Skocz do zawartości

Konsole vs PC


Przem0l

Mając średni komputer dodatkową gotówkę co byś wybrał/a  

7 głosów

  1. 1. Mając średni komputer dodatkową gotówkę co byś wybrał/a

    • Rozbudowę PC o lepszą kartę graficzną
      7
    • Zakup konsoli
      0
    • Nie obchodzi mnie to
      0


Recommended Posts

Tak jest, nudzę się w pracy. Jest niedziela, zaraz załącza się główny backup i w ogóle zasnę - więc żeby do tego nie doszło, pozwoliłem sobie rzucić temat równie kłócących wszystkich jak Lin vs Win . Do dzieła bracia i siostry!

Za co nie lubię konsol?

1. są tańsze w zakupie. Ludzie je kupują myśląc, że oszczędzają i dopiero po zakupie dostrzegają, że zostali nabici w butelkę. Otóż gry są sporo droższe (lekko licząc 2x) w stosunku do PeCetowych. Pomijam tu Blizzarda, który ostatnio pociesza swoich fanów swoimi wizjami kolosalnego wzrostu cen - to uderzy tylko w legalnych posiadaczy jego gier. Komputer i tak wypadało by mieć, więc inwestowanie w oba naraz ciężko nazwać oszczędnością, nawet nie chodzi o koszt blaszaka co o koszt licencji na oprogramowanie.

2. psują rynek gier na PC. To co, że Playstation 3 posiada więcej rdzeni niż mój Quad, skoro sami twórcy gier przyznają, że tworzenie softu pod tą architekturę to katorga. Do tego dochodzi gorsza karta graficzna niż użyta w XBOX 360, gdzie i tak jest włożony kilkuletni złom. Choć PS3 ma lepszy procek (ale nie wykorzystywany w pełni) to jego karta nie obsługuje antyaliasingu, Boże - z czym do ludu? No cóż, wytwór ATI . Ale zostawmy to na inną rozmowę, lol. Zdecydowanie mniej RAMu i zdecydowanie gorsza karta graficzna oznaczają cięcie jakości wyświetlanej grafiki. Żeby to jakoś wyglądało (czytaj: sprzedało się za gruby szmal) twórcy gier skupiają się na efektach graficznych, które jakoś te biedne karty uciągną. Jako, że obie konsole mają karty zgodne tylko z DirectX 9.0c, pochodzą z pradawnych czasów i jeszcze będą sporo czasu produkowane to nie ma szans na to żeby gry robione na konsole, z biegiem czasu wyglądały ładniej na PC. Po prostu konsoli nie da się rozbudować więc programiści będą zmuszeni wyciskać siódme poty z ogólnej architektury wnikając w szczególiki, co przy portowaniu na znacznie potężniejsze PC będzie oznaczało tylko spadek FPS. Co powiecie o GeForce 7800GT? Kto z graczy w ładne graficznie gry jest chętny na zakup tej karcioszki? Nikt? Ciekawe czemu, czyżby była aż tak stara i kiepska? To teraz powiedzcie dlaczego Crysis może chodzić płynnie na tej karcie włożonej do konsoli a tnie na mocniejszych kartach w PC? Czyżby komuś nie chciało się optymalizować silników gier pod PC?

3. ceny katr graficznych spadły, więc nie widzę uzasadnienia ekonomicznego w zakupie konsol. Co innego mieć średniego kompa (dwa rdzenie i 4 GB RAMu) i dołożyć do niego "tanie" GTX 260 @ 216 SP a co innego mieć taki sam komputer z wyraźnie tańsza grafą I do tego konsolę za ok 1200 zł, która pożre więcej szmalu na starcie niż upgrade kompa i w trakcie zakupywania gier o czym wspomniałem na początku. Po co taka karta w kompie? Myślę, że już to wyjaśniłem, a jeżeli nie to podam jeszcze takie przykłady: nVidia inwestuje w rozwój (choć na razie marketingowy, ale zawsze) CUDA. Moc tej technologii w połączeniu z mocną kartą jest nieziemska. ATI robi podobnie choć przy mniejszej ilości szumu medialnego. A jeżeli kogoś nie interesują gry to po co mu roztrząsać problem: czy wybrać konsolę czy upgrade kompa?

