Przem0l

Noszę się z zamiarem upgradu komputerów (mojego i młodej). W BF4 znowu będzie niszczenie budynków, przez co dobry i stabilny fps pociągnie za sobą droższą karcioszkę. Myślę nad tym: GIGABYTE GeForce GTX 760 OC 2GB WindForce 3X. Można to dorwać za mniej niż tysiąc złociszy. Kręcić nie mam zamiaru (choć się o to prosi bo ma zasilanie 6+8 ), wolę sprzęcik, który nie tylko będzie szybki ale też chłodny i cichy. Można by rzec, że 760 to upgrade 660ti, niby szybszy i droższy, ale ma wyższą cyferkę z przodu, co oznacza dłuższe wsparcie producenta. Wiem, że AMD wyda niedługo kolejny lifting swoich Radków 7xxx, więc ten GeForce powinien nieco stanieć. Słyszałem, że rev1 ma lepsze chłoszenie od rev2 - 3 ciepłowody zamiast 2. No cóż, aż tak bardzo nie zależy mi na metalowej obudowie wiatraczków żebym tracił na temperaturze (wyższa = głośniej).

No tak, a szybciej się wykruszy gdy temperatury będą wyższe. No cóż, moja Ninja jakoś daje radę . W przypadku młodej to myślę nad i5, w jej przypadku szkoda hajsu na i7. Tak na dobrą sprawę to jak masz zamiar wymienić pastę pod ihs? Myślałem, że jak już pasta zamieni się w cement (jak to bywa w chipsetach i gpu) to po prostu oskalpuje się procka.

Tak MisterAdam, ale Intel jakoś mniej się postarał robiąc 4 generację. Po prostu przeraża mnie to, że Intel zaczął doganiać AMD w osiąganych temperaturach. Teraz jak będę zmieniał kompa młodej to też na IB, dla zasady. Niech ma tą samą architekturę.

"Czy ta końcówka reklamowa że pamięci są kompatybilne z każdą płytą główną obsługującą standard DDR3 jest prawdą ???" NIE . Widzisz Grzegorzu, marketingowcy (z definicji) nie odpowiadają za ściemy, które wypisują. Nie ważne czy taki człowieczek sprzedaje kapustę, procesory czy pociągi. Nie wymagaj rzetelnej i uczciwej oferty bo po prostu się nie doczekasz. Tak patrzę na tą płytę i zastanawiam się czemu nie kupiłeś od razu więcej Ramu? Przecież teraz będziesz miał losowanie: może nie zadziała od razu - to oddasz w ciągu 10 dni. A co będzie jak poważniejsze problemy wyjdą po 2 tygodniach? Żeby cie nie straszyć to doradze pewien knyf: bierz byle jakie pamiątki i przez pierwsze dni katuj je ile się da. Masz 10 dni na oddanie. Nawet jak cudem dopasujesz symbole to przecież mogłeś trafić na wadliwy egzemplarz . W domu zawsze kupuję pod korek identyczne kostki, najlepiej z jednej aukcji. W pracy - tylko certyfikowane do danego serwera bądź lapka. Wychodzi drożej ale działa.

Czyżbyś pisząc "zastanawiam się nad procesorem" miał na myśli: "stawiam kompa od nowa"? Bo jeśli tak to wiedz, że seria 4 jest spartalona konstrukcyjnie. Grzeje się niemiłosiernie przez co sporo osób wybiera poprzednią serię 3, a ci co chcą ostro podkręcać to 2. Poczytaj o temperaturach. Moje maleństwo udaje mi się trzymać w chłodzie i ciszy dzięki dobremu chłodzeniu, 4 generacja Core stawia poprzeczkę nieco wyżej.

Pamiętam taką zabawę z pamiątkami, ale to było za czasów tanich płyt pod Duronki i P4. Co masz za "niskobudżetową płytę", że śmie miewać takie humory?

Kurde, całkiem niezła zabawka. I w dobrej cenie... no no. Szczególnie podoba mi się klawiatura - podobna do sony vaio. Jak bym szukał ultrabooka to bym przespacerował się po marketach i tam sprawdził jak to się trzyma w ręku i pisze. Jak nie ma w kaenie to może będzie w komputroniku.

No to chyba wszystko jasne. Oddaj tą pamięć.

30 dni tak? A potem co? Kropki i kreski? Jak producent daje taki zapis to znaczy, że bady pojawiają się bardzo szybko w wielu egzemplarzach. Albo są to odpady produkcyjne (trzeba by prześledzić partnumbery) albo zamierzony efekt (koszty...). Fajnie też, że producent nie pisze ile tych badów kwalifikuje monitor do naprawy.

