Skocz do zawartości

Battlefield 3


Rogal

Recommended Posts

Aż dziw bierze, że nie mamy dedykowanego tematu dotyczącego tej gry :P Właściwie to miałem się chwalić, że zrobiłem preorder i zaduszę moje 6870 no ale... :D

Jak dla mnie wielki krok w przód jeżeli chodzi o takie gry - grafika wysokich lotów (żeby nie powiedzieć, że najwyższych). Ja czekam z niecierpliwością.

Btw - na konsolach wygląda okropnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 1 month later...

Jak wiecie od wczoraj jestem jednym z wielu szczęśliwych posiadaczy kopii Battlefield 3. Dlaczego szczęśliwym? O tym poniżej!

Battlefield 3 to najnowsza produkcja uznanego na całym świecie studia DICE. Chłopaki z każdą swoją produkcją usprawniają autorski silnik graficzny o dodatkową fizykę i wodotryski. W tej części w ręce graczy oddano masywny tryb multiplayer w całości wyświetlany w Frostbite 2.0 - rozwinięcie Frostbite znanego z Medal of Honor i Bad Company 2.

Co mi się podoba:

1. Kampania.

O dziwo, zagrałem single player sam (jest tryb coop dla dwóch graczy) bo chciałem zobaczyć te wszystkie graficzne cuda z trailerów i gameplayów pokazywanych na konferencjach prasowych (:D). Rzeczywiście, jest na czym zawiesić oko. Doskonałe promienie słoneczne, dynamiczne i dopracowane cienie, efekty wystrzału i otoczenie sprawiają, że sposób prezentowania historii (także ciekawy) nabiera niespotykanego wyrazu. Kampania nie jest najtrudniejsza, ale zmusza nas do grania z głową (na najwyższym poziomie trudności oskryptowane akcje z nożem bywają trudne). Nie będę wam prezentował całej, bo w nią po prostu trzeba zagrać ;).

2. Grafika - miodzio.

Frostbite 2.0 to najnowszy i najlepszy dostępny na rynku silnik graficzny. Nie ulegam hype'owi Crysisa i CryEngine 3. Nie toleruję nienormalnych efektów, których prawdopodobnie nie jest w stanie obsłużyć żaden komputer za 2000 - 2500 zł. A w przypadku Battlefield 3? Średnie detale w rozdziałce 1400x900 (albo coś podobnego) na laptopie z kartą graficzną HD5470 i procesorem Corei3. Fizyka na tak samym wysokim poziomie.

I teraz ciekawostka. Obniżcie detale na niskie. Gra dalej cieszy oko i intryguje. Jeżeli chcecie to podrzucę wam moje ustawienia dopasowane do każdego sprzętu obsługującego DirectX 10.1 i DirectX 11.

Podoba mi się także sposób animowania menu, odznak i broni. Jest prosty ale wciąż efektowny.

3. Multiplayer:

Duży wybór trybów ze szczególnym podkreśleniem roli podboju. Właściwie to wczoraj po krótkiej kampanii podbijałem przeciwników do 3:00 :D Wciąga, daje dużo frajdy i...trzeba w to grać. Punkty dostaje sięza wszystko, co pomaga twojej stronie prowadzić - jeżeli zrespi się przy topie towarzysz - dostajesz punkty. Jeżeli uleczysz - dostajesz punkty. Za asystę - dostajesz punkty. Za przejmowanie - dostajesz punkty. Nie spotkałem się jeszcze z latency bugiem znanym z poprzednich części.

Sama rozgrywka stawia na konkretne realizowanie zadań, rozmach oraz...dynamikę, którą dotychczas spotykałem w Call of Duty. I przyznam szczerze, że to najlepsze co mogli dać swojej grze goście z DICE. Wczoraj solowałem przeciwników i ubiłem całkiem dobre staty - przebiegłem całą mapę ze snajperką i załatwiłem sporą grupkę przeciwników. Leżenie w przydrożnych rowach i oczekiwanie na przeciwnika rządzi! Mapy są zbalansowane i warte uwagi.

