit partycji na poziomie 2 GB (jak mamy powyżej 3 w kompie). A co nam po takiej partycji? Ja mam u siebie 5 GB i najnormalniej w świecie kopiuję katalog z grą na ten dysk. Gra się zupełnie inaczej, doczytywanie się poziomów czy szarpanie to historia. W taki momencie jestem ograniczony tylko szybkością procesora, w końcu zmierzony zapis przekraczający 2GB/s to już jest "coś". W takim momencie żałuję, że nie mam 12 GB jak Ralliart :P. Wiecie jak szybko Photoshop zasuwa przy 4 GB pliku wymiany na RAMDravie mając dla siebie 3 GB pamięci (PS 64 bit)? Photoshop niestety bardziej obciąża swapa niż RAM, ale jak widać da się i to obejść :D.

Wiecie co mnie zastanawia? Skąd u Microsoftu taka nagła zmiana frontu? Przecież tak pewnie stawiał sprawę, aż ... prawie w to uwierzyłem. Każdy nowy komp posiada 64 bitowy procesor. Więc to nie tutaj występuje problem z kompatybilnością. Tyle, że Intel ma magazyny mobilnych Celków, które są 32 bitowe. Tak samo producenci lapków mają magazyny tych padełek z Celkami na pokładzie. I tu pojawia się wielka rola szmalu. Po co wejść w 64 bity skoro można dalej zarabiać na historii komputeryzacji.

Nigdy nie uwierzę w dobre intencje Microsoftu, który dba o posiadaczy starych 32 bitowych kompów (stacjonarek). Kto o zdrowych zmysłach kupi BOXa do szrotu? Wiecie ile kosztuje Windows w wersji BOX, więc ładowanie go do mulącego 32 bitowego kompa (więc poniżej Athlona 64, np: Athlona XP, Durona, starych 32bit P4/Celerona i P3) jest bardzo wątpliwe. I bardzo wątpię czy znajdzie się taki ogrom ludzi chcących nabyć właśnie 7 BOX i zainstalować ją na swoich pudełkach. Nie ma na to szans, więc pozostaje jedynie układ M$ z Intelem i producentami lapków. Teoretycznie takie niskobudżetowe Celki po dołożeniu RAMu mogą śmigać ... ale na Windowsie XP. I dlatego zostałem na XP 64 bit żeby mieć cały RAM dla siebie (choć i tak mi go brakuje).

Niektóre Unixy dawno temu olały 32 bity ale nie dlatego są tak wydajne. Kopa dało im zerwanie z kompatybilnością z 32 bitami, tak żeby żaden program 32 bitowy się nie odpalił. Rynek oprogramowania przeżył szok ale musiał się dostosować ... bo zostały im dystrybucje, które nie nadają się do pewnych rzeczy lub ... Microsoft (lol). Pamiętam wieczne rzeźnie na zajęciach z systemów operacyjnych. Naturalnie prowadził je Unixowy maniak, który przez wszystkie lata zajęć najbardziej skupiał się na prowadzeniu wypraw krzyżowych na systemy Microsoftu. I w sumie chwała mu za to bo otworzył oczy wielu osobom (w tym i mi). Ale Microsoft tego nie zrobi, bo ... kocha pieniążki. A szkoda, bo twórcy softu NIE strzelą focha - bo nie mają alternatywy. Świat chce Windowsów.

Od razu chcę zaznaczyć, że sam fakt dodania patcha do gry/programu żeby chodził w 64 bitach to zwykłe mydlenie oczu. Crysis 64 bit i GTA4 64 bit osiągają mniej FPS niż 32 bitowe odpowiedniki. To, że system operacyjny i program 64 bitowy pochłaniają więcej pamięci to jest pikuś, bo nie jest tego AŻ tyle żeby się popłakać (kosmetyka) ale otwiera się furtka 2 GB na wątek. Wiecie jak szybko instalują się i "działają" programy postawione na systemie w RAMDrivie (host bez pliku wymiany). Co do "braku pliku wymiany" to jestem tego pewien, bo zapchałem tak RAM hostowi, że inne aplikacje nie uruchomiły się do czasu aż go nie zwolniłem (wisiały z klepsydrą a potem "magicznie" ruszyły). Nie ma bata - 64 bity, od czasu gdy mam nieco RAMu (przynajmniej 8 GB), dużo szybkich rdzeni (Quad 3,6 GHz) i dobrze napisany soft (który z tego korzysta) to na dźwięk "32 bitów" dostaję gęsiej skórki. Kasjo ma 2 GB pamięci i tylko dlatego wisi na 32 bitach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Też uważam, że można już porzucić systemy 32 bit, i tak nikt nie będzie instalował tego systemu na komputerach z procesorami 32 bit. A takie posuniecie na pewno przyspieszyło by przejście na 64 bity. Ale nie i tak jeśli ktos by chciał pisać pod 32 bity to i tak dalej by mógł, bo przecież zgodność wstecz była by zachowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Niech M$ zostawi wsteczną zgodność ALE z dopiskiem, że nowe gry miały by blokadę. Ot tak "specjalnie".

