Skocz do zawartości

C&C 4 - czyżby zaproszenie do *?


Przem0l

Recommended Posts

* - do ładowania kraczydełek.

Już opowiadam dlaczego.

EA Games wpadło na super pomysł - nowa odsłona strategii będzie wymagała ciągłego podłączenia do netu, bez tego nie pogramy sobie nawet w singla lokalnie. Nie i tyle. Nie ważne czy jesteście u kogoś z lapkiem i chcecie popykać (nie zadziała), nie ważne że padło Wam łącze (burza, cokolwiek), nie ważne, że na 3 kompy w domu dostawca netu umożliwia podpięcie tylko jednego (zgodnie z warunkami umowy). NIE POGRACIE W GRĘ, ZA KTÓRĄ ZAPŁACILIŚCIE.

To teraz nieco o piraceniu i wgrywaniu kraczydełek. Korzystanie z pirackiej kopii programu to jest nic innego ... jak korzystanie z pirackiej wersji programu.

Korzystanie z cracka nie zmienia legalczyka w pirata, jedyne co to pozbywacie się gwarancji na skrakowany produkt. I tu jest pocieszenie: przecież płyta trzymana w pudełku na półce nie zepsuje się od wgrania cracka na dysk twardy.

Licencje macie zakupując produkt, nie możecie jedynie go rozpowszechniać. Można by powiedzieć, że dotykam śliskiego tematu, bo kraczydełka kojarzą się z reguły z czymś brzydkim. Jak ma się pirata to tak, ale wgranie cracka do legalnej wersji celem pozbycia się utrudniających życie użytkownikowi zabezpieczeń jest jak najbradziej FAIR i uczciwe z naszej strony.

To nie fair i nieczuciwe jest prowadzenie takiej polityki, jaką wybrała EA. To wcale nie jest wymierzone w piratów bo oni i tak ją skrakują ale w graczy, którzy zapłacili (zapłacą) za nią i tak wygurowaną cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Cz ja dobrze rozumiem, że key licencyjny płyty wiąże się po zainstalowaniu gry na komputerze z IP na wieki??

I jeżeli wyjadę na wakacje i będę chciała się podpiąć do netu u ciotki to gra mi się na odpali??

A co jeżeli mam zmienne IP??

Wydam 200 zeta na grę a oni nie pozwolą mi grać bo zmieniło mi się IP??

Czy ja dobrze to zrozumiałam?? Czy to jest zgodne z prawem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Samo założenie, że bez netu ani rusz nie jest nowe, bo było już wielokrotnie omawiane, ale widać, że EA żal d**** ściska na samą myśl, że ktoś może nie chcieć mieć u nich konta/ rejestrować się/ oglądać ich reklamy/ dostawać ich spam. Nie ukrywajmy, że do tego wszystkiego to się sprowadza - do oglądania reklam. Po to te wszystkie EA downloadery i inny syf który instaluje się "gratis", bo ja nie widzę innego przeznaczenia dla takich programów. To nawet nie jest nachalna reklama - to jest włażenie z buciorami na nasze podwórko. W tym temacie poprę Przem0la, bo wielokrotnie mnie irytowało np. w Toce 3, że wymaga bezwzględnie obecności płyty w napędzie, aby pograć. Smutna prawda - ściągasz cracki, aby pograć w spokoju, a nie oglądać ekrany z opcjami "sprawdzanie oryginalności gry"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nie o to chodzi - grając w C&C4 lokalnie w misje MUSISZ być online. Bez netu nie pograsz sobie sama z botami.

W zasadzie jak płacisz to i tak masz ich gdzieś, więc co dograsz do gry to już Twoja sprawa. Korzystasz z kopii zdobytej legalnie z legalnego źródła i nic nie udostępniasz więc nie piracisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Pytanie jeszcze brzmi jak wygląda licencja. Może tam być na przykład punkt, zgodnie z którym wszelka modyfikacja kodu gry(więc również kraczydła) jest niedozwolona, albo punkt, że kupując produkt zgadzasz się na warunek wykorzystywania go tylko będąc online. Wówczas wgrywanie cracka by umożliwić sobie obejście bycia w sieci byłoby nielegalne.

Osobiście uważam taki warunek za nie do spełnienia i jeśli jakiś producent ubzdura sobie, że może mnie do tego zmusić pięknie podziękuję za jego produkty. Jeśli zrobi tak spoooro więcej osób utrata gotówki będzie na tyle odczuwalna, że wybije im z głowy podobne niedorzeczności.

Tylko żal dobrej gry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Zapewne zabezpieczenie działa tak, że w trakcie instalacji generuje unikalny numer (np. na podstawie numerów seryjnych płyty głównej i dysku) do którego gra jest przypisana. Więc ponowna instalacja na innym komputerze jest niemożliwa. Takie rozwiązanie ma jedną wielką wadę, jak nam padnie dysk to musimy się potem tłumaczyć z tego.

Ja się już przyzyczaiem do tego, że producenci gier stusują głównie zabezpieczenia uderzające w legalnych graczy. Blizard okroił opcje gry przez LAN w Starcraft 2 i Diablo 3, i w dodatku mówią, że to malo uciążliwa metoda walki z piractwem. Dodam jeszcze że taki Starcraft w przed sprzedaży kosztuje 180 zł (Empik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tu rodzi się pytanie - czy lepiej mieć dostęp do neta i grać lokalnie, czy lepiej grać tylko przez sieć globalną nawet siedząc obok siebie bo LANu nie ma?

Jak dla mnie i jedno i drugie jest praktycznie tym samym, chociaż Blizzard i tak podszedł do tego dosyć łagodnie.

Niemniej jednak Diablo 3 to Battle.net, a taki C&C przestał dla mnie istnieć od czasu kiedy pograłem w Tiberium Wars. Oczywiście nie neguję powstawania kolejnych serii, tylko po prostu każda kolejna śmierdzi odgrzewanym kotleciorem na kilometr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jeżeli miało by być tak jak mówi Micz, tzn tak jak do tego podchodzi Microsoft to ja dziękuję. Kupując grę kupuję ją w wersji BOX, czyli mogę instalować na wielu komputerach (jednocześnie grać w to mogę na jednym), gdyby to był OEM to rzeczywiście musiałbym się tłumaczyć z przesiadek.

Jeżeli nie mogę obejść tego syfu (konieczny net, czyli lagi gdy w tym czasie łącze jest obciążone, lub brak grania bo mamy remont studzienki) t podobnie jak eishe dziękuję za taki produkt. To tak jakbyście kupili sobie lody i na pudełku byłoby napisane: spożywać koniecznie posypane solą, w przeciwnym wypadku wyrzucić do kosza.

Do tego mielenie płyty w napędzie - na szczęście mi to nie grozi, bo zawsze jadę na ISO. Nie ma innej opcji, nie będę rysował płyt ani tym bardziej się schylał do napędu i czekał aż zacznie reagować BO TAKI MAM KAPRYS. Mam prawo do wykonania kopii zapasowej i z tego prawa korzystam. Mam 4 rdzenie i 8 GB RAMu, często wychodzę do pulpitu i po powrocie do gry znów jestem w środku akcji. Korzystając z płyty musiałbym poczekać aż się zakręci i pomieli. Nie bawi mnie to ani trochę. Czasami mam odpalone 2-3 gry na raz, bo mam dużo rdzeni i pamięci więc nie odczuwam tego w żadnym stopniu. W końcu brak pamięci wirtualnej swoje robi ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...