Podsumowując: DICE dało radę. Pokazali, że mogą zrobić grę wartą uwagi przez długi okres czasu. Ilość sprzedanych dotychczas egzemplarzy i prognozy na kolejne miesiące wskazują na murowany hit.

A teraz...flame na EA.

1. Origin.

2. Origin.

3. Origin.

Origin ssie. Nie oszukujmy się, ale jest to narzędzie dołożone na siłę, żeby ograniczyć skuteczność STEAM. Szczerze? Stale zastanawiam się jak go pomijać podczas uruchamiania. Niestety, ale integracja z webową wersją battlelog na to nie pozwala. No i kto to wymyślił przeglądanie serwerów przez przeglądarkę...

Btw, wg umowy licencyjnej Origin pozwala sobie zapuszczać się na nasze powierzchnie dyskowe i je dowolnie przeglądać.

Ogólnie: warto w to zagrać, zwłaszcza że pod koniec roku gra będzie kosztować pewnie w granicach 99 złotych. Mam nadzieję, że niedługo razem postrzelamy.

Testowane na takim sprzęcie:

1. Procesor: AMD Athlon II x3 3,0 GHz

2. RAM: 4 GB DDR3 1333 MHz

3. Grafika HD 6870 Vertex 3D

Przem0l - kolej na twoje narzekanie ;)

Btw:

Całkiem miły content dodatkowy ;)

http-~~-//www.youtube.com/embed/E723UFUkjSo

Btw:

Myślę, że warto o tym wspomnieć:

Kupując grę za 119 zł dostajesz plastikowe pudełko DVD, kartkę z kodem, kod promocyjny na dodatkową broń, info o nowym Medal of Honor oraz dwie płyty DVD z grą.

Pierwsza instaluje Origina, druga sprawdza czy jest legalnie.

A jak wygląda instalacja? Wkładasz płytę i...ściągasz 15 GB danych na dysk.

edit:

Zakup na Origin Shop? Elektroniczne wydanie kosztuje tam 135 złotych. Fail.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Z omijanie orygin byłbym ostrożny, bo EA nie lubi jak się ich robi w konia, a battleloga i tak nie ominiesz. Jak wykryją u kogoś omijanie origin to pójdzie ban na konto. Tak samo jak ktoś zagra na nieoficjalnych serwerach, które umożliwiają grę do 128 graczy. Mnie Battlefield jakoś nie przekonał za bardzo do siebie, pójście w stronę większego dynamizmu to dla mnie minus, jak bym chciał dynamizm to bym zagrał w CoD, a nie BF. Choć nie poie są rozwiązania które mi się podobają, jak np. punkty za asysty, za ogień zaporowy, no i rozmycie ekranu przy ogniu zaporowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Ok w ten weekend nabyłem grę w sklepie po cenie niższej niż z Origin i również dorzucę swoje trzy grosze.

1. Kampania

Tak jak napisał rogal warto zagrać chociażby dla samego zobaczenia jak to wygląda i faktycznie gra robi piorunujące wrażenie. Fakt, że ja grałem na ustawieniach Ultra w 1680x1050... Ogólnie miód malina :D. Najbardziej rzucało mi się w oczy, że nie miałem wrażenia jak w MW iż jestem ograniczony do wąskiego pola gry w żadnym miejscu (było raptem kilka wyjątków). Mapy są naprawdę spore i jest cała masa opcji na pokonanie przeciwnika, AI daje radę i jest wymagające. Ogólnie polecam do zapoznania się z nią jako wstępem przed rozgrywką sieciową. Oceniam ją na plus pomimo tego, że całość zajęła mi raptem jeden dzień (ale w końcu Battlefield to gra nastawiona na rozgrywkę sieciową)

2. Grafika

Jak wspomniałem wcześniej grałem na Ultra w 1680x1050 - dokuczał mi brak swapa, bo momentami cięło. Generalnie zgadzam się z Rogalem, że Frosbite 2 stać na wiele i to widać. Atak czołgami znany z trailerów daje radę na maksa.

