Skocz do zawartości

Szkoła średnia


V.pro

Recommended Posts

Witam. Są wakacje, wszyscy odpoczywamy od szkoły, ale ostatnio myślałem, ponieważ jestem w gimnazjum, o szkole średniej. Jak dotąd byłem pewien, że w przyszłości będę informatykiem, lecz mam coraz więcej wątpliwości. Coraz więcej osób wybiera się na ten kierunek, i nie wiem czy ten zawód zapewni mi pracę. Co prawda chciałbym iść w tym kierunku, łączyć przyjemne z pożytecznym, ale mam kilku znajomych inżynierów, którzy z wykształcenia są grafikami, programistami itd. a pracują jako ochroniarze w firmach produkujących opakowania. Myślę także nad czymś związanym z elektroniką, bo to zawód przyszłościowy, myślę, że możecie mi pomóc w wyborze, chociaż mam jeszcze sporo czasu do wyboru, to jednak zaczynam powoli o tym myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gdybym cofnął się tych kilkanaście lat wstecz do czasu matury to bym poważnie zastanowił się nad zmianą kierunku:

 

Wariant 1: do roboty "w póły" plus zaoczne zarządzanie typu "zapłać i zdaj". Mając szczęście to po 2 latach awansik na managera, jak nie to dopiero po obronie licencjatu. Kasa robi się większa i rośnie wpis w cv na menedżerskim stołku. Można kombinować z magistrem na dobrej państwowej uczelni [żeby kwit był dobry], oczywiście zaocznie. W czasie studiów robić swoje. Po obronie albo kolejny awans albo wypad do konkurencji. I w moim wieku mógłbym myśleć o ciekawej pensji, pod krawatem.

 

Wariant 2: zrobienie podstawowych uprawnień na spawacza. Wkręcenie się do firmy, która szkoli w kolejnych sposobach spawania, czyli mamy umiejętności i certyfikaty. Naturalnie nauka języka niemieckiego. Po zebraniu "portfolio" ewakuacja za Odrę lub Bałtyk.

 

Wariant 3: wojsko. Podoficerka i jak to się mówi... wyje*ne do końca życia.

 

Wariant 4: duszpasterstwo [powaga]. Co prawda jest to kryminał ale opłacalny. Brak skarbówki, tylko wewnętrzny nadzór... politycy i niektórzy przedsiębiorcy ustawiają się w kolejkach.

 

Hajs będzie się zgadzał w każdym wariancie. W przypadku IT jest sporo kosztownej nauki i tak jak mówisz: nasycenie rynku. Oczywiście fajnie jest być ekspertem w jakiś dziedzinie ale jest zbyt duża rozpiętość jeżeli chodzi o pensje. Może się udać ale nie musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Powiem szczerze, że myślałem o skończeniu technikum profilowanego na informatykę, a potem migiem na VAT. Z tym, że tam to już trzeba wziąć się do roboty. Jeżeli się dostane, to mam kontrakt na 10 lat, czyli doświadczenie w pracy rośnie, a jak już będę w wojsku, to nie wydaję mi się, żeby po tych 10 latach chcieli mnie wyrzucić, a nawet jeśli, zawsze mam  już coś i w Cv, bo pracować w wojsku to jednak jest coś. Księdzem raczej nie zostanę, wariantu nr. 2 raczej też nie wchodzi w grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

IT to nie jest zły pomysł na życie, ale musisz realnie patrzeć na to w ten sposób: nawet studia Cię nie przygotują dobrze. I zdecydowanie nie będziesz miał kokosów z tego (przynajmniej na początku). Przygotuj się na stawki ok 2000 brutto na początek (tj ok 1300 na rękę). Cudów nie ma - gdzieś musisz nauczyć się roboty, nawet za najniższą krajową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czyli, mówiąc krótko - wielka niewiadoma. ;)

Chyba jednak informatyka, z tego powodu, że jestem dobry z Matmy i z Fizyki tez nie najgorszy (a to chyba najważniejsze), z języków wolę zdecydowanie Angielski. Poza tym, bardziej mnie do tego ciągnie, telefon to dla mnie urządzenie do dzwonienia, nie wnikam w to, dzięki czemu mogę dzwonić itd.

Dzięki za pomoc i rozwianie moich wątpliwości.

Pozdrawiam, ShockY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Powiem tak, jeżeli będziesz dobry w tym co będziesz robił to bez problemu znajdziesz pracę, bo wiele agencji i firm poszukuje zdolnych programistów, grafików profesjonalnie wykonujących swoją pracę i znających się na tym co robią. Choć na początku na pewno będziesz musiał poświęcić trochę czasu na przebicie się wśród kolegów z branży i domorosłych webmasterów. Prawda jest jednak taka, że jeżeli świetnie wykonasz robotę jednemu klientowi to poleci Cię następnym. Profesjonalizm szybko wyróżni Cię spośród setek przeciętnych informatyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ale programista to nie informatyk ;). Freelancerem to może być programista lub grafik ale nie admin systemów czy sieci. Nikt nie zatrudni kogoś kto robi u konkurencji. Dlatego prawdziwa kasa jest dla ludzi robiących dobry soft ... bo raz napisany soft przyniesie dużo pieniążków jak przeliczy się każdą sprzedaną kopię [oczywiście licencja musi być rozbojem w biały dzień, ale tego można akurat nauczyć się od 99% firm, które odniosły sukces].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dawno nic nie pisałem.

 

Serio programista nie może znaleźć pracy? Chyba w małych miascie, albo słaby programista. W takich miastach jak Warsza, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk nawet średni programista długo pacy szukać nie będzie.

 

I swoją drogą na WAT a nie VAT :P.

 

Przem0l studia informatyczne wcale nie są takie konieczne, w mojej obecnej pracy jest sporo osób bez studiów, w tym leaderzy zespołów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

U mnie w firmie jakiekolwiek testy kompetencji były możliwe po zaliczeniu warunku nr.1 - kierunkowe wykształcenie. Czy to dobrze czy źle - nie wnikam, wiedza i doświadczenie jak widać nadal są coś warte, aczkolwiek egzekwowanie "dobrego kwitu" nadal jest praktykowane w wielu firmach, przez co zamykana jest szansa dla tych co mogą mieć dużo wiadomości ale bez papierka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...