Hehe przypomniał mi się jeszcze jeden powód, dla którego M$ nie zostawił 32 bitwo w spokoju:

- a w ilu bitach pisane są gry na konsole? Ile kosztuje portowanie gry z microsoftowej konsoli XBox 360 na microsoftowy system operacyjny pod PC? Na pewno mniej niż gdyby teraz te gry musiałby wychodzić na 64 bity. Byłyby ładne, rozbudowane i szybkie... i po przetrawieniu ich do postaci, w której pociągną je te POWOLNE i PRZESTARZAŁE konsole wyszły by gnioty. Gnioty, których portowanie kosztowałoby sporo pieniędzy i czasu.

No cóż - Microsoft stworzył produkt, który jest bardzo mocną konkurencją dla Personal Computer i to dlatego "możemy liczyć" na sztuczne hamowanie rozwoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Na blokadę bym nie liczył, nawet gdyby MS nie miał swojej konsoli, po prostu ich to nie obchodzi, jak chcą to niech piszą pod 32 bity, oni są od pisania systemu, a nie wymuszania postępu. W końcu i tak dojdzie do przejścia na 64 bity, ale trochę to jeszcze potrwa, może Windows 9 będzie już tylko 64 bitowy, ale to dopiero za jakieś 5-10 lat :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ja osobiście jestem za pełnymi 64bitami - nie ma co się bawić w półśrodki. Skoro M$ z taką łatwością pożegnał się z lubianym systemem operacyjnym, to trzeba było też zamieszać na rynku programistów i premiować tych potrafiących wykorzystać obecną technologię. Wkurza mnie, że kompatybilność wstecz jest nieco na siłę. Przecież nikt nie napisze od razu wszystkiego pod linuksa tylko dlatego, że wreszcie M$ wypuścił tylko 64 bity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Raczej ludzie nie byli by zadowoleni, gdyby system nie był zgodny wstecz. Założę się, że znaleźli by się nawet ludzie oskarżający MS o praktyki monopolistyczne, bo oczywiście wtedy wszystkie ich pakiety były by od razu przygotowane pod 64 bity. Pewnie naczelny maruda tego forum też by pisał jaki to MS zły. Zresztą to było by bardzo złe posunięcie, wszystko co było kupione przed tym systemem by nie działało, więc trzeba by wymienić całe oprogramowanie jakie się ma. W stare gry byś już nie pograł. Ja wolę, żeby była jednak ta zgodność wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Pewnie naczelny maruda tego forum też by pisał jaki to MS zły.

Nie "naczelny maruda" ale "Naczelny Maruda" :D.

Myślę, że Ralliartowi nie chodziło o wyłączenie zgodności z 32 bitami w 64 bitowej wersji - ale o zwykłe zaprzestanie wydawania wersji 32 bitowych.

Wiecie dlaczego 64 bity są tak mało rozpowszechnione? Ponieważ "już zły M$" o to zadbał. Wszystkie domowe (czyli mówiąc bez ogródek: tanie) wersje Windowsów XP były wydane w 32 bitach. Nawet 2003 Server Standard i Web były 32 bitowe (EE były 32 i 64 bit). Microsoft olał 64 bity dając je jedynie w wersji PRO, która to z wiadomych przyczyn kosztowała w okolicach 1000 zł. To wystarczyło żeby odstraszyć konsumentów od 64 bitów. A dlaczego tak zrobił? Bo Intel nie miał wtedy gotowych procesorów.

Śmiem przypuszczać, że Microsoftowe 64 bity zdobyły (małą ale zawsze) popularność głównie dzięki piractwu. Jak ktoś kupił Home, potem dokupił nieco RAMu i dowiedział się, że do pełni szczęścia potrzebuje jeszcze wydać kafla to go krew zalała. I słusznie, bo miał prawo poczuć się oszukany. Nie pochwalam piractwa ale zatrzymanie rozwoju przez M$ też ciężko jest mi pochwalić. Pojawienie się Athlonów 64 może nie było tak motywujące dla samego Microsoftu jak pojawienie się zgodnych z 64 bitami procesorami od Intela, ale ani jedne ani drugie nie są nic warte bez kosmicznej (jak na tamte czasy) ilości pamięci wymaganej aby "poczuć różnicę". A nie poczuje się jej mając 2 lub 3 GB RAMu. Zresztą wtedy 1 GB było pociskiem. Mógłbym się zgodzić, że wprowadzenie 64 bitów w wersjach Home w tamtym czasie nie zmieniłoby za bardzo świata, ale przyzwyczaiłoby ludzi do tego środowiska. Pomału zaczęliby to instalować, producenci sprzętu zaczęliby wydawać stery w 64 bitach i dziś, gdy 8 czy 12 GB RAMu nie jest niczym szczególnym (moduły 2 GB są tanie jak barszcz) mielibyśmy masę softu, który by z tego korzystał. Tak samo rozwijałby się rynek pamięci i moglibyśmy mieć zalew rynku gęstszymi modułami.