Nie ma wiarygodnych testów, bo model jest za świeży. Trzeba nieco poczekać.

GPS + IPS + 10" + dobra bateria + dobre bebechy i wykonanie + "do 700 zł". No cóż, nie ma szans. Jak szukałem dla siebie czegoś takiego ale z 2 GB RAM i GSM to twoją cenę musiałem przemnożyć przez 3. N8000 od Samsunga to niestety koszt (kiepskiego, ale jednak) lapka. Teraz wiem, że dałem ciała, bo mogłem dorzucić pół tysia i mieć Dell z Win7 Pro .

Piszesz "czyżby firma ADKO sprzedawała podróbki" a Dulin co sprzedaje? Oryginały? Oryginały do Brothera sprzedaje Brother, prawda? Tak więc niech Dulin się nie pieni. Co do jakości... czasami widać różnicę w tonerach, jak coś jest zbyt tanie to odbija się na żywotności drukarki i po prostu więcej kasy zostawia się w serwisie. Wszystko trzeba sobie skalkulować. Prawda jest taka, że głowice musisz wymienić co jakiś czas. Czy będziesz używał dobrych zamienników, średnich czy najtańszych to czas wymiany może nadejść szybciej lub później. Jeżeli w danej jednostce czasu wydasz na komplet (tusz + głowice) "najtańszy" mniej kasy niż na Dulina to znaczy, że Adko jest lepszym wyborem. Może się zdarzyć, że najtańszy tusz może się rozmazywać itd, ale co to za problem sprawdzić.

Co do wnoszenia czegoś ciekawego - jak chcesz tanio drukować w atramencie to wybierz modele z małymi pojemniczkami (z wbudowanymi głowicami). Ewentualna wymiana kartridża (jak już je zajedziesz zamiennikami) nie będzie tak ciągnąć po kieszeni.

Kyocera 1035 . Poniżej tysiąc zł netto, mono MFP na małe przebiegi ale łyka sadzę z pieca jak głupia. Za stówę netto robi zmierzone 7,5 tysiąca stron. Niektóre mają po 60k narobione bez przeglądu, wymiany rolek czy kasowania błędów bębna . Jak na najtańsze badziewia to nawet są tanie w eksploatacji. A tak na poważnie, jeszcze nie trafił nam się kolorowy laser, który by przeżył kurację zamiennikiem (słowo klucz - kolor).

Ale czemu Brother? Mam w pracy ok. 400 drukarek, różne i przeróżniaste. Ostatnio ktoś wymyślił sobie Brothera 9970 i trzeba było to "gówno" skonfigurować. Medal temu kto wymyślił interfejs www dla tego modelu. Kyocera nie grzeszy logiką (np. 2026) ale można się szybko odnaleźć. Tak samo jak w droższych Ricoh 3003 czy Konica 454e. Ale menu Brothera 9970 to katorga. Pewnie inne modele tej firmy są prostsze... ale to już nie twoje zmartwienie bo zapewnie nie szukasz modeli z RJ45.

Można sobie darować. Pamiętaj, że Intel tez nie jest dobrą wróżką i celerony jak i pentiumy są dość wykastrowane. Także przycięcia w wielozadaniowości zdarzają się... oj tak. Sama wydajność vs i3 / i5 też nie powala, ale gdy liczy się cena to G840 byłby dobrym wyborem... dla kogoś kto ma zewnętrzną grafikę . Zawsze jest coś za coś.

Heh... low-end AMD (A10) pobiera więcej prądu niż moje i7... ale do rzeczy . Tak, ten zasilacz na luzach uciągnie 12 wątkowego Haswella. Jest markowy i ma pół kilowata, więc na długo ci wystarczy - dobrze wybrałeś. Mój Chieftec ma już 6 lat i nadal trzyma napięcie zgodnie z normą ATX, także gratuluję zakupu. Jeżeli chodzi o sam procek to szału nie ma: http://www.cpu-world.com/Compare/472/AMD_A10-Series_A10-5800K_vs_AMD_A10-Series_A10-6800K.html W przypadku karty graficznej też nie: 5800k ma Radeon HD 7660D a 6800k ma Radeon HD 8670D. Tu jest porównanie: http://www.game-debate.com/gpu/index.php?gid=1787&gid2=1079&compare=radeon-hd-8670d-vs-radeon-hd-7660d Można by rzec, że 6800k jest następcą* 5800k, tak jak Ivy Bridge jest następcą* Sandy Bridge. Jak ktoś ma wcześniejszą wersję to nie opłaca mu się dopłacać do nowszego. * - "następcą" to jest eufemizm, tak naprawdę są to odgrzewane kotlety, bo jak inaczej nazwać 4% różnicy w wydajności .