4. płytka fabuła. Po co ładować fabułę lub miodność i grywalność w nowe tytuły, skoro mają one dać przyjemność tylko na krótka chwilę i nie daj Boże nie wysilić szarych komórek? Przecież takie gry sprzedałyby się w mniejszej ilości egzemplarzy a to są oczywiście "straty", a w skali globalnej "olbrzymie straty". Więc skupia się na tworzeniu tytułu, który będzie ładnie wyglądał na konsolach i będzie po prostu głupi a do tego da się łatwo portować na PC. Bo dzięki PC tytuł nabierze dodatkowego rozgłosu i sprzeda się więcej kopii na konsole, z których jest znacznie większy zarobek.

To, że czasem trzeba przeorać system to już jest osobista sprawa każdego usera - każdy ma inną sytuację, inny podsystem dyskowy i i nną konfigurację oprogramowania oraz nawyki.

Nasze gry są gorsze dzięki konsolom!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

W sumie najbardziej śmieszy mnie to co społeczności linuksiarskie chcą ze zwykłymi konsolami robić - pchają na nie Linuksy i robią coś czym owe maszynki być nie powinny.

W sumie do konsol nic nie mam - to ma być maszynka do zabawy. A to, że trend rynkowy wykręcił je jako konkurencję dla PC to inna sprawa.

Pewnie kiedyś wydam pieniądze na konsolę nowej generacji bo zawsze chciałem ją mieć. Osobiście jednak uważam, że PC jest o wiele wszechstronniejszy od tej zabawki, która zaczęła dorastać i traci na wartości tego czym był PS 2 albo PS 1 (pamiętacie te karty pamięci żeby można było zapisywać save'y z gier? :D ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Konsole w polsce są jeszcze nieopłacalne, bo gry są za drogie, dużym plusem konsoli jest to, że tak szybko się nie starzeją, ale za to ich kontrolery nie nadają się do wszystkich gier. Co do fabuły to przesadziłeś nie wwszystkie fry na konsole mają bardzo płytką fabułę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Konsole służą do rozrywki i tak powinno zostać. Wiadomo, że FPS to nie gatunek na konsolę, ale wszelkiego rodzaju gry sportowe i owszem. To właśnie przez konsolę nie potrafię grać na klawiaturze w pikę nożną pod każdą postacią. Bez pada ani rusz. Wiadomo, że są one rywalkami pecetów, ale nie pokonają ich we wszystkich kategoriach. Moim zdaniem konsole upodabniają się cały czas do komputerów typu PC i dobrze robią - dyski twarde są jak najbardziej pożądane w obecnych czasach. Gdyby jeszcze tylko dało się mieszać z kartą grafiki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Akurat jednorodna architektura to duży plus konsoli, twórcy gier wiedzą pod co robią. Konsole to takie dedykowane maszynki pod gry, które na zachodzie nie wychodzą tak drogo jak u nas. Gdyby  tylko dało się podłączyć do niej myszkę i jakąś klawiature, nie koniecznie nawet pełną klawiaturę tylko taką dedykowaną, wtedy można by grać nwet w FPS'y i strategie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Micz - mi chodzi o to, że robiąc grę na konsole (obie) trzeba zrobić ją tak żeby "zmieściła" się w RAMie samej konsoli jak i karty pamięci. To, że do PC ładuje się coraz więcej RAMu i nawet Microsoft zauważył, że 32 bity to przeżytek, dla twórców gier POD KONSOLE nie jest żadnym argumentem. Oni zarabiają ze sprzedaży gier na te pudełka więc jeżeli już doczekamy się portu na PC to będzie miał on te same cechy co pierwowzór - zapomnijcie o polocie oraz o myśleniu, amerykańskie dzieci - a to jest główny segment docelowy - nie lubią myśleć. One chcą się bawić. A twórcy gier zarabiać, zarobią więcej wtedy gdy sprzedadzą więcej kopii, a uda im się to tylko gdy dadzą młotkom to co one chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tyle, że nie chodzi mi o samą fabułę jako jakąś epicką historię. Tu chodzi też doznania estetyczne i wrażenie głębi. Jeżeli konsola ma słaby procesor graficzny - GeForce 7800 to jest słaba karta, i ma mało pamięci RAM to nie ma szans, żeby zrobić grę z rozmachem większym niż w przypadku Gothic 3. Gothic 3 cierpi na brak 64 bitów, autorzy chcieli zrobić grę z rozmachem ale w tym czasie kompy były biedne. Wchodząc do gry, która na full detalach po jakimś czasie chodzenia po mapie zajmowała paged i nonpaged memory ponad 4 GB, nie można oczekiwać żeby zmieściła się w Xpudełku bądź w pleju 3. A ja nie chcę takiej gry - ja chcę gry, która wołałaby o 6 GB i więcej, bo RAM jest tani. Tańszy od jednej gry a nikt nie kupuje tylko jednej gry przez okres życia swojego kompa. Cały czas chodzi mi o tylko jedną rzecz - gry są psute lub jak kto woli "optymalizowane" pod konsole, tak samo jak "optymalizowane" są sery olejem roślinnym zamiast mlekiem żeby kosztowały poniżej 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Mi akurat dużo bardziej zależy na ciekawej fabule, ale fanem konsol nie jestem i bronić ich nie będę. Obecnie konsole często są już słabsze od PC, ale mają jedną przewagę, wolniej się starzeją. Karta graficzna po roku jest już średnia, po dwóch odpali jeszcze  nowości ale na niższych detalach. Po 3 latach do dowości się już nie nadaje. Konsola spokojnie starcza na 5 lat, czasem więcej, ale mówi sie, że to już ostatnia generacja konsol, maxymalnie przedostatnia. Później wejdą usługi typu OnLive. Komputery napewno przetrwają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

