Skocz do zawartości

Przem0l

Administrators
  • Zawartość

    1831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przem0l

  1. Intel 520 - 240 GB. I to powinno wystarczyć, tym bardziej, że w hurcie jest tańszy od Ocz. Samsung daje 2x większą gwarancję na 840 Pro niż Ocz. No ale na Intelu 520 składało się serwery , więc już wiem co będę brał.
  2. No właśnie też tak obstawiam, akurat nieco większy zakup nie będzie problemem, w końcu "jak trzeba to trzeba" . Intel w przypadku 3700 daje gwarancję na 10x zapisów nośnika / dzień i tak przez 5 lat, ale te zabawki są nieco za drogie... A ja będę potrzebował z 50-100 dysków, przynajmniej na razie.
  3. Hejka, szukam dysku SSD, który by miał 7mm grubości i pojemność ok ćwierć TB. To co jest istotne to wytrzymałość tego dysku [endurance]. Chcę wymienić dyski w służbowych lapkach ale tam jest specyficzny problem: szyfrowanie dysków. Na razie kupuję Vectory http://ocz.com/consumer/vector-7mm-sata-3-ssd/specifications ale coś nie zabardzo podoba mi się ta gwarancja. Niby jest 5 lat, ale "Endurance Rated for 20GB/day of host writes for 5 years under typical client workloads" to jest jakiś absurd. 20 GB dziennie przy szyfrowanej patrycji leci momentalnie, poza tym OCZ jakby się pomylił o jakieś 600 GB... Policzmy: 20 GB * 365 dni * 5 lat = 36,5 TB. Dysk ~240 GB za 900 zł netto powinien mieć 5k zapisów/cell, co oznacza 240 GB * 5000 = 1200 TB, czyli ponad 30x więcej niż daje OCZ. Ostatecznie "zgodnie z prawem" liczy się to co jest na karcie gwarancyjnej, czyli ~36 TB. Skoro OCZ tak nisko określa żywotność swoich produktów to najwyższa pora zmienić producenta na innego [koniecznie 7mm]. Choć osobiście skłaniam się ku Intelowi to wysłucham też innych propozycji .
  4. Gygabyte też potrafi coś budżetowego (~200zł) zrobić i to nawet działa. Osobiście nie toleruję zasilaczy za mniej jak 200 zł, jest to dla mnie taka pewna granica przyzwoitości. Sama stabilność oraz wysoka sprawność to jedno, ale jeszcze pozostaje komfort użytkowania. Jak zasilacz piszczy, syczy czy wydaje inne dręczące dźwięki to zaczynam się zastanawiać jak szacowna unia lub jakiś nasz instytut mógł to dopuścić.
  5. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc. Miej na uwadze, że tani zasilacz może w przyszłości być przyczyną niestabilności systemu. Oby jak najpóźniej.
  6. "podobno bardziej prądożerne" - wszystko zależy od konkretnych modeli. Kiedyś miningi bitcoinów składano na radkach, obecnie to karty zielonych mają lepszy współczynnik mocy na watt [również konkretne modele]. Używek nie polecam, a jak nowe w tej cenie... to pozostaje nic. Chciałem coś polecić, ale w tej cenie dostaniesz karty tylko gorsze od 5770. Dlatego albo wyczaruj więcej gotówki (stówka minimum) albo czekaj cierpliwie na okazje. Albo zaufaj szczęściu i kup używkę, ale tej opcji nie polecam.
  7. Do grania za 2 kafle... brutto. Jakbyś jeszcze podał tytuły, rozdzielczość, detale i akceptowalny minimalny framerate. Ale tak na poważnie to dorzuć jeszcze z tysiąc zł. Ciężko byłoby złożyć stacjonarkę w tej cenie (wraz z monitorem i osprzętem) ale o lapku to od razu zapomnij.
  8. Skoro to ma tylko działać to ok, sprzęcik jest dobry [w tej cenie]. Co do "danych" to po pewnym czasie "osoba" dochrapie się czegoś na czym będzie jej zależało. Nośniki optyczne dość szybko padają, pamięci flash mają okres retencji danych ok 10 lat, więc 8GB pendrive jako backup mógłby się przydać. No i jakiś tani laser + zamienniki do drukowania wartościowych artykułów bądź książek.
  9. Przem0l