Te 2 zł to wiesz, że nie jest koniec wydatków. Głowice na ile ci wystarczą? Zasychanie tuszy (gąbka, głowice) to jest coś co się wydarzy prędzej niż później - szczególnie podczas "stania". Tak się mówi, ale czy masz ustawione w telefonie przypomnienie co np. 3 dni żeby wydrukować kartkę zarówno w czerni jak i w kolorach? A jak pojedziesz na wakacje to po powrocie drukarka zdechnie? W pracy mam dyrektora, który chce mieć na biurku jak najmniejszą drukareczkę kolorową, i wierz mi: cena nie gra roli (oczywiście w gę wchodzą oryginały). Więc dostał drogi model, który zasechł bo "drukarka jest dla niego a nie on dla niej". Serwis nawet nie chciał przyjechać, bo za 2 tygodnie znowu musiałby robić kosztowną konserwację i byłby utożsamiany z odwiecznym problemem tego samego elementu. Ale wiesz co? To nie moja drukarka . Więc proponuje takie coś wybierz drukarkę, do której są głowice w tuszach i to najlepiej o jakieś małej pojemności (żeby były tanie). Dzięki temu jak zaschną na amen to się je wywali i kupi nowe. Poważnie, trzeba liczyć się z tym, że głowice padną nawet jak będziesz o nie dbał. W końcu są zaprojektowane pod przepuszczenie np 10-20 ml płynu a nie 10 litrów . Pamiętaj, że firma też chce zarobić.

Jak do domowego użytku to może być problem. Bo doskonale rozumiem, że producenci kuszą dodatkami w niskiej cenie do takich atramentówek. Sęk w tym, że jak się rzadko drukuje to one zasychają a jak dużo... to robi się drogo. Do domu brałbym tani laser mono. Brat wziął, Ralliart też, mi żona też truje. To sie po prostu oplaca.

Jak go dostaniesz to napisz jak się sprawuje.

Do pracy kupuję 24" Fujitsu L24T-1 LED za nieco ponad 600 zł [brutto]. Userzy nie narzekają a i cena jest dobra. Czy do domu bym polecał? Osobiście wolałbym dołożyć 200 zł i mieć dwa 22" monitory (też fullhd), z czego jeden w pionie. Co 2 ekrany to nie jeden.

Ralliart - jak wracasz z siłki to każdy przycisk myszy wciska ci się bardzo lekko . Akurat nie mam porównania do takich myszek. Po prostu kupuję droższe sprzęty głównie z jednego powodu - wydam raz kasę i mam na wiele lat sprzęt o parametrach, których nie da mi tania konkurencja. Czyli mam taniej i lepiej. Widzę to u mnie w firmie. Kiedy A4techy potrafią wracać po roku i wcześniej to Logitechy starczają ludziom na kilka lat. No i cały czas pracują na myszkach za ponad stówkę (komforcik jest). Odradzam bezprzewodowy szajs Microsoftu, 3 miesiące i prawie każda pada (przynajmniej u mnie). Najgorsze jest to, że kosztowały tyle co Logitech.

Hmm... wolałbym kupić nowy . 200 zł to połowa monitora, a jak wiadomo fajniej jest mieć od nowa gwarancję na całość. Poza tym "nowe" mniej żre prądu, więc się zwóci. To był też powód, dla którego kupiłem i7 zamiast x8. Niby x8 jest tańszy (w końcu to AMD) ale nie dość, że wolniejszy to jeszcze żre tyle prądu, że procek Intela zwróci się zanim się zestarzeje.

Ok, kup sobie kolor tylko, że szybko wydasz na tusze więcej niż na laserową drukarkę. Jakoś firmy przeszły z tuszu na proch z prostego powodu: oszczędności.

Grafika jak i ilość RAMu jest całkiem spoko, gorzej z prockiem . Nie chcę się chwalić, ale przy moich podzespołach nadal siedzę na niekręconym 4850 . Ot poprostu nie gram w gry wymagające grafiki (bo gram w sieciówki, czyli najniższe efekty). Gdybym miał wybierać grafę to myślałbym o AMD. Ostatecznie w obu nexgenowych konsolach są Radki, więc podejrzewam, że producenci będą optymalizować pod nie swoje gry.