XP vs Vista

[Przem0l]

Jak ja jej nie cierpię. Do Vistacza nie przyzwyczaję się ani za rok ani za 10 i choćby się skończył support do XP to i tak będę na nim siedział!

Nie ma bata, Vistacz to samo zło, okropieństwo i udręka. No dawaj Ralliart, wiesz że nie mogę się doczekać .

[Ralliart]

Let's do it Skrobnę coś jak będę mógł

[Rogal]

Ja czuję się spełniony na Vistaczu, jeżeli mam do dyspozycji naprawdę wypasiony komp i poświęcę konfiguracji tego systemu jeden wieczór - jest multum rzeczy które można wyłączyć, żeby wszystko śmigało pięknie. Zastanawiałem się nawet nad sporządzeniem specjalnego profilu który będzie przystosowany jedynie do obsługi programów RAMo sporzywających i tego typu. Ktoś wie, czy tak można?

Oczywiście na dzień dzisiejszy XP...nie widzę póki co lepszej alternatywy w stajni MS. No chyba, że 7ka zdziała cód.

Oddzielna kwestia to CA. Jestem zdania, że jeżeli można odpalić to na Linuchu bez zwisów to ja się przesiadam. Mam nadzieję, że do czasu podjęcia tego krytycznego rozwiązania znajdę środki na nowy PeCet.

[Micz]

Dla mnie Vista nie jest złym systemem. Nie spełnił moich oczekiwań, ale też nie zawiódł ich jakoś dramatycznie. Ma kilka usprawnień które mi się podobają. Używam Visty już długo, ponad dwa lata. Tak naprawdę Vistę powinno się odpalać przy przynajmniej 2 GB ramu, a najlepiej mieć 4 GB. MS oczywiście podaje minimalnie 1 GB, ale to raczej dla osób, które tylko przeglądają net i czasem coś skrobną w edytorze tekstu.

[Rogal]

1 Gb RAMu i Vista? No to trzeba być desperatem, naprawdę.

[Przem0l]

Poza tym Vistacz niekoniecznie musi dać sobie radę z instalacją na partycji Linuxowej. Wytaszczyłem z szafy jakiś dysior i Vistacz oznajmił, że nie będzie się na nim instalował. XP jakoś nie widział problemu. Czyli jednak można .