    Szkoła średnia

    Ja wybieram się na UMK informę. W dzisiejszych czasach grunt to dobry papier. Szkoda, że 2,5 roku będę miał w plecy ale trudno. UMK jest 5 w kraju więc wizja dobrej roboty powinna po tym być.
  10. Właśnie nie ie10 a ie9. Jest zdecydowanie szybsze a ja po prostu chcę pograć bez stresu we flashowe mmo . Akurat ie9 bije ie10, ff22, chrome, opere i safari. Byłem tak zdesperowany, że testowałem to nawet na starym netscape, poważnie.
  11. Potrzebuję przyciąć pamięć dla pewnej apki [ie9]. Wkurza mnie, że zjada ~1,5GB i zaczyna ostro mulić dzięki kochanemu flashowi. Mówiąc "przyciąć" mam na myśli ograniczenie pamięci tak aby system nie próbował magicznie dostarczyć wymaganej pamięci poprzez paged lub nonpaged memory tylko wywalił błąd i najwyżej zamknął pamięciowego łakomczuszka . Skoro nie da się ograniczyć flasha to ograniczę przeglądarkę. Tylko jeszcze nie wiem jak. Macie jakiś pomysł?
  12. "Intel Core i3 540" - trochę bez rewelacji. Skoro 5770 "się kończy" to proponuję kupić coś podobnego - oczywiście nowego. Czyżby zimne luty odpadły przedwcześnie? Czy może karcioszka była za bardzo kręcona?
  13. Przem0l

