Paski na monitorze

[Rogal]

Podłączenie monitora do laptopa nie jest problemem. Przynajmniej nie wydawał się na początku.

Dysponuje laptopem ASUS z serii K50AB (grafika niezintegrowana - HD 4570) i monitorem Hyundai N220 W. Możliwości podłączenia - tylko D-SUB. No to podpinam, odpalam lapka, zamykam klapę i obraz jest. Rozdzielczość dostosowuje się automatycznie. Przyznam szczerze, że jestem nawet nieco rozczarowany bo wszystko jest większe. Miejsca nawet za dużo nie doszło, a na to liczyłem

Monitor po podłączeniu automatycznie ustawia sobie wszystkie parametry, tj. maksymalną obsługiwaną rozdzielczość i częstotliwość odświeżania (tak śmiesznie - 69 Hz). Jest pewien dyskomfort - paski. Kurczę nie umiem ich opisać, ale coś postaci pasów na telewizorze jak kabel sygnałowy z kablówki jest kiepski. Czasami są takie jakby przeskoki. Takie wyraźne szarpnięcia, może jakieś drobne granulki czy coś.

Pierwsze co rzuciło mi się na myśl to kabel - może warto spróbować z innym. Czy to może częstotliwość odświeżania daje tyłka? A może problem z wejściem w monitorze/karcie grafiki w lapku.

Wszelkie sugestie mile widziane. Kalibracja nie pomaga. Maksymalnie mogę ustawić 60 Hz dla częstotliwości odświeżania. Nie ukrywam, że zależy mi bo teraz monitor stoi na szafie Najwięcej paski widać w pulpicie (ciemniejsza tapeta).

[dziajl]

spróbuj zainstalować najnowsze sterowniki do karty graficznej.

[Tiritto]

Najlepiej na początek sprawdź pod innym kablem czy problem występuje.

Na pewno masz jakiegoś znajomego który ci na sekundkę D-Sub'a użyczy i monitora . W ten sposób wykluczysz problem po stronie zarówno monitora jak i kabla.

[Rogal]

Coś musiało być nie tak albo ze sterownikami lub kartą graficzną bo na tym samym kablu, ten sam monitor podpięty do Radeona 6870 chodzi