Skocz do zawartości

Czy stary komputer może przeżywać swoją drugą młodość ?


Poltax

Recommended Posts

Jako ,że jest to mój pierwszy felieton proszę o wyrozumiałość. To tak słowem wstępu :).

Od niepamiętnych czasów komputer dla wielu osób stał się jakby nierozłączną częścią naszego życia. Począwszy od pracy, a kończąc na wszelkiej maści formach rozrywkowych. Tak się składa, że obecnie cały ten tłok na rynku sprzętu i oprogramowania dał jak na razie wystarczające możliwości jeśli chodzi o konkretny przedział maszyn. Wiadomo do korzystania z internetu, napisania prac pisemnych czy też obejrzenia filmu nie potrzeba bardzo skomplikowanej mocy komputera ( może trochę przesadziłem ale bynajmniej tak myślę ). Tutaj ta półka wyżej jak programy do grafiki, przetwarzania równoległego mają swoich faworytów ( w szczególności przekłada się to na czas całego żmudnego procesu ), ale i gry. Przecież to dla nich wymyślono cały ten rodzaj kart graficznych. Dobra, wróćmy do tematu. Jak już wspomniałem leciwe już komputery ( podajmy tu przykład jednordzeniowego procesora, do 1GB pamięci RAM oraz karty graficznej, która w tamtych czasach była średniakiem ) mają o wiele większe możliwości jakby mógł przypuścić każdy szary obywatel. Oczywiście wszyscy sprzedawcy teraz zachęcają do kupienia 4-RDZENIOWEGO PROCESORA I 4GB RAM oraz karty graficznej zintegrowanej z płytą po bardzo okazyjnej cenie. Do czego tu dążę. A mianowicie sprawa jest taka, że ten nasz już leciwy komputer w kilku wariantach nie odstaje nowym komputerom, a wręcz czasami przewyższa jego możliwości. Podam tu przykład pewnego pana, który to stwierdził, że kupił sobie nowy komputer dla dziecka, oczywiście a jakże, do gier. Okazuje się tutaj, że jego stary komputer pozwalał na płynniejszą zabawę jego dziecka w te same gry w stosunku do nowego. Więc sens wysuwa się taki, że nasz naród pod względem oceny wydajności jest głupi i tylko widzi te wielkie napisy na ulotkach nie czytając reszty. sam mam już leciwy sprzęt i liczę się z tym, że każdy nowy dzień to wyzwanie dla niego jak i dla mnie. Mój stareńki już FS Scaleo (PII 400MHz 128MB RAM) działął jako ruter zarządzalny i robił to o niebo lepiej niż jakilkowiek ruter w tych małych i jakże ponętnie wyglądających "opakowaniach". Otóż istotą jest tutaj ocena naszego sprzętu ( względnie obiektywna ) i postawienie mu takich zadań z jakimi on sobie poradzi, w mniejszym lub większym stopniu. Jest w tym coś co można określić mianem "drugiego oddechu komputera", że znów staje się on dla nas wartościowy tak samo kiedy go nabywaliśmy. Często gram w gry i mam swoje tytuły, do których nie potrzebuję wielkiej mocy i ekstra bajerów. Inną istotną sprawą jest to, że komputer można wykorzystać jako centrum rozrywki jako dodatek do sprzętu AV. Dołożenie karty, np. telewizyjnej daje nam nowe możliwości i wcale nie trzeba wykładać wielkich pieniędzy aby można było zrobić to samo w równie komfortowy sposób. Liczę się z tym, że ja jako człowiek, który "rozwali coś, żeby to ulepszyć" będę rozważać każdą złotówkę, którą wydaje i czy starszy sprzęt nie zrobi tego równie dobrze jak nowy.

Na koniec dodam : LUDZIE, czytajcie dokładnie ulotki, porównujcie co kupić. To naprawdę nic nie kosztuje ale zysk z tego może być ogromny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jak 4 rdzenie to tylko 8 GB RAMu :P Ja niżej nie zejdę :D

Odnośnie tego, że stare komputery mogą dużo - coś w tym jest. Obecnie mam dwa laptopy które uratowałem od utylizacji i powiem szczerze, że chodzą bardzo fajnie - dostały skrzydeł pod linuksem. Jeszcze tylko upoluję dysk dla jednego z nich i mam porządnego lapka z matrycą 15,4 :) No a teraz świetnie działa na dystrybucjach typu live :)

Troszkę mnie zdziwił argument o gorzej jakości na nowym sprzęcie...podejrzewam, że opierasz się o czasy w okolicach początków DirectX 9 :) Odwróćmy sytuację - jak zaprezentuje się BF:BC 2 na takim P4 i 1 GB RAMu?