"Era komputerów stacjonarnych ma się ku końcowi i jest to trend nieodwracalny - zapowiada Igor Stanek, menedżer produktu w Nvidii na region EMEA. Przyszłość należy do technologii mobilnej. " źródlo wp.pl

Nie ma takiej możliwości aby laptopy lub inne przenośne urządzenia mogly zastapic nasze stacjonarki w najblizeszj dekacie.

Wyobrażacie sobie grać w NFS na laptopie??Nie zdecydowanie NIE!

Jeszcze nie ta technologia.

Jak narazie laptop jest świetną maszyną do pracy ale ja uważam , że dla rozrywki to jeszcze daleko droga przed nim.

Dyskusja bradzo podbna do zalożonego tematu konsola vs PS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

"Era komputerów stacjonarnych ma się ku końcowi i jest to trend nieodwracalny - zapowiada Igor Stanek, menedżer produktu w Nvidii na region EMEA. Przyszłość należy do technologii mobilnej. " źródlo wp.pl

Zapewne mówi to gość, który boi się o swoją posadę i rozsiewa takie plotki...czy nie widać że stacjonarki idą do przodu? Core i5, Radeon 5870 itd. Tu nie trzeba dużo wymieniać.

Kwestia tego jak ten koleś widzi pojęcie "mobilność". Czy jako małe PeCety wielkości pudełka zapałek czy jako wypasione lapki do gier w "przystępnej cenie".

Powiem szczerze, że ja mam lapka który wiele produkcji obsługuje zaskakująco dobrze, ale w tym przedziale cenowym to najlepszy wybór głównie do pisania, gry póki co muszą spadać na dół. Co innego z lapkami dedykowanymi pod gry - bo i takie są, wyposażone w monstrualne bebechy (ASUS coś takiego robi :D ) ale mimo wszystko - nie masz z nimi takiej frajdy jak ze stacjonarnymi. Chociaż czytałem artykuł człowieka który podkręcić quad'a w laptopie - jak widać można, tylko potem pojęcie mobilność przestaje funkcjonować, bo zabawka stoi na dwóch podstawkach i chłodzi się zewnętrznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Laptopy do grania to dla mnie głupota, oczywiście są laptopy na których da się grać, mój dwa lata temu był wstanie uciągnąć nowości. Ale tworzenie laptopów do grania nie ma sensu. Znaczy jak są ludzie którzy chcą je kupować to w sumie jest sens. Powinienem napisać nie ma sensu ich kupować. Laptop z matrycą 18" jest już ciężko przenośny, a są takie która mają 21#. Bez sensu płacić dużo więcej za "mobilny" komputer do grania. Przecież wcale tak często się nie gra gdzieś po za domem. Nie licząc profesjonalnych graczy. A za cenę takiego laptopa można kupić, dobrą stacjonarkę do grania i jakiegoś laptopa na którym też da się pograć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nvidia ściemnia maksymalnie. Nie ma szans na taki obrót spraw. Dla odmiany będzie tak: polecam artykuł w najnowszy Chipe (tak to nie pomyłka) o możliwościach GPU w starciu z CPU. Aż tak różowo to nie wygląda - dziś sobie z Przem0lem na ten temat porozmawialiśmy. Najważniejsze wnioski:

GPU jest lepsze gdy:

- wykonujemy proste obliczenia

- nie potrzebujemy dużej ilości pamięci

- kod jest prosty

- łatwo go podzielić

CPU jest lepszy w całej reszcie:

- czas dostępu pamięci

- wielkość pamięci (L2, L3)

- poziom złożoności zadań jest w porównaniu z GPU o wiele bardziej skomplikowany

- kod może być dowolny

Nvidia na siłę próbuje zdeklasować Intela, ale patrząc na to co robią niebiescy można dojść do wniosku, że niedługo może być to łabędzi śpiew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Prawda jest taka, że nawet jeśli GPU było by dużo lepsze w e wszystkim, to i tak nie było by łatwo wyprzeć tradycyjnych procesorów. Przyczyną jest błędne koło, takie procesory wymagały by napisania pod nie systemów operacyjnych i aplikacji, a nikt nie kupi procesora jeśli nie ma systemu i aplikacji, więc ci co piszą aplikacje nie będą pisać bo nikt ich nie kupi, bo nikt nie ma procesora, więc nie opłaca się inwestować. Jeśli powstaną jakiekolwiek systemy na nową architekturę to  raczej specjalistyczne i dopiero po dłuższym czasie może ktoś się odważy przejść na szeroki rynek. Może pierwsze zastosowanie GPU jako CPU będzie w jakiejś konsoli następnej generacji? to miało by jeszcze jakieś szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Micz, pamiętasz historię OpenGL? Też było dla profesjonalistów... i pomimo starań SDFX (VooDoo) oraz ID Software (Quake 1 i 2) ten standard po prostu umarł. Microsoft go zniszczył. Tak samo jest z innymi technologiami, za którymi nie stoi Microsoft, bo to on pisze Windowsy więc "to on rozdaje karty". M$ od zawsze dbał o interesy Intela i tak będzie i tym razem.

Ralliart - nie ma tak lekko, wciąż wychodzą gry pod produkty nVidii, tak samo czasami mamy do czynienia z tworami wymagającymi CUDA (dla szybszej pracy). To, że CUDA samo w sobie szału nie robi nie znaczy, że jest złe. To programistom nie chce się wykorzystać pewnych tendencji. Przecież nVidia nie po to kupiła PhysX żeby teraz to olać. Programistom (lub zarządowi koncernów jak EA, Microsoft...) nie chce się wykorzystać wielordzeniowości, 64 bitów, CUDA itp, bo... nie. Dzisiejsze kompy mają moc nieporównywalnie większą od mocy XBoxa 360 czy Pleja 3. Ich grafiki są tak biedne, że nie dostaniecie ich nawet w sklepach, procki też nie zrywają kasku. A jeżeli ktoś się uprze, że taki Cell ma więcej rdzeni (fizycznych) niż Core i7 to niech powie: dlaczego gra napisana pod Pleja 3 wykorzysta jego rdzenie a przeportowana na PC już tylko ... 1 i wymaga kilku krotnie mocniejszej grafy żeby gra chodziła "porównywalnie"? Komuś zależy na tym, żeby ludzie odpuścili sobie gry na PC i przerzucili się na konsole, bo koncerny mają większy zysk (mniejsze piractwo = większa sprzedaż).

"Phil Spencer z Microsoft Game Studios uważa, że gracze nie chcą jeszcze nowej konsoli Xbox.

Zamiast tego mają oczekiwać "zwrotu inwestycji".

Wygląda na to, że Microsoft nie prędko zaprezentuje nowy model konsoli Xbox, Phil Spencer z działu Microsoft Game Studios twierdzi, że gracze oczekują teraz "zwrotu inwestycji" w konsolę Xbox 360. Tym zwrotem mają być świetne gry oraz rozwój New Xbox Experience.