3. Multi

Po niecałej godzinie gry i dwóch mapach mogę powiedzieć tylko tyle, że ciężko się zdobywa exp. Bronie na początek są mizerne i (nie)znajomość map też. Ale w dalszej rozgrywce będzie lepiej i się nie poddaję póki co :D.

Musimy pograć Rogal w CO-OP, a może i na wspólnych mapach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wierzymy w Ciebie Dołączona grafika A gdzie Przemol ze swoim narzekaniem? Dołączona grafika

No cóż. Od premiery Battlefield minęło sporo czasu. Myślę, że można pokusić się już o jakieś refleksje - zwłaszcza, że w przyszłym miesiącu wychodzi dodatek Strike at karkand, a niedługo ma pojawić się kolejny duży patch.I wiecie co....hype mija. Na początku jest fajnie, potem słodko, a na końcu hmmm - różnie to bywa.Widać, że gra została wypuszczona o miesiąc za szybko. To, że sprzedało się prawie tyle egzemplarzy co Call of Duty w ciągu 48 h (lol) świadczy o doskonalej załodze marketingowej, która umie manipulować tłumem. Czekałem na tą grę jak głupi i chociaż chciałem ją kupić dopiero w przyszłym roku jak będzie za 40 zł to...nie wytrzymałem :PA o tym, że grę wypuszczono zdecydowanie za szybko niech świadczy masa bugów i problemów technicznych. Forum jest przepełnione takimi wypowiedziami. Co o tym myśleć - nie mi oceniać. Ja na pewno nie aktualizuję sterów, więc gdybym napisał ticket to będzie ich pierwsza odpowiedź, żeby mnie zbyć.Czego mi jeszcze brakuje - znerfienia tego kolimatora termowizyjnego, bo to legalny hack.Ktoś planuje kupić dodatek? Chociaż to głupie pytanie, bo każdy serwer będzie go wymagał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Wczoraj dorobiłem się wreszcie ACOG x4 i przestałem się męczyć ze zwykłym celownikiem. Różnica jest kolosalna, a to dopiero pierwszy dodatek. Jak na razie najbardziej przeszkadzają mi goście z latarkami. W sumie patent jest niezły, bo niezależnie od odległości oślepiają atakującego jeżeli tylko wycelujesz w niego, ale jednak to cheat. Trzeba się trochę napracować i zdobyć latarkę, a szanse się wyrównają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Latarka zostanie nieco zmieniona z kolejnym patchem, podobnie jak ten celownik noktowizyjny.Ja jestem za to mega zadowolony bo mam M416 z celownikiem holograficznym (czy jak się on tam zwie).I wiecie co - widać, że DICE dorzuciło dynamiki do całości. Mniej kombinowania, więcej strzelania. Wczoraj grałem praktycznie sam do 3:00, bo mój team się rozpadł, a randomy z publica respili się pod ostrzałem.No i łatwiej zdobywać kolejne poziomy ;)Kim grasz głównie? Ja Szturmowcem i Technikiem w zależności od potrzeb, tj. jeżeli pojawiają się przeciwnicy wyposażeni w pojazdy itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Praktycznie tak samo - szturmowiec i technik. W przypadku szturmowca trochę nie rozumiem dlaczego ma tak mało broni przeciw pojazdom (1 granat to lekka przesada). Technika jeszcze nie do końca opanowałem. Najbardziej rozwala mnie fakt, że najłatwiej o kille z RPG :D Co oczywiście przekłada się na brak porządnego celownika w podstawowej broni. Cóż trzeba mocno się starać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czy ja wiem? Ja mam już odblokowane sporo na M416 dla Szturmowca oraz SCAR-H dla Technika. A z zabijaniem przy pomocy RPG uważaj, bo ja już jednego bana wyjąłem ;) Bardzo zaczęliśmy ściskać cały klan, a ja jakoś tak bezmyślnie strzeliłem w nich wszystkich z RPG jeszcze...no i masz babo placek ;)Zestaw doskonały jak dla mnie to M416 z celownikiem Holograficznym, uchwytem przednim i ciężką lufą. Nie wiem czy to jakieś zboczenie producentów, ale w jakąkolwiek grę bym nie grał, to ta broń jest po prostu perfekcyjna.Na mapę metro sprawdza się rozwiązanie celownik IRNV i tłumik - w ciemnościach jesteś nie do namierzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dobre :) Ale równie dobrze mogłeś przygrzać im granatem. Zresztą nie raz widziałem ludzi którzy bez strasu na duże odległości np. do snajpera walili z RPG. Jak nie ma innego wyjścia to trzeba z hukiem działać. ;) Ja jak na razie za mało grałem i musiałbym poświęcić przynajmniej z 6 godzin non stop aby wypracować sobie dobrą taktykę i poznać w miarę mapy na których gram. Na razie to trochę cienko mi idzie. Do tej pory rozegrałem jedną partię w której miałem ponad 2000 punktów i mogłem być z niej zadowolony. Bo zysk na poziomie 400 pkt to straszna strata czasu. Jak dotąd najbardziej pasuje mi mapa Highway to Teheran.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zdecydowanie również nabędę to DLC. Wczoraj nawet w miarę mi się grało, tylko jedna runda mi nie wyszła. Da się rozegrać, bo już coraz więcej kumam na mapach, a to się przekłada na lepsze wyniki. Zaliczyłem nawet wczoraj 5 killi z rzędu, przy czym 3 gości z latarkami. Niby to przeszkadza (latarki), ale na krótkim dystansie byli bez szans. Sam siebie czasami zadziwiam. Dołączona grafika