Jak nadal nie wiecie co można robić z taką ilością RAMu to postawcie sobie RAMDrive/Disk czy jak to nazwał dany producent i wrzućcie tam ulubione aplikacje/gry. Właśnie Ralliart - jak tam się czują 3 kanały@1333 MHz? Miałeś postawić sobie RAMDrive... Jeżeli ja miałem zapis ~2100 MB/s to Ty powinieneś spokojnie przekroczyć 3 GB/s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

No ram drive to była by świetna sprawa, tylko żeby obecne tytuły wrzucić na taki dysk to trzeba mieć co najmniej 12 GB ramu, ciekaw jestem jaki skok w wydajności byśmy zaobserwowali. Tylko najpierw trzeba by każdorazowo wrzucać kilka giga gry na ram drive. Ale później wszystko by śmigało. Ralliart tylko ty dysponujesz maszyną, na której można zrobić test :D. Taki test mógłby pomóc w promocji forum. Nakręcić filmiki, zrobić wykresy porównawcze i później wszystko na forum i YT no i do wykopu na forum :D. I reklama gotowa :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dzisiaj zacząłem się przymierzać za namową Przem0l'a - zainstalowałem ram drive i zobaczcie sami:

Dołączona grafika

Wyniki są bardzo obiecujące, w końcu przekraczam 3,2GB/s. Na razie bawiłem się trochę tym dyskiem, ale jeszcze nie próbowałem bawić się w jakieś poważne testy. Niemniej korci mnie jeden - uruchomienie z ram drive windowsa xp 64 bit. To mogłoby i powinno być ciekawe myślę, że dysk 4GB powinien styknąć - reszta ramu dla visty i xp. Zresztą co ja będę gadał - instalujemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Fajnie, że to zrobiłeś bo właśnie zacząłem pisać pościk o tym. I właśnie o tym mówiłem marudząc o 32 bitach - mając 8 czy 12 GB RAMu nie mamy go "za dużo" oraz zawsze jest sposób żeby go efektywnie wykorzystać. Średni zapis (na zasyfiałej partycji) jest przecież ok 100x mniejszy niż ten u Ralliarta... A tego wyniku ni pobiła nawet macierz RAID 0 na 15 najszybszych obecnie dyskach SSD Intela. Do tego piekielnie drogi sterownik dysków i mamy już ładny samochodzik lub spory kawałek domu :D. Oto co dają 64 bity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dlatego czasami trzeba się poważnie zastanowić nad oszczędzeniem kasy i wydaniem tego w konkretnym celu. 1 dysk 64 GB SSD o zapisie zbliżonym do HDD 1 TB kosztuje niewiele więcej. Tyle, że w przypadku SSD nie ma opóźnień - po prostu brak głowicy. Macierz złożona z dwóch takich dysków w RAID0 oznacza wydajność na miarę VISTY :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Micz - i tak i nie. Co to za problem napisać "głupiego" bata, który przy starcie systemu wrzucał dane, które chcesz na tą partycje a przy wyłączaniu kompa je z stamtąd zabierał na HDD. U mnie tak to właśnie działa bo szkoda mi czasu i nerwów jakbym zapomniał zrobić to "z palca". Bacik w stylu "copy" odpala się z autostartu a wyłączam kompa przez bata, który przed "shutdown" ma jeszcze "copy". I to wszystko. Ale jednej rzeczy tym nie przeskoczę i tu dobrze kombinuje Ralliart.

Ralliart - Wrzucać programy "z bata" to ja sobie mogę ALE po odpaleniu systemu. A katalogi Windows, Program Files i D&Settings "naturalnie" rzeźbią twardziela. Dlatego RAID0 z SSD to porządny kopniak dla systemu.

Ale to kosztuje :D. Zastanawiałbym się raczej nad wydaniem kasy na 24 GB RAMu i postawieniu jakiejś tyciuchnej dystrybucji Linuxa, która by postawiła RAMDrive, skopiowała Win7 (bo mniej zajmuje od Visty) do RAMDrive i wtedy winzzggrrroza by się NATYWNIE odpaliła. Twoje SSD (i nie ważne z ilu ich złożysz macierz) by wymiękło... :D:P :P ;). Byłaby mniejsza pojemność a koszt podobny ale ten power... Naturalnie wypadałoby po instalacji (na HDD) wywalić niepotrzebne śmiecie jak filmiki i pomoce systemowe oraz kopie kopii sterowników. Byś odzyskał prawie połowę miejsca. A jak z automatu zgrywać system z powrotem na dysk? Linuksiarze na pewno mają swoje sposoby :P. Pomyśl Ralliart o tej mocy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...