    Szkoła średnia

    Gdybym cofnął się tych kilkanaście lat wstecz do czasu matury to bym poważnie zastanowił się nad zmianą kierunku: Wariant 1: do roboty "w póły" plus zaoczne zarządzanie typu "zapłać i zdaj". Mając szczęście to po 2 latach awansik na managera, jak nie to dopiero po obronie licencjatu. Kasa robi się większa i rośnie wpis w cv na menedżerskim stołku. Można kombinować z magistrem na dobrej państwowej uczelni [żeby kwit był dobry], oczywiście zaocznie. W czasie studiów robić swoje. Po obronie albo kolejny awans albo wypad do konkurencji. I w moim wieku mógłbym myśleć o ciekawej pensji, pod krawatem. Wariant 2: zrobienie podstawowych uprawnień na spawacza. Wkręcenie się do firmy, która szkoli w kolejnych sposobach spawania, czyli mamy umiejętności i certyfikaty. Naturalnie nauka języka niemieckiego. Po zebraniu "portfolio" ewakuacja za Odrę lub Bałtyk. Wariant 3: wojsko. Podoficerka i jak to się mówi... wyje*ne do końca życia. Wariant 4: duszpasterstwo [powaga]. Co prawda jest to kryminał ale opłacalny. Brak skarbówki, tylko wewnętrzny nadzór... politycy i niektórzy przedsiębiorcy ustawiają się w kolejkach. Hajs będzie się zgadzał w każdym wariancie. W przypadku IT jest sporo kosztownej nauki i tak jak mówisz: nasycenie rynku. Oczywiście fajnie jest być ekspertem w jakiś dziedzinie ale jest zbyt duża rozpiętość jeżeli chodzi o pensje. Może się udać ale nie musi.
  14. No to sam widzisz, że grzebanie w FF nic nie zmieni. Podsumujmy: 1. wcześniej ta karta chodziła; 2. obecnie na tym samym sprzęcie nie chodzi pomimo różnych sterów; 3. nie chodzi nawet na innym kompie. Czyli możemy przestać brać pod uwagę winy kompa ale samej karty graficznej. Skoro jest na gwarancji i nie przekręciłeś jej lub wizualnie nie dokonałeś innych zmian to wysyłaj do producenta.
  15. Czip to nie wszystko. W przypadku Kyocery większość zamienników (szczególnie kolor) jest podłej jakości przez co druk wychodzi dość drogo. Po prostu drukarka co jakiś czas zrzuca proszek, który z jakiś powodów jej nie pasuje. Nie wiem jak to wygląda w tym Xeroxie, ale serwis rozpozna dosypany proszek. W autoryzowanych serwisach pracują ludzie po certyfikowanych szkoleniach, więc znają myki, bo dla producenta to jest kwestia "być albo nie być".
  16. Co rozumiesz poprzez analizę? Podałbyś więcej konkretów.
  17. Ja jakoś nie wyłączam tego i mi działa. Tak na poważnie, czy zarówno u ciebie jak i kolegi gry też wywalają błędy? Jak tak to raczej nie jest to wina firefoxa .
  18. Tu nie chodzi o samo podełko, w którym jest proszek przechowywany tylko o kompletny zestaw. Poczytaj kartę gwarancyjną, powinna tam być adnotacja o materiałach eksploatacyjnych. Najlepiej [przed wysłaniem] jest włożyć oryginalny toner. Inaczej narażasz się na koszty, bo "firma naprawi" ale nie koniecznie w ramach gwarancji.
  19. Mogło to śmigać na tym zasilaczu, bo mogłeś mieć jakąś przejściówkę. Podaj model karty graficznej.
  20. Może wgrałeś coś "w złej" kolejności. Mam na myśli aktualizacje, stery do płyty, grafy itd. Czasami takie kwiatki mogą mieć miejsce, mi np. nie chodzi już soft od xonara bo stery wykryły, że mam odłączone zasilanie. Przywracanie systemu i dłubanie w śmieciach kosztuje więcej czasu niż postawienie systemu od nowa. Najpierw stery do płyty/procka a potem do grafy. Aktualizacje na sam koniec. Czasami sterownik może potrzebować jakieś aktualizacji, więc wgraj tylką tą wymaganą.
  21. Teoretycznie tak, bo "pierw do naszej wieruszowskiej sieci internetowej - WSK2 Wieruszów, miała od nich antenę odbiorczą i modem,". Czyli mogła nie mieć karty wif ponieważ jechała po usb lub rj do modemu. Tak na dobrą sprawę to nie chcę polecać byle czego (wifi), ponieważ najtańsze karty mogą sprawiać nieco problemów.
  22. Jak koniecznie musi być dostęp bezprzewodowy to musi sobie sąsiadka kupić bezprzewodową kartę sieciową. I wtedy będzie musiała znać hasło do sieci Wi-Fi, te same które ty masz na swoim komputerze. Jeżeli nie chce się w to bawić to wystarczy puścić kabel przez okno albo kanał wentylacyjny lub w inny sposób. Koszt niższy i pewny sygnał.