Właśnie miałem zasiąść do grania, ale system uraczył mnie radosnym komunikatem: gra nie jest zainstalowana. Myślę sobie WTF? I sprawdzam origina... a tam niespodzianka ściąga się patch o objętości 3,9GB.... Godzina w plecy i dzięki bogu za łącze 10Mbit.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Odnośnie killi robionych pod rząd -> 8 :D i to dwa razy! Nemesis Kill! :D

No i awansowałem w swoim plutonie. Okazało się, że skopałem tak dużo tyłków, że zasłużyłem... ;)

Może założymy pluton? Zawsze to promocja.

Btw - kiedy zamawiacie dodatek? Ja chyba 10 grudnia, bo 13 premiera i nie chcę tracić czasu.... :D

Ponoć dużo poprawili - jakie są wasze opinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Ja pewnie kupię przez internet, skoro dodatek tak mi się ściągnął. co do plutonu, to zawsze można założyć, ale trzeba mieć jednego (przynajmniej) porządnego rzeźnika. No, ale on ciągle gra w Comabat Arms ;)

Muszę się normalnie pochwalić jaką akcję wczoraj odstawiłem: zestrzeliłem śmigłowiec Apache przy pomocy działa z T-90 :D Gość pewnie nieźle się zdziwił, lub żyje w błogiej nieświadomości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 weeks later...

Trafiłem na gościa który lekko zmanipulował swój wynik (rozegrał 4 rundy):

http://battlelog.bat.../CovertSpotter/

W ogóle to power leveling pełną gębą prezentuje:

http://battlelog.bat...88/1/382917176/

Jest promocja na Origin - Bad Company 2 za 24,90 zł

Rogal będziesz musiał się postarać :P

http://battlelog.bat...56/1/372174830/

post-1-0-57143800-1324503346_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Hehehe :D Widzę, że czytałeś mój komentarz...

OK to pozostaje mi tylko wyjaśnić o co z tym cheatowaniem chodzi. Generalnie wszystko zależy od stylu grania i na tym głównie będę się koncentrował.

Podzielmy więc rozgrywki w BF3:

1. Conquest Large

Czyli podbój - utrzymanie flagi. Jedna z najbardziej zespołowych rozgrywek z dużymi możliwościami jeżeli chodzi o sposoby gry. Mamy oczywiście tutaj pojazdy i to wyróżnia tą rozgrywkę. Strategia gry - przejmowanie i utrzymanie flag. Dla osób lubiących strzelać do przeciwnika cienka, ale do pojeżdżenia czołgiem już ok. Jeżeli chodzi o możliwości nabijania levelu, jest to średni pomysł, bo za jedną rundę nie zarobimy jakiegoś szałowego exp. Jest jeden wyjątek, ale o nim na koniec

2. Conquest

To samo co poprzednio, ale na innych zasadach - zaczynamy w sytuacji, gdy jedna drużyna kontroluje wszystkie flagi, a druga stara się coś z tym zrobić (czyt. przejąć wszystkie). Dla zwiększania exp pomysł nie najlepszy, ale dla wszelkiej maści kamperów idealna rozgrywka.