Don Mattrick powiedział, że pojawienie się Natal będzie jak nowa generacja konsoli. Ja czuję się, jak podczas premiery konsoli Xbox 360 w 2005 roku. Również tym razem będzie duże port folio gier, które będą wspierać sprzęt. Nie chcemy wprowadzać nowego sprzętu na rynek, bo co możemy więcej zrobić? Dać więcej pamięci? Jesteśmy zadowoleni z tego, gdzie w tej chwili jest Xbox, który ma obecnie świetną cenę. Klienci nie chcą jeszcze nowego pudła za 400 dolarów." interia.pl

Klienci nie chcą nowego pudła za 400$ oraz chcą zwrotu inwestycji... a co mają powiedzieć posiadacze PC? Nie dość, że gry nie są optymalizowane to jeszcze dobija się wydajność jakąś Vistą? Rozumiem, my chcemy nowe pudełka co roku, nie chcemy żeby "inwestycja się zwróciła" i lubimy coraz wolniejsze systemy operacyjne. Szkoda tylko, że XPudło i Plej 3 choć mają karty graficzne zgodne z DirectX 9 (i to wystarcza graczom) to nam pakuje się DirectX 11 i zmusza do nabycia nowych Windowsów. A wiecie co jest najbardziej w tym pokręcone? Microsoft jednocześnie uważa, że DirectX 9 w konsolach jest "OK" a w stacjonarkach, na które robione są te same gry "wymagają już" DX 11. Coś mi tu śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Micz, pamiętasz historię OpenGL? Też było dla profesjonalistów... i pomimo starań SDFX (VooDoo) oraz ID Software (Quake 1 i 2) ten standard po prostu umarł. Microsoft go zniszczył. Tak samo jest z innymi technologiami, za którymi nie stoi Microsoft, bo to on pisze Windowsy więc "to on rozdaje karty". M$ od zawsze dbał o interesy Intela i tak będzie i tym razem.

Nie o takim profesjonalizmie piszę. Chodzi mi raczej o maszyny dedykowane do pewnych działań, jak komputery Spark, mało znane ale szeroko stosowane w inżynierii między innymi. I może powstaną jakieś maszyny wykorzystujące GPU jako CPU do specyficznych zadań, ale masowo wątpię żeby się pojawiły szybko.

Nie dziwie się koncernom, że tak bardzo zwracają się ku konsolom, piraci są temu winni, ostatecznie mogą przegrać wojnę, gdy wszystko będzie wychodzić na konsole. Bardziej jednorodna architektura też dużo koncernom ułatwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jednorodna architektura - ok, ALE... :D. PC też zachowuje przez jakiś okres w miarę jednorodną architekturę. Core 2 Quad / X4 mamy od wielu lat. Produkty EA Games wykorzystują 1 rdzeń w PC i grafy, w których procesory cieniujące liczy się w setkach, natomiast te same gry puszczone na 3 rdzeniowych Xpudełkach wyciskają z konsoli maks bo inaczej nie mieliby szans na tyle FPS z GeForce 7800, który ma całe 32 shadery... Chodzi mi o specjalne psucie engine gry portowanej na PC. Dlaczego najnowszy N4S zarzyna 1 rdzeń gdy "stary" Unreal 3 dociska mi wszystkie 4 rdzenie na 100%, który chodzi bardzo płynnie na maksymalnych efektach w HD na procesorze 800 MHz. Po prostu twórcy Unreala nie psują rynku gier PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Hmm źle się wyraziłem, architektura to z byt duże słowo. Chodzi mi o to że karty graficzne różnią się między sobą i nie tylko między producentami, ale nowe karty wymagają nowych sterowników. Konsole to sprzęt dedykowany, nie zmienia się tak często. Dlatego jak już się nauczy pisać na daną konsole to już jest dużo prościej. A CUDY w grach szybko nie zobaczymy, ona używa swojego dedykowanego środowiska i na razie i tak nie miała by wielu zastosowań w grach, bo bardzo skomplikowanych rzeczy w tym nie zrobisz. Po za tym jak wykorzystasz CUDA do np, sztucznej inteligencji to odbierasz moc obliczeniową grafice. No i jeszcze jedno niejednorodność, nie wszyscy gracze mają karty z CUDA, wdrożenie tego w grach nie było by tanie, a odbiorców niewielu. Dlatego właśnie piszę o niejednorodnej architekturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...