Skocz do zawartości

Ostateczna broń walki z piractwem?


Micz

Recommended Posts

Przydzielaniem numerów ip i adrsó stronom internetowym na świecie zajmuje się Amerykańska organizacja non profit, ICANN. Amerykański rząd sprawuje nad nią kontrole, a więc może odebrać nadane adresy, blokując stronę na całym świecie.

Oto przykładowe zablokowane strony:

http://torrent-finder.com/

http://www.movies-links.tv/index.html

Dziwiłem się zawsze czemu nigdy tego nie robiono, choć piractwa to nie zatrzyma, bo kwitnie ono na serwerach takich jak rapidshare, czy na skrzynkach pocztowych. Oby tylko Amerykanie nie zaczęli tego używać do cenzurowania internetu.

źródło:osnews.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Cenzura internetu jest już i tak na wysokim poziomie...wystarczy skupić się na informacjach o nakazie blokowania stron pornograficznych w Wielkiej Brytanii w celu "ochrony przed pornografią". W sumie nie zdziwię się jak za kilka miesięcy jakieś popularniejsze i bardzo wpływowe strony polecą na dobre.

Btw - nasi politycy byli zgodni co do blokowania internetu, na szczęście im się odwidziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Generalnie można tu rozpatrywać kwestię WikiLeaks - po zablokowaniu jej domeny, hakerzy zaczęli atakować strony domowe i komputery osób zajmujących wysokie stanowiska państwowe. Kwestia tego, że zepsuło to opinię o bojownikach o wolność, bowiem... sami nie potrafili zadbać o swoje bezpieczeństwo. Niemniej jednak każdy może dołączyć do protestu i walczyć przeciwko postępującej cenzurze internetu - komputer może dołączyć do oficjalnego botnetu i śmigać wysyłając blokujące pakiety do wybranego adresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dobrowolnie przyłączyć komputer do botnetu? JA bym nigdy czegoś takiego nie robił, nigdy nie wiadomo do jakich ataków potem zostanie wykorzystany.

Powiedziałbym wręcz że sam myślałem o tym że osoby które są po stronie hakerów a nie znają się na tej dziedzinie, mogą w piękny sposób wesprzeć sprawę właśnie w taki sposób.

Najlepsze jest to że nic takim osobnikom się nie zrobi, bo wystarczy się tłumaczyć że jaki wirus komputer zainfekował ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

I nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że tak właśnie robią.

Słyszałem ze pedofile robią takie tricki: infekują się wirusami które ściągają z internetu różne treści pornograficzne, w tym także pornografię dziecięcą, a potem przed sądem tłumaczą się że oni nic nie wiedzą o czymś takim. Technicy policyjni w toku śledztwa ustalają że takowy wirus w systemie był, i sprawa jasna - niewinny. No bo jak udowodnisz komuś czy ściągnął wirusa dobrowolnie czy nic nawet o tym nie wiedział?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak czy inaczej ponieisiesz odpowiedzialność, bo obowiązkiem jest zabezpieczyć komputer przed atakami. Jeśli np. masz sieć bezprzewodową i ktoś to wykorzysta, np. włamie się na jakiś serwer, to będziesz za to odpowiadał. Bo nie udowodnisz tego, że ty tego nie zrobiłeś, a tłumaczenie, że zrobił to ktoś z zewnątrz nie pomoże. Podobnie jest z trojanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak czy inaczej poniesiesz odpowiedzialność, bo obowiązkiem jest zabezpieczyć komputer przed atakami. Jeśli np. masz sieć bezprzewodową i ktoś to wykorzysta, np. włamie się na jakiś serwer, to będziesz za to odpowiadał. Bo nie udowodnisz tego, że ty tego nie zrobiłeś, a tłumaczenie, że zrobił to ktoś z zewnątrz nie pomoże. Podobnie jest z trojanami.

Pamiętajmy że sieć bezprzewodowa często ma swoje logi, dlatego takie tłumaczenie przeważnie nic nie daje. Ludzie najnormalniej o tym zapominają.

Nie słyszałem jeszcze o tym aby kogoś skazali za to że jego komputer w ramach botnetu brał udział w ataku.

Warto zwrócić uwagę na to że w polsce również mamy domniemanie niewinności!

Nie mniej, ty mówisz o tym jak jest w teorii - i masz rację.

A ja mówię jak to wygląda w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nikogo nie skazano, bo zazwyczaj botnety służą do ataków DDoS, i trudno oddzielić te faktyczne odwołania od tych pochodzących z botnetu (zwłaszcza w przypadku ataku na stronę internetową), ale włamanie byłoby już poważniejszą sprawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...