3. Rush

Atakujemy / bronimy bazę. Cała operacja polega na podłożeniu ładunku w dwóch miejscach, tak długo aż obrońcy nie będą już mieli czego bronić. Ulubiona rozgrywka Rogala, ja pogram w nią zapewne po to by zdobyć medal. Jeżeli nie jesteś w czubie i nie uzbrajasz / rozbrajasz ładunków to marny będziesz miał zysk

4. Squad Rush

Jeszcze nie grałem...

5. Squad DM

Eliminacja wrogiej drużyny do czasu osiągnięcia określonej liczby likwidacji. Tu będzie spora dygresja, bo potrzeba wygrać określoną ilość razy (5), aby odblokować jedną z broni. Jest to jedna z najbardziej nierównych rozrywek w jaką grałem. W tym samym momencie na mapie są cztery różne drużyny i każda ma ten sam cel - likwidację wroga. Bez pracy zespołowej nie ma najmniejszych szans na zwycięstwo. W skrócie wygląda to tak, że na każdym serwerze jest czterech (ośmiu) rzeźników w teamie którzy biegają razem i likwidują pozostałe trzy teamy. Nie ma najmniejszych szans na zwycięstwo z nimi, chyba, że trafi się do takiego teamu - wtedy dopiero się dzieje. Ja osobiście jednego dnia grałem dobre 5 godzin non stop i ani razu nie wygrałem rundy... Za to na drugi dzień dołączyłem do niezłej trójki i cisnąłem razem z nimi wszystkich którzy wchodzili na serwer. Z punktu widzenia exp koszmarna strata czasu. Natomiast dla wyrobienia skilla idealna rozgrywka

6. Team DM

To samo co poprzednio, ale z podziałem na dwie drużyny. Zdecydowanie łatwiejsza rozgrywka, ale też mało punktów na niej zarobimy.

I na koniec wisienka na torcie: Conquest Large na mapie Operation Métro, czyli power leveling pełną gębą.

Jak to wygląda? Rzecz dzieje się na stacji metra, gdzie ścierają się dwie drużyny i walczą o flagę, tyle, że wąskich gardeł jest tam naprawdę sporo. Wszyscy (no z małymi wyjątkami) ustawiają się w trzech miejscach i walą do siebie z granatów, rpg i innych wyrzutni ładunków wybuchowych. W takim wypadku pozostaje nam grać na dwie strategie: pierwsza to gra medykiem i reanimacja kogo się da (a trup ściele się gęsto) lub druga, czyli gra zaopatrzeniem i dostarczenie amunicji tym co strzelają z rpg i innych tego typu wynalazków. Nie chcę przesadzać, ale przy dobrych wiatrach po trzech - czterech rundach dostajemy medal, a to sporo punktów. Nie musimy nawet do nikogo strzelać. Zysk na jednej rundzie w takim układzie to minimum 10 000 punktów (i to bez premii za medale). Oczywiście rozgrywkę to zabija nieprzeciętnie, ale nikt się tym nie przejmuje i wszystkim pasuje taka strategia. Ja już tak nie gram - na początku było fajnie, ale do czasu. Teraz uważam to za kosmiczne nieporozumienie, bo wygląda to tak, że 12 gości stoi w jednym miejscu wali z czego tylko ma za zakręt i liczy na to, że ktoś się nadzieje.... Albo ewentualnie podbiegają do zakrętu rzucić granat za winkiel... Teraz najczęściej kombinuję jak dostać się za ich plecy i puścić im serię z zaskoczenia :D Kilka razy już mi się to udało. Fakt, że misja jest samobójcza, ale ubaw jest pierwszorzędny po takiej akcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Odnośnik został osadzony automatycznie.   Wyświetlaj jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...