Druga sprawa - mieszasz dwie kategorie produktowe. Jako router do małej firmy i do domu komputer jest idealny. Odpowiedni Linux, dwa dni konfiguracji i wszystko śmiga. Niemniej jednak i w tym przypadku do obsługi reguł sieciowych konieczny jest pewien zapas.

Kolejna rzecz - o co właściwie chodzi? Są wymagania? Są. Chcesz coś mieć? Chcesz. Stać cię? Tak. Nie widzę sensu do sentymentalnych podróży po P4 (o którym do dzisiaj marzę :( ) i niskiej ilości pamięci RAM. Jak działać to działać - zwłaszcza, że to co daje możliwości dla wszystkiego wymaga nieco od sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Twoje opinie są zdecydowanie na miejscu. Tłumaczę to tym, że nie każdy nowy sprzęt w każdym aspekcie będzie lepszy od starszego z wielką przewagą lub nie będzie jej miał wcale. Mówię tutaj do czego go zastosujesz. Mówisz stać cię? Weźmy też poprawkę na to, że nie każdy ma na swoje cuda i marzenia. Nie odwodzę tutaj nikogo od kupna, wręcz przeciwnie - kup nowy komputer a w tym czasie zainteresuj się starym na co go jeszcze możesz wykorzystać. Obenie na moim serwerze, przez który hostuje internet jest PIII Tualatin 1,4GHz z 256MB RAM i powiem, że przy 300 osobach jakie ma na sobie jest bardzo dobrze. Czasem w to wchodzi także czy chcemy ten sprzęt lekko zmodyfikować za nieduża kwotę, choć wtedy nasz komputer z przestarzałego stanie trochę mniej przestarzały.

I tak na boku: Też kocham mojego P4 506 za nieocenione możliwości jego podkręcenia (na chłodzeniu powietrzem 4,4GHz, poszedłby dalej ale już płyta nie dała rady). Dlatego do tej pory wala się gdzieś na półce i czeka na dobrą płytę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Moim zdaniem nie warto stawiać routera na starym PC. Chyba, że dla celów edukacyjnych. Większość użytkowników nie wykorzysta możliwości routera postawionego na kompie, a łatwością konfiguracji nie dorówna zwykłem routerowi. Ponad to zużycie prądu przez taki router jest dużo większe niż sprzętu dedykowanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

To zależy czy uważasz, że komputer ma swoje życie czy też nie. W końcu tych czynników myślę, że trochę jest. No choćby niecodzienne problemy z sprzętem czy oprogramowaniem. Można tu to przedstawić jako jego stan chorobowy prawda? No chyba, że zadałeś pytanie w innym sensie to możesz je rozwinąć. Wiesz, że bardzo chętnie pokonwersuje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Bo od początku felietonu nawołujesz do tego by brać pod uwagę swoje stare komputery nawet wtedy gdy mamy kasę na kupno czegoś nowego i lepszego. I teraz jest problem - mam w domu router dedykowany do mojej sieci czyli odpada mi rola kompa jako skrzynka do trasowania pakietów. W gry na nim nie pogram, a jako procesor tekstu może służyć też ten nowy.

Czytając twój tekst zastanawiam się o co Ci tak naprawdę chodzi - chcesz rozbudować stary komputer i dopiero za jakiś czas słusznie zauważyć, że "jest do dupy" czy może zostawić go w użyciu takim jakim jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Bardziej obstawiałem właśnie, że zostawić go do tego co robi najlepiej, albo znaleźć mu jakieś inne rozwiązania - czasem bardzo egzotyczne. No powiem, że aktualnie pracuję na włożeniem kompa do DVD i zrobienie z niego takiego centrum wielofukncyjnego. Moja obecna konfiguracja jeszcze da sobie z tym rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...