  23. "http://www.dobreprogramy.pl/Polacy-nie-lubia-programow-w-chmurze-ufaja-pudelkom-i-chca-miec-wybor,Aktualnosc,42156.html#komentarze". Topic dotyczy wyników badań Corela o preferencjach klientów na temat pracy w chmurze. Podobno zdecydowana większość ankietowanych Polaków wyraziła ubolewanie dotyczące zaprzestania świadczenia uslugi przez dostawcę w przypadku przestania płacenia abonamentu. Do tego ludzie pragną wersję na fizycznym medium. Pierwszy "problem" to IMHO przyznanie się do kradieży, czyli piractwa. Skoro jedna strona zrywa umowę (przestaje wnosić należne opłaty) to druga strona nie ma obowiązku świadczyć usługi. I to jest ta "krzywda". W zasadzie Corel ładnie pokazał mentalność ankietowanych, niestety trzeba sobie zadać pytanie kto był ankietowanym. Idę o zakład, że obecni klienci. To tyle jeżeli chodzi "rację jednej strony". Natomiast "druga strona" ma też część racji. Biorąc pod uwagę to, że pracuję w dużej firmie, która dba o bezpieczeństwo to chmurom mowię zdecydowane NIE. W skrócie, chmura (w domyśle - zewnętrzna chmura) to wystawienie usług i danych na zewnątrz każdemu kto będzie chciał po nie sięgnąć. Mówiąc wprost: w wywiadzie gospodarczym biorą również udział służby bezpieczeństwa, ponieważ wszędzie pracują ludzie. A służby mają dostęp do chmur, co pokazują ostatnie doniesienia [oraz afery, które jeszcze nie wypłynęły na wierzch]. Nasze przetargi idą w miliardy euro, jest czego bronić, dlatego dla nas nie istnieje problem zbyt drogich zasobów lokalnych. W przypadku mniejszej firmy także bym trzymał wszytko u siebie. Optymalizacja kosztów IT opiera się głównie na wiedzy i doświadczeniu zespołu IT. Czasami wystarczą kombinacje alpejskie w myśl zasady "po kosztach" a czasami trzeba postawić kolejną serwerownię na riscowych ibmach. Dlatego bez względu na wielkość firmy można zagwarantować wysoką dostępność danych i usług. Zewnętrzna chmura to naturalnie więcej zagrożeń. Co do samej dystrybucji produktów Corela, to mamy problem z "modelem biznesowym". Otóż jak firma po roku lub dwóch stwierdzi, że wyszła nowa wersja to stara przestanie działać. Fajne opcje mogą podzielić los menu start w Windowsie 8. To jest tylko przykład, ale tak jak w przypadku OSu można coś dograć to w przypadku aplikacji trzeba będzie sie przyzwyczaić. Wstążka w Office mówi chyba wszystko. Jak ktoś kupił starszą wersję to może na niej pracować bez problemu dalej. Te czasy niestety odchodzą do lamusa. Pół biedy jak połowa opcji wyleci a druga będzie w innym miejscu. Gorzej jak trzeba będzie klepać makra bo stare nie będą działać. Poza tym cena. Przeciwnicy chmury mówią, że abonament jest droższy niż zakup jednorazowy, natomiast zwolennicy wyliczają, że w tej cenie dostajemy zawsze najnowszą wersję, czyli odpada nam zakup nowej licencji. Tylko czy wszyscy kupują "nowe" za każdym razem? Domowy użytkownik może chce być trendy, ale duże firmy traktują IT jako narzędzie, a narzędzie ma wykonywać postawione zadania. Kafelki to nie jet powód do zmiany softu. Co prawda podnosimy domenę do 2012 R2 ale z powodu "znanego problemu" w active directory, który nas nieco irytuje patche nie rozwiązują go. Klienckie OSy pozostają dalej takie same. Osobiście wolę dostać do ręki płytkę z kluczykiem i mieć możliwość korzystania "bezterminowego" korzystania z licencji niż liczyć na to, że nowa wersja nie będzie spartaczona. Poza tym wolę poczekać aż inni uporają się z problemami wieku dziecięcego danej aplikacji a nie doznać tego osobiście. Z dnia na dzień .
  24. Ok Ralliart, ale tu Sony nie blokuje dostępu a wręcz daje pełne info. Taki obieg sprawy wygląda bardzo dobrze. Wiesz ile kosztuje dobry chip tuning? Ponad tysiąc zł a czasami ponad 2. A gdyby tak producenci ECU dawali dokumentację oraz możliwość zabawy z ich chipami za free byłoby super. Lepsze osiągi i mniejsze zużycie paliwa to jest fajna sprawa, a byłaby lepsza gdyby była za darmochę . Oczywiście nie bałbym się wgrywać modowanych ustawień ponieważ na poważnych serwisach motoryzacyjnnych byłoby zatrzęsienie sprawdzonego softu. Tak samo z lodówką, kuchenką indukcyjną itd. Osobiście trzymam kciuki za takie inicjatywy.
  25. Grzegorz, najważniejsze że masz ostry i dynamiczny obraz. A to jakim kablem to uzyskałeś... czasami po prostu liczy